PYtanko :)
Moderator: modTeam
PYtanko :)
Czy jak by ci na kimś zależało to chciał/a byś sie z nim/nią jak najszybciej spotkać czy odkładał/a byś to na jakiś wolny termin i jednocześnie każąc tej osobie czasem długo czekać?
takie mnie pytanie sie nasuneło proszę o odpowiedzi oczywiście z uzasadnieniem
takie mnie pytanie sie nasuneło proszę o odpowiedzi oczywiście z uzasadnieniem
Ostatnio zmieniony 07 sty 2008, 20:25 przez Michalos, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak by mi zalezalo to bym sie chciala spotkac jak najszybciej. Czemu mialabym czekac i odkladac? jak sie chce to sie czas wygospodaruje, choc troche nawet.Michalos pisze:Czy jak by ci na kimś zależało to chciał/a byś sie z nim/nią jak najszybciej spotkać czy odkładał/a byś to na jakiś wolny termin i jednocześnie każąc tej osobie czasem długo czekać?
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
tr3sor pisze:@pani_minister jest oczywiste ale czasami jesli nie wiemy na czym stoimy niepowinnismy okazywac zbyt wielkiego zangazowania Dopiero w stabilnej sytuacji mozna sobie na to pozwolic
Jak dla mnie jest to bezsensu. Albo chce się spotykać, i to robi, a nie patrzy na to, że może za często, że wyjdzie na pantoflarza, albo nie chce się spotykać i tego nie robi. Proste jak drut.
Jeżeli chodzi o mnie, to gdy mi bardzo zależy, to nawet w nawale obowiązków te kilkanaście minut zawsze się wygospodaruje, nawet gdy samo spotkanie trwa 15 % czasu jaki potrzebny jest na dotarcie na miejsce spotkania i powrót. Warunek jest jeden : muszę widzieć i wiedzieć, że tej osobie też zależy tak bardzo jak mi.
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Marissa pisze:tr3sor pisze:@pani_minister jest oczywiste ale czasami jesli nie wiemy na czym stoimy niepowinnismy okazywac zbyt wielkiego zangazowania Dopiero w stabilnej sytuacji mozna sobie na to pozwolic
Jak dla mnie jest to bezsensu. Albo chce się spotykać, i to robi, a nie patrzy na to, że może za często, że wyjdzie na pantoflarza, albo nie chce się spotykać i tego nie robi. Proste jak drut.
Jak pisalem o ile wiemy na czym stoimy To chyba oczywiste ze niepowinnismy z siebie pantoflarza robic na poczatku zwiazku z osoba ktora dopiero poznajemy ... Moze to znow jakies moje chore rozumowanie ...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
"Nie wierz nigdy kobiecie ... nic gorszego na swiecie nie przytrafia sie nam" Kawałek z piosenki
Jako ze troche mnie juz znasz to doskonale wiesz ze co innego mowie a co innego robie Według mnie tak powinno byc. Nie wiedzac na czym sie stoi lepiej byc ostroznym ;] Mimo ze tak nierobie chcial bym miec na tyle samokontroli aby stosowac sie do wszystkiego co pisze
Btw dopiero zauwazylem ze "dolaczylismy" w tym samym dniu i roku xD
Jako ze troche mnie juz znasz to doskonale wiesz ze co innego mowie a co innego robie Według mnie tak powinno byc. Nie wiedzac na czym sie stoi lepiej byc ostroznym ;] Mimo ze tak nierobie chcial bym miec na tyle samokontroli aby stosowac sie do wszystkiego co pisze
Btw dopiero zauwazylem ze "dolaczylismy" w tym samym dniu i roku xD
mimo tego że chciałabym się jak najszybciej spotkać odkładam spotkanie alby nie pokazywać że mi aż tak zależy i nie mogę sie doczekać. Sprawdziłam że zazwyczaj to działa ale robię tak tylko na początku znajomości kiedy jeszcze dokładnie nie wiem na czym stoje.
Pozostawiam komuś troche niepewności a nic tak nie pobudza do działania jak niepewność. Zresztą jak przeciągnę spotkanie w pewnym sensie zmuszam tą osobę żeby od czasu do czasu o mnie pomyślała, już ma zakodowane w głowie że np. piątkowy wieczór za tydzien ma już zajęty i automatycznie sprowadza go to na pomyślenie o mnie.
Jeśli wiem że tej osobie też zależy na mnie, spotykam się w pierwszym wolnym terminie, czyli najcześciej niestety też nie za szybko.
Pozostawiam komuś troche niepewności a nic tak nie pobudza do działania jak niepewność. Zresztą jak przeciągnę spotkanie w pewnym sensie zmuszam tą osobę żeby od czasu do czasu o mnie pomyślała, już ma zakodowane w głowie że np. piątkowy wieczór za tydzien ma już zajęty i automatycznie sprowadza go to na pomyślenie o mnie.
Jeśli wiem że tej osobie też zależy na mnie, spotykam się w pierwszym wolnym terminie, czyli najcześciej niestety też nie za szybko.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
A czy nie myślisz, że takim przeciąganiem spotkania ta drgua osoba może sobie w końcu pomyśleć, że tobie na niej nie zależy? Wiem, na to istnieje odpowiedź, że jeżeli naprawdę zależy to tak nie pomyśli i będzie próbować, ale co jeżeli takim zachowaniem zniechęcisz kogoś komu wpadłaś w oko i on tobie też?
A czy nie myślisz, że takim przeciąganiem spotkania ta drgua osoba może sobie w końcu pomyśleć, że tobie na niej nie zależy? Wiem, na to istnieje odpowiedź, że jeżeli naprawdę zależy to tak nie pomyśli i będzie próbować, ale co jeżeli takim zachowaniem zniechęcisz kogoś komu wpadłaś w oko i on tobie też?
nie przeciagam tak zawsze, pozatym już od razu moge sie zorientowac jak dana osoba szanuje moj czas. Nie bede rezygnowala z waznych dla mnie zpraw zeby tylko sie z kims spotkac. Musi zaakceptowac ze mam jakies wazne zprawy i nie moge od razu sie spotkac
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Jak dla mnie odwlekanie spotkania, żeby nie pomyślał, że mi za bardzo zależy jest spod tego samego znaku, co nigdy nie całuję się na pierwszej randce oraz mój były to sakramentalne tabu. Odpowiednie na etap wczesnoszczenięcy.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
bo wczesnoszczeniece lata mam za soba
Nie wspomniałam nic o latach
tr3sor pisze:staraj sie nikogo swoim zdaniem nie obrazic ok ?
Napisałam coś obraźliwego? Nie jesteś czasem nadwrażliwy?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
tr3sor pisze:"Odpowiednie na etap wczesnoszczenięcy." << to ale pewnie przesadzam xD
Celowo nie odniosłam się do wieku.
tr3sor pisze:Czasem jestem
Tak, widzę po podpisie
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 570 gości