Dylemat

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 05 lip 2009, 15:08

Jestem starsza więcej niz rok i mam podobne zdanie


To nie ma zadnego znaczenia. Ocenanie kogos biorac pod uwage wiek jest po prostu nierozsadne. Mam oczywiscie na mysli osoby prawnie dorosle.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lip 2009, 00:10

Dojrzałości nie mierzy się ilością doświadczeń, ale jakością
wniosków jakie z nich wyciągnęliśmy. Darujcie więc sobie.
Zakładam, że każdy sprawny psychicznie człowiek wyciąga wniosek z doświadczeń odczutych. Im bystrzejszy tym lepsze jakościowo. Nie mam siebie ani ludzi w koło za mało bystrych :>
crazy_joe pisze:jesteś niezależny finansowo
Tergo nie napisał :> Tylko, że coś tam zarabia.
Fez pisze:Ocenanie kogos biorac pod uwage wiek jest po prostu nierozsadne. Mam oczywiscie na mysli osoby prawnie dorosle.
Sam to zrobiłeś? Ja brałam pod uwagę bzdurną wymowę posta.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 07 lip 2009, 01:04

księżycówka pisze:Cytat:
Dojrzałości nie mierzy się ilością doświadczeń, ale jakością
wniosków jakie z nich wyciągnęliśmy. Darujcie więc sobie.

Zakładam, że każdy sprawny psychicznie człowiek wyciąga wniosek z doświadczeń odczutych. Im bystrzejszy tym lepsze jakościowo. Nie mam siebie ani ludzi w koło za mało bystrych
Tym bardziej przekrzykiwanie się na ilość doświadczeń zamiast na ich jakość powinnaś uznać za bezcelowe, a nie sama je inicjować, nie sądzisz?
Stormy

Postautor: Stormy » 08 lip 2009, 19:56

Kobiete znasz z internetu. ludziom zdarza sie klamac. ma meza ktorego nie lubi. ty okazujesz jej zainteresowanie. jest tez wygodnie bo na odleglosc. ma syna. jesli cos z tego wyjdzie - bedzie mial cie za osobe ktora rozbil jego rodzine. to ze dziecko ci nie przeszkadza to jest nic. dziecko ma byc przez ciebie przynajmniej lubiane, jesli jakims cudem z nia bedziesz, a z wami jej syn.

moim zdaniem - nie wiesz w co sie chcesz pakowac. to jest mezatka z dzieckiem, a nie spoko laseczka z czata
Złoty
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:14
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Złoty » 09 lip 2009, 09:40

Rox, pakujesz się w naprawdę poważne problemy. FrankFarmer na swój sposób wyraził to bardzo celnie kilka postów wcześniej.

1. Nie masz pojęcia co to znaczy w wieku 21 lat zostać ojcem 9-letniego dziecka. Wyobrażasz sobie że kim ty będziesz w oczach tego dzieciaka? Księciem z bajki na białym rumaku?

2. Poraża mnie twoje bezrefleksyjne podejście do związku ze starszą kobietą po toksycznym związku. Człowieku, to nie jest odpowiednia dla Ciebie osoba do ,,nauki bycia razem". Wyleczenie jej z ran psychicznych po tamtym facecie wymagać będzie oślego uporu, żelaznej konsekwencji i anielskiego serca. Świadomie czy nie, przez dłuższy czas będzie do Ciebie stosowała schematy wyrobione w relacjach z tamtym brutalem. Weź sobie, proszę, poczytaj jakąkolwiek książkę o psychologii ofiar przemocy w rodzinie. Potrafisz sobie wyobrazić jak Cię to zaboli gdy w zwykłej, kłótni o jakąś pierdołę włączą się się jej mechanizmy obronne? Masz pojęcie jak to jej dziecko może zareagować na podniesienie przez Ciebie głosu, dasz radę spojrzeć mu wtedy w oczy? Wątpię. Czułeś się kiedyś jak ostatni sku...syn bijący bezbronna kobietę przy dziecku? Zapewniam Cię że poznasz jak to smakuje. Jesteś na to gotowy?

Przemyśl to sobie.
Awatar użytkownika
Rox
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 04 lip 2009, 00:30
Skąd: Pomorze
Płeć:

Postautor: Rox » 09 lip 2009, 15:49

Złoty pisze:Rox, pakujesz się w naprawdę poważne problemy. FrankFarmer na swój sposób wyraził to bardzo celnie kilka postów wcześniej.

1. Nie masz pojęcia co to znaczy w wieku 21 lat zostać ojcem 9-letniego dziecka. Wyobrażasz sobie że kim ty będziesz w oczach tego dzieciaka? Księciem z bajki na białym rumaku?

2. Poraża mnie twoje bezrefleksyjne podejście do związku ze starszą po toksycznym związku. Człowieku, to nie jest odpowiednia dla Ciebie osoba do ,,nauki bycia razem". Wyleczenie jej z ran psychicznych po tamtym facecie wymagać będzie oślego uporu, żelaznej konsekwencji i anielskiego serca. Świadomie czy nie, przez dłuższy czas będzie do Ciebie stosowała schematy wyrobione w relacjach z tamtym brutalem. Weź sobie, proszę, poczytaj jakąkolwiek książkę o psychologii ofiar przemocy w rodzinie. Potrafisz sobie wyobrazić jak Cię to zaboli gdy w zwykłej, kłótni o jakąś pierdołę włączą się się jej mechanizmy obronne? Masz pojęcie jak to jej może zareagować na podniesienie przez Ciebie głosu, dasz radę spojrzeć mu wtedy w oczy? Wątpię. Czułeś się kiedyś jak ostatni sku...syn bijący bezbronna kobietę przy ? Zapewniam Cię że poznasz jak to smakuje. Jesteś na to gotowy?

Przemyśl to sobie.


hmmm ..jestem na to gotowy, jestem cierpliwy....a co do hmm tego, że bym ją uderzył.. jestem bardziej niż pewien, że nie uderzę ani jej ani innej kobiety...mam ziomka, który miał przemoc w rodzinie...nieraz ratowaliśmy jego mamę i siostrę..wiadomo to nie to samo...ale jak zobaczyłem to na własne oczy...to obiecałem sobie, że nie zrobię tego NIGDY...i nie posmakuję tego...wiadomo...a co do syna hmm starałbym się go pokochać, troszczyć się i dbać o Niego. tyle :)
"...Lepiej jest na chwile zgubić drogę w biegu, niż wciąż stać, rozumiecie..."
Stormy

Postautor: Stormy » 09 lip 2009, 17:51

Rox pisze:.a co do syna hmm starałbym się go pokochać, troszczyć się i dbać o Niego. tyle

:) powodzenia bo chlopak swoje lata ma i mozesz mu sie nie spodobac. a wtedy zwiazek stanie pod znakiem zapytania.

temt jk dla mnie jest idiotyczny. nie spotkales tej kobiety, nie wiesz jaka jest, dziecka nie widziales,a wierz mi ukladanie sobie relaji z kims po przejsciach nie jest latwe i nie jest to hop siup. moge sie zalozyc ze z tej maki chleba nie bedzie, nawet w spotkanie watpie. slomiany ogien
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 lip 2009, 18:17

Złoty pisze:FrankFarmer na swój sposób wyraził

dzieki. niewątpliwie najlepszy sposób.
Stormy pisze:moge sie zalozyc ze

ja sie zakładam że koniec bajki nastąpi, gdy kolega wysiądzie na peronie docelowym, gdzie nikt nie czeka.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 lip 2009, 20:29

księżycówka pisze: Co nie zmienia faktu, że przeżyłam swoje już co nieco. Więcej niż większość 28 latek, które znam.


a tak dokladnie to niby co ?> ? <hahaha> nie rozsmieszaj mnie ... Wiem - i tak nie napiszesz co, a po drugie to nawet mnie to nie interesuje .
Po trzecie - i co z tego ze cos tam przezyłas , co najwyzej ja ...moge Ci współczuć .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Złoty
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:14
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Złoty » 13 lip 2009, 15:09

Rox pisze:a co do hmm tego, że bym ją uderzył..

Nie zrozumiałeś. Chodziło mi o to że ona i dziecko przez długi czas będzie się podświadomie bała że jednak to zrobisz. Podniesiesz głos, ona się skuli odruchowo unikając ciosu a Ty poczujesz się jak ostatni sk... chociaż nie miałeś nic złego na myśli.

Ostrzegam Cię przed tym bo sam mam na co dzień podobną sytuację. Byłemu mojej dziewczyny (teraz już narzeczonej) ze trzy razy ,,rączka poleciała". Od pół roku odzwyczajam ją od pytanie mnie na każdym kroku ,,Czy jesteś na mnie zły?" i absurdalnego przepraszania za wszystko za co się tylko da gdy jest smutna. Sądzę że jeszcze rok minie zanim ja z tego wyciągnę całkowicie.


W każdej rozmowie z dzieckiem (gdy tylko coś mu będzie nie pasowało) możesz nadziać się na tekst ,,Odczep się nie jesteś moim ojcem!" ,,Bo co, uderzysz mnie?" CIĘŻKO będzie zdobyć jego zaufanie. BARDZO łatwo będzie je znów stracić. Zrozum że dla tego dziecka twoje próby nawiązania normalnej relacji będą anomalią.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 13 lip 2009, 23:50

Tez bym w to nie wchodzil. Raz wszedlem w uklad z kobieta ktora kogos miala. Nie polecam. Drugi raz juz nie miala, ale tez nie polecam:) Kobiety sa zdezorientowane jak pszczoly po opryskach w pewnych sytuacjach i mimo jej wieku, doswiadczenia, madrosci itp. jestem pewien ze albo polowa rzeczy o ktorych pisze to bzdury, ewentualnie wymyslone bzdury, albo po prostu szuka mlodego ch. do d. i nic wiecej:) Zastanow sie - gdybys zostal sam z dzieckiem szukalbys 15 latki, czy dojrzalej, ulozonej kobiety ? :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 314 gości