bez seksu

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 18 kwie 2008, 10:16

Stormy, po co się katujesz? Przecież to istny masochizm jest...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Stormy

Postautor: Stormy » 18 kwie 2008, 10:36

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:49 przez Stormy, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 18 kwie 2008, 11:38

Stormy pisze:napisal: Ta.
lakonicznie, krotko, ale w koncu ta. gdyby napisal ze nie (...)

Przecież to "ta" brzmi jak "nie" :D
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Stormy

Postautor: Stormy » 18 kwie 2008, 12:00

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:49 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Grace

Postautor: Grace » 18 kwie 2008, 16:22

Stormy pisze:wlaczylam sobie nowy nr na gg. jakos do karolinki odpisal odrazu :(

skoro sama siebie nie szanujesz, to dlaczego wymagasz tego od innych?
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 18 kwie 2008, 17:04

Stormy pisze:smieszne lolli, serio
a rozmaiwalas z nim kiedys? on po prostu tak odpisuje
przynajmniej mam nadzieje ze nic sie nie zmienilo i nagle jego ta nie oznacza nie. nie znaczylo nie i koniec
Smieszne jest to, ze sie tak ponizasz dla faceta, ktory ma na Ciebie wbite.
Ale w sumie fajnie- wpadnie do niego panna, moze sobie puknie po czym splawi Cie do domu "wiesz, mam sporo pracy".
To piekne, ze ludzie tak sie odnajduja i tworza udane zwiazki.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
passion_flower
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: passion_flower » 18 kwie 2008, 17:37

Stormy, im dłużej męczysz się z tym facetem tym bardziej skracasz sobie czas bycia szczęśliwą z innym..

Na prawdę myślisz, że między wami może być kiedyś... jakby to ująć... normalnie ?
Nie mówiąc już o tym, że będziesz z nim szczęśliwa, nie szalejmy :P
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 18 kwie 2008, 17:38

Napisał "Ta",no to świetnie, gratuluję. Kup starter i zobacz co odpisze Karolince.
Stormy

Postautor: Stormy » 18 kwie 2008, 17:43

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:50 przez Stormy, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 18 kwie 2008, 17:56

Ooo, tragedie w rodzinie, jedna z lepszych wymowek. Klasyk.
A co do tego splawiania to sie nie zdziw. Moja byla po mnie spotykala sie z takim kolesiem, do ktorego na podobnej zasadzie do Berlina pojechala.
Wrocila bardzo szybko, z lzami w oczach.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Stormy

Postautor: Stormy » 18 kwie 2008, 18:04

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:50 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 kwie 2008, 18:10

Stormy pisze:ponizam sie? moze, ale mam swoje powody

nie może, tylko na pewno
Jakie powody ??
Kobieto byle dupek przez którego uciekasz sie do takich durnot nie jest wart Twojej godności która sama sobie depczesz takimi akcjami

Stormy pisze:w jego oczach sie na osmieszam, jak juz powiedzialam - to troche inny typ.

a we własnych ??

Wymiękam <chory>
Awatar użytkownika
zet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 132
Rejestracja: 29 paź 2006, 12:42
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: zet » 18 kwie 2008, 18:40

jak Cie wywali przyjedz do mnie <diabel>
jak sie sobie nie spodobamy to na piwo pojdziemy <aniolek>
Nie bierz zycia na serio - i tak nie wyjdziesz z niego zywy
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 kwie 2008, 19:30

Stormy pisze:ciekawi mnie czy ktores z Was wzielo poprawke na to co sie u niego dzieje, moze i go troche usprwiedliwiam, ok - ale jak wy byscie sie zachowywali gdyby wam w rodzinie sie trafila tragedia?
Tak. Prosto z mostu i krótko, a nie takie gierki. Na los nie masz wpływu, a na własne szczęścia owszem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 kwie 2008, 21:21

Stormy pisze:ciekawi mnie czy ktores z Was wzielo poprawke na to co sie u niego dzieje, moze i go troche usprwiedliwiam, ok - ale jak wy byscie sie zachowywali gdyby wam w rodzinie sie trafila tragedia?

Jakby sie trafila tragedia - to znaczna wikszosc z nas nie siedziala by na gg - ile jeszcze siebie i jego usprawiedliwisz ?/ a gdyby u mnie sie staneła tragedia, to chciałbym bys do mnie przyjechała NATYCHMIAST !! bez wzgledu na wszystko ! i pokrył bym wszelkie koszty .
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2008, 21:25 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
passion_flower
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:42
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: passion_flower » 19 kwie 2008, 10:16

Stormy, kilka osób wypowiedziało się na ten temat dość konkretnie i co więcej dość jednomyślnie i to na pewno dało ci trochę do myślenia. Z resztą sama masz na pewno poważne wątpliwości. Ale oczywiście decydować będziesz ty (chyba, że on zrobił to już za ciebie). Skup się na sobie, na swoich potrzebach i, przede wszystkim, porozmawiaj z nim w końcu poważnie. I odpuść sobie wyrzuty sumienia, bo sumienie nie jest tym, co powinno związek utrzymywać przy życiu. Jeśli wyjdzie ci, że to on jest tym, czego potrzebujesz, to żyjcie sobie razem długo i szczęsliwie :)
Andrew pisze:a gdyby u mnie sie staneła tragedia, to chciałbym bys do mnie przyjechała NATYCHMIAST !! bez wzgledu na wszystko !

coś w tym jest, kiedy mnie pewien życiowy dramat dopadł wypłakałam to mojemu przez telefon późnym wieczorem (dzieliło nas wtedy jakieś 300 km) to rano obudził mnie już osobiście:)
Stormy

Postautor: Stormy » 19 kwie 2008, 10:57

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:50 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 19 kwie 2008, 11:36

Niektórzy (mam nadzieję) oceniają zachowanie, nie człowieka. A nie jest to moim zdaniem zachowanie ani "odpowiednie" (niewłaściwe słowo, pewnie zdechnie) ani usprawiedliwione tragedią. Nie jest też na tyle naganne, aby człowieka skreślać.

Imponujesz determinacją. Powodzenia.
Awatar użytkownika
Gump
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 19 paź 2007, 16:42
Skąd: z pracy...
Płeć:

Postautor: Gump » 19 kwie 2008, 12:09

Słusznie Shaman.
Na pewno nie oceniaja człowieka, a jedynie cześć faktów, przez pryzmat swojej wiedzy i doświadczeń.
A te w przypadku Stormy, czy Zielonego kota są dość nieubłagane.

Co najmniej dziwne jest izolowanie się od bliskiej osoby w obliczu tragedii. Nie ma tu znaczenia odlegość i środki. Potrzebna jest jakaś stała wtedy, bliskość można zachować nawet na dystans, nie chodzi mi też o wypłakiwanie się w mankiet, bo nie jest to np. w naturze wielu ludzi.

Wiesz jednak, że owa determinacja w przypadku uczuć, jest naturalna. Rozumiem przekaz Stormy z ostatniego posta. Szcześliwie nasze wpisy w wątku, mają na celu nie pomaganie w podejmowaniu decyzji, a jedynie zauważenie szerszego kontekstu, który może pomóc w zachowaniu dystansu.
"Nie narzekaj, że masz pod górę gdy idziesz na szczyt..."
Stormy

Postautor: Stormy » 19 kwie 2008, 19:09

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:51 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gump
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 19 paź 2007, 16:42
Skąd: z pracy...
Płeć:

Postautor: Gump » 19 kwie 2008, 21:14

Stormy, nie oceniają człowieka.
Może im, tych Twoich faktów, z własnej perspektywy, wystarcza na tyle, na ile Tobie wystarczy by zaszufladkować diasa1 czy Piernika 8)

Wszelkie czucie jest tym, co wielu napędza. To cenne. Tyle, że jeżeli od początku coś trzeba naprawiać, to szkoda na to czasu, bo to nie to. Jak się sypie przy takich pierdołach, to nic z tego nie zostanie w kryzysie.
Może być lepiej - to pewne, tyle że trzeba postawić wszystko na jedną kartę. Kompromis to kiepski pomysł. Dwie osoby powinny patrzeć w tym samym kierunku, równolegle ale autonomicznie.

Akademickie gadanie, ale kobietom jakoś trudno przejść nad tym do porządku dziennego. Pokutują obciążenia, lęki. Bo kocham, bo zainwestowałam czas, bo się boję, bo presja, bo zegar biologiczny tyka, bo jak poszukam to będę Tedową szmirą...
Potem to już z górki. Kobiety lubują się poświęcać, orgazm nie musi być zawsze, dzieci są najważniejsze nawet za cenę fikcyjnego związku. I co? Ano kończy się frustracją, bo nikt tego nie doceni. Przegrałam.

"Ale szanujemy ich" [:D]

Ja w każym razie tak czy siak, trzymam wirtualne kciuki <browar>
"Nie narzekaj, że masz pod górę gdy idziesz na szczyt..."
Stormy

Postautor: Stormy » 19 kwie 2008, 22:59

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:51 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 20 kwie 2008, 00:10

Gump pisze:Jak się sypie przy takich pierdołach, to nic z tego nie zostanie w kryzysie.

Pomijając, że to nie pierdoły, to i tak g... prawda <aniolek> To wyświechtane powiedzonko nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Każda sytuacja jest inna. A porównywanie pierdół do kryzysu to jak porównywanie podejścia do możliwości uratowania życia muchy i uratowania życia członka rodziny. Więc wybacz [:D]

Stormy, co nie zmienia faktu, że kryzysem nie są tylko wasze/jego tragedie, ale i reakcja na nie. Jego reakcja nie jest "dobra", społecznie akceptowalna, co w tym przypadku nie jest pozytywne. Pamiętaj o tym.
Stormy

Postautor: Stormy » 20 kwie 2008, 00:54

[...]
Ostatnio zmieniony 22 maja 2008, 15:51 przez Stormy, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 20 kwie 2008, 02:26

Elspeth pisze:Dla mnie to niepojęte, że można mówić o miłości (takiej kobieta-mężczyzna) jeśli ktoś przestał nas pociągać

Dzindzer pisze:A na początku znajomości nie uwodził Cię
Jeśli nie to jak to sie stało, że zostaliście parą

broken18 pisze: Mój narzeczony

zielony kot pisze:wiesz, to bylo lato, namioty, plaza, dyskoteka...

mrt pisze:Ludziom czasem brakuje odwagi, żeby skończyć coś bez sensu.

Stormy pisze:nie cierpie tego ze leze w lozku, on siedzi przy biurku, dlubie w nosie, i gra se na kompie,a ja czekam az chwile mi posweci i sciagnie wreszcie z siebie tą pseudo pizame (ja juz nawet seks w skarpetkach moge zrozumiec bo mu nogi marzna, ale....) - jak juz do seksu dochodzi ogranicza sie do buzi, cycek, ucho, palec w cipke, jak nie mokro to jest zel i jedziemy. x razy dopraszalam sie o minetke - jak dostalam to nie sprawiala juz frajdy bo ile mozna w koncu prosic....

zet pisze:kobiety juz tak maja, jak ktos sie stara, podziwia, stawia na piedestale to one go olewaja, jak facet traktuje fajnie, ale nie widac zeby sie staral to sie zakochuja.
Parodia, ale widze to po wszystkich moich partnerkach

Dzindzer pisze:Kobieto byle dupek przez którego uciekasz sie do takich durnot nie jest wart Twojej godności która sama sobie depczesz takimi akcjami


To naprawde jest o współczesnej miłosci?? Otóż powiadam wam, że jedyny problem w tym wszystkim to jest ograniczenie horyzontów. Akurat w tym momencie o dziewczynach mowa. Te "miłości" to jest ich wysmysł i ich krótkowzroczność. Nie są sobie nawet w stanie wyobrazić, że codziennie mijają na ulicy faceta 50x lepszego, czystego, kochanego, z wyższej pólik, ktory nie ma nikogo. Boją się cokolwiek skonczyc, co zaczęly mając 16 lat, bo jest moda i presja koleżanek... Żałosne to wszystko. I ja też mijam takie panienki w parach na ulicy. Dzięki temu forum i powyższym cytatom wiem co tam sie dzieje i skąd tyle rozwodów... Dziekuję.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 20 kwie 2008, 09:26

FrankFarmer pisze:To naprawde jest o współczesnej miłosci?? Otóż powiadam wam, że jedyny problem w tym wszystkim to jest ograniczenie horyzontów. Akurat w tym momencie o dziewczynach mowa. Te "miłości" to jest ich wysmysł i ich krótkowzroczność. Nie są sobie nawet w stanie wyobrazić, że codziennie mijają na ulicy faceta 50x lepszego, czystego, kochanego, z wyższej pólik, ktory nie ma nikogo. Boją się cokolwiek skonczyc, co zaczęly mając 16 lat, bo jest moda i presja koleżanek... Żałosne to wszystko. I ja też mijam takie panienki w parach na ulicy. Dzięki temu forum i powyższym cytatom wiem co tam sie dzieje i skąd tyle rozwodów... Dziekuję.

:| :| :|

Niestety. Frank dobrze to ujął. Wiadomo - zaraz się odezwą głosy, że to nie tak, że nas nie znacie, nie wiecie, co czujemy. Wniosek się jednak dokładnie taki nasuwa. Dotyczy to zresztą też facetów - też tkwią nieraz w chorych układach z jakimiś modliszkami.
Ludzie mają odwagę by zacząć, lecz skończyć już nie.
I jeszcze dodatkowy efekt uboczny jest - kiedy już się skończy, to zostaje czasem jakiś lęk, który odepchnie tego 50x lepszego faceta, z wyższej półki, bo "ja się boję zaangażować".
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 20 kwie 2008, 11:43

Stormy pisze:a to co społeczeństwo jest w stanie zakceptowac (cytujac moja chrzestna) kolo pisi mi wisi
wiesz, kiedy sie dowiedzieli ze ojciec jest chory, przyjechalam a on siedzial w warsztacie, zeby czyms rece zajac. ma ta sama metode ktora stosuje moja mama, zeby nie myslec trzeba zajac czyms rece. mnie nie martwi teraz to czy jego reakcja jest pozytywna czy nie, mnie martwi to jak on to znosi, dlaczego tak reaguje, jak mu pomoc przez to przejsc. jesli jednak w jakijkolwiek mierze okaze sie ze zgrzyty miedzy nami to nie tylko wina tego co sie dookola dzieje tylko cos glebszego miedzy nami - to coz....

Nie o to chodzi.

Tobie nie odpisuje, lub napisze "ta", bo musi popisać z Karolinką. Nie widzisz, że w sytuacji kryzysowej on szuka bonusowego oparcia, zamiast opierać się na wyjątkowo stabilnej Tobie? To też wisi koło pisi?
Awatar użytkownika
Gump
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 19 paź 2007, 16:42
Skąd: z pracy...
Płeć:

Postautor: Gump » 21 kwie 2008, 20:43

Shaman, coś Ty taki hermetyczny? 8)
Zgodzisz się, że pierdoły to pojecie względne i dla każdego oznacza coś innego? Dla mnie to pierdoły, dla wielu być może nie. Bo to tło, tego co dla mnie ważne, chwilowy problem z którym należy się uporać.
I ma wiele wspólnego z rzeczywistością, nie zapieraj się tak, bo z życiem możesz zmienić zdanie. Jak z samochodami jeden się sypie od początku i nigdzie nie dojedziesz, inny działa jak szwajcarski zegarek [:D] Analogicznie w związku.
Trzeba tylko w to wierzyć i się nie bać nowego. Bo taki kryzys jak ma Stormy minie, a huśtać się z pomyłką kilka lat w przód to juz problem i strata.

Stormy. Nie twierdzę, że jesteś takim typem. W ten nieco ironiczny sposób, chciałem pokazać równię pochyłą po której może się coś toczyć, jak się uwikłamy. I to że od nas zależy co z tym zrobimy lub jak. Tyle. A czy w Twoim przypadku to pomyłka, to mam wrażenie, że masz kompetencje by sama to stwierdzić <browar>
"Nie narzekaj, że masz pod górę gdy idziesz na szczyt..."
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 21 kwie 2008, 23:40

Gump pisze:Shaman, coś Ty taki hermetyczny?
Zgodzisz się, że pierdoły to pojecie względne i dla każdego oznacza coś innego? Dla mnie to pierdoły, dla wielu być może nie. Bo to tło, tego co dla mnie ważne, chwilowy problem z którym należy się uporać.
I ma wiele wspólnego z rzeczywistością, nie zapieraj się tak, bo z życiem możesz zmienić zdanie. Jak z samochodami jeden się sypie od początku i nigdzie nie dojedziesz, inny działa jak szwajcarski zegarek Analogicznie w związku.

Cytuj proszę fragment, z którym polemizujesz.

Nie kwestionuję prawa do wartościowania co jest pierdołą, a co nie jest. Ale jak ktoś już coś uzna za pierdołę, nie sądzisz, że trochę głupio, gdy uważa że z jej powodu może mu się rozpaść związek? Albo gdy pomnoży jej ważność razy 10 i uzna, że efekt tego działania daje mu odpowiedź na pytanie: co może zniszczyć mój związek?
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 22 kwie 2008, 00:01

Gump, akademickie obciążenia. BO KOCHAM. to jest obciążenie? i lęk? to dla mnie podstawa bycia w zwiazku z tym a nie innym facetem. bo kocham. i jestem kochana. tyle o mnie.

FrankFarmer, nie obchodzi mnie, ile razy bardziej kochanego mezczyzne spotykam codziennie na ulicy. bo on nie jest kochany przeze mnie. nie chodzi ani o mode, ani o presje, chodzi o to uczuice w srodku, ze wlasnie na nim mi zalezy i o niego chce walczyc. co innego, ze nie wiadomo, czy walka cos da, czy wyjda z nas kolejne zfrustrowane 40-latki, z owymi dziecmi i bagazem.ja osobiscie nie prosilam o rade, wiem, ze nikt mi doradzic nie moze, chcialam, zeby mnie ktos wysluchal

co do stormy- zgadzam sie, ze widoki na przyszlosc raczej ponure. ale nie wolno oceniac powodow, dla ktorych meczy sie z tym chlopakiem- jak dla mnie, meczy sie z nim z milosci wlasnie.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,
pogodnie, bosko świadomym."
Henry Miller

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 267 gości