Nie wiem co myslec..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Krzychh
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2010, 08:56
Skąd: Łódź
Płeć:

Nie wiem co myslec..

Postautor: Krzychh » 29 kwie 2010, 09:48

Witam all ;] Zaczne od tego ze bylem z dziewczyna pol roku zerwala ze mna 4 miesiace temu z tego powodu iz nie moglismy sie dogadac.. miesiac pozniej miala innego chlopaka (bylego homosexualiste) na poczatku miedzy nimi bylo ok ale potem zaczelo sie psuc on jej dawal obietnice ich nie spelnial a ona na to przystawala, byla owinieta wokol jego palca az .. w miedzy czasie jak byli razem raz na jakis czas pisalem z nia ona ze bardzo jej sie pdooba jak sie zmienilem i ze gdyby nie byla z nim to wrocila by do mnie na to on jej zabronil utrzymywac kontakt ze mna , kazal usunac numer telefonu moj, gg , podrzec zdjecia wgl wszystko ale ona potem chciala sie spotkac , spotkalismy sie prawie poniewaz jak stalem i czekalem na nia pojawil sie on zeby ja srpawdzic z kim wychodzi i sie poklucili a ona ze zlami w oczach wrocila do domu odp mi tylko ze kiedy idzniej sie spotkamy w miedzy czasie rowniez mialem zawody u niej w szkole patrzylismy sobie w oczy i wgl az jej kolezanka do niej "wroc do niego, a ona po chwili zamyslenia odp ale mam chlopaka" jak sie pytala kolezanek o cos to zawsze bylo " moj krzysiek "... na poczatku miesiaca on zerwal z nia , potem wielcee ze nie chcial i wgl ale jak juz zaczela ze mna gadac normalnie tego samego dnia powiedzialem jej co mysle i mowi : " tylko trzymaj mnie tak zebym nie wrocila do niego" no i jak narazie (odpukac) jest dobrze on dla niej jej kompletnym zerem, czasami do niej przyjdzie na przerwie pogadac ze niby sie stara o nia nadal ale ona ma go gdzies.. Ale zaistnial nowy problem gdyz kolega jej bylego chlopaka , 2 dni po zerwaniu z tamtym spodobal jej sie i ona jemu ale on powiedzial ze nie chce miec dziewczyny i wgl bo mial dziewczyne byl z nia 2 lata i z nim zerwala okolo 4-5 miesiecy temu i ze narazie nie chce miec nikogo.. no i jakos wtedy zaistaniala sytuacja ze mi powiedziala ze nei chce ze mna byc ze nie planowala tego i wgl.. sytuacja zaczela sie zmieniac powoli jakies 1,5 tygodnia temu jej kolezanki ( moje bliskie przyjaciolki ^^ ) zaczely jej sie wypytywac o mnie czy bd chciala wrocic do mnnie itp. ona odpowiedziala im ze "nie wiem, byc moze ale jeszcze nie teraz" w ubiegla srode zapytalem jej sie czy on jej sie tylko pdooba czy chce z nim byc a ona odp ze to i to .. to sie poczulem strasznie pomyslalem sobie co ma byc to bedzie i zrobilem mala niespodzianke wyslalem jej list w ktorym w srodku byla karteczka z napisem "kocham Cie" dostala go w ubiegly czwartek oczywiscie zdziwienie i wgl ale ja na to nie zwracalem uwagi , wszedlem na gg na chwile nic sie nie odezwalem i wylaczylem kompa zeby o niej nie myslec nie odzywalem sie 3 dni az ona w ndz napisala ze gdzie ja jestem i wgl , zapytalem jej sie o co jej chodzi i czy cos sie stalo ona na to ze ma dwie sprawy jedna o mnie chodzi druga o nia (to sobie pomyslalem pewnie powiem mi znow ze nie chce byc ze mna) to jej odp to niech pisze miejwiecej o co chodzi to porozmawiamy nastepnego dnia (tj. pon) a ona ze jest bardzo mile zaskoczona , nie spodziewala sie i co mi sie stalo ze zebralo mi sie na uczucia a ja jej odp ze to juz wiem jak sie nastawic i musze konczyc .. i od tego momentu wszystko zaczelo sie zmieniac .. w poniedzialek gadalem z jej kolezanka a ona ze gadala z nia i jej powiedziala ze jak w kosciele uslyszala moj glos to jej lzy zaczely plynac i tak tez otoz zdziwienie bo chodzi do kosciola wtedy kiedy ja ..i w poniedzialek gadalismy chwile ale tak ogolnie o wszystkim i mowie musze konczyc ze jctk a ona to zebym eski popisal i tak piszemy caly czas troche na gg potem eski .. i ogolnie gadalismy i cos ze moglbym wpasc do nich na przerwe wiec korzystajac z okazji poszedlem wczoraj przyszly polowa klasy i przywitala sie tylko ona dawajac mi buziaka w policzek ktory "chyba" przesunal jej sie troche na usta moje no i koniec przerwy a ona mowi do kol zeby zosaaly jeszcze i nie szly na lekcje ale gdyz bylo zimno poszly wszystkie potem ja zakrecilem sie po miescie i wracajac znow ja spotkalem ale juz byly po lekcjach i tak siedzielismy ja ona i jej 2 kolezanki , poszlismy odprowadzic jedna, potem druga az wkoncu wracalismy w strone naszych domow na pozegananie pocaunek w usta gdy odchodzila usmiechla sie jeszcze i juz potem gadalismy znow o wszystkim i wgl az wieczorem powiedzialem jej ze byla slodka i wgl a ona " ladnie to tak buziaczki skradac ? ;P ;D ;] " i cos tam gadalismy o tych buziaczkach... Chcialbym jakas rade czy cos do mnie czuje wiekszego, powazniejszego czy poczekac jeszcze troche i jej sie zapytac o zwiazek..

P.S nie dopisalem jej kolezanki wczoraj zartowaly np. podeszly wszystkie przywitaly sie i ktoras pokazuje i mowi to men "imiemojejbylej" a ta usmiech i oczywiscie caly czas ona kolo mnie siedziala i nawet czasem po cichu sami rozmawialismy nie zgladajac na reszte..
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 29 kwie 2010, 11:24

Zapytaj "Czy chcesz ze mnom chodzić?" - to jej się spodoba. <pijak>
Krzychh
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2010, 08:56
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Krzychh » 29 kwie 2010, 12:56

Ale kwestia tego co moze odp.. Czy poczekac z tym troche jeszcze ja "pobajerowac" czy juz jej sie zapytac bo ona jest bardzo tajemnicza..

[ Dodano: 2010-04-29, 12:59 ]
Niby jej kolezanka z ktora jest ostatnio dosc bardzo zaprzyjazniona mowi ze wydaje jej sie ze mnie kocha po jej zachowaniu, po tym jak o mnie mowi i jak patrzy i ze ze soba bedziemy ale nie umie okreslic czy juz mam jej zadac to pytanie czy poczekac..
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 29 kwie 2010, 14:35

Zachowujesz się jak dziecko, myślisz jak dziecko, prawdopodobnie jesteś dzieckiem. Po prostu trzymaj ją za rączkę, nie daj się zwariować, żyj pasjami i nauką, nie pierdołkami jak chichoty koleżanki czy koleżanek koleżanki.

Postaraj się chociaż wyrosnąć na fajnego faceta, piszącego poprawie, sensownie, lapidarnie...
Awatar użytkownika
Campari
Bywalec
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: 03 kwie 2010, 22:13
Skąd: z nienacka...
Płeć:

Postautor: Campari » 30 kwie 2010, 21:41

Osobiście nie zrozumiałem o co chodzi w tej historii... <zalamka> Gubiłem się w fabule mniej więcej na 10 wersie, choć czytałem to 3 razy.

Zgadzam się z shamanem, dziecięcy problem z tego co wywnioskowałem. Konkret ode mnie? Jeśli nie sprawdzisz to się nie dowiesz, więc "pytaj o związek" bo (przynajmniej u mnie w miescie) dawanie kumplowi buziaka w usta/policzek na powitanie nie bylo i nie jest raczej normą...
"Zaliczam glebe, wstaje, ide przed siebie, tej szansy nie pogrzebie bo ktoś daje znaki mi na niebie. I mina zrzednie tym co nie wierzyli, powiedzą kiedyś: Campari tu byli, prawdę mówili..."
Krzychh
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2010, 08:56
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Krzychh » 01 maja 2010, 13:09

Dowiedzialem sie juz :D kocha mnie i chce byc ze mna ;]

A jesli chodzi o to jak piszę , mowia na mnie filozof gdyz to jak pisze rozumie nie wiele osob
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 01 maja 2010, 13:18

Ja pier... wymieklem przy 1/3 tekstu. Shaman ujales to idealnie :D A z tej historii co pisal moznaby ze 200 odcinkow mody na sukces nakrecic.
Swoja droga to brzydzilaby mi sie dziewczyna ktora byla z pedalem.
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 01 maja 2010, 18:36

Krzychh pisze:A jesli chodzi o to jak piszę , mowia na mnie filozof gdyz to jak pisze rozumie nie wiele osob


Sposób pisania w tym przypadku z filozofią akurat ma niewiele wspólnego :)
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 01 maja 2010, 19:01

Krzychh pisze:A jesli chodzi o to jak piszę , mowia na mnie filozof gdyz to jak pisze rozumie nie wiele osob

Nie bądź z tego taki dumny. :P

Grunt to umieć się dogadać z ludźmi, a jednocześnie pozostać oryginalnym sobą. :>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości