chyba zbyt bardzo się różnimy.

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

anitax
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2009, 21:44
Skąd: wawa
Płeć:

chyba zbyt bardzo się różnimy.

Postautor: anitax » 30 gru 2009, 21:47

Witam wszystkich, jestem tu nowa;P

Od miesiąca borykam się z myślami czy ze mną jest coś nie tak? czy z nim?
Czy chodzi mu tylko o seks czy moze o cos wiecej?

Oboje mieszkamy w warszawie.
Ja na jednym końcu , on na drugim. Dojazd do siebie zajmuje nam ok. 1,5 h czasami trochę mniej w jedną stronę .
Oboje studiujemy na tej samej uczelni, ja na nieco ambitniejszym kierunku co za tym idzie mam o wiele więcej zajęć niż on.
Przeważnie na uczelni spędzam cały mój dzień. Od ok. 8 do 17-18, z tym że w środku miewam po 2 godziny okienka. On zajęcia kończy wcześnie 13-14.
Widzimy się codziennie na uczelni podczas moich lub jego okienek, akurat udało się tak, że mamy o tych samych godzinach okienka, więc zawsze te 2 godziny spędzamy razem.
Kiedy wracam do domu po zajęciach, jestem padnięta powrót to jakieś 2,5 godziny w korkach..
w domu przeważnie bywam na 20.30. On mieszka bliżej uczelni i u siebie jest około 16.
W weekendy przeważnie się widzimy. Zazwyczaj w soboty. Spędzamy ze sobą ok. 3-4 godzin. Przeważnie u niego w domu. Zawsze nalega żebym to ja do niego przyjechała. On przyjeżdża tylko wtedy kiedy „mam wolną chatę” (czyli jak moja współlokatorka pojedzie do domu)
Chce żebym u niego siedziała od samego rana do wieczora. Ja aż takiej potrzeby nie czuje.
Mi wystarczają 4 godziny.
W niedziele pół dnia chodzimy po galeriach – wtedy nie ma wolnej chaty. A do mnie nie chce przyjść bo Agata w domu. Oglądamy ubrania, czasami coś kupujemy. Albo On kupuje.

Ostatnio mam wrażenie, że chodzi mu tylko o łóżko.
Zawsze jest jego dom, albo chodzenie po galeriach w poszukiwaniu ubrań.
Nie zabiera mnie nigdzie, albo inaczej bardzo, bardzo rzadko gdzieś wychodzimy, chyba, że z mojej inicjatywy. Bo z jego strony jest zawsze dom. dom. dom.
Mówi mi, że nie chodzi mu o seks. A wszystko wskazuje mi na to, że tylko o to. Powoli przestaje mieć ochotę, na seks, na niego.
Czasami czuje się osaczona. Wydzwania do mnie non stop, dobija się sms. A później się wkurza i obraża, że nie odebrałam. Jest tak cholernie zazdrosny i za wszelką cenę próbuje mnie mieć na wyłączność. A ja chyba potrzebuje trochę wolności. Bo nim bardziej on na mnie napiera, tym bardzie czuje się osaczona.
Kolejna kwestia. Trochę głupia. Chodzi o płacenie. Kilka razy zdobył się na gest i zapłacił za mnie. Chyba na samym początku naszej znajomości.
Ja też kilka razy zapłaciłam, bo chyba nie jestem za tym żeby facet płacił cały czas.
Teraz bierze ode mnie głupie 5 złotych. Nie chodzi o to, że nie ma kasy. Bo wiem, że ma.
Wiem, że zawsze płacił za swoją byłą, wiem, że był czas , że codziennie biegał do niej z kwiatami.
Ja nie potrzebuję codziennych kwiatów i płacenia non stop, ale fajnie by było raz na jakiś czas.
Jesteśmy rok, w ciągu tego roku dostałam 2 róże. Obie jakoś na początku.

Robi mi wyrzuty. W tygodniu, że się za mało widzimy, że nie umiem gospodarować czasu, że on nie wie czym ja jestem zmęczona, kiedyś mi powiedział, że chwilami ma wrażenie, że prowadzę podwójne życie.
W weekend, że wszystko przeliczam na czas, że poświęcam mu 4 godziny dziennie, kiedy mogłabym więcej.
Tak, rozmawialiśmy i to wiele razy. Wie jaki mam plan. Wie ile mi zajmuje dojechanie do domu, a później ile czasu zajmuje mi aby przyjechać do niego.
Tłumaczy się, że mu nie wystarcza te kilka godzin.

Zabrania mi chodzić na imprezy i wytyka mi wtedy, że dla niego to czasu nie mam a na imprezę idę.
Nie chodzę na nie często bo przeważnie raz w miesiącu. Sam nie chce ze mną chodzić, bo nie tańczy. A tak to mu się iść nie chce.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 gru 2009, 22:00

A co zlego w sexie ? ciekawe co by było jak by cie nie tykał !! wtedy pewnie bys jeczała , ze go nie podniecasz , ze cie nie kocha itd.
Reszte napiszą inni , mnie sie zwyczajnie nie chce !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 30 gru 2009, 22:46

A można wiedzieć o czym rozmawiacie?... Bo seks i chodzenie po galeriach... Hm... Trudno mi wyobrazić sobie, byście mogli się na tym skupiać przez całe życie. Ale może jestem w błędzie. Na razie nie widzę jakoś wielkiej różnicy między wami.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2009, 22:49 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 31 gru 2009, 00:03

On jest nudny, Ty infantylna. Oboje macie tego świadomość, wkurza was to, ale nie potraficie nic z tym zrobić. Wszystko z wami ok. Wiele osób ma podobnie.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 31 gru 2009, 01:00

A ja sie przenosze pod Poznan i 20km do Poznania dojezdzal bede autem w 20 minut <hahaha> A ludzie w jednym miescie miezkaja i mana 1,5 godziny a w korkach 2,5. W 2,5 godziny to ja z Poznania dojezdzam do mojej dziewczyny w miescie 60km od Poznania, wracam i jeszcze sobie ze dwie kawy wypije <hahaha>
Nie no sorki, nie moglem sie powstrzymac. Po prostu ciesze sie z nowego mieszkania na wsi z ktorego dojazd jest krotszy niz u wielu dojazd z Poznania do Poznania :P

A co do was to studiujesz matematyke lub filozofie? Bo opis dalac taki rzeczowy i chlodny... Nic w nim nie ma co by Was laczylo. Nawet w sumie nie ma problemu jaki macie ze soba. Poza tym ze sie nie zgadzacie ale to normalne i kazdy tak ma.

[ Dodano: 2009-12-31, 01:01 ]
A w ogole to sadze ze wiele mu zazdroscisz ;)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 31 gru 2009, 16:08

Źle do tego wszystkiego podchodzisz. Jak napisał Mav, opisałaś sytuację rzeczowo i chłodno, bez emocji.

Zarzucasz Mu, że chodzi tylko o seks. Czy uważasz, że facet, któremu tylko na tym zależy, dzwoniłby, wysyłałby smsy i dawałby Ci tym samym oznaki, że Mu zależy nie tylko na seksie?

To, że facet chce się spotkać tak, abyście byli sam na sam, nie oznacza, że zależy Mu tylko na seksie. Dla Ciebie to komfortowe, że siedzicie sobie we dwoje a za ścianą Twoja współlokatorka? To jest normalne, że dwoje ludzi chce spędzać czas tylko we dwoje, zwłaszcza jeśli mają tak mało czasu. A seks sam w sobie jest szczególną formą bliskości, najpełniejszą.

Ja na Twoim miejscu zmieniłabym formę spędzania czasu w niedzielę. Zamiast chodzić po galeriach, zaproponuj z własnej inicjatywy wyjście do kina lub na spacer.
Dlaczego wymagasz zmian od Niego, a sama z siebie nie dajesz Mu do zrozumienia, czego potrzebujesz?

Problem leży w Tobie, nie w Nim. A ten problem nazywa się: Piszesz, że rozmawialiście wiele razy. I nie dziwię się facetowi, że Mu te kilka godzin nie wystarcza - On potrzebuje Ciebie więcej, niż Ty Mu chcesz dać siebie. On Cię irytuje i wkurza samym sobą. Podejrzewam, że gdyby teraz siedział koło Ciebie, też byś znalazła powód, by napisać, co On robi źle.

Daj sobie spokój z tym związkiem.
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 31 gru 2009, 20:54

Gdybym wiedział, że nie autorka nie przejaskrawia, napisałbym coś od siebie... Lecz niestety, wiele wskazuje na to że jest inaczej. Rozumiem, że są ludzie którzy wszystko układają "pod linijkę". Ale życie takie nie jest. Nie można wiecznie mieć zaplanowane 3 godziny 28 minut 17 sekund jestem w sobotę u niego, bo godzinę 14 minut i 3 sekundę będę jechała, a potem lecę do koleżanki, to będzie jakieś 97 minut. Dla mnie pachnie u Was monotonią. I choć obydwoje ją dostrzegacie, obydwoje macie jej dość, żadne z Was nie potrafi (czy nie chce) nic z tym problemem zrobić...
(...)
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)

Chris de Burgh - Lady in Red
anitax
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2009, 21:44
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: anitax » 01 sty 2010, 14:36

pracocholik pisze: Dla mnie pachnie u Was monotonią. I choć obydwoje ją dostrzegacie, obydwoje macie jej dość, żadne z Was nie potrafi (czy nie chce) nic z tym problemem zrobić...


dla mnie nawet monotonnie jest w lozku, ciagle mechanicznie to samo. mamy moze 3 pozycje kore on lubi i to jest tyle. zadnych nowych nie chce probowac, nie wspomne juz o zmienianiu czegokolwiek innego. kiedy o tym rozmawiamy i mowie ze chcialabym cos urozmaicic, nie mowie o spelnianiu jakis moich wielkich fetyszy, tylko po prostu wychodze z konkretna propozycja i mówie, możed zróbmy to i to, może zmieńmy to i to. a on mowi ze jest mu tak dobrze i nie chce niczego zmieniac.

nie mam nic do seksu, uwazam ze jest do dobra forma okazywania uczyc, o ile nie jest mechaniczna.


Olivia pisze:Zarzucasz Mu, że chodzi tylko o seks. Czy uważasz, że facet, któremu tylko na tym zależy, dzwoniłby, wysyłałby smsy i dawałby Ci tym samym oznaki, że Mu zależy nie tylko na seksie?


nie zarzucam mu tego, ale ostatnio coraz czesciej mam takie mysli. Jego sms są tylko takie:
" kiedys sie spotkamy, juz nie moge sie doczekać bo bardzo mi się chce"
" jakby agata pojechala do domu to napisz mi, to wpadne z zapasem gumek :P "
" nie wiesz kiedy agata wkoncu pojedzie do domu"

w jego sms przewaznie chodzi mu tylko o to, kiedy, ile, gdzie..
gdybym czula ze mnie kocha to odbeiralabym jego sms inaczej. ale on mi nie pokazuje tego ze mnie kocha. jego zachowanie o tym nie swiadczy. i nie mowi mi tego.

seks jest ok, ale czasami chcialabym cos wiecej.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2010, 14:45 przez anitax, łącznie zmieniany 1 raz.
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 01 sty 2010, 14:42

Powiem wprost - skończ to. Ten "związek" Cię niszczy. Nawet jeśli jemu nie chodzi tylko o seks, prawdopodobnie nie dorósł jeszcze by związać się z kimś trwale. Nie wiem jak można dostrzegać tylko swoje potrzeby i nie próbować nawet zrozumieć że druga osoba może potrzebować czegoś innego.
(...)

And when you turned to me and smile

You took my breath away

I have never had such a feeling

Such a feeling of complete and utter love

As I do tonight

(...)



Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 sty 2010, 15:07

No tak teraz wyglada to inaczej , bardziej smutno ... <glaszcze>
juz nawet mialem napisac by nie gadac, a przejac inicjatywe zmian w swoje rece , ale skoro po przeczytaniu tego posta powyzej odnisłem wrazenie jakie odnosłem - to szkoda mi strzepic pióro [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 295 gości