Odpoczynek od facetów
Moderator: modTeam
Odpoczynek od facetów
Czesc. Na poczatek chce powiedziec, ze to swietna strona, duzo mozna sie dowiedziec
Moje pytanie kieruje raczej do dziewczyn. Nie wiem co mam o tym myslec. Poznalem swietna dziewczyne, w ktorej chyba sie ....... zakochalem. Banalne co ?
problem w tym, ze jej poprzednie zwiazki zawsze konczyly sie zdrada jej chlopaka. mowi mi wiec, ze nie ma juz zaufania do facetow i chce zrobic sobie przerwe od nich. Z drugiej strony, mowi ze cos ja do mnie ciagnie, ale boi sie spotykac zbyt czesto , bo jak twierdzi, moze sie zakochac i znowu sie zawiedzie na kolejnym facecie.....
boi sie mnie tez , bo jej powiedzialem, ze w moim poprzednim zwiazku przez 3 lata nie powiedzialem dziewczynie ze ja kocham.
Mam ochote powiedziec to akurat jej, ale nie wiem, czy powinienem. nie wiem co robic.
dziewczyny, jak to jest z ta przerwa od facetow ? nie rozumiem tego po prostu...
Moje pytanie kieruje raczej do dziewczyn. Nie wiem co mam o tym myslec. Poznalem swietna dziewczyne, w ktorej chyba sie ....... zakochalem. Banalne co ?
problem w tym, ze jej poprzednie zwiazki zawsze konczyly sie zdrada jej chlopaka. mowi mi wiec, ze nie ma juz zaufania do facetow i chce zrobic sobie przerwe od nich. Z drugiej strony, mowi ze cos ja do mnie ciagnie, ale boi sie spotykac zbyt czesto , bo jak twierdzi, moze sie zakochac i znowu sie zawiedzie na kolejnym facecie.....
boi sie mnie tez , bo jej powiedzialem, ze w moim poprzednim zwiazku przez 3 lata nie powiedzialem dziewczynie ze ja kocham.
Mam ochote powiedziec to akurat jej, ale nie wiem, czy powinienem. nie wiem co robic.
dziewczyny, jak to jest z ta przerwa od facetow ? nie rozumiem tego po prostu...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Glupoty. Jak sie zakocha a nie jak bedzie w stanie sie zakochac. Nic z tego nie bedzie jak dla mnie.Baart1980 pisze:pisze mi ze jest sie w stanie we mnie zakochac.
Ja nic nie robie. Ty mozesz byc przy niej po prostu, pokazac, ze Tobie mozna ufac i kiedy jej przejdzie ten okres nie pozwolic zeby jakis matol sie nawinal, w ktorym sie zadurzy tylko sprawic ze bedziesz to Ty. Ona sie wpierw musi przestac bac.robisz cos w kierunku bycia z nia ?
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Pewno, ze nic nie bedzie. Jakby sie miala zaochac, to by sie zakochala.
Oczywiscie- mozesz stanac na rzesach i podzialac, nigdy niby nie wiesz czy "a moze jednak".
Moze i panna naprawde costam czuje i tylko postepuje teraz ostroznie, wrecz asekurancko. Niemniej moj pajeczy zmysl brzeczy " Szukaj innej".
Oczywiscie- mozesz stanac na rzesach i podzialac, nigdy niby nie wiesz czy "a moze jednak".
Moze i panna naprawde costam czuje i tylko postepuje teraz ostroznie, wrecz asekurancko. Niemniej moj pajeczy zmysl brzeczy " Szukaj innej".
"księżycówka, napisałem Ci priva"
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
Baart1980 pisze:Banalne co ?
Jak "Casablanka" ;DD
Baart1980 pisze:mowi mi wiec, ze nie ma juz zaufania do facetow i chce zrobic sobie przerwe od nich.
Zaufania, to nie ma do siebie, a przerwa, to tylko asekuracja przed tym, co ona może zrobić.
Baart1980 pisze:Mam ochote powiedziec to akurat jej, ale nie wiem, czy powinienem.
W miłości nie ma "powinienem", bo działamy tak, jak podpowiada nam serce. Jeśli czujesz, że możesz spłoszyć ją, to daj Wam czas. Zapewniam Cię, że ona ten czas dobrze wykorzysta i podejmie decyzję.
Wujo Macias pisze:Jakby sie miala zaochac, to by sie zakochala.
Na zawołanie ;DD
Baart1980 pisze:ale moze jak spasuje
Tylko nie tak do końca
joj_sport87 pisze:kobiety nie zrozumiesz
Jak wsłuchasz się, to zrozumiesz
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Night Wolf
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 03 lis 2007, 17:22
- Skąd: Zabrze
- Płeć:
Ja bym jednak wszystkich w tym topicku nie słuchał jak wyroczni nie powiem kogo bo znowu będą mnie bić .
A ja to tak lubie ze móglbym umrzeć ze szczęścia
Powiedziała ze mogłaby się w tobie zakochać....
Jakby nic do Ciebie nie czuła: To by tego zdania nie powiedziała
Jakby była w związku to można byłoby się zastanawiać czy nie chce tylko sexu
Ale jeśli teraz jest singielką otocz ja czułością bądz dla niej wyrozumiały kochany, a kto wie czy z nią nie będziesz.
Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie czy ona jest warta czekania...
A ja to tak lubie ze móglbym umrzeć ze szczęścia
Powiedziała ze mogłaby się w tobie zakochać....
Jakby nic do Ciebie nie czuła: To by tego zdania nie powiedziała
Jakby była w związku to można byłoby się zastanawiać czy nie chce tylko sexu
Ale jeśli teraz jest singielką otocz ja czułością bądz dla niej wyrozumiały kochany, a kto wie czy z nią nie będziesz.
Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie czy ona jest warta czekania...
ok, kontynuuje temat i bede go rozwijal, bo na pewno komus sie przyda w przyszlosci.
postanowilem dzisiaj zadzwonic do niej i z tego co widze wyglada na to ze nie chce urywac kontaktu, a to , co najbardziej jej przeszkadzalo to nasze pocalunki, ktore doprowadzaly (wg niej ) do zwiazku, ktorego wlasnie nie chce. jej ostatnie zwiazki doprowadzily do tego, ze jak to ladnie ujela odrzuca ja na samo slowo facet...pomimo ze twierdzi, ze naprawde bylo jej dobrze w moim towarzystwie.
no coz, wszyscy lacznie z wami mowia mi , zebym troche spasowal i mial ja tylko w poblizu. co dalej bedzie zobaczymy. dam znac
postanowilem dzisiaj zadzwonic do niej i z tego co widze wyglada na to ze nie chce urywac kontaktu, a to , co najbardziej jej przeszkadzalo to nasze pocalunki, ktore doprowadzaly (wg niej ) do zwiazku, ktorego wlasnie nie chce. jej ostatnie zwiazki doprowadzily do tego, ze jak to ladnie ujela odrzuca ja na samo slowo facet...pomimo ze twierdzi, ze naprawde bylo jej dobrze w moim towarzystwie.
no coz, wszyscy lacznie z wami mowia mi , zebym troche spasowal i mial ja tylko w poblizu. co dalej bedzie zobaczymy. dam znac
Baart1980,
Podejrzewam, ze Ty jako facet jestes (dla Niej) tylko fajny. Nic wiecej. Dlatego Cie nie chce, a zeby nikogo nie urazic, mowi, ze nie chce nikogo w ogole. Kiedy jednak nadejdzie ten super- lody stopnieja.
Nie wierzysz. Sam Ja zapytaj, nie zdziw sie jednak jak uslyszysz "nie, nie to nie tak".
Nie pros o uczucia, one same przyjda.
Podejrzewam, ze Ty jako facet jestes (dla Niej) tylko fajny. Nic wiecej. Dlatego Cie nie chce, a zeby nikogo nie urazic, mowi, ze nie chce nikogo w ogole. Kiedy jednak nadejdzie ten super- lody stopnieja.
Nie wierzysz. Sam Ja zapytaj, nie zdziw sie jednak jak uslyszysz "nie, nie to nie tak".
Nie pros o uczucia, one same przyjda.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Night Wolf pisze:Powiedziała ze mogłaby się w tobie zakochać....
To nie musi nic znaczyć. Można tak powiedzieć do kolegi. No bo mogłaby się zakochać ALE...
w koncu to ona to wszystko zaczela ...
Nieraz tak jest, że ktoś pod wpływem emocji zaczyna, a później kiedy wszystko stygnie zaczynają się kłopoty. I jest taki klops, że nie chce się tej osobie powiedzieć: "Przepraszam, moja wina, uczucia wzięły górę, ple ple ple...". O wiele łatwiej jest mówić: "Może kiedyś" i tak zwodzić nie bacząc na to, że brnie się niepotrzebnie dalej.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
- Night Wolf
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 03 lis 2007, 17:22
- Skąd: Zabrze
- Płeć:
Chciałbym wam jedną rzecz pokazać PESYMIŚCI !
Baart w tym momencie żył nadzieją myślał, że mu się uda miał wiare w to:
Po paru waszych życiowych cudownych komenatrzach
Jesteście wielcy ale nie wiem jeszcze w czym.
Baart co ty masz do stracenia poświecaj jej czas może faktycznie
W najgorszym cprzypadku się ciut przejedziesz...
Poboli popika i przestanie...
Gorsze będzie jak dziewczyna mówi szczerze i przerżnołeś swoją szanse przez znakomitych doradców
Też was kocham teraz możecie po mnie jechać jak po kobyle dalej
Baart w tym momencie żył nadzieją myślał, że mu się uda miał wiare w to:
postanowilem dzisiaj zadzwonic do niej i z tego co widze wyglada na to ze nie chce urywac kontaktu, a to , co najbardziej jej przeszkadzalo to nasze pocalunki, ktore doprowadzaly (wg niej ) do zwiazku, ktorego wlasnie nie chce. jej ostatnie zwiazki doprowadzily do tego, ze jak to ladnie ujela odrzuca ja na samo slowo facet...pomimo ze twierdzi, ze naprawde bylo jej dobrze w moim towarzystwie.
Po paru waszych życiowych cudownych komenatrzach
pewnie masz racje. ciezko to przyjac do wiadomosci bo to negatywna informacja
Jesteście wielcy ale nie wiem jeszcze w czym.
Baart co ty masz do stracenia poświecaj jej czas może faktycznie
W najgorszym cprzypadku się ciut przejedziesz...
Poboli popika i przestanie...
Gorsze będzie jak dziewczyna mówi szczerze i przerżnołeś swoją szanse przez znakomitych doradców
Też was kocham teraz możecie po mnie jechać jak po kobyle dalej
Jak dla mnie to ona nie wie czego chce. Nie wie, bo się boi, ze zostanie po raz kolejny zraniona. Być moze ta relacja zostanie tylko w sferach przyjacielskich (nawet jesli były pocałunki albo coś więcej), ale moim zdaniem warto próbować. Bądź na razie przy niej, ale nie nastawiaj się na nic. W końcu co masz do stracenia? Może z tej relacji nic się nie rozwinie, ale międzyczasie spotkasz inną? A może... spróbuj zaproponowac wolny związek? Coś niby nie jesteśmy oficjalnie razem, a jednak kręcimy ze sobą?
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Night Wolf- dzieki za wsparcie. widac ze masz wielu przyjaciol, ktorzy moga na ciebie liczyc. co do reszty postow...coz byly po prostu obiektywnymi opiniami, ktorych wlasnie sie szuka na forum.
anika- w twoim poscie jest duzo racji. ona sama mowila mi ze jest niezdecydowana. boi sie ze znow beda jakies nieprzyjemne sytuacje.
co do rozwoju wydarzen. no coz.
zaprosila mnie do siebie na piwo, pretekstem bylo sciecie moich wlosow staralem sie byc neutralny ale .. nie wyszlo. zaczalem dopytywac sie o to, czemu to wszystko zakonczyla tak nagle. odpowiedziala, ze za bardzo sie przyzwyczaila do mnie, prawie sie zakochala i musiala dac sobie czas na ... ochloniecie, poniewaz definitywnie nikogo nie chce teraz miec.
poplakala sie....bylo mi jej tak szkoda za chwile powiedziala, ze chciala by miec w przyszlosci faceta, ktory tak ja traktowal jak ja...
czego sie dowiedzialem? im czesciej sie z nia spotykalem, tym bardziej byla zauroczona. niestety teraz dąży do zadszych kontaktow. no i postanowilem powiedziec jej to co czuje. powiedzialem ze prawie sie zakochalem, ze jest fantastycznym czlowiekiem.
nie wiem co zrobi z ta informacja, ale jestem w dziwnym stanie, gdzie jest po troche mi to obojetne, ale na watrobie nieco lzej. dziwne co ? mysle ze szybko sie nie spotkamy, a przez to uczucie moze wyparowac...
przez ciernie do nieba, zobaczymy co dalej ..... dzieki za wasze opinie - wszystkie
anika- w twoim poscie jest duzo racji. ona sama mowila mi ze jest niezdecydowana. boi sie ze znow beda jakies nieprzyjemne sytuacje.
co do rozwoju wydarzen. no coz.
zaprosila mnie do siebie na piwo, pretekstem bylo sciecie moich wlosow staralem sie byc neutralny ale .. nie wyszlo. zaczalem dopytywac sie o to, czemu to wszystko zakonczyla tak nagle. odpowiedziala, ze za bardzo sie przyzwyczaila do mnie, prawie sie zakochala i musiala dac sobie czas na ... ochloniecie, poniewaz definitywnie nikogo nie chce teraz miec.
poplakala sie....bylo mi jej tak szkoda za chwile powiedziala, ze chciala by miec w przyszlosci faceta, ktory tak ja traktowal jak ja...
czego sie dowiedzialem? im czesciej sie z nia spotykalem, tym bardziej byla zauroczona. niestety teraz dąży do zadszych kontaktow. no i postanowilem powiedziec jej to co czuje. powiedzialem ze prawie sie zakochalem, ze jest fantastycznym czlowiekiem.
nie wiem co zrobi z ta informacja, ale jestem w dziwnym stanie, gdzie jest po troche mi to obojetne, ale na watrobie nieco lzej. dziwne co ? mysle ze szybko sie nie spotkamy, a przez to uczucie moze wyparowac...
przez ciernie do nieba, zobaczymy co dalej ..... dzieki za wasze opinie - wszystkie
Baart1980 pisze:nie wiem co zrobi z ta informacja, ale jestem w dziwnym stanie, gdzie jest po troche mi to obojetne, ale na watrobie nieco lzej. dziwne co ?
To nie jest dziwne, czasem żeby zamknąć pewien etap w życiu, trzeba o tym głośno powiedzieć, przyznać się przed drugą osobą do pewnych uczuć, mimo że ma się świadomość, ze ta osoba się domysla...
mysle ze szybko sie nie spotkamy, a przez to uczucie moze wyparowac...
Jeśli ma wyniknąć coś więcej, to mimo czasu wyniknie.
Zresztą być może ona potrzebuje się z tym wszytskim oswoić, przemyśleć, pogadać o tym z kimś innym?
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
- Night Wolf
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 03 lis 2007, 17:22
- Skąd: Zabrze
- Płeć:
decyzja podjeta. dam sobie spokoj i zobaczymy co bedzie...
a i jeszcze mam pytanie. jak sadzicie. czy mozna sie odkochac w ciagu 2 dni ?
[ Dodano: 2007-12-02, 14:47 ]
No i dobrze, jak postanowilem, tak zrobilem...
nie odzywalem sie do niej, co spowodowalo, ze to ona zaczela pisac ze teskni za mna. co wiecej, zaprasza mnie czasem na rozne spacery itp. postanowilismy nawet wspolnie spedzic sylwestra z noclegiem (jakim zobaczymy:) )
ostatnio poznalem nawet jej kolezanke, ktora powiedziala mi pozniej, ze pasujemy do siebie i wg niej ten sylwester moze wiele zmienic... co z tego bedzie prawda zobaczymy. Minusem jest to, ze nadal uparcie chce mnie traktowac jak kolege.
dalem sobie taki termin, ze jesli w nowym roku bedzie taki sam znak zapytania jak teraz jest to po prostu kasuje jej wszystkie dane z komorki , komputera i jak sie da tez z glowy oczywiscie spotkam sie z nia i powiem co lezy na watrobie.
[ Dodano: 2010-04-16, 12:40 ]
po dluuuugiej przerwie czytalem swoje posty i teraz z perspektywy czasu autentycznie smiac mi sie chce
Nie wyszlo, bo miało nie wyjść i tyle. Jakie było moje zdziwienie, jak pewnego dnia chyba w styczniu tego roku nagle napisala, ze ma ochote na spacer ZUpelnie inaczej sie rozmawialo. Okazało się, że jest już z chłopakiem, z którym była w czasie, kiedy opowiadalem Wam te wczesniejsze historie.
A teraz morał:
Panowie. Nie rozkladajcie wszystkich zachowań kobiety na czynniki pierwsze, w poszukiwaniu dlaczego to, dlaczego tamto, poniewaz z perspektywy czasu to nie ma sensu. Świetnym filmem, który obrazuje co czujemy jest moim zdaniem 500 dni miłości, w którym główny bohater to właściwie.....ja
Po takich przeżyciach, doświadczenia nieszczęśliwego zakończenia czegoś, co myśleliśmy, że zakończy się dobrze, zostają jedynie wspomnienia, które można "odtwarzać" sobie dowolną ilość razy w myślach, nic więcej.
Ktoś kiedyś napisał, że miłość sama Cię znajdzie. I wiecie co ? Faktycznie tak jest. Moją obecną dziewczynę, której chcę się oświadczyć poznałem podczas zwykłej wycieczki rowerowej Nigdy bym się nie spodziewał, że zimny październikowy wieczór tyle zmieni
Nie załamujcie się (zbytnio) w przypadku niepowodzeń, miłość i tak Wam nie przepuści
a i jeszcze mam pytanie. jak sadzicie. czy mozna sie odkochac w ciagu 2 dni ?
[ Dodano: 2007-12-02, 14:47 ]
No i dobrze, jak postanowilem, tak zrobilem...
nie odzywalem sie do niej, co spowodowalo, ze to ona zaczela pisac ze teskni za mna. co wiecej, zaprasza mnie czasem na rozne spacery itp. postanowilismy nawet wspolnie spedzic sylwestra z noclegiem (jakim zobaczymy:) )
ostatnio poznalem nawet jej kolezanke, ktora powiedziala mi pozniej, ze pasujemy do siebie i wg niej ten sylwester moze wiele zmienic... co z tego bedzie prawda zobaczymy. Minusem jest to, ze nadal uparcie chce mnie traktowac jak kolege.
dalem sobie taki termin, ze jesli w nowym roku bedzie taki sam znak zapytania jak teraz jest to po prostu kasuje jej wszystkie dane z komorki , komputera i jak sie da tez z glowy oczywiscie spotkam sie z nia i powiem co lezy na watrobie.
[ Dodano: 2010-04-16, 12:40 ]
po dluuuugiej przerwie czytalem swoje posty i teraz z perspektywy czasu autentycznie smiac mi sie chce
Nie wyszlo, bo miało nie wyjść i tyle. Jakie było moje zdziwienie, jak pewnego dnia chyba w styczniu tego roku nagle napisala, ze ma ochote na spacer ZUpelnie inaczej sie rozmawialo. Okazało się, że jest już z chłopakiem, z którym była w czasie, kiedy opowiadalem Wam te wczesniejsze historie.
A teraz morał:
Panowie. Nie rozkladajcie wszystkich zachowań kobiety na czynniki pierwsze, w poszukiwaniu dlaczego to, dlaczego tamto, poniewaz z perspektywy czasu to nie ma sensu. Świetnym filmem, który obrazuje co czujemy jest moim zdaniem 500 dni miłości, w którym główny bohater to właściwie.....ja
Po takich przeżyciach, doświadczenia nieszczęśliwego zakończenia czegoś, co myśleliśmy, że zakończy się dobrze, zostają jedynie wspomnienia, które można "odtwarzać" sobie dowolną ilość razy w myślach, nic więcej.
Ktoś kiedyś napisał, że miłość sama Cię znajdzie. I wiecie co ? Faktycznie tak jest. Moją obecną dziewczynę, której chcę się oświadczyć poznałem podczas zwykłej wycieczki rowerowej Nigdy bym się nie spodziewał, że zimny październikowy wieczór tyle zmieni
Nie załamujcie się (zbytnio) w przypadku niepowodzeń, miłość i tak Wam nie przepuści
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 495 gości