Wiara i uczucia

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 16 sty 2009, 03:59

Rapid pisze:akurat nie muzułmańskich

Przecież Koran też uczy miłości. Fundamentaliści i inne świrstwo swoją drogą bo to i w katolicyźmie jest (Inkwizycja się kłania). Nie tylko Biblia ma takie przesłanie. W każdej religii (darujmy sobie "szatanistów" i inne takie ofcors) jest przesłanie miłości. Buddyzm uczy miłości, Hinduizm (moim zdaniem najbardziej ze wszystkich religii- porównuję na tle swoich znajomych, wychowani w Hinduiźmie są niesamowici w umiłowaniu bliźniego ogólnie, nie tylko w związku) uczy miłości.

Nie tylko religia katolicka, chrześcijańska przysposabia wyznawców do życia w kochających związkach.

No i znów mi zawiało podtekstem pro-kato, tym razem na tle innych religii <pijak>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Rapid
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 08 mar 2006, 18:12
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Rapid » 16 sty 2009, 06:46

Ok, tłumaczę się ostatni raz, powiedziałem, że nie odnoszę się do muzułmańskich, dlatego, że za słabo znam ich podstawowe założenia. I zaraz ktoś serdeczny by mi wytknął, że to akurat świetny przykład, gdzie religia sprawia, że kobiety są tak traktowane jak są i że to wcale nie jest zdrowe, dlatego postanowiłem sobie to podarować. I nie ma tu *** żadnego pro-kato podtekstu. Jeśli ci chodzi o buddyzm, który nie jest uznawany oficjalnie za religię, to oczywiscie, że się zgadzam, że uczy miłości. Zresztą, Koran zapewne też, jak mówię nie czytałem, dlatego postanowiłem się nie odnosić. Mam wrażenie, że na prawdę próbujesz znaleźć w moich wypowiedziach coś, czego w nich nie ma.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 16 sty 2009, 08:51

Rapid pisze:powiedziałem, że nie odnoszę się do muzułmańskich, dlatego, że za słabo znam ich podstawowe założenia

Owe oświadczenie widzę po raz pierwszy. Poprzednio negacja muzułamańskich i innych religii nie była wytłumaczona.
Rapid pisze:I zaraz ktoś serdeczny by mi wytknął, że to akurat świetny przykład, gdzie religia sprawia, że kobiety są tak traktowane jak są i że to wcale nie jest zdrowe

Są ci ortodoksyjni muzułmanie, są też i ci 'normalni'. Zasada nie jest żelazna, przykład przykładem.
Rapid pisze:Jeśli ci chodzi o buddyzm, który nie jest uznawany oficjalnie za religię

Przepraszam, gdzie Buddyzm nie jest oficjalnie religią? O_o Chyba, że w Pomrocznej ale z tego, co mi wiadomo Buddyzm figuruje w Polsce jako możliwa wyznawalna religia. Wiem, że w Polsce jest jedyny słuszny katolicyzm ale nie przesadzajmy bo z oficjalnością też jest różnie.... Nawet wyżej wspomniany satanizm JEST oficjalną religią i ludzie maja prawo ją wyznawać tak długo jak nie zagraża nikomu. Jak każda religia.

Jeżeli chcesz już wkraczać w temat rozmowy o religiach to wkraczaj w niego z wiedzą na ten temat bo na razie to nie dość, że psujesz mi temat (tak prosto z mostu, wypaczasz mi istotę tematu cisnąc o tym katolicyźmie gdzie u mnie jest on podany jako prosty przykład i nic więcej). Temat nie jest o wyższości religinych nad niereligijnymi, bądź odwrotnie. Temat jest o czymś zupełnie innym. Mmmm'k? Każdy, kto będzie miał tu ochotę tego typu polemiki wprowadzać...błagam przeczytajcie mój pierwszy post <pijak>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 173 gości