Powód zerwania przez kobietę

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Powód zerwania przez kobietę

Postautor: piotr123 » 06 kwie 2010, 20:46

Witam wszystkich,

Niedawno rzuciła mnie kobieta. Nie do końca wierzę w powód dlaczego to zrobiła. Powiedziała, że nie potrafi się otworzyć, że nie potrafi mnie bezgranicznie kochać. Stwierdziła, że coś się w niej zablokowało/popsuło i dlatego ze mną zrywa. Układało się między nami świetnie, aż tu nagle taka akcja.
Powiedziała również, że to samo ma z innymi facetami - również nie potrafi się otworzyć.
W związku z tym mam pytanie, skierowane raczej do żeńskiej części forum. Czy coś takiego jak zablokowanie się w ogóle istnieje? Jak mam to rozumieć? Czy to nie jest po prostu "ładne kłamstwo"?
Jeśli podobny temat istnieje gdzieś na forum, to wybaczcie dublowanie i odeślijcie mnie do niego.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 kwie 2010, 20:50

To wybieg ! jak ktos nie ma odwagi powiedziec prawdy to sie petli ...i tyle
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 kwie 2010, 20:59

Stanowczo potwierdzam - to jakaś niezła bzdura :D
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 06 kwie 2010, 21:09

Tak też myślałem...
Najgorsze z tego jest to, że ona chce abym był jej dobrym kolegą. Codziennie do mnie zagaduje i rozmawiamy, jak by nigdy nic. Czasem do mnie wpada. Dodam, że taki stan rzeczy absolutnie mnie nie zadowala. Z jednej strony bardzo ją lubię, ale z drugiej chciałbym czegoś więcej.
Dotychczas moje zerwania z kobietami kończyły się całkowitym zanikiem kontaktu. Może w tym przypadku zrobić to samo? Waham się cały czas.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2010, 21:10 przez piotr123, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 kwie 2010, 21:10

Proponuje jej powiedzieć, że albo wóz, albo przewóz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 kwie 2010, 22:39

Ja tam dzialem inaczej , tak było , jest i bedzie , nigdy nie rozstalem sie z zadna kobietą tak - by urwał sie kontakt , z wszystkimi byłymi jak z tymi sprzed lat 20 paru tak pózniejszymi mam bardzo dobry kontakt - wiec wybaczcie mi , ale nie rozumiem zrywania kontaktów z kims kto nas pwiedzmy rzucił ...
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 06 kwie 2010, 22:44

piotr123 pisze:Czy coś takiego jak zablokowanie się w ogóle istnieje?
Być może, ale raczej nie w przypadku faceta, z którym chciałoby jej się być.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 06 kwie 2010, 23:39

Andrew pisze:z wszystkimi byłymi jak z tymi sprzed lat 20 paru tak pózniejszymi mam bardzo dobry kontakt - wiec wybaczcie mi , ale nie rozumiem zrywania kontaktów z kims kto nas pwiedzmy rzucił ...

Podoba mi się taka idea i sam staram sie utrzymywać dobry kontak z tymi co się da, natomiast nie da się z tymi, które zrywają przez napisanie smsa, wytną jakiś niewytłumaczalny numer, czy też odniosą się do ciebie z pogardą tylko z tego powodu że znalazła innego. Przypuszczalnie żadna taka ci się nie trafiła.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 kwie 2010, 23:46

No nie - bo na ludziach sie znam
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 06 kwie 2010, 23:51

Pewnie, że istnieje, ale zablokowanie działa tak, że uniemożliwia powstanie głębszej relacji, więc nie ma mowy o związku czy miłości. Jak ona wcześniej określała waszą relacje?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 kwie 2010, 01:00

piotr123 pisze:W związku z tym mam pytanie, skierowane raczej do żeńskiej części forum. Czy coś takiego jak zablokowanie się w ogóle istnieje? Jak mam to rozumieć? Czy to nie jest po prostu "ładne kłamstwo"?

Bardziej prosta odpowiedz: Wciaz teskni za bylem.
Bardziej pesymistyczna odpowiedz: ktos ja zgwalcil/molestowal
Najbardziej prawdopodobna odpowiedz: nie wie jak zerwac.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2010, 01:00 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 07 kwie 2010, 08:22

księżycówka pisze:Proponuje jej powiedzieć, że albo wóz, albo przewóz.


Mówiłem, pytałem. Jeśli będę tego chciał to uszanuje moją decyzję i po prostu sobie zniknie. Ona związku nie chce.

Mijka pisze:Pewnie, że istnieje, ale zablokowanie działa tak, że uniemożliwia powstanie głębszej relacji, więc nie ma mowy o związku czy miłości. Jak ona wcześniej określała waszą relacje?


Wcześniej naszą relację określała po prostu jako związek. Spotykaliśmy się kilka razy w tygodniu. Potrafiliśmy razem włóczyć się do godzin rannych po okolicy, przesiedzieć w samochodzie długie godziny na rozmowach (i nie tylko ;) ), itd. Nie zanosiło się na żadną blokadę. No, ale stało się...

Maverick pisze:Bardziej prosta odpowiedz: Wciaz teskni za bylem.


Ciężko mi powiedzieć czy tęskni za jakimś swoim byłym. Stwierdziła, że zablokowała się na każdego faceta. Być może tak tylko mówi, żeby mi nie było źle, żebym nie był zazdrosny, czy coś w tym stylu.

Maverick pisze:Najbardziej prawdopodobna odpowiedz: nie wie jak zerwac.


Ale zerwała. I chce ze mną kontakt utrzymywać. Tak, jak pisałem wcześniej widujemy się, ale tylko na stopie koleżeńskiej. Przesiadywanie na rozmowach do godziny 3-4 nad ranem to norma. Mi to oczywiście nie odpowiada, nie czuję się spełniony, wiem, że potrzebuję czegoś więcej. Dlatego też zastanawiam się czy jest sens rzucić to w diabły. Plus taki, że w końcu o niej zapomnę, minus natomiast: cóż, dobra z niej koleżanka i naprawdę ją lubię. Pierwszy raz w życiu mam sytuację, kiedy nie wiem co zrobić.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2010, 10:06 przez piotr123, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 kwie 2010, 13:01

piotr123 pisze:Wcześniej naszą relację określała po prostu jako związek.

Ale jak odnosiła się do uczuć, jakich słów używała, żeby je wyrażać, to ważne. Dziewczyna, która ma blokadę, ma blokadę też przed mówieniem i okazywaniem uczuć, z drobiazgami sobie radzi, natomiast jak robi się zbyt poważnie to się szybko wycofuje.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 07 kwie 2010, 17:39

To rodzaj kobiety, która nie mówi o uczuciach (tak mnie zapewniała - odnośnie innych facetów ma to samo). Wyrażała je sobą, swoim zachowaniem, poprzez przytulanie, całowanie, itp.
Zdarzyło się jej parę razy powiedzieć, że jestem dla niej ważny, tyle... o ile można to w ogóle podciągnąć pod wyrażanie uczuć.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 kwie 2010, 18:22

Tak myślałam, więc ja się wyłamię, myślę, że powiedziała Ci prawdę, może coś jeszcze się za tym kryje, i może ona zna powody swojej blokady, których nie chce wyjawić. Pewnie było tak, że chciała spróbować, polubiła Cię, miło spędzaliście czas, myślała, że może będzie w stanie się otworzyć, zakochać, ale tak się nie stało i zaczęło ją to męczyć, dlatego zerwała, nie chce Cię oszukiwać ani siebie samej, a dlaczego chce kontynuować relacje na innych zasadach, no dlatego, bo naprawdę jesteś dla niej ważny. Teraz decyzja należy do Ciebie, albo będziecie się spotykać koleżeńsko, mimo, że Ty chciałbyś czegoś więcej, albo zerwiecie kontakt. A jaka by nie była Twoje decyzja dalszy scenariusz może być naprawdę bardzo różny.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2010, 18:48 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Zaq
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 217
Rejestracja: 07 lis 2006, 22:42
Skąd: stamtąd
Płeć:

Postautor: Zaq » 07 kwie 2010, 19:08

piotr123 pisze:ona chce abym był jej dobrym kolegą. Codziennie do mnie zagaduje i rozmawiamy, jak by nigdy nic. Czasem do mnie wpada. Dodam, że taki stan rzeczy absolutnie mnie nie zadowala. Z jednej strony bardzo ją lubię, ale z drugiej chciałbym czegoś więcej.
Dotychczas moje zerwania z kobietami kończyły się całkowitym zanikiem kontaktu. Może w tym przypadku zrobić to samo? Waham się cały czas.
Myślę, że relacje koleżeńskie wprowadzić będzie najlepiej po kilku miesiącach niewidzenia kiedy emocje opadną. A na razie:
Obrazek
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 kwie 2010, 19:30

piotr123 pisze:Mówiłem, pytałem. Jeśli będę tego chciał to uszanuje moją decyzję i po prostu sobie zniknie. Ona związku nie chce.
I na tym dyskusję trzeba było skończyć i odejść w pokoju.
Zaq pisze:A na razie:
<brawo> Lepiej by było trudno to przedstawić.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 kwie 2010, 19:34

I paradoksalnie to, że teraz będziesz stanowczy, może spowodować to, że ona swoją decyzję zmieni, dlatego tak, teraz najlepiej odpuscić.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 07 kwie 2010, 20:10

Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Tak właśnie zrobię.
Bardzo ograniczę kontakt z nią i zobaczymy co przyszłość przyniesie.

PS. Zdarzało nam się nie widzieć dłuższy czas (po zerwaniu oczywiście). Mówiła mi wtedy, że tęskni. Dziwne stworzenie!
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 07 kwie 2010, 20:46

piotr123, wiem, że w sytuacji, kiedy Ci na kimś zależy to cholernie trudne, ale postaraj się ograniczyć kontakt całkowicie. Daj jej czas i przestrzeń na przemyślenia. Jak ma się drugą osobę na wyciągnięcie ręki i ma się świadomość, że można się w każdej chwili odezwać, napisać, czy wpaść z wizytą, to są to idealne warunki, żeby zwyczajnie uciec od wyciągania wniosków.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Baart1980
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 04 lis 2007, 16:07
Skąd: wrocław
Płeć:

Postautor: Baart1980 » 17 kwie 2010, 00:26

Potwierdzam, im mniejsze zainteresowanie z Twojej strony tym lepiej i nie oglądaj się za siebie stary. Rób swoje, a miłość Cię sama znajdzie. Trust me. Been there done that...
Suseł
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 26 mar 2010, 20:00
Skąd: WLKP
Płeć:

Postautor: Suseł » 17 kwie 2010, 20:28

Pokaż jej, że potrafisz się bez niej obyć. Nic tak nie boli kobiety, jak "jej" facet, dla którego ona jest "zbędna". Spróbuj, nie zaszkodzi.
Gdyby wierność była w męskiej naturze, faceci mieliby wciąż ten sam model telefonu. A kto dziś używa Nokii 3310?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 kwie 2010, 21:10

Suseł pisze:Nic tak nie boli kobiety, jak "jej" facet, dla którego ona jest "zbędna". Spróbuj, nie zaszkodzi.

Nigdy mnie nie bolało to, że ktoś z kim zerwałam znalazł sobie kogoś
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 18 kwie 2010, 15:02

No właśnie... Dlaczego miałoby jej być źle, jeśli znalazłbym sobie kogoś innego? To ona nie chce ze mną być, nic do mnie nie czuje, dlatego też to dla niej obojętne czy kogoś będę miał czy też nie. Czasem nawet mnie namawia do tego abym sobie kogoś znalazł. :/

Jedyne czego mogę spróbować, to olewać ją na poziomie "kolega-koleżanka". Odnoszę wrażenie, że ten stan jest dla niej niezwykle wygodny i jak to straci (brak rozmów do 3-4 nad ranem[gg bądź real], brak jakichkolwiek wspólnych wypadów, brak pomocy), to trochę nią szarpnie. Mówiła, że się do mnie bardzo przywiązała i nie chce abym znikał z jej życia.
Tylko co za życie ja w tym wypadku mam...
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 15:03 przez piotr123, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 kwie 2010, 15:53

Zdaję się, że Ty dokładnie wiesz, jak powinieneś postąpić, tylko zwyczajnie nie potrafisz. Minęły dwa tygodnie, a Ty jesteś w tym samym punkcie, a ona ma dokładnie to, co chce i kiedy chce. To więcej niż wygodna sytuacja. I wierz mi, bo coś o tym wiem.

piotr123 pisze:Jedyne czego mogę spróbować, to olewać ją na poziomie "kolega-koleżanka"

A nie widzisz różnicy między olewać a całkowicie zerwać kontakt? Bo niestety to powinieneś zrobić. Zrobić, nie próbować.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2010, 15:59 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
piotr123
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 06 kwie 2010, 17:47
Skąd: z internetu
Płeć:

Postautor: piotr123 » 18 kwie 2010, 16:29

Mijka pisze:Zdaję się, że Ty dokładnie wiesz, jak powinieneś postąpić, tylko zwyczajnie nie potrafisz.


Nie będę zaprzeczał, ani czarował. Przyznaję się bez bicia, że nie potrafię. Czuję w głębi serca, że to będzie wielki błąd. W dzisiejszych czasach dobrych znajomych/przyjaciół nigdy za wiele.

Chyba narasta we mnie wielka sprzeczność i wewnętrzne rozdarcie. Ani w te ani we wte.

Mijka pisze:Minęły dwa tygodnie, a Ty jesteś w tym samym punkcie, a ona ma dokładnie to, co chce i kiedy chce. To więcej niż wygodna sytuacja. I wierz mi, bo coś o tym wiem.


Możesz to rozwinąć? Zaintrygowało mnie to.
Feniks
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:06
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Feniks » 19 kwie 2010, 14:47

Pozwólcie że teraz ja się wypowiem. Otóż zapewne będę należał do mniejszości tego forum. Ja proponuję ci żebyś został na relacjach koleżanka/kolega. Sam miałem podobną sytuację, chodziłem z dziewczyną, ale nam się nie udało. Zostaliśmy na relacjach koleżanka /kolega, i powiem szczerze, tak jest dobrze. Lepiej nie urywaj z nią kontaktu. Może się okazać że jak zerwiesz z nią kontakt, to możesz na tym stracić.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 kwie 2010, 14:54

Feniks ja mam dobry kontakt ze spora częścią wszelkich ex. Nie każdy tam może/umie, nie zawsze da się przejść płynnie do takiego stanu. Czasami potrzebne jest czasowe zawieszenie wszelkich kontaktów. Niektórzy byli z którymi mam teraz dobry kontakt potrzebowali czegoś takiego.
Feniks
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 14 sie 2005, 16:06
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Feniks » 19 kwie 2010, 18:42

ja mam dobry kontakt ze spora częścią wszelkich ex.
to znaczy że sporo ich miałaś.
Nie każdy tam może/umie
Tego akurat nie rozumiem.
nie zawsze da się przejść płynnie do takiego stanu
Przecierz nie mówię żeby do takiego stanu przechodzić odrazu. Trzeba dać sobie czas, mówię tylko żeby w ogóle nie tracić kontaktu.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 kwie 2010, 21:34

Feniks pisze:to znaczy że sporo ich miałaś.

Sporo to pojęcie względne. Gdybym miała czterech tez bym tak mogła napisać o trzech. Miałam więcej niż 4

Tego akurat nie rozumiem.

Różne są rozstania, jedni się rozejdą bo się coś skończyło, inni dlatego bo ona spała z połową jego kumpli. Ten od kumpli może nie chcieć jej już znać, może nie umieć nawiązać normalnego kontaktu po tym co się stało.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 300 gości