Odzyskanie związku

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

DoS
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 28 sie 2009, 18:43
Skąd: stol
Płeć:

Odzyskanie związku

Postautor: DoS » 28 sie 2009, 18:58

Witam!

Wiem, że to kolejny temat z gatunku facet to idiota i wszystko rozwalił. Wiem ,że nie mam co liczyć na ciepłe słowa. Jednak wiem także ,że ten związek był bardzo dobry. Byliśmy ze sobą 3 lata. Niestety ostatnie parę miesięcy zachorowałem na "jaki jestem zajebisty" i zacząłem zachowywać się jak pajac. Strasznie się tego wstydzę i żałuję. Co prawda to nic nie zmieni jednak liczę że doradzicie mi coś mądrego. Przez te kilka miesięcy wszystko zrzucałem na swoją Kobietę. Wyrzucałem najdrobniejsze brednie. Że niszczy mi życie, że przez nią nie dostałem się na studia że to że tamto. Posunąłem się nawet do powiedzenia jej że jest beznadziejna, głupia i gówniażowata... Nie wiem co się stało ze mną... Nie mam pojęcia naprawdę. Wszyscy mi mówili że jestem zły a ja tego nie chciałem widzieć. Przestałem o nią dbać, interesować się czy szanować. Może dlatego że pierwszy raz chciałem czegoś na zawsze i nie umiałem z tym żyć. Może byłem zbyt pewny siebie i tego związku. Po 3 latach chciała się spotkać w dzień naszej rocznicy ja jednak o niej zapomniałem. Wcześniej nawet miesiące liczyłem. Po tym ona wyjechała do szczecina... Wtedy napisałem jej brzydkiego sms'a że mnie rani że nie wiedziałem że taka jest. Że leci na kase itd :/... To straszne bzdury są ale nie wiem co mnie skłoniło. Wtedy też napisałem jej że jest już sama, bezemnie... Potem ona mi to napisała. Przepraszałem następnego dnia ale już było to powiedziane... Nie powiedziała mi kiedy wraca. Jednak delikatnie to wymusiłem i spotkanie także... Powiedziała że chce przerwy. Że muszę się zmienić. Że jak ktoś kocha to ludzie wracają do siebie po latach. Że nie chce mnie takiego jaki jestem i nei ma siły już tego znosić. Proponowała spotkania, przyjaźń nawet sex jak będzie z kimś innym jednak ja się na to nie zgodziłem. Chciałem tylko związku. Potem było kilka spotkań jeszcze. Zawsze błagałem, prosiłem, nie umiałem zachować się jak kolega. Powiedziała mi na ostatnim spotkaniu że już nigdy nie wróci, że nie ma siły się teraz ze mną męczyć. I powiedziała że nic nie czuje. Zrobiła to w dziwny wyrachowany dla siebie sposób. Jest osobą bardzo wylewną a nie okazała żadnych uczuć. Wcześniej próbowała mówić że coś może do kogoś czuje ( nienawidze tej osoby ) podczas rozmowy powiedziała też że wyjeżdża na wakacje we wrześniu a nic innego o tym co teraz robi czy planuje. Wiedziała że strasznie mnie to zaboli. Jednak mimo to wszystko nie wyrzuciła mi nic a nic. Żadnej obrazy nic. Nie umiałem uszanować przerwy i ciągle ją dręczyłem, zrywałem kontakt i znowu... Wiem ,że to żałosne. Teraz nie mamy kontaktu. Postanowiłem uszanować to czego chce. Dziś mija 7 dzień po rozstaniu a 33 przerwy. Wiem że muszę czekać, żeby móc próbować znowu. Nic jej nie zarzucam bo dzięki temu zmieniłem się i znowu jestem wartościowym człowiekiem jakim byłem wcześniej. Nie wiem czy napisać do niej ( będę needy a to źle. Z drugiej strony już byłem i przepraszałem za wszystko ). Chce mieć tylko z nią kontakt nic więcej. Nie wymagam od niej i nie mam warunków. Chce tylko dalej być przy niej. Mogę być przyjacielem, kolegą to nie istotne. Jak mam odzyskiwać ten kontakt ? Ile czekać ? Czekać na jej ruch ? Może napisać po jakimś czasie zwykłe " uśmiechnij się " czy zaproponować spotkanie... Nie wiem... Doradźcie coś proszę
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 28 sie 2009, 19:07

Ponieś konsekwencje jak mężczyzna.
Zwaliłeś sprawę, straciłeś ją na wszelkie sposoby - jako kobietę, przyjaciółkę, kochankę i koleżankę nawet.
Pogódź się z tym.
DoS
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 28 sie 2009, 18:43
Skąd: stol
Płeć:

Postautor: DoS » 28 sie 2009, 19:18

Dla błędu ? Dlatego że popełniłem błąd mam odpuścić ? To ja proponuje w ogóle się nigdy nie wiązać. Bo nie ma związków bez błędnych. Nigdy nie będzie takich. Nie zamierzam odpuszczać. Będę walczył o to co było dobre i jak było dobrze. Właśnie dlatego że przestałem o to walczyć skończyło się tragicznie. Mam teraz pokazać jak bardzo mnie to nie obchodziło wszystko ? Jak mało znaczyło że odpuszczam ? Będę próbował na pewno. Szukam tylko podpowiedzi u Was. Już parę razy było ciężko. Nigdy nie odpuściłem. Tym razem to ja popsułem i nie będę zastanawiał się nad konsekwencjami bo już je ponoszę. Wiem że ona nikogo nie ma ani nikogo nie szuka. Powiedziała też że wcześniej mi nie zależało a teraz jej nie zależy. Mam wrażenie że potrzebuje zapewnienia z mojej strony. Boi się że naprawdę nie chce z nią być. Jak odrzuci trudno, ale bez próby to jest bezsensu. Nie widzę żadnego powodu żeby komuś udowadniać miłość mimo błędu odpuszczaniem sobie. To świadczy tylko o tym jak płytkie były uczucia
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sie 2009, 22:16

Jest wysoce prawdopodobne ze tak zle traktowana po prostu znalazla kogos innego i co nie byloby w tym przypadku trudne - wystarczy ze traktowalby ja jak kobiete a nie szmate - zauroczyla sie. Choc nie wiem czemu proponowala Ci seks. Zreszta, moze to proba byla? Nie wiem. Trzeba bylo przystac na luzny kontakt. W tym z seksem. A teraz? A teraz nie odliczaj dni do kolejnego odezwania sie bo to meczarnia. Po prostu zorganizuj sobie zycie bez niej. Byles zajebisty, taki cool i w ogole. A ona Ci dala kosza. Ciekawe czy naprawde Ci na niej zalezy czy po prostu ego podswiadomie boli?
Znajdz inna, bzyknij ja, moze kilka innych bzyknij. Spotykaj sie z innymi a z byla utrzymuj kontakt od czasu do czasu. Tzn tak od miesiaca do misiaca. Ale nie wiaz z nia zadnych nadziei. Staraj sie zabawic i poszukac przy okazji innej. JAk sie kochacie to predzej czy pozniej i tak do siebie wrocicie. A jak nie to coz... zabawisz sie i moze znajdziesz inna. Ale przynajmniej nie bedziesz zalosna imitacja faceta ktory zebrze o kontakt.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 29 sie 2009, 11:28

DoS pisze:Proponowała spotkania, przyjaźń nawet sex jak będzie z kimś innym jednak ja się na to nie zgodziłem

Maverick pisze:Choc nie wiem czemu proponowala Ci seks

Ponieważ:
DoS pisze:Wiedziała że strasznie mnie to zaboli.

i chciała uniknąć szaleńczych akcji bo zapewne ma wrażenie - podobnie jak czytelnicy tego tekstu - że jest osaczona przez szaleńca. Jak kogoś znajdzie to kontakt całkiem urwie, bez koleżeństw, przyjaźni o seksie to nie bądźmy śmieszni nawet.
DoS pisze:Powiedziała że chce przerwy. Że muszę się zmienić. Że jak ktoś kocha to ludzie wracają do siebie po latach. Że nie chce mnie takiego jaki jestem i nei ma siły już tego znosić.

Szkoda, że w tamtym momencie nie przyszedłeś na forum, bo wtedy dało się to jeszcze odratować, ale:
DoS pisze:ja się na to nie zgodziłem. Chciałem tylko związku. Potem było kilka spotkań jeszcze. Zawsze błagałem, prosiłem, nie umiałem zachować się jak kolega.

To przej*ebałeś totalnie. Chcieć to sobie możesz, chcieć to za mało.
DoS pisze:Chce tylko dalej być przy niej. Mogę być przyjacielem, kolegą to nie istotne. Jak mam odzyskiwać ten kontakt ? Ile czekać ?

Chcieć to sobie możesz, chcieć to za mało.
Masz jej napisać w liście to co tutaj kończąc notk, że z twojej winy związek uznajesz za ZAKOŃCZONY. Ze zamierzasz DAĆ JEJ SPOKOJ na długi czas, a kiedyś chcesz zostać kolegami.
DoS pisze:Dlatego że popełniłem błąd mam odpuścić ?

Popełniłeś kilkadziesiąt zbrodni a nie mały błąd. Jeśli nie odpuścisz będziesz robił kolejne błedy.
DoS pisze:Będę próbował na pewno.

To próbuj, przyjmuję zakłady 5 do 1, że skończysz na policji.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sie 2009, 11:39

FrankFarmer pisze:i chciała uniknąć szaleńczych akcji bo zapewne ma wrażenie - podobnie jak czytelnicy tego tekstu - że jest osaczona przez szaleńca.
Z takich "szalonych" bys zrobil calkiem sporej wielkosci miasto wojewodzkie. Nie przesadzajmy z tym. Zwlaszcza ze nic nie wiemy o dziewczynie.
FrankFarmer pisze:To próbuj, przyjmuję zakłady 5 do 1, że skończysz na policji.
Stawiam tysiac na to ze nie trafi na mendownie. Do kiedy zaklad? Bo te 5 tysi mi teraz potrzebne jest ;p
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 29 sie 2009, 12:09

Maverick pisze:Do kiedy zaklad?

No warunek taki, że musi ją dalej błagać, dręczyć, chcieć w coraz ostrzejszych formach. <regulamin>
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 29 sie 2009, 14:11

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... uszku.html

Wszyscy czytali jeden art, więc będzie wysyp ekspertów ;-)

Nie widzę w ani jednym twoim słowie faceta.
DoS pisze:Jak mam odzyskiwać ten kontakt ? Ile czekać ? Czekać na jej ruch ? Może napisać po jakimś czasie zwykłe " uśmiechnij się " czy zaproponować spotkanie... Nie wiem... Doradźcie coś proszę
Gdybyś naprawdę chciał jej dobra, wiedziałbyś, co robić. Trzy lata związku uprawniają do pewnosci, że jeśli coś obiecasz raz i grzecznie poczekasz, to zostanie to potraktowane poważnie. Na tyle tylko masz prawo liczyć. W żadnym wypadku nie spodziewaj się/nie wymagaj okazywania uczuć, sympatii, zainteresowania losem, powiadamiania o planach, doceniania swoich starań itd.

Sam mówisz, że spieprzyłeś i nie zasługujesz. Nie oczekuj więc. Nie brnij w bałaganienie.

Chcesz odzyskać związek? Jedyną szansą jest jednorazowe, szczere, proste danie do zrozumienia, że ci na tym zależy. Nic więcej nie możesz i nie powinieneś zrobić. Prócz gotowości na decyzję odmowną.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 418 gości