Brak zainteresowania seksem u mojej dziewczyny

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Kredek
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 15 sie 2008, 00:36
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kredek » 16 sie 2008, 16:09

Dzindzer pisze:o to czego teraz oczekujesz ??
Skoro taki typ to dlaczego miała by się zmienić i niby jak ??


Na początku myślałem że potrzebuje czasu, nie przeszkadzało mi to i nie chciałem ani naciskać ani popędzać - chciałem aby miała tyle czasu ile sama będzie potrzebować... jednak wspólne mieszkanie razem to już większa próba i tu zonk... wyszło na to że o ile czas poskutkował to pomimo przekroczenia nowej granicy wszystko zaczęło blednąć... ja rozumiem że studia itd (zresztą sam studiuję) ale ciągłe odkładanie tego na kiedyś to już po prostu przesada - zaczyna mnie już mówiąc wprost drażnić a z drugiej strony mi trochę jej szkoda zostawiać bo w pozostałych tematach dogadujemy się idealnie lub nawet lepiej :) no ale to za poważny temat żeby mogło w nim nie grać... <zalamka>
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 16 sie 2008, 18:46

Kredek pisze:jednak wspólne mieszkanie razem to już większa próba i tu zonk... wyszło na to że o ile czas poskutkował to pomimo przekroczenia nowej granicy wszystko zaczęło blednąć

Jasne, i ciesz się, że mieliście możliwosć takiej próby.

Wierz mi, że nie wszystkim kobietom studia przeszkadzają w uprawianiu miłości ;-)
Kredek
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 15 sie 2008, 00:36
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kredek » 16 sie 2008, 22:08

shaman pisze:Wierz mi, że nie wszystkim kobietom studia przeszkadzają w uprawianiu miłości


Wierzę bo... dla mnie to nie wiem czy bardziej śmieszne czy tragiczne... uważam tym bardziej młodzi ludzie powinni być "głodni siebie" - niestety jak zawsze są wyjątki...

EDIT
Samael pisze:"Świetnie się nam układa, tylko w łóżku kiepsko" - oczywiście, że brzmi to jak dowcip, ale zastrzegłem - chodzi o to, że dobrze się rozumiemy, kłótnie "dogadujemy" do końca, lubimy spędzać ze sobą czas, wspieramy się, dajemy sobie sporo ciepła i uczucia. Czy warto niszczyć coś takiego ze względu na seks? Nie mówię nie, ale szczerze - duuużo się nad tym zastanawiałem i nie potrafię udzielić odpowiedzi.


Musiałem to zacytować xD bo dokładnie "wypisz wymaluj".... <zalamka>
Ostatnio zmieniony 16 sie 2008, 22:24 przez Kredek, łącznie zmieniany 1 raz.
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 16 sie 2008, 22:42

Kredek pisze: uważam że rozmowa nie ma sensu dlatego że po takim czasie dokładnie widzę jaki ma temperament i niestety do gorących, namiętnych kochanek to ona nie należy... a nawet jeśli uzyskamy kompromis poprzez rozmowę to co to da?


a może taka kochanka jaki kochanek? może znudziłeś się jej w łóżku? może to kwestia inwencji? a raczej jej braku ... pomysłów na urozmaicenie jest wiele ... może u was ich zabrakło? i zrobiło się nieciekawie ...

mimo że ciągle mnie zapewnia jak ona to lubi... ale to po prostu puste słowa..


a może warto spróbować rozmowy? o jej oczekiwaniach, wyobrażeniach ... rozmawialiście kiedys o tym? może ona to lubi ale ty nigdy nie spytałeś j a k ona to lubi? a skoro nie spytałeś ...
Kredek
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 15 sie 2008, 00:36
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kredek » 16 sie 2008, 22:46

chwastek pisze:a może taka kochanka jaki kochanek? może znudziłeś się jej w łóżku? może to kwestia inwencji? a raczej jej braku ... pomysłów na urozmaicenie jest wiele ... może u was ich zabrakło? i zrobiło się nieciekawie ...


Nie ma szans - problem w tym że to ja zawsze proponuję, wymyślam, zachęcam - ona dodatkowo raczej nie jest skora do mocniejszych wrażeń bo jej podejście do seksu jest dosyć zachowawcze - pt "rzadko i bez urozmaiceń - max w 2 pozycjach" - mnie już to powiedzmy sobie szczerze męczy...

chwastek pisze:a może warto spróbować rozmowy? o jej oczekiwaniach, wyobrażeniach


Można sobie rozmawiać i rozmawiać, a i tak niczego się nie dowiem - albo się wstydzi, albo zmienia temat, albo "to nie bo co ja sobie o niej pomyślę jak się zgodzi" - dramat na kółkach....
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 16 sie 2008, 22:55

Kredek pisze:Można sobie rozmawiać i rozmawiać, a i tak niczego się nie dowiem - albo się wstydzi, albo zmienia temat, albo "to nie bo co ja sobie o niej pomyślę jak się zgodzi" - dramat na kółkach....


żal dziewczyny ...
Stormy

Postautor: Stormy » 16 sie 2008, 22:56

Kredek pisze:albo zmienia temat, albo "to nie bo co ja sobie o niej pomyślę jak się zgodzi"

a to znaczy ze ci nie ufa. i przy tobie sie nei rozkreci.

maks 2 pozycje podczas stosunku czy generalnie? nie zawsze trzeba na jeden raz cala kamasutre wyprobowywac. czlowiek sie wczuc nie zdazy
Kredek
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 15 sie 2008, 00:36
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kredek » 16 sie 2008, 23:02

żal dziewczyny ...


Żal że ona ma takie podejście...

Stormy pisze:a to znaczy ze ci nie ufa. i przy tobie sie nei rozkreci.

maks 2 pozycje podczas stosunku czy generalnie? nie zawsze trzeba na jeden raz cala kamasutre wyprobowywac. czlowiek sie wczuc nie zdazy


Czy nie ufa to nie wiem - ale na to wygląda co po 3 latach kwalifikuje się tylko do jednego działania... wiem że nie trzeba na raz ale jeśli generalnie ogranicza się do 2 w ogóle w przeciągu całego naszego współżycia zapewniając że "fajnie by było spróbować innych" niestety dużo mówiąc mało robiąc efekt jest 0 :(
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 17 sie 2008, 12:25

Witam, ja też nie będę zakładać nowego tematu bo ta sprawa po części też mnie trapi. A więc do rzeczy oboje mamy po 22 lata jesteśmy razem od 3,5 roku, zaczeliśmy to robić po około 8-śmiu miesiącach przez pierwszy rok było kilka razy 3-4 razy na dzień. Zerwała ze mną pierwszy raz bo nie wiedziała czy jest z miłości czy z przyzwyczajenia po około 1,5 roku od dnia kiedy zaczeliśmy być ze sobą. Jakoś tak się stało że zeszliśmy się do 2 tygodniach ale w seksie już było troche gorzej (3-4 razy na tydzień). I tak byliśmy ze sobą przez kolejne 8 miesięcy i znowu zerwała tym razem pod pretekstem że nie ma w sobie namiętności i nie może normalnie się ze mną kochać. Jakoś 3 miesiące nie byliśmy razem i znowu na siebie trafiliśmy i dalej jesteśmy razem. Dodam że między tymi zerwaniami miała innych partnerów. Ale teraz było jakoś inaczej ona wręcz mnie do tego namawiała jak by było jej mało i mało, przyjeżdżała czasem do mnie tylko po to. Tylko cześć cześć i do łóżka. Ale nic nie trwa wiecznie pojechała do Anglii na dwa miesiące i kiedy wróciła to odrazu do mnie z tekstem że musi sie do mnie od nowa przyzwyczaić bo nie poznaje swojego chłopaka. Nie kochaliśmy sie prawie 3 miesiące aż wkońcu się udało i tak do teraz kochamy sie raz na miesiąc i to tylko z mojej intencji.

Nie wiem czy tak jest w każdym związku z takim stażem że wszytko wygasa ale teraz jak sie tylko widujemy to oglądamy telewizję po 7 godzin dziennie. Dziewczyna ma cały czas do mnie pretensje czemu nie pomogłem jej w tym albo w tamtym. Albo czemu nie pomagam jej ojcu mieszkania remontować. Cały czas porównuje nas do innych związków że to np. Chłopak przychodzi do dziewczyny cały czas, albo że to chłopak musi pomagać dziewczynie w różnych sprawach. kiedyś mówiła jak nie miałem racji "Kochanie to nie tak" a teraz "o censored Ci chodzi censored Cię". Nie wiem czy to normalne bo takie odzywki w swoim kierunku mam codziennie jak sie z nią spotkam.

Teraz trochę o mnie Jeszcze studiuje, bronię w tym roku inżyniera, pracuje po 10 godzin dziennie w firmie telekomunikacyjnej. Mimo nadmiaru obowiązków zawsze mam dla niej czas. Co do mojego zachowania wobec niej: Zawsze lubiałem ją przytulać całować, teraz już nie tak często bo jestem zmęczony po pracy ale każdego dnia. Ale w tej sytuacji już nie wiem co robić nie będe prosił o miłość, szacunek, wsparcie czy chociaż seks wszelkie rozmowy z nią na ten temat kończą sie "na nie i już" albo z tekstem "Jebło Cie już całkiem, z kąd Ty bierzesz takie pomysły" Jakies rady?
Stormy

Postautor: Stormy » 17 sie 2008, 13:29

badz przy niej, kochaj ją, okazuj jej czulosc, dawaj dupy kiedy bedzie miala ochote, dziekujac za to ze w ogole na ciebie spojrzala i powiedziala cos mmilszego niz censored censored censored censored . pobierzczie sie, miejcie dzieci, niech daje im przyklad jak wyglada zdrowy zwiazek rozwiedzcie sie po 3 latach, niech pobzyka znowu na boku, zejdzcie sie (ty oczywsicie kiedy ona korzysta masz c zekac na swą panią), potem znowu sie rozejdzcie, poczekaj az zacznie cie bic a przy tym wszystkim pozostan mezczyzna.
Kredek
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 15 sie 2008, 00:36
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kredek » 17 sie 2008, 14:10

Kamilssj - u mnie to przynajmniej się układa całkiem nieźle w innych dziedzinach ale to co napisałeś to Stormy doskonale podsumowała... wg mnie nie ma już o co walczyć jeśli tak Cię traktuje - skoro uczysz się i pracujesz, jesteś dla niej miły a ona ma wieczne pretensje i jeszcze sypie takimi tekstami to olej ją i szukaj takiej z którą będziesz szczęśliwy i która doceni Twoje wysyłki, a nie że Ty się starasz a ona nie musi - tak dobrze to nie ma...
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 17 sie 2008, 14:16

Kamilssj, gratuluję <diabel> jesteś doskonałym kandydatem na Biednego Misia <uscisk>
Kamilssj pisze:Ale w tej sytuacji już nie wiem co robić nie będe prosił o miłość, szacunek, wsparcie czy chociaż seks wszelkie rozmowy z nią na ten temat kończą sie "na nie i już" albo z tekstem "Jebło Cie już całkiem, z kąd Ty bierzesz takie pomysły" Jakies rady?
użyć spłuczki i kanalizacji. kobieta zwyczajnie traktuje cię jak stację przesiadkową. "nie ma lepszego, to przysiądę tu na chwilę".
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
chwastek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2007, 14:49
Skąd: z wyobraźni
Płeć:

Postautor: chwastek » 17 sie 2008, 14:44

Blazej30 pisze:Kamilssj, gratuluję <diabel> jesteś doskonałym kandydatem na Biednego Misia <uscisk>


to dopiero okaże się błażej, czy bedzie dobrym kandydatem ... po jednym poście nie należy spisywać go już na straty ... jeżeli jego pożycie z dziewczyną wygląda tak jak to opisał to rzeczywiście należą mu się wyrazy współczucia - toż to udręka a nie życie - a swoją drogą nie rozumiem, dlaczego kamilssj ciagnie ten zwiazek jeszcze <hmm>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sie 2008, 15:44

Kamilssj pisze:Nie wiem czy tak jest w każdym związku z takim stażem że wszytko wygasa

Ja ze swoim narzeczonym jestem o rok dłużej i nic nam nie wygasło wręcz przeciwnie nadal nie mamy dość, nadal pożądamy siebie

Kamilssj pisze:a teraz "o censored Ci chodzi censored Cię". Nie wiem czy to normalne bo takie odzywki w swoim kierunku mam codziennie jak sie z nią spotkam.

Nie to nie jest normalne. Szczerze masz to na co zasługujesz. Skoro nie robisz nic by tak nie mówiła, to znaczy, że kiepsko siebie szanujesz.

Czy jestes szczęsliwy będąc z kims takim ??
Czy masz szacunek do siebie po tym, jak ona tak Cie traktuje a Ty nadal sie przymilasz ??

Nie widzę w tym miłości z jej strony.
Życie jest za krótkie by być z kims z kim jest się nieszczęśliwym

Blazej30 pisze:kobieta zwyczajnie traktuje cię jak stację przesiadkową. "nie ma lepszego, to przysiądę tu na chwilę".

Też mi to tak niestety wygląda
Kamilssj
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 01 sie 2006, 12:58
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamilssj » 17 sie 2008, 16:45

Nie oczekiwałem że będę chodził ciągle zakochany przez cały związek, ona mi mówiła że to normalne w związkach z takim stażem, przychodzi rutyna, przyzwyczajenie. Jestem z nią jeszcze dlatego ponieważ czasem jest lepiej a póżniej znowu sie zaczyna wyrzuty pretensje. Ostatnio strzeliła mi liścia bo zapytałem czy koleżanka z jej opowiadań ma chłopaka, poleciał grad przekleństw w moim kierunku, dwa dni ciszy i powiedziałem jej wprost że jeżeli to sie powtórzy to się pożegnamy.

Nie mam poczucia niższości wobec innych mężczyzn, wiem na co mnie stać i w czym jestem dobry. Ludzie w moim mieście mnie szanują za sukcesy jakie odnosiłem na szczeblu europejskim w biegach przełajowych (kontuzja wykluczyła mnie ze startów). Nikomu niczego nie zazdrosze, sam zapracowałem na samochód, motor itp, nie prosiłem o żadną pomoc nikogo. Będe czuł się gorszy jeżeli spotkam takiego który pobiegnie lepiej i zarazem napisze lepszy program niż ja.

Zobaczymy jak to będzie. A ja głupi myślałem że tak jest w każdym związku :(
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 sie 2008, 17:08

Kamilssj pisze:A ja głupi myślałem że tak jest w każdym związku :(

Nie nie jest ta w każdym związku.

Ona nie miała prawa strzelać Cie z liścia za takie coś.
Nie możesz dać sie tak traktować.
Skoro tak miało by byc po tak krótkim czasie to pomyśl co by było za 10 lat. Seks tylko w rocznice, wyzwiska na dzień dobry, bicie się za każde krzywe spojrzenie.
Zacznij wymagać szacunku, zacznij siebie szanować, bo jak sam siebie nie uszanujesz to nikt tego nie zrobi. Ona robi z Tobą tylko to na co dostaje przyzwolenie.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 17 sie 2008, 17:50

Kamilssj pisze:Nie oczekiwałem że będę chodził ciągle zakochany przez cały związek
ale ja tu miłości z jej strony nie widzę. raczej nienawiść -> tu jesteś winny temu że nic nie osiągnęłam i mam tak kiepskiego faceta. może obwinia cię o coś. w końcu kilka razy zrywała z tobą. a gdy tamci kopneli ją w zadek wracała do poczekalni. czyli do ciebie.
Kamilssj pisze:Jestem z nią jeszcze dlatego ponieważ czasem jest lepiej a póżniej znowu sie zaczyna wyrzuty pretensje.
w takim razie co do niej czujesz? i czy okresy spokoju niwelują jej złe zachowanie wg ciebie?
Kamilssj pisze:Ostatnio strzeliła mi liścia bo zapytałem czy koleżanka z jej opowiadań ma chłopaka, poleciał grad przekleństw w moim kierunku, dwa dni ciszy i powiedziałem jej wprost że jeżeli to sie powtórzy to się pożegnamy.
rozumiem że to ty zrobiłeś te dwa dni ciszy? bo jeśli nie to jest naprawdę źle. gdzie twoja godność ?? widać że jesteś facet z jajami bo
Kamilssj pisze:Ludzie w moim mieście mnie szanują za sukcesy jakie odnosiłem na szczeblu europejskim w biegach przełajowych
a dajesz kobiecie robić z siebie szmatę.
Kamilssj pisze:Zobaczymy jak to będzie
nic nie odkładaj na później - domagaj się szacunku i miłości. jeśli jej to nie odpowiada - spuść psy...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2008, 17:50 przez kot_schrodingera, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 17 sie 2008, 19:50

Kamilssj pisze:Nie oczekiwałem że będę chodził ciągle zakochany przez cały związek, ona mi mówiła że to normalne w związkach z takim stażem, przychodzi rutyna, przyzwyczajenie.

Niektorzy twierdza, ze w zwiazku dwojga ludzi wystepuja dwie sily - przyciagajaca i odpychajaca i jest to normalne. Problem pojawia sie wtedy, gdy ta odpychajaca wyraznie czesciej bierze gore - jest to znak ostrzegawczy, ktorego nie mozna zlekcewazyc. W Twoim przypadku dchodzi to tego jeszcze brak szacunku wzgledem Twojej osoby - a to oznacza juz czerwone swiatlo. Brak szacunku = brak milosci, nawet gdy czasami bywa lepiej. I musisz miec tez swiadomosc, ze sam na to pozwoliles...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 350 gości