Coś się skończyło, wygasło ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

ingrid
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 05 lip 2007, 12:49
Skąd: z nieba..
Płeć:

Coś się skończyło, wygasło ?

Postautor: ingrid » 28 lis 2007, 21:02

Witam wszystkich. Nie owijając w bawełnę, przejdę do rzeczy. A więc:
Jestem ze swoim chłopakiem ponad 1,5 roku. Układa nam sie dobrze, jak to w każdym związku drobne kłótnie, ale zawsze potrafiliśmy dojść do porozumienia. Od pewnego czasu jednak coś zaczęło się w mojej głowie dziać.. nie wiem czy to wytwór mojej wyobraźni, czy po prostu jestem przewrażliwiona. Zawsze wydawało mi się, że jestem dla swojego chłopaka wszystkim.. pewnego wieczora mięliśmy spędzić romantyczny wieczór, noc.. mój chłopak jednak wolał iść obejrzeć mecz z kumplami. Zawiodłam się na nim bardzo. Poczułam się jakbym była nikim, wiem.. być może robie z igły widły. Ale nigdy nie pomyślałabym, że mógłby tak postąpić. Przeprosił - ja odpuściłam. Sedno całej sprawy tkwi w tym, że od tego czasu jestem jakaś inna. Po każdym naszym zbliżeniu, czekam.. patrze co on zrobi. Czy mnie przytuli ? Pocałuje ? Powie coś miłego. Zauważyłam, że to zawsze ja jestem tą osobą, która pragnie sie przytulić, okazać w jakiś sposób że to co zrobiliśmy to nie była zwykła rzecz, tylko coś wyjątkowego, że to ma dla mnie znaczenie. Kilka razy mówiłam mu, żeby mnie przytulił.. chociaż wiedziałam, że robi to dlatego, że ja tego chce..
Powiedzcie Dziewczyny, czy to co złego, że pragnę czułości ? Być może któraś była już w podobnej sytuacji. Być może wariuje ? Szukam niepotrzebnie problemu ?
Proszę o radę. ;(
Stormy

Postautor: Stormy » 28 lis 2007, 22:48

szukasz. wariujesz. jak ja
moj wolal pojechac na skoki spadochronowe do czech zamiast spedzic ze mna pierwsza rocznice. nie mowiac o tym ze bardzo tego potrzebowalam bo mielismy kryzys wczesniej.
w styczniu mam połowinki na uniwerku, bedzie impreza, a on ze istnieje ryzyko ze nie bedzie mogl isc, bo ma rekonstrukcje czy cs tam w wawie.
akcja z rocznica do tego stopnia zwichrowala mi psyche ze boje sie ze jesli okaze sie ze terminy 2 imprez sie nakladaja kaze mu wybierac. ile mozna w koncu ustepowac - bo cos jest dla neigo wazne - dla mnie tez cos jest wiec czemu tylko ja sie ma w tej kwestii poswiecac?
póki nie zabrnelas w schize za gleboko postaraj sie tak nie myslec, doszukuj sie musniec dloni, pocalunkow na ulicy, moze przestaniesz szukac dziury w calym.
(dla mniejuz chyba na znormalnienie jest za pozno:()
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 28 lis 2007, 23:28

ingrid pisze:Zawsze wydawało mi się, że jestem dla swojego chłopaka wszystkim..

To by źle o nim świadczyło.

Nie chcę zabrzmieć okrutnie, ale możecie się zobaczyć zawsze. A reprezentacja do Euro po raz pierwszy w historii awansuje raz (bo podejrzewam, że to o mecz z Belgią chodzi :) )

Aczkolwiek ochłodzenie o którym piszesz nie wróży zbyt dobrze...
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 29 lis 2007, 03:48

ingrid pisze:pewnego wieczora mięliśmy spędzić romantyczny wieczór, noc.. mój chłopak jednak wolał iść obejrzeć mecz z kumplami.

jeśli byliście wcześniej umówieni to niełdnie zrobił, jesli nie to Ciebie nie rozumiem. Człowiek nie moze porzucic kumpli, nie powinien, a chęc wspólnego ogladania meczu to nic złego/ Ciesz sie, ze ona ma kumpli, bo sa tacy co tylko kobieta i kobieta, a tacy z czasem zaczynaja przytłaczac, bo kobieta ma im cały swiat zastepowac. a jedna osoba choc by nie wiem jak sie starała całym swiatem sie nie stanie

ingrid pisze:Czy mnie przytuli ? Pocałuje ? Powie coś miłego.

czy Ty aby podswiadomie nie szukasz potwiedzenia dla Twojej jakiejs tam tezy typu on sie mna interesuje, coraz mniej mu zalezy ??
Zamiast sie wpatrywać jak durna i analizowac daj buziaka wtul sie

ingrid pisze:Zauważyłam, że to zawsze ja jestem tą osobą, która pragnie sie przytulić, okazać w jakiś sposób że to co zrobiliśmy to nie była zwykła rzecz, tylko coś wyjątkowego, że to ma dla mnie znaczenie

Możliwe, że macie troche inne potrzeby, a czy rozmawiałas z nim o tym ??
jesli nie to porozmawiaj, on widać sam z siebie nie b edzie inny, bo skad ma wiedziec, że nie jest taki jak chcesz.
Powiedzcie Dziewczyny, czy to co złego, że pragnę czułości ?

pragnienie czułosci nie jest niczym zlym. Ale to od niego chcesz wiec do niego idz z tym pragnieniem, tylko pamietaj jak bedziesz rozmawiala to tak by nie poczuł, że wymuszasz i żadasz.
ingrid
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 05 lip 2007, 12:49
Skąd: z nieba..
Płeć:

Postautor: ingrid » 29 lis 2007, 17:59

Dzindzer pisze:jeśli byliście wcześniej umówieni to niełdnie zrobił, jesli nie to Ciebie nie rozumiem.
Byliśmy wcześniej umówieni, w dodatku zasugerowałam, iż mecz może obejrzeć ze mną, jeżeli to dla niego takie ważne.
Dzindzer pisze:Możliwe, że macie troche inne potrzeby, a czy rozmawiałas z nim o tym ??
Rozmawialiśmy o tym, mówił żebym nie postrzegała go jako cytuję "samca bez uczuć, który chce tylko sie zabawić".
Dzindzer pisze:Zamiast sie wpatrywać jak durna i analizowac daj buziaka wtul sie
Wpatruję się w niego, bo zauważyłam że to ja właśnie zawsze to robie. Chcę zobaczyć czy on sam zapragnie się wtulić..widocznie on tego nie potrzebuję. :(
Stormy pisze:moj wolal pojechac na skoki spadochronowe do czech zamiast spedzic ze mna pierwsza rocznice. nie mowiac o tym ze bardzo tego potrzebowalam bo mielismy kryzys wczesniej.
Mój na szczęście takiej maniany nie odwalił.
Stormy pisze:póki nie zabrnelas w schize za gleboko postaraj sie tak nie myslec, doszukuj sie musniec dloni, pocalunkow na ulicy, moze przestaniesz szukac dziury w calym.
Pewnie masz racje, ale trudno mi się z tym pogodzić, nie czuję sie przez niego tak kochana jak kiedyś.. Na samym początku było pięknie, dlaczego tak nie może być zawsze? :( Przykro mi się robi jak sobie pomyśle.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 30 lis 2007, 09:36

Cóż... wielu ludzi ma tak, że - poza seksem - nie potrzebuje a wręcz nie lubi bliskości, pieszczot, przytulania się i robi to niechętnie. Trzeba się przyzwyczaić (bo co to za przyjemność być przytulanym przez kogoś z musu) albo poszukać kogoś to tak lubi.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 30 lis 2007, 10:09

vilmon1980 pisze:wielu ludzi ma tak, że - poza seksem - nie potrzebuje a wręcz nie lubi bliskości, pieszczot, przytulania się i robi to niechętnie
nie znam w moim otoczeniu takich ludzi. Sa tacy ktory nie przytulaja sie nie okazuja uczuc publicznie, nie obnosza sie z tym, bo dla nich jest to intymne. Zawsze mi sie wydawalo, ze kazdy potrzebuje chociaz odrobine bliskosci....
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 30 lis 2007, 21:29

vilmon1980 pisze:óż... wielu ludzi ma tak, że - poza seksem - nie potrzebuje a wręcz nie lubi bliskości, pieszczot, przytulania się i robi to niechętnie.

Mogę to sobie wyobrazić i wiem że tacy ludzie istnieją.
Jest jeszcze jeden typ ludzi - tacy, których w dzieciństwie nie nauczono że tak można okazywać czułość.
SaliMali pisze:Zawsze mi sie wydawalo, ze kazdy potrzebuje chociaz odrobine bliskosci....

Pewnie i każdy, ale nie każdy w równym stopniu.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 02 gru 2007, 23:55

SaliMali pisze:nie znam w moim otoczeniu takich ludzi. Sa tacy ktory nie przytulaja sie nie okazuja uczuc publicznie, nie obnosza sie z tym, bo dla nich jest to intymne. Zawsze mi sie wydawalo, ze kazdy potrzebuje chociaz odrobine bliskosci....

Owszem, kązdy potrzebuje odrobinę bliskości - widać tym osobom wystarczy ta bliskość w trakcie seksu... przed i po już jej nie potrzebują.
Awatar użytkownika
mika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 22 lis 2004, 17:29
Skąd: swinkowo
Płeć:

Postautor: mika » 03 gru 2007, 00:54

Uważam że dużego problemu nie ma, ale wiem że miłe uczucie to nie jest. Wydaje mi się że to jest chłopak bardzo zamknięty w sobie. Sama mówisz że przed tym zdarzeniem nie zwracałaś uwagi na takie zachwiania. Może on nie potrzebuje takiego ciepła jak ty, i nie wie kiedy cie ma przytulić czy pocałować. Mów mu za każdym razem jak tego chcesz a po czasie sam sie nauczy kiedy tego potrzebujesz i zacznie to robić bez prośby, bo skąd teraz miałby wiedzieć skoro sam tego nie czuje. jeszcze macie czas na poznawanie siebie. mój chłopak po długim czasie zaczął pokazywać wielkie zaangażowanie, przytulać głaskać czy mówić ze mnie kocha.
Co innego sytuacja z tym wieczorem, powinnaś poważnie porozmawiać z nim o tym. Ale pamiętaj też że dla mężczyzny też ważny jest czas spędzony z kolegami, może wcześniej nie wiedział o tym meczu jak się z tobą umawiał, owszem mógł obejrzeć go z tobą ale klimat na meczu nie odpowiada klimatowi romantycznego wieczoru we dwójkę. a może ty byś mogła z nim go obejrzeć? Porozmawiaj z nim że bardzo ci zależało na tym, poproś o rekompensatę w postaci romantycznej kolacji albo czego tam byś z nim chciała. Ale pamiętaj że mężczyzna potrzebuje męskiej przyjaźni, nawet jak ci sie to nie podoba nie zmienisz tego, zakazywanie i trzymanie go ciagle przy sobie obróci sie przeciwko tobie. Ty masz czas wtedy dla siebie i twoch znajomych. nie sadze abyście mieli poważny kryzys.

pozdrawiam i powadzenia życzę
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 03 gru 2007, 02:46

Ehh ... to ja bede kawal "censored" i przedstawie na przekor wszystkim wersje bolesna ale rownie prawdziwa ...

A moze nietrzyma go przy tobie nic wiecej jak seks i przyzwyczajenie ? moze tylko tego od ciebie potrzebuje ? niechce czulosci bo skonczylo sie zauroczenie ... zaczelo przyzwyczajenie ... a milosc byla zbyt slaba i przyzwyczajeniu ustapila ?

Rozpisujecie sie o potrzebach ... ze niektorzy niepotrzebuja przytulic sie do partenrki po seksie ... ze innych tego nienauczyli ... ze niewiedza ze w ten sposob mozna okazac uczucie ... Ale z tego co autorka topicu pisze dajemu mu wyraznie do zrozumienia czego potrzebuje ... A kazdy facet jesli kocha i widzi ze partnerka po seksie chce sie przytulic potrzebuje tego zrobi to ... Nie od niechcenia zrobi to z milosci ... zrobi to bo kocha i chce aby partnerka byla szczeliwa ... Mimo ze tego niepotrzebuje niesprawia mu to przyjemnosci to juz sam fakt ze sprawia przyjemnosc partnerce ktora KOCHA powinien sprawiac mu przyjemnosc ...

Powinien czerpac przyjemnosc z czulosci okazywanej partnerce na jej "zyczenie" a raczej na jej "potrzebe"

Zgodze sie ze czesc niepotrzebuje tego ... ze czesc niewie ze w ten sposob mozna okazywac uczucia ... ze dla niektorych jest to zbyt intymne aby robic to "in public" ale niepogodze sie z tezami ze kochajacy facet niezrobi tego aby sprawic przyjemnosc partnerce. Bo chyba wlasnie o to chodzi w milosci ... w zwiazku aby nawzajem sie uzupeniac i "zaspokojac" swoje potrzeby ... bo coz kosztuje faceta przytulenie sie po seksie ... a cuz kosztuje kobiete jego brak ... wybaczcie ale koszt jest smiesnzie maly przy krzywdzie ktora mozna wyzadzic ... A chyba nikt kochajacy niechce ranic ukochanej osoby ...


Tak wiem czasami ciezko niezranic ukochanej ... cos o tym wiem ... ale w tak "blachej" sprawie ? no bez censored scen -.-
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
papewa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 09 lip 2007, 20:30
Skąd: z domciu:)
Płeć:

Postautor: papewa » 03 gru 2007, 18:41

nie powinnas sie tym przejmowac.ja kiedys robilam sceny i doprowadzalo to do tygodniowych klotni....ale to nie ma sensu takie glupoty... trzeba sie cieszyc soba i zyciem:) bo jutro juz moze nas nie byc!najlepiej bedzie jak z nim o tym pogadasz...
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem
Awatar użytkownika
sexyflame
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2007, 16:07
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: sexyflame » 03 gru 2007, 23:28

Powiem tak... my kobiety często same sobie wyszukujemy problem na siłę.. W wasz związek wkradła się rutyna, wszystko jest jak najbardziej ok, ale Ty będziesz szukać jakiejś dziury w całym, bo w końcu coś się będzie dziać.. Sama czasem się z takim problemem borykam, a później pytam się " po jaką cholerę? - w końcu nic złego się nie stało". Nie przejmuj się tym, że Twój chłopak nie okazuje Ci czułości tak często jakbyś tego chciała, bo faceci z reguły są troszkę inni niż kobiety i to nie tylko pod względem fizycznym ;) głowa do góry i nie wariuj :) zawsze możesz też porozmawiać o tym z chłopakiem, jeśli Cię to uspokoi - zapewne to najlepsze rozwiązanie :)
ingrid
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 05 lip 2007, 12:49
Skąd: z nieba..
Płeć:

Postautor: ingrid » 09 gru 2007, 22:24

tr3sor pisze:A kazdy facet jesli kocha i widzi ze partnerka po seksie chce sie przytulic potrzebuje tego zrobi to ... Nie od niechcenia zrobi to z milosci ... zrobi to bo kocha i chce aby partnerka byla szczeliwa ... Mimo ze tego niepotrzebuje niesprawia mu to przyjemnosci to juz sam fakt ze sprawia przyjemnosc partnerce ktora KOCHA powinien sprawiac mu przyjemnosc ...
tr3sor pisze:A chyba nikt kochajacy niechce ranic ukochanej osoby ...
Porozmawiałam z nim, przyznał mi racje ze kiedyś po seksie było inaczej. Dawnymi czasy potrafiliśmy godzinami leżeć i cieszyć się sobą. Obiecał, że to zmieni, ale nie potrafię odrzucić tej myśli, że nie robi tego, bo sam tak czuje.. tylko ja musiałam mu o tym powiedzieć. Wydaje mi się że dla niego to nie jest problem, że po zbliżeniu po prostu każdy z osobna idzie pod prysznic, a później leży i ogląda tv, najlepiej odwróceni do siebie. :(
sexyflame pisze:Nie przejmuj się tym, że Twój chłopak nie okazuje Ci czułości tak często jakbyś tego chciała, bo faceci z reguły są troszkę inni niż kobiety i to nie tylko pod względem fizycznym
Na prawdę, staram sie nie przejmować, ale wiem, że on potrafi być inny. Sama nie wiem czego chce.. chciałabym żeby było jak dawniej.. ale biorąc pod uwagę tą sytuacje.. jeżeli tak będzie to będę w podświadomości wiedziała,że robi to bo ja tego od niego oczekuję.. :( Zamotana sprawa..
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 09 gru 2007, 22:58

Nie chcę byś posądzony o pisanie jakichś odbiegających od głównego nurtu herezji, ale ja poniekąd rozumiem autorkę tego tematu i jestem skłonny się z nią zgodzić.

Wiem z autopsji jak bardzo dotkliwy może być brak bliśkości z ukochanym/ą bo sam borykam się z tym na codzień i nie życzę tego nikomu. Wydaje mi się, że jeżeli dziewczyna potrzebując czułości, stawia sprawę jasno, to nalezy się jej ona jak psu buda i jej facet powinien zrobić wszystko co w jego mocy by tą jej potrzebe spełnić. To nie jest żaden wymysł czy fanaberia a jego przecież niezbyt wiele to kosztuje.

tr3sor pisze: A kazdy facet jesli kocha i widzi ze partnerka po seksie chce sie przytulic potrzebuje tego zrobi to ... Nie od niechcenia zrobi to z milosci ... zrobi to bo kocha i chce aby partnerka byla szczeliwa ... Mimo ze tego niepotrzebuje niesprawia mu to przyjemnosci to juz sam fakt ze sprawia przyjemnosc partnerce ktora KOCHA powinien sprawiac mu przyjemnosc ...


<browar> Dokładnie
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 10 gru 2007, 00:00

ingrid pisze: Wydaje mi się że dla niego to nie jest problem, że po zbliżeniu po prostu każdy z osobna idzie pod prysznic, a później leży i ogląda tv, najlepiej odwróceni do siebie.

To może zmienić rutynę i przed seksem pójść razem pod prysznic?;)

Trudno chyba oglądać jeden tv leżąc odwróceni do siebie? :P

Teraz trochę już jest zamotana za bardzo ta sytuacja i robi się błędne koło... w Twoim umyśle. Bo czy to wielka tragedia się stanie jeśli on zacznie Cię przytulać nie dla tego, że sam tego potrzebuje i że tak czuje, ale dlatego, żeby Tobie zrobić przyjemność? Zastanów się, czy to naprawdę takie złe? To że zrobi to dla Twojej przyjemnosći nie musi przecież automatycznie oznaczać, że robi to pod przymusem i jest z tego powodu nieszczęsliwy!
Co innego, gdyby faktycznie Ciebie odtrącał nawet kiedy sama się do niego tulisz. To dopiero byłaby tragedia!
dasia
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:24
Skąd: śląsk
Płeć:

Postautor: dasia » 10 gru 2007, 12:26

Przez cały okres małżeństwa jestem samotna emocjonalnie.Wiedziałam,że kocha wychodząc za niego ale nie wiedziałam,że szybko o tym zapomni.Czułości potrzebuje każdy,mężczyzna też ,bo to oznacza uczucie.Tyle,że im wydaje się,że sex to czułość i w ciągu dnia są wolni od dotyku,uśmiechu,przytulenia,miłego słowa.Mężczyzni uznają to za histerię,bo przecież kochaja ,a my sie czepiamy.Wiele razy tłumaczyłam,że sex to sex ,a miłość to fantastyczne uczucie,pełne magii. Mój mąż nie potrafi okazać uczuć,powiedzieć komplementu,przytulić bez okazyjnie ale spontanicznie.I przez to mamy kryzys.Ja podejrzewam zdradę,męczą mnie jego późne powroty do domu,staje sie nerwowa...i nie mam ochoty na sex.ale bywa i tak,że zapominam o tym i wówczas jestem kocicą ,aby wyciagnąć z niego czułości nie pozwalając na ich schowanie.Kryzys to płacz,łzy i beznadzieja ale samotne.Zwłaszcza ,kiedy partner nas nie rozumie.Komplementy od innych mężczyzn mogą cieszyć,bo oznaczają,że w obcych oczach jesteś atrakcyjna ale nie o to nam chodzi,prawda?Niedawno,przy mężu dwaj panowie roztkliwili sie nad moja atrakcyjnością ,mówiąc mu,że powinien mnie pilnować,by ktos mnie nie ukradł(jakże było mi miło,słodko-kobieta próżną potrafi być) ale on stwiedziła,że mamy zaufanie do siebie.OTÓŻ nie ,ja nie mam!Panowie,nie mówiąc o swoich uczuciach,myślach,nie rozmawiając z nami stawiacie mur ,który trudno rozbić.Milczenie przy TV i pilocie w dłoni oddala nas od siebie co kończy sie rozstaniem.To nie my jestesmy winne.
Walczę o duet emocjonalny,uwagę i uczuciowośc w związku.Czy warto?
daśka
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 12:56

ingrid pisze:Powiedzcie Dziewczyny, czy to co złego, że pragnę czułości ? Być może któraś była już w podobnej sytuacji. Być może wariuje ? Szukam niepotrzebnie problemu ?

Nic w tym zlego - tyle ze to Twoje pragnienia, a nie jego. Z uwagi na wyrazna roznice potrzeb, Ty zawsze bedziesz czula sie niedopieszczona . Dla mezczyzn podstawowym obowiazkiem do spelniania, to zapewnienie nam swojego rodzaju ochrony - troska, byt, bezpieczenstwo. Chec bycia blisko i zaangazowania sie w czulosc , jest duzo mniejsza u nich, niz u nas. Tak rodza sie kobiece frustracje - czujemy potem brak bliskosci, czulosci, a ONI czuja , ze robia wszystko to co powinni i nie wiedza skad nasze pretensje. NIestety, nie jestes w stanie nic na to poradzic, bo to kwestia mozgu - jego budowy. Oczywiscie mimo roznic, mozna z tym wszystkim zyc, na co dowodem jest mnostwo udanych zwiazkow - ale to zwiazki, w ktorych kobiety pogodzily sie z istniejacym stanem rzeczy, albo robia cos co rekompensuje im braki, albo nigdy nie mialy z gruntu zbyt wielu pragnien i oczekiwan w stosunku do mezczyzn , bo tak np zostaly wychowane i nauczyly sie pewnych odruchow tlamszenia lub zabijania w sobie checi egzekwowania tego, o czym skrycie mysla. Ja nie potrafilam sie z tym pogodzic, wiec odeszlam . I chcialabym miec mozliwosc zlozenia reklamacji do Stworcy lub tego, kto stworzyl mezczyzne i kobiete, bo nie podobaja mi sie roznice, ktorych nie da sie pokonac , a ktore stoja na przeszkodzie mojemu szczesciu. I dla wielu bede uosobieniem leniwej kobiety , ktora wmowila sobie powyzsze roznice, dla usprawiedliwienia swojej rzekomej niemocy. Niech i tak bedzie, jednak chyba mimo wszystko potrzeba duzo odwagi , by zdecydowac sie na samotnosc, kiedy tak naprawde nie ma sie dobitnego powodu , by opuscic ukochana osobe.
Ingrid, nie rezygnuj z niego , jesli jestes w stanie nauczyc sie z tym zyc.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 gru 2007, 13:38

Wstreciucha pisze:to kwestia mozgu
Wstreciucha pisze:I chcialabym miec mozliwosc zlozenia reklamacji do Stworcy lub tego, kto stworzyl mezczyzne i kobiete, bo nie podobaja mi sie roznice, ktorych nie da sie pokonac

Tymi uogólnieniami to już po bandzie w tym przypadku pojechałaś. Znaczy Ci wszyscy czuli faceci, których spotkałam, to jakieś dziwolągi bez prawa bytu, ze zdeformowanymi mózgami? :|
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2007, 13:50

Wstreciucha pisze: mozna z tym wszystkim zyc, na co dowodem jest mnostwo udanych zwiazkow - ale to zwiazki, w ktorych kobiety pogodzily sie z istniejacym stanem rzeczy, albo robia cos co rekompensuje im braki, a.

wlasnie mozna , albo i i nie ! i choc ja kobieta nie jestem, to w domu mnie nikt nie przytula, a ja tego chce! stad dzieje sie u mnie to co sie dzieje - to tak w telegraficznym skrócie <aniolek>
Ostatnio zmieniony 10 gru 2007, 13:57 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 13:51

pani_minister pisze:Tymi uogólnieniami to już po bandzie w tym przypadku pojechałaś. Znaczy Ci wszyscy czuli faceci, których spotkałam, to jakieś dziwolągi bez prawa bytu, ze zdeformowanymi mózgami? :|

NIe, bo ja nigdzie nie napisalam , ze nie ma czulych facetow. POwiedzialam tylko , ze ich czulosc czesto nie jest rowna naszej, a jesli ludzie sa ze soba i im to odpowiada, to znaczy ze takie oczekiwania i pragnienia akceptuja , czyli np :
ale to zwiazki, w ktorych kobiety pogodzily sie z istniejacym stanem rzeczy, albo robia cos co rekompensuje im braki, albo nigdy nie mialy z gruntu zbyt wielu pragnien i oczekiwan w stosunku do mezczyzn , bo tak np zostaly wychowane i nauczyly sie pewnych odruchow tlamszenia lub zabijania w sobie checi egzekwowania tego, o czym skrycie mysla.

NIe uwazam czulych facetow za dziwolagi, nie wiem skad Ci to przyszlo do glowy.
Poza tym kwestie akurat mozgu, to nie uogolnienia, tylko fakty naukowe. NIe moge sie z nimi spierac bo nie czuje kompetencji , za to biore je pod uwage. Ktos to zbadal i opisal w calkiem zrozumialy sposob, a do mnie to calkiem nawet trafilo, do Ciebie ministrowo nie musi. Byc moze mnie zabraklo wymowek i postanowilam uwierzyc w cos, co trafnie tlumaczy te mesko damskie roznice .

[ Dodano: 2007-12-10, 13:52 ]
Andrew pisze:i choc ja kobieta nie jestem to w domu mnie nikt nie przytula, a ja tego chce! atad dzieje sie u mnie to co sie dzieje - to tak w telegraficznym skrócie <aniolek>

A moze u Ciebie nikt Cie nie przytula, bo wlasnie dzieje sie to co sie dzieje :)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 10 gru 2007, 14:01

dasia pisze:Tyle,że im wydaje się,że sex to czułość i w ciągu dnia są wolni od dotyku,uśmiechu,przytulenia,miłego słowa.Mężczyzni uznają to za histerię,bo przecież kochaja ,a my sie czepiamy.

kto Ci takich głupot naopowiadal o mezczyznach ?

[ Dodano: 2007-12-10, 14:04 ]
Wstreciucha pisze:
Andrew pisze:i choc ja kobieta nie jestem to w domu mnie nikt nie przytula, a ja tego chce! atad dzieje sie u mnie to co sie dzieje - to tak w telegraficznym skrócie <aniolek>

A moze u Ciebie nikt Cie nie przytula, bo wlasnie dzieje sie to co sie dzieje :)

No słuszne rozumowanie jak i mozliwosc, jednak nieprawdziwa
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 gru 2007, 14:08

Na własnym przykładzie więc, bo ten znam najlepiej:
Wstreciucha pisze:ale to zwiazki, w ktorych kobiety pogodzily sie z istniejacym stanem rzeczy

Nie pogodziłam się, co więcej, ten stan rzeczy uważam za fałszywe uogólnienie, jak wspomniałam wcześniej.
Wstreciucha pisze:albo robia cos co rekompensuje im braki

Być może jakoś podświadomie, ale im dłużej o tym myślę, tym pewniejsza jestem twierdząc, że braków nie odczuwam - a więc ich też sobie nie wynagradzam nijako "na boku" różnościami.
Wstreciucha pisze:albo nigdy nie mialy z gruntu zbyt wielu pragnien i oczekiwan w stosunku do mezczyzn

<aniolek> Śmiem twierdzić, że przeginam raczej w drugą stronę.
Wstreciucha pisze:bo tak np zostaly wychowane i nauczyly sie pewnych odruchow tlamszenia lub zabijania w sobie checi egzekwowania tego, o czym skrycie mysla.

Jeśli ja skrycie myślę o przytulaniu, buziakach i czułości, to szybko przestaje być to skryte, lecz staje się namacalne. Częstokroć jednak zanim ja zdążę pomyśleć, robi to druga strona. A moja druga strona, jakkolwiek wyjątkowa by nie była w różnych dziedzinach, w tych akurat zachowaniach jakimś wyjątkiem nie jest, bo podobne rzeczy widuję dość często dookoła.

Wstreciucha pisze:Poza tym kwestie akurat mozgu, to nie uogolnienia, tylko fakty naukowe

A z czystej ciekawości mogę o jakieś źródła prosić? Może być na priv. Chętnie poczytam. Bo to, co do tej pory w tej kwestii mi w ręce wpadło, żadnych definitywnych rozstrzygnięć nie zawierało.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2008, 16:37 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 15:26

pani_minister, slowo klucz w calym moim wywodzie to ROZNICE, a Ty starasz mi sie udowodnic, ze skoro masz odmienne zdanie od mojego, to musze stosowac bzdurne uogolnienia. Ja sie ciesze , ze spelniasz sie w swoim zwiazku, ale Twoje argumenty nie przekonuja mnie tylko dlatego, ze Ty w nie twardo wierzysz. Problem polega na tym, ze zafiksowalas sie strasznie na tych dziwolagowatych nieczulych facetach i na kobietach , ktore wydaja Ci sie ucisnione, z uwagi na to co juz napisalam i trzeci raz wymieniac nie bede. POdkreslilam , ze pomimo roznic, mozna tworzyc trwale , wspaniale zwiazki. Ok, przekonalas mnie, Ty sie z niczym takim nie pogodzilas, nie chodzisz na boki i nie wyszukujesz sobie innych zajec rekompensujacych brak bliskosci - bo takowych nie odczuwasz, i masz mnostwo pragnien ktore natychmiast Twoj partner wyczuwa i je zaspokaja - zazdroszcze Ci, ot tyle. Do tego wszystkiego masz mnostwo punktow odniesienia , w stosunku do ktorych widzisz, ze to nic szczegolnego. Ja nie jestem Toba i mam na ten temat inne zdanie, zatem uznaj moje uogolnienia za inne, a nie falszywe.

Jesli zas chodzi o zrodla, to nie jestem w stanie precyzyjnie podac wszystkiego, poniewaz temat zglebiam od jakiegos czasu . Troche krepujace jest przyznanie sie do tego bo to bardzo osobiste, ale odkad nie ulozylo mi sie w zwiazku na ktorym zalezalo mi najbardziej na swiecie, to zaczelam szukac przyczyn po cichutku , nie wychylajac sie z tym, poniewaz wiedzialam, ze konfrontacja z kims komu sie powodzi, lub tez z samym zainteresowanym , bedzie skwitowana, iz doszukuje sie powodow tam, gdzie nie powinnam, zamiast szukac winy w sobie . Tyle, ze ja nie do konca bylam o tej winie przekonana. Jesli chcesz , to poszukaj w archiwalnych artykulach i felietonach dotyczacych roznic oraz plci mozgu w racjonaliscie i polityce. Jesli Cie to zainteresuje to polecam literature popularno naukowa albo np ksiazki Deborah Blum lub naszego Wisniewskiego. Jest wiele ksiazek anglojezycznych, do ktorych jednak nie mam dostepu :( a interesowalby mnie najbardziej, bo opisuja szczegolowo badania .

Andrew pisze:No słuszne rozumowanie jak i mozliwosc, jednak nieprawdziwa

ok.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 10 gru 2007, 16:42

Nie wyobrażam sobie, by "po" czy w ciągu dnia, nieistotne kiedy, nie przytulić, nie pogłaskać, nie pocałować. Chore, po prostu :/
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 16:47

TedBundy pisze:Chore, po prostu :/

tylko dlatego, ze
TedBundy pisze:Nie wyobrażam sobie,


A tak naprawde to nie jest chore .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 10 gru 2007, 16:50

nie, najnormalniejsza rzecz pod słońcem :D Niestety, nie. Bo wstając bez słowa czułbym się jak z dziwką, a nie z kobietą z którą łączy mnie coś wyjątkowego. Nie jest to normalna sytuacja
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 16:53

TedBundy pisze:nie, najnormalniejsza rzecz pod słońcem :D Niestety, nie. Bo wstając bez słowa czułbym się jak z dziwką, a nie z kobietą z którą łączy mnie coś wyjątkowego. Nie jest to normalna sytuacja

Ale Ty mowisz o jakis kompletnych skrajnosciach . Na podstawie tego co napisales, mozna powiedziec, ze blizsi sa sobie sasiedzi niz ludzie w zwiazku, ktorzy tak zyja.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 10 gru 2007, 18:42

pani_minister, nie dostrzegasz chyba, że Wstrętna pisze raczej o czymś, co nazywa się typami idealnymi. Czyli teoretycznymi kostrukcjami pewnego wzorca (w tym przypadku dwóch wzorców - kobiety i mężczyzny), który w realnym świecie w zasadzie nie występuje.

Chociaż fizycznie podział na płcie jest podziałem binarnym, to w kwestiach psychicznych możemy przecież utworzyć jedynie bardzo nieostrą typologię, opartą o jednolite continuum. Wobec czego czepiwszy się, można obalić każdą teorię przykładami gdzieś "spomiędzy", w tym przypadku przykładami - odpowiednio - czułych mężczyzn i nieczułych kobiet.

A sens jest taki, że przeciętna osoba płci żeńskiej potrzebuje więcej czułości niż przeciętny osobnik męski. I chyba jest to w miarę oczywiste? :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 10 gru 2007, 19:03

Sir Charles, jestes /lub bedziesz/ prawnikiem. Jak czesto pojawia sie roznica charakterow, jako powod rozchodzenia sie malzonkow? NIe mam biezacych danych, ale wydaje mi sie ze pewnie w co drugim, powod/powodka powoluje sie wlasnie na pewne rozbieznosci. Jesli ja pisze o typach idealnych, to znaczy ze ludzie klamia, iz nie potafia sie porozumiec w zwiazku ? To znaczy ze wszystkie dyrdymaly z kobiecych pisemek, na temat zdrowego budowania wiezi opartego na wspolnym rozumieniu sie nawzajem , sa pisane dla wypelnienia papieru drukiem , a 90% uzytkownikow forum wpadajacych tu z problemami sercowymi truje niepotrzebnie dupe .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 519 gości