Czy ten sposób może jeszcze zadziałać na faceta??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

raquija
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:36
Skąd: wlkp
Płeć:

Czy ten sposób może jeszcze zadziałać na faceta??

Postautor: raquija » 29 sty 2009, 12:45

Podoba mi sie pewnie facet, ktorego nie znam,tylko widuje przelotem. Nawet głupio mi go zaczepic,bo on wyglada jakby ciagle sie gdzies spieszyl lub ktos go zaczepia zeby pogadac (on tam pracuje), a wtedy jeszcze bardziej sie krepuje go zaczepic zeby mu nie przeszkodzic :o. No i tez, jakos nie mam tyle smiałości w sobie, choc jakby byla okazaj to może i bym sie przemogla, ale tych okazji naprawde NIE MA!!

myslalam,myslalam,i wymyslilam, ze moglabym do niego napisac liścik i poprosic w recepcji o przekazanie mu go. Co o tym myslicie? czy myslicie ze odbierze to zbyt infantylnie? (mam 25 lat, a on 27) chcielibyscie sami dostac taki list i musiec decydowac sie na randke w ciemno?
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 29 sty 2009, 13:59

To dziecinne jest strasznie, takie pisanie liscikow.

Wykaz sie kreatywnoscia, zapytaj go o cos, przeciez Cie nie ugryzie. A skoro inni z nim rozmawiaja, to znaczy ze umie mowic i na pewno cos Ci odpowie.

Jak bedziesz tak dumac i piescic sie, to do 50-tki nikogo nie znajdziesz [:D]
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 29 sty 2009, 14:34

Zalezy jaki to typ chlopa, bo sa rozni i nawet ja sie czasami dziwie jak pomemłani sa niektorzy. Jesli ejst facetem elastycznym, o spokojnej naturze to na pewno zrobi mu sie milo, a jesli jakims bucem, co uwaza np. ze kobieta nie powinna robic pierwszego kroku, bo go kreci tylko zdobywanie, albo ze seks oralny jest ponizajacy dla kobiety, to wtedy moze odwrotnie zareagowac.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 sty 2009, 14:54

TFA pisze:co uwaza np. ze kobieta nie powinna robic pierwszego kroku,

Hmmm, pierwszy krok ok, ale zależy jaki...

Ja bym odpuściła liścik i wzięła sprawy w swoje ręce! Podejdź, zagadaj, ostatecznie możesz na Niego wpaść, niby przypadkiem. No bo wyślesz Mu liścik i co dalej? Tak głupio i niemo...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 29 sty 2009, 15:00

raquija pisze:myslalam,myslalam,i wymyslilam, ze moglabym do niego napisac liścik i poprosic w recepcji o przekazanie mu go. Co o tym myslicie? czy myslicie ze odbierze to zbyt infantylnie?

Tak.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 sty 2009, 16:37

Strasznie dziecinne. On nie gryzie przecież ;)
Nie zaczepiaj go może jak będzie biegł, ale od tak po prostu gdzieś jak będzie luźniejszy i pogadaj ;)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 29 sty 2009, 16:49

Osobiście zraziłbym się bezpowrotnie. Jako wybitnie niesmiały człowiek wyznaję ( z doświadczenia) zasadę, że jak ktoś jest kimś poważnie zainteresowany, to nie ma mocy, która uniemożliwiłaby kontakt. Już z konieczności abstrahując od prywatnego przekonania, że owo poważne zainteresowanie nie poprzedzone znajomością jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem.

Jak dla mnie nie doszłabyś w ten sposób powyżej przyjaźni. Nie tego szukam w kobiecie. Ale innemu facetowi może się to bardzo spodobać, może jemu właśnie. Ino skąd możesz o tym wiedzieć, skoro boisz się nawet zaczepić <chory>
Beksa
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 24 sty 2009, 12:57
Skąd: z nibylandii
Płeć:

moim zdaniem fajny pomysł

Postautor: Beksa » 29 sty 2009, 17:03

może to i trochę dziecinne ale gdybym ja dostał taki liścik to by mi było miło (własnoręcznie napisani liścik zalotny? ma jednak swoją wartość w porównaniu z sms-em czy e-mailem etc.) na pewno ciekawość wzięłaby górę i poszedłbym na randkę w ciemno.

moim zdaniem fajny pomysł, bo jeśli byś nawet go zagadała to skąd ma wiedzieć że on ci się podoba
Awatar użytkownika
agasitta
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 08 sty 2009, 18:03
Skąd: planeta ziemia
Płeć:

Postautor: agasitta » 29 sty 2009, 17:53

Sorry to jest bardzo infantylne. Jestem w podobnym weku i nie bawiłabym sie w takie podchody rodem z podstawówki.
Lepiej poszukaj jakiegoś pretekstu ( wierz mi zawsze coś sie znajdzie) [:D] jacyś znajomi albo jakies miejsca gdzie bywa.
a tak na marginesie wiesz czy on kogos ma, bo to róznie bywa?
Trzeba będzie na własność odbudować nam kosmos.
Niemniej dobrze mi wiedzieć, czy rozumiesz, że jesteś.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 sty 2009, 17:58

Beksa pisze:może to i trochę dziecinne ale gdybym ja dostał taki liścik to by mi było miło
Ale Ty nie masz 27 lat i doświadczenia z kobietami. To rzutuje.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 29 sty 2009, 18:12

raquija pisze:czy myslicie ze odbierze to zbyt infantylnie? (mam 25 lat, a on 27) chcielibyscie sami dostac taki list i musiec decydowac sie na randke w ciemno?

wcisnęłam taki liścik 35letniemu facetowi, jak wychodziłam z kina - mówi, że ma go do dziś i cały czas to wspomina :) Tyle, że mi bardziej chodziło o przełamanie bariery językowej, bo on nie wiedział, że ja go rozumiem :D
Ostatnio zmieniony 29 sty 2009, 18:16 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 sty 2009, 18:22

W miłosci i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone, moze byc tak iż akurat On nie bedzie tego uwazał za infantylne - co masz do stracenia ? tego kwiatu pół swiatu <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 sty 2009, 18:28

Andrew pisze:tego kwiatu pół swiatu <browar>

Chyba tego chwastu... O prawdziwy kwiat bardzo trudno.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 sty 2009, 18:59

ja tam mam inne zdanie <zakochany>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mikro czarnuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 229
Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
Skąd: Centrum
Płeć:

Postautor: Mikro czarnuch » 29 sty 2009, 21:04

No i tez, jakos nie mam tyle smiałości w sobie, choc jakby byla okazaj to może i bym sie przemogla

Potrafić zgrabnie połączyć w sobie cechy słabości i strachu z zadziornością i odwagą.
Szalenie trudne. Aczkolwiek, wykonalne?

ale tych okazji naprawde NIE MA!!

Jeśli Ci zależy to i okazja się znajdzie;-)
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
raquija
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:36
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: raquija » 29 sty 2009, 21:07

heh, nadal niewiem:). Bo faktyczne to jest i miłe i infantylne zarazem:D

a myslalm o tym liscie,zamiast o podejsciu bo nie widuje go regularnie, w sumie to musialabym chyba stac i na niego czekac az bedzie przechodzil, i sie wtedy "rzucic" na niego.A spięłabym sie wtedy strasznie. No i nie naleze do osób bardzo smiałych:)
On tez jest raczej spokojny

i jeszce jeden powod dal ktorego ten list wydawał mi sie dobrym pomyslem,,to wlasnie fakt ze niewiem czy on ma kogos(i nie mam jak sie dowiedziec) wiec jakby dostal taki liscik to ma czas sam sobie spokojnie to przemyslec,podam mu numer i zrobi wtedy z tym co bedzie chcial

Kurcze wiem, w tym wieku wypada brac sprawy w swoje rece, ale gdybym on choc 15 gdzies stal, a nie ciagle w biegu...

[ Dodano: 2009-01-29, 21:18 ]
shaman pisze:Osobiście zraziłbym się bezpowrotnie. Jako wybitnie niesmiały człowiek wyznaję ( z doświadczenia) zasadę, że jak ktoś jest kimś poważnie zainteresowany, to nie ma mocy, która uniemożliwiłaby kontakt.
Jak dla mnie nie doszłabyś w ten sposób powyżej przyjaźni. Nie tego szukam w kobiecie. Ale innemu facetowi może się to bardzo spodobać, może jemu właśnie. Ino skąd możesz o tym wiedzieć, skoro boisz się nawet zaczepić


no to jak taki wybitnie nieśmaiły to skad taki brak wyrozumialosci dla kogos komu moze byc ciezej niz tobie pokonac ten strach? I czemu tylko przyjazn? chocbys oszalal na punkcie tej dziewczyny,pozostaniesz na stopie przyjacielskiej bo znajomosc zaczela sie od listu?:P
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 29 sty 2009, 22:57

raquija pisze:chocbys oszalal na punkcie tej dziewczyny,pozostaniesz na stopie przyjacielskiej bo znajomosc zaczela sie od listu?:P

Dla mnie by nie chodziło o sam list. Tylko co z tego faktu wynika... Ja bym sobie pomyślał, że taka kobieta nie umie zwrócić na siebie uwagi faceta, nie umie zaczepić zaintrygować, to znaczy mało kobieca jest, nie umie flirtować. A jak nie umie po prostu zaczepić to problem z poczuciem wartości jakiś chyba, lub w relacjach między ludźmi. Uroda to za mało przy tak poważnych wadach charakteru po prostu bym nie oszalał. Nie bierz tego do siebie. To takie moje teoretyczne przemyślenia o kobiecie, która w wieku 25 chciałaby do mnie liścik z numerem tel. napisać :)
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 29 sty 2009, 23:11

Jeżeli facet jest samotny, na dodatek romantyk, to raczej nie odnierze tego jako infantylny gest. To na pewno mile połechta jego ego.
Awatar użytkownika
Nexus7
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 03 sie 2008, 19:40
Skąd: Różnie...
Płeć:

Postautor: Nexus7 » 30 sty 2009, 00:46

Na 90% w ogole nie skojarzy o kogo chodzi (ja dowiedzialem sie po 3 miesiacach kto mi list zostawil. Inna sprawa, ze to bylo w czasach licealnych i juz wtedy wydawalo sie dziecinne).
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 30 sty 2009, 00:47

Golly Gee pisze:raquija napisał/a:
chocbys oszalal na punkcie tej dziewczyny,pozostaniesz na stopie przyjacielskiej bo znajomosc zaczela sie od listu?:P


Dla mnie by nie chodziło o sam list. Tylko co z tego faktu wynika... Ja bym sobie pomyślał, że taka kobieta nie umie zwrócić na siebie uwagi faceta, nie umie zaczepić zaintrygować, to znaczy mało kobieca jest, nie umie flirtować. A jak nie umie po prostu zaczepić to problem z poczuciem wartości jakiś chyba, lub w relacjach między ludźmi. Uroda to za mało przy tak poważnych wadach charakteru po prostu bym nie oszalał. Nie bierz tego do siebie. To takie moje teoretyczne przemyślenia o kobiecie, która w wieku 25 chciałaby do mnie liścik z numerem tel. napisać
Kolega odpisał za mnie, ja dodam tylko to, czego nie byłaś łaskawa doczytać w mym poprzednim poście. Wierzę, że poważne zainteresowanie jest siłą mocniejszą od wybitnej nieśmiałości.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 30 sty 2009, 01:21

raquija pisze:wiec jakby dostal taki liscik to ma czas sam sobie spokojnie to przemyslec,podam mu numer i zrobi wtedy z tym co bedzie chcial

wiesz jaki jest minus? Ty będziesz siedzieć i czekać, i oczywiście nakręcać się. Zastanów się, czy w sytuacji jeśli tak bardzo Ci zależy, nie lepiej wiedzieć od razu :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 30 sty 2009, 01:41

wyczaj chwilę gdzie stoi, przecież nie może być wiecznie w biegu. usiądzie czy coś, wtedy podejdź i dalej już wiesz...

z liścikiem to głupi pomysł, bo taki liścik może zgubić, cholera wyprać się w spodniach i mimo, że miał zadzwonić to mu się rozmazał numer, a Ty będziesz czekać.

jak Ci zależy to go nawet przewróć cholera. nie cykaj się koleżanko <browar>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
raquija
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:36
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: raquija » 30 sty 2009, 14:47

kurcze, szkoda, że to tak jest odbierane. Zniechecilo mnie to troche do tego pomyslu. Doadm tylko, że liscik nie mial byc jakis rzewnym wyzaniniem, "o mamo jaki jestes sliczny, ale nie mam odwagi podejsc, zadzwon".
Ja go nie widuje(b.rzadko), i daltego. Jasne wiem gdzie pracuje i moge tam stac pół dzien i czekać(pracuje w roznych godzinach i nie codziennie),ale sama to chyba bardziej bym sie przestraszyla takiego kolesia co wystaje pod oknem.W sumei mialam i tak ze ktos za mna lazil, i tak ze dostalam romantyczny list, i z tych 2 sposobow spodobal mi sie list (dzis jest mnostwo psycholi, i przestraszylam sie tamtego kolesia).

Patowa sytuacja troche, chyba zrzuce to na przypadek,i jak bedzie okazja to podejde.

Golly Gee pisze:Dla mnie by nie chodziło o sam list. Tylko co z tego faktu wynika... Ja bym sobie pomyślał, że taka kobieta nie umie zwrócić na siebie uwagi faceta, nie umie zaczepić zaintrygować, to znaczy mało kobieca jest, nie umie flirtować. A jak nie umie po prostu zaczepić to problem z poczuciem wartości jakiś chyba, lub w relacjach między ludźmi. Uroda to za mało przy tak poważnych wadach charakteru po prostu bym nie oszalał. Nie bierz tego do siebie. To takie moje teoretyczne przemyślenia o kobiecie, która w wieku 25 chciałaby do mnie liścik z numerem tel. napisać


chyba nie powinno sie tak sztywno trzymac zasad, bo pozory najczesciej myla:). nie mam problemow z relacjami,tylko z poczatkami, sczegolnie gdy facet mi sie b.podoba to mam po protu pusto w glowie jak go widze! potem to juz leci, tylko potrzebuje zachety by sie otworzyc.Ale wlasnie dla wielu facetwo moja "ostroznosc" jest odbierana badz jak zarozumialstwo, badz jak zakompleksienie.

[ Dodano: 2009-01-30, 14:50 ]
no Mati, chyba tak bedzie trzeba podloze mu noge :D
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 sty 2009, 15:03

raquija pisze:dzis jest mnostwo psycholi, i przestraszylam sie tamtego kolesia
Jakby psychol listu nie mógł napisać. <niewiem>
raquija pisze:Ale wlasnie dla wielu facetwo moja "ostroznosc" jest odbierana badz jak zarozumialstwo, badz jak zakompleksienie.
Ja też takie rzeczy tak odbieram. Ludzie nieśmiali - nie ma mowy, bo najczęściej jest dokładnie jak pisze Golly Gee i nie ma co się dziwić.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 30 sty 2009, 15:28

raquija pisze:kurcze, szkoda, że to tak jest odbierane.

A co Cię opinia innych obchodzi? :) Podpowiadają Ci tak uczucia/intuicja - to zrób to.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
raquija
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:36
Skąd: wlkp
Płeć:

Postautor: raquija » 30 sty 2009, 21:07

Mia, tak zrobię, tak jak czuje, jak nadazy sie dobra okazja by podejsc to zagadam, a jak nie to i tak nic nie trace piszac list :)

Ksiezycowka troche sie dziwie twojej opinii, bo wydajesz sie dosc nieugięta w swoich osądach. a umówmy sie,nie chodzi o chorobliwa nieśmiałość, tylko problemy na zapoznawaniem osob, i to tylko tych ktore mi sie podobaja.
a swoja droga niesmiale osoby sa podobno bardziej godne zaufania, i wcale nie znaczy ze sa nieciekawe.w ogóle bez sensu taki osad. to tak jakby twierdzic ze kazdy przebojowy człowiek jest bucem :D
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 sty 2009, 23:07

raquija pisze:Ksiezycowka troche sie dziwie twojej opinii, bo wydajesz sie dosc nieugięta w swoich osądach. a umówmy sie,nie chodzi o chorobliwa nieśmiałość, tylko problemy na zapoznawaniem osob, i to tylko tych ktore mi sie podobaja.
Mnie i tak odrzuca. Nic nie poradzę. Całe życie unikam nieśmiałych ludzi raczej, nie dogaduję się z takowymi i nie rozumiem ich. Dla mnie to jest choroba.
Nawet po szkolnych czasach patrząc i czasem wspominając ze znajomymi (bo jakby nie patrząc pomysł liściku jest na tym poziomie) nie mogę się nadziwić ile dziewczyn straciło okazję na naprawdę fajnych chłopaków tylko z tak głupiego powodu. Ja czy moje koleżanki samą śmiałością wychodziłyśmy in plus i spotykałyśmy się z tymi, do których one wzdychały, choć porównując nie byłyśmy często ładniejsze/inteligentniejsze/ciekawsze itd. od nieśmiałych.
Nic nie poradzę, że dla mnie w życiu liczy się siła przebicia.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 30 sty 2009, 23:13

Ja uważam, że intuicyjnie wiemy, jaki sposób jest dobry, żeby kogoś poznać. Gdybym to ja dostała liścik, albo coś w tym rodzaju, byłabym zaintrygowana, bo jeszcze mi się to nie zdarzyło :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 30 sty 2009, 23:27

Mia pisze:Ja uważam, że intuicyjnie wiemy, jaki sposób jest dobry, żeby kogoś poznać.
Nie każdy ma jednak tak rozwiniętą i wyczuloną intuicję. Ludzi się dla mnie po prostu poznaje bez większej filozofii.
Mia pisze:Gdybym to ja dostała liścik, albo coś w tym rodzaju, byłabym zaintrygowana, bo jeszcze mi się to nie zdarzyło :)
Ja z perspektywy tego, że jestem kobietą patrząc, wywaliłabym do kosza najprawdopodobniej :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 31 sty 2009, 01:05

księżycówka pisze:Ludzi się dla mnie po prostu poznaje bez większej filozofii.

Jasne, ale takich, co podchodzą i zagadują jakąś głupotą jest miliony :) Żadna filozofia podejść i zagadać, filozofią jest zostać zapamiętanym :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 363 gości