Czy warto w to brnąć.Pomocy !

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 23 lip 2009, 15:31

alfons_rozdarty pisze:Z drugiej jednak strony to może być jedyna i ostatnia okazja w życiu na stworzenie z kimś związku.Jak już wiecie nie idzie mi w te klocki i nigdy nie szło,a lat nikomu nie ubywa niestety.Mam zatem dwa wyjścia.Wkopać się w coś co z dużym prawdopodobieństwem jest bez szans na szczęśliwy finał (choć nie da się stwierdzić tego z całą pewnością) lub pozostać samotnym całe życie i żałować,że nie spróbowałem(a nóż widelec :) )

Właśnie takie myślenie jest dużym błędem. Uwierzyłeś, że jesteś ślepą kurą i trafiło Ci się ziarno własnie. Zgnite wprawdzie ale ziarno i da się nim jakoś cieszyć. Jeśli teraz tak mówisz, to będziesz nieszczęśliwy. Na własne życzenie. Tylko nie pogrążaj w nieszczęściu niewinnej dziewczyny. :>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 23 lip 2009, 15:38

Imperator pisze:Właśnie takie myślenie jest dużym błędem.
Realistą jest. Dużo gorsze jest myślenie u obu płci odwrotne. Ktoś sobą niewiele przedstawia i/lub jest po prostu niezadbany (np. grubsze laski czy Panowie z kałdunami), a uważa się za ciekawą partię i szuka kogoś z wyższej półki. A czasem wystarczy przecież spojrzeć w lustro.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 23 lip 2009, 17:05

Po pierwsze - co Ci w niej przeszkadza i czemu, opisz dokladnie. Opisz tez jakby mialo to cos wygladac.
Po drugie to, co ona powiedziala to miala na mysli cos w rodzaju "podobasz mi sie nawet:D swietnie mi sie z Toba rozmawia, idzie to w dobrym kierunku, mysle o Tobie, moze tesknie, chce Cie poznac lepiej" i Tobie tez bym to radzil. To co z tegobedzie zalezy od tego jak podchodzicie to powaznych znajomosci.

Nie mozna miec wszystkiego na raz. Ludzie maja niesamowicie piekne kobiety i albo sa puste albo kiepskie w lozku:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
alfons_rozdarty
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 22 lip 2009, 19:36
Skąd: gfbfddffgd
Płeć:

Postautor: alfons_rozdarty » 23 lip 2009, 17:42

Złoty pisze:Jest na to sposób.
Zadaj sobie pytanie czy czułbyś się komfortowo przedstawiając ją znajomym. Jeśli cieszył byś się że możesz się z nią pokazać to znaczy że jest ok i warto kontynuować znajomość.

Jeśli na co dzień jest zadbana i estetyczna - patrzenie na nią sprawia Ci przyjemność - to w makijażu i w ładnej będzie Ci się podobała jeszcze bardziej.

Bardziej martwi mnie odległość między wami.


I właśnie na to pytanie nie jestem sobie w stanie odpowiedzieć jednoznacznie.Naturalnie nie wstydziłbym się pokazać z nią gdziekolwiek czy przedstawić ją znajomym,ale czy czułbym się komfortowo na to chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć.Ona na co dzień jest zadbana jednak natury nie da się oszukać przynajmniej tak łatwo.Czy patrzenie na nią sprawia mi przyjemność trudno powiedzieć w każdym bądź razie NIE MUSZĘ się do tego zmuszać :)

Odległość wg mojej opinii nie stanowi problemu.Po prostu wsiadam w samochód i za góra
1,5 godziny jestem u niej :)

[ Dodano: 2009-07-23, 17:44 ]
RHS pisze:a gdybyś szedł z nią tak całkiem hipotetycznie i przypadkiem mielibyscie mijac twoich dobrych znajomych (w wiekszosci kolegów nie koleżanek) np. po drugiej stronie ulicy to w jakims stopniu odczuwalbys uczucie wstydu, że "zadajesz sie" z o wg Ciebie niskim poziomie urody?


Nic takiego bym nie czuł.

[ Dodano: 2009-07-23, 17:52 ]
Hyhy pisze:Po pierwsze - co Ci w niej przeszkadza i czemu, opisz dokladnie. Opisz tez jakby mialo to cos wygladac.
Po drugie to, co ona powiedziala to miala na mysli cos w rodzaju "podobasz mi sie nawet:D swietnie mi sie z Toba rozmawia, idzie to w dobrym kierunku, mysle o Tobie, moze tesknie, chce Cie poznac lepiej" i Tobie tez bym to radzil. To co z tegobedzie zalezy od tego jak podchodzicie to powaznych znajomosci.

Nie mozna miec wszystkiego na raz. Ludzie maja niesamowicie piekne i albo sa puste albo kiepskie w lozku:)



Wiesz chętnie bym ci opisał co mi dokładnie w jej wyglądzie przeszkadza,ale wybacz ona też może czytać to forum i gdybym to zrobił bez trudu zorientowała by się,że właśnie o nią chodzi.
Oczywiście zdaję sobie sprawę,że ideały nie istnieją właśnie dlatego ta sytuacja jest dla mnie taka trudna.Bo gdybym wierzył w nie to w zasadzie nie miałbym problemu teraz

[ Dodano: 2009-07-23, 18:26 ]
PFC pisze:
Dlaczego?... A może jeszcze jest różnica wieku? :>

Po co zaraz tak dramatyzować? :| ...Faceci się teraz koło 30-stki żenią, więc trochę za wcześnie na desperację.


Różnica wieku między na i nie jest duża bo wynosi niespełna 3 lata.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 lip 2009, 17:53

alfons_rozdarty pisze:Parę miesięcy temu poznałem na czacie dziewczynę.Standardowa znajomość.Najpierw prywatne wiadomości potem przeszliśmy na gg i w końcu kom.Okazało się,że mamy dużo wspólnego świetnie się dogadujemy.Spędzaliśmy i spędzamy wiele godzin na wspólnych rozmowach przez komunikator.W końcu nadszedł czas na spotkanie w realu do którego jakiś czas temu doszło.Wypadło świetnie,gadaliśmy ze sobą długie godziny kilkakrotnie zmieniając lokale.Trwało do późnych godzin nocnych.Naturalnie planujemy następne spotkania co nie jest technicznie takie proste bo od siebie ponad 100 km.Bardzo polubiłem tą młodą wykształconą i inteligentną kobietę
Pewnie się już niecierpliwicie i zapytacie w czym problem.Otóż ona nie jest zbyt atrakcyjna fizycznie co przeszkadza mi zaangażować się bardziej emocjonalnie.Gdyby była troszkę ładniejsza mógłbym zakochać się w niej bez pamięci.A tak mam opory.Tylko nie zrozumcie mnie źle.Sam nie jestem jakimś przystojniakiem mającym powodzenie.Nie szukam też modelki o idealnych kształtach.

Dobra.Moje pytanie jest następujące.Czy watro brnąć w taki układ czy może wycofać się kiedy jeszcze nie jest za późno.Bo powoli zaczynam coś do niej czuć,z nie chcę jej ranić
Jestes facetem, nie baba, to gdzie sie podziala Twoja logika? Pytasz sie czy wart sie zkaochiwac a potem piszesz ze sie zakochujesz. To bez sensu. Ja w brzydkiej dziewczynie sie po prostu nie zakocham i nic tego nie zmieni. Mnie dziewczyna musi sie podobac, nie moge byc z dziewczyna ktora jak bedzie dla mnie tanczyc na dyskotece to ja bede patrzal na dziewczyne obok na parkiecie. No jako iwonka (raz i won) taka od biedy z braku laku ujdzie, ale nie jesli chodzi o dluzszy zwiazek.
Przyznaj sie lepiej ze wyglad Ci nawet az tak nie przeszkadza tylko sie jej albo wstydzisz, albo chcialbys sie pokazac z lepsza.

W ogole to na poczatku mnie naslzo powazne pytanie, jak to jest ze facet z dziewczyna sie doskonale dogaduje, ma 26 lat, razem sie switnie bawia i noc spedzaja na zwiedzaniu lokali? Toz to wystarczy 1 lokal a potem idzie sie w znane miejsce z przescieradlem! Choc jak poczytlame dalej to Cie moze troche rozumiem.

Powiem Ci tak. JEsli Ci sie nie podoba to zwiazek i tak nie wypali. Bo bedziesz tesknil za innymi. Oczywiscie ladne cialo partnerki nie gwarantuje wiernosci wzgledem niej, zdradzac i tak mozna, ale przynajmniej jest sie szczesliwym w takim zwiazku. NIe patrzysz na nia i nie mowisz ze to tanczacy baleron albo inne tego typu negatywne odczucia...
Poza tym - chcesz miec brzydkie dzieci?

[ Dodano: 2009-07-28, 17:56 ]
Choc z drugiej strony skoro sam masz o sobie niskie mniemanie... Kazdy ma swoj Mount Everest ;)
http://sakurabloosom.wrzuta.pl/audio/a1 ... jny_jestem
Ostatnio zmieniony 28 lip 2009, 17:57 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
alfons_rozdarty
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 22 lip 2009, 19:36
Skąd: gfbfddffgd
Płeć:

Postautor: alfons_rozdarty » 31 lip 2009, 20:03

Maverick pisze:Jestes , nie baba, to gdzie sie podziala Twoja logika? Pytasz sie czy wart sie zkaochiwac a potem piszesz ze sie zakochujesz. To bez sensu. Ja w brzydkiej dziewczynie sie po prostu nie zakocham i nic tego nie zmieni. Mnie musi sie podobac, nie moge byc z ktora jak bedzie dla mnie tanczyc na dyskotece to ja bede patrzal na obok na parkiecie. No jako iwonka (raz i won) taka od biedy z braku laku ujdzie, ale nie jesli chodzi o dluzszy zwiazek.
Przyznaj sie lepiej ze Ci nawet az tak nie przeszkadza tylko sie jej albo wstydzisz, albo chcialbys sie pokazac z lepsza.


Być może tak jest,że mam zbyt wysokie wymagania nieadekwatne do swoich możliwości.

W ogole to na poczatku mnie naslzo powazne pytanie, jak to jest ze facet z sie doskonale dogaduje, ma 26 lat, razem sie switnie bawia i noc spedzaja na zwiedzaniu lokali? Toz to wystarczy 1 lokal a potem idzie sie w znane miejsce z ! Choc jak poczytlame dalej to Cie moze troche rozumiem.


Tu cię zdziwię koleżko bo ten wieczór a właściwie noc tak się właśnie skończyła w "znanym miejscu z prześcieradłem".Nie pisałem o tym wcześniej bo uważałem to za nieistotne.

Powiem Ci tak. JEsli Ci sie nie podoba to zwiazek i tak nie wypali. Bo bedziesz tesknil za innymi. Oczywiscie ladne cialo partnerki nie gwarantuje wiernosci wzgledem niej, zdradzac i tak mozna, ale przynajmniej jest sie szczesliwym w takim zwiazku. NIe patrzysz na nia i nie mowisz ze to tanczacy baleron albo inne tego typu negatywne odczucia...
Poza tym - chcesz miec brzydkie dzieci?


Człowieku co ty mi o bredzisz.Weź mnie nie zabijaj.Wątpię również czy będę czy będę tęsknił za innymi bo tych innych nigdy nie było i najprawdopodobniej nigdy nie będzie

[ Dodano: 2009-07-31, 20:23 ]
A poza tym censored ten temat.Najlepiej niech moderator go usunie podobnie jak moje konto.
Zupełnie niepotrzebnie zawracam wam dupę.Nie będę się już tu dopisywał w tym wątku.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2009, 14:36 przez alfons_rozdarty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 01 sie 2009, 01:21

No z takim podejsciem...
Awatar użytkownika
JohnyBravo
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: JohnyBravo » 02 sie 2009, 17:41

//po przeczytaniu pierwszego posta
Wyjdz na , tyle dookola, a nie na siedziec ;/ Takie cos jest dobre dla przyszczatych zakompleksionych ;] Musisz sie zmienic i to calkowicie...

//po przeczytaniu ostatniego
Po pierwsze nie wiem o co ci sie rozeszlo, nikt ci tu nie pisal nic hamskiego, ale to zawsze z czlowieka wyjdzie. Ale jezeli mowisz ze innych juz nie bedzie to ja mowie to co "ty te*** ****** i *********"...kto zna kapitana babe to zna tez ciag dalszy ;]
Ostatnio zmieniony 02 sie 2009, 17:57 przez JohnyBravo, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 04 sie 2009, 18:24

alfons_rozdarty pisze:Wiesz chętnie bym ci opisał co mi dokładnie w jej wyglądzie przeszkadza,ale wybacz ona też może czytać to forum i gdybym to zrobił bez trudu zorientowała by się,że właśnie o nią chodzi.
To po co chcesz o tym pisac?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
JohnyBravo
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: JohnyBravo » 05 sie 2009, 00:23

Jasne, bo każdy człowiek w Polsce zna to forum ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 sie 2009, 02:35

A ona jest taka charakterystyczna ma trzy rece i pięć nóg, no nie ma wiecej takich

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 299 gości