przykazania honoru współczesnego faceta
Moderator: modTeam
przykazania honoru współczesnego faceta
1.Są takie chwile i sytuacje w życiu, że nawet intelektualista musi dać w mordę. Nie znaczy to, że gościem na poziomie być wówczas przestaje. To tzw "siła chwili i okoliczności"
2. Luźny i niezobowiązujący seks nie jest w sumie niczym złym, jednak problem pojawia się, gdy stawiasz się na równi z tymi którzy tworzą związek, albo czujesz się od nich lepszy, bo się "bawisz". A to takie modne, takie trendy. Wówczas to typowa żenada.
3. Twa męskość zaczyna się w mózgu, nie rozporku. Nie ocenisz jej ilością udanych wytrysków podczas jednej wspólnej nocy.
4. Tłumaczenie związkowych zależności pseudonaukowymi teoriami o genach i eugenice sprowadza poziom dyskusji do poziomu magla, dbaj o swój styl
5. Twe człowieczeństwo i honor określa twój stosunek do dzieci, zwierząt i ludzi starszych
6. Bezkrytyczne oglądanie TVN-u czy "Szkła Konktaktowego" cudownie nie sprawia, że jesteś mądrzejszy
7. Męskości nie zdefiniujesz ilością zaliczonych panienek, które przetoczyły się przez twe łóżko.
8. Szmirowatość żeńska jest bardzo popularna, lecz męska to już prawdziwa tragedia. Nie utwierdzaj w ten sposób kobiet w stereotypowym myśleniu nt. facetów. (zdobędzie, omami, rozkocha i kopnie w dupę, jak zaliczy).
9. Udany seks nie jest panaceum na wszystkie problemy, na jakie natykasz się tworząc związek. Jedynie odsuwa je w czasie.
10. Twoim honorem jest wierność. Wierność kobiecie, zasadom i poglądom
11. To, że ktoś jest prawnikiem, profesorem czy doktorem nie znaczy, że nie jest idiotą. Znaczy to wyłącznie, że jest wykształcony. Nie daj sobą manipulowac i nie przyjmuj bezkrytycznie tych, którzy z racji stanowiska wygłaszają swe poglądy. Nigdy nie wiesz, czyje interesy reprezentują/na czyjej "smyczy" są i co chca w ten sposób dla siebie ugrać
12. Do myślenia służy mózg, a nie męski organ. Warto o tym pamiętać. Jesteś facetem, nie seksualną wydmuszką.
Słowem wstępu, na razie tyle dobry punkt wyjścia takiego quasi-dekalogu.[/i]
2. Luźny i niezobowiązujący seks nie jest w sumie niczym złym, jednak problem pojawia się, gdy stawiasz się na równi z tymi którzy tworzą związek, albo czujesz się od nich lepszy, bo się "bawisz". A to takie modne, takie trendy. Wówczas to typowa żenada.
3. Twa męskość zaczyna się w mózgu, nie rozporku. Nie ocenisz jej ilością udanych wytrysków podczas jednej wspólnej nocy.
4. Tłumaczenie związkowych zależności pseudonaukowymi teoriami o genach i eugenice sprowadza poziom dyskusji do poziomu magla, dbaj o swój styl
5. Twe człowieczeństwo i honor określa twój stosunek do dzieci, zwierząt i ludzi starszych
6. Bezkrytyczne oglądanie TVN-u czy "Szkła Konktaktowego" cudownie nie sprawia, że jesteś mądrzejszy
7. Męskości nie zdefiniujesz ilością zaliczonych panienek, które przetoczyły się przez twe łóżko.
8. Szmirowatość żeńska jest bardzo popularna, lecz męska to już prawdziwa tragedia. Nie utwierdzaj w ten sposób kobiet w stereotypowym myśleniu nt. facetów. (zdobędzie, omami, rozkocha i kopnie w dupę, jak zaliczy).
9. Udany seks nie jest panaceum na wszystkie problemy, na jakie natykasz się tworząc związek. Jedynie odsuwa je w czasie.
10. Twoim honorem jest wierność. Wierność kobiecie, zasadom i poglądom
11. To, że ktoś jest prawnikiem, profesorem czy doktorem nie znaczy, że nie jest idiotą. Znaczy to wyłącznie, że jest wykształcony. Nie daj sobą manipulowac i nie przyjmuj bezkrytycznie tych, którzy z racji stanowiska wygłaszają swe poglądy. Nigdy nie wiesz, czyje interesy reprezentują/na czyjej "smyczy" są i co chca w ten sposób dla siebie ugrać
12. Do myślenia służy mózg, a nie męski organ. Warto o tym pamiętać. Jesteś facetem, nie seksualną wydmuszką.
Słowem wstępu, na razie tyle dobry punkt wyjścia takiego quasi-dekalogu.[/i]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Re: przykazania honoru współczesnego faceta
TedBundy pisze:6. Bezkrytyczne oglądanie TVN-u czy "Szkła Konktaktowego" cudownie nie sprawia, że jesteś mądrzejszy
wstawianie sobie ciągle w podpis faszystowskich obrazków i tesktów też nie.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
W kwestii technicznej:
...to w sumie jedno i to samo, na Twoim miejscu napisałabym raz a dobrze, zamiast odmieniać poprzez przypadki.
A to:
...dobre. Tylko żeby w fanatyzm nie wpadało, furtkę do rozwoju bym zostawiała (niekoniecznie do zmian, ale szkoda potencjał ewolucyjny marnować w imię wymuszonej konsekwencji).
[ Dodano: 2007-07-24, 20:37 ]
A w ogóle to za dużo tego forum czytasz, wyraźne echa ostatnich dyskusji tu widzę
[ Dodano: 2007-07-24, 20:39 ]
I jeszcze to. Sztuką jest pozostać człowiekiem nie tylko wobec słabszych, stosunek do tych mocniejszych także dużo mówi o nas.
TedBundy pisze:Twa męskość zaczyna się w mózgu, nie rozporku
TedBundy pisze:Męskości nie zdefiniujesz ilością zaliczonych panienek
TedBundy pisze:Do myślenia służy mózg, a nie męski organ
TedBundy pisze:Szmirowatość męska to już prawdziwa tragedia [...] (zdobędzie, omami, rozkocha i kopnie w dupę, jak zaliczy).
...to w sumie jedno i to samo, na Twoim miejscu napisałabym raz a dobrze, zamiast odmieniać poprzez przypadki.
A to:
TedBundy pisze:Twoim honorem jest wierność. Wierność kobiecie, zasadom i poglądom
...dobre. Tylko żeby w fanatyzm nie wpadało, furtkę do rozwoju bym zostawiała (niekoniecznie do zmian, ale szkoda potencjał ewolucyjny marnować w imię wymuszonej konsekwencji).
[ Dodano: 2007-07-24, 20:37 ]
A w ogóle to za dużo tego forum czytasz, wyraźne echa ostatnich dyskusji tu widzę
[ Dodano: 2007-07-24, 20:39 ]
TedBundy pisze:Twe człowieczeństwo i honor określa twój stosunek do dzieci, zwierząt i ludzi starszych
I jeszcze to. Sztuką jest pozostać człowiekiem nie tylko wobec słabszych, stosunek do tych mocniejszych także dużo mówi o nas.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
lollirot pisze:od dziś lubię, jak piszesz truizmy.
truizmy, tak? Co jak co, dla niektórych, również tutaj, truizmy to, niestety, nie są. Chociażby ta żenująca dyskusja o seksie i roli "zaspokoajania przez partnera". No proszę państwa, litości
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:1.Są takie chwile i sytuacje w życiu, że nawet intelektualista musi dać w mordę.
<browar>
TedBundy pisze:7. Męskości nie zdefiniujesz ilością zaliczonych panienek, które przetoczyły się przez twe łóżko.
Zgadza się, chociaż w niektórych przypadkach męskość idzie z tym w parze. Weźmy np. pierwszych Piastów na objazdach państwa - tacy, to co noc inną mieli.
TedBundy pisze:10. Twoim honorem jest wierność. Wierność kobiecie, zasadom i poglądom
Dekalog powinien składać się z 10 elementów, musimy dwa wyrzucić.
Ted rozumiem Twoje podejście do sprawy, tyle tylko, że nie sądzę, aby wypisywanie tu podobnych rzeczy miało większy sens, poza Twą osobistą poglądów manifestacją. To i tak niczego nie zmieni.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
TedBundy pisze:Luźny i niezobowiązujący seks nie jest w sumie niczym złym, jednak problem pojawia się, gdy stawiasz się na równi z tymi którzy tworzą związek, albo czujesz się od nich lepszy, bo się "bawisz". A to takie modne, takie trendy. Wówczas to typowa żenada.
nie rozumiem dlaczego mam się czuć gorsza dlatego, że nie tworzę związku a spotykam się z kimś tylko w określonym celu Co takiego złego jest w moim postępowaniu?
Udany seks nie jest panaceum na wszystkie problemy, na jakie natykasz się tworząc związek. Jedynie odsuwa je w czasie.
Oczywiście, że nie jest, przede wszystkim pokaż mi dobry seks jak w związku coś się wali. Jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem kiedy seks był censored w czasie kiedy związek przeżywał jakiś kryzys.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
bo to jest żenujące Bo to stereotypowe myślenie męskie, z którego ciężko się leczy. Tym gorzej, gdy stawia ktoś takie zachowania na równi, jako równowartościowe. Bo nie są i nigdy takie nie były.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
nie chodzi o wartościowanie w ujęciu takim, jakie masz na myśli. Ale o typ związku. Cóż wartościowego jest w prymitywnym ersatzu, a niczym innym nie jest lekko i bez zobowiązań? W wyżyciu się? Toż to rzesze kobiet walczą z takim mysleniem, nie chcąc nigdy, by facet tak do nich podchodził. Dlatego często odwlekają seks.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Elspeth pisze:No to powiedz mi czym się różni hmm? Czym różni się człowiek nie będący w związku od tego, który w nim jest? Czemu jeden jest wg Ciebie "lepszy" a drugi "gorszy"?
Nie wydaje mi się, aby Ted napisał tutaj, że ktoś taki jest gorszy. Stwierdził tylko - poniekąd słusznie - iż z całą pewnością nie jest lepszy, zwłaszcza, jeśli wynika to ze ślepego poddawania się jakimś modom/trendom, bądź nieumiejętności panowania nad sobą.
Myślę, że być może nie powinniśmy tego wartościować w sensie lepszy/gorszy, bo to są rzeczy trudno porównywalne... To, co ludzie robią, wynika po prostu z systemu wartości danej jednostki - jedna osoba ma takie, druga inne, trzecia znów nie posiada ich w ogóle sprecyzowanych i zasadniczo tylko w tym ostatnim wypadku można mówić, iż jest to "gorsze".
TedBundy pisze:Toż to rzesze kobiet walczą z takim mysleniem, nie chcąc nigdy, by facet tak do nich podchodził.
Jakby kobiet to nie dotyczyło.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2007, 15:15 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
W takim razie popraw stwierdzenie
na:
Będzie czytelniej i nikt się nie przyczepi
a tak poza tym
Nie wiem czy wartościowe czy nie, ale mimo wszystko paru rzeczy można się dowiedzieć chociażby o sobie, paru nauczyć, a to zawsze działa "in plus" dla późniejszego związku.
TedBundy pisze:Luźny i niezobowiązujący seks nie jest w sumie niczym złym, jednak problem pojawia się, gdy stawiasz się na równi z tymi którzy tworzą związek, albo czujesz się od nich lepszy, bo się "bawisz"
na:
TedBundy pisze:Luźny i niezobowiązujący seks nie jest w sumie niczym złym, jednak problem pojawia się, gdy stawiasz go na równi z tymi którzy tworzą związek, albo czujesz się od nich lepszy, bo się "bawisz"
Będzie czytelniej i nikt się nie przyczepi
a tak poza tym
TedBundy pisze:Cóż wartościowego jest w prymitywnym ersatzu, a niczym innym nie jest lekko i bez zobowiązań?
Nie wiem czy wartościowe czy nie, ale mimo wszystko paru rzeczy można się dowiedzieć chociażby o sobie, paru nauczyć, a to zawsze działa "in plus" dla późniejszego związku.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Faceci sa tecy jak chca kobiety. Czesto kobiety narzekaja na facetow a tymczasem to ich wina. Same leca na zlych typow na ktorych narzekaja. Akcja, reakcja. Jest popyt wsrod kobiet na nic nie reprezentujacych gosci to tacy sie pojawiaja. Zapewniam, ze gdyby nie bylo latwych i glupich panienek do zaliczenia na jedna noc to liczba dresow by spadla.TedBundy pisze:8. Szmirowatość żeńska jest bardzo popularna, lecz męska to już prawdziwa tragedia. Nie utwierdzaj w ten sposób kobiet w stereotypowym myśleniu nt. facetów. (zdobędzie, omami, rozkocha i kopnie w dupę, jak zaliczy).
Nie kazdy ma sile isc pod prad ogolnego trendu i zachowac swe idealy.
Maverick pisze:Zapewniam, ze gdyby nie bylo latwych i glupich panienek do zaliczenia na jedna noc to liczba dresow by spadla.
też tak uważam...ale myślę też, że tutaj jest też wina ów "facetów" którym podoba się jak dziewczyna ma najkrótszą spódniczkę w okolicy, kilo tapety na ryju i głupio się rechocze, a wszystko co sobą reprezentuje to wielkie cycki...
jest popyt wśród facetów na "głupie blondynki"...
*nie ubliżając żadnej blondynce, która się szanuje
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Tylko ze faceci zawsze byli chetni do seksu. Poziom trzymaly zawsze kobiety, a dzieki nim i faceci. Kobiety przestaja trzymac fason to i faceci szmacieja.
Oczywiscie sa jednostki ktorych glupie blondynki i jednorazowe przygody nie kreca. Ale takei zycie jest trudniejsze, a w zwiazku z tym zadziej spotykane.
Oczywiscie sa jednostki ktorych glupie blondynki i jednorazowe przygody nie kreca. Ale takei zycie jest trudniejsze, a w zwiazku z tym zadziej spotykane.
no tak...nie znam faceta który mając ochotę sobie ulżyć nie poszedłby z taką panienką na szybki numerek (mając możliwość)...mówię tu o facetach, którzy nie są w stałym związku z inną kobietą...
niektóre kobiety się kur.wią bo to modne się zrobiło...modne się zrobiło i fajnie jest pójść samej na imprezę z 5 facetami i dać się wszystkim obmacywać itd. a nóż jakiś mnie jeszcze przeleci, będzie się czym pochwalić psiapsiółce i w całym gimnazjum będę znana i lubiana...a to, że będą na mnie wołać "dziwka" to nie ważne...
tak wygląda sytuacja dzisiejszej młodzieży...aż żal patrzeć
na szczęście i kobiety i mężczyźni potrafią tacy być
niektóre kobiety się kur.wią bo to modne się zrobiło...modne się zrobiło i fajnie jest pójść samej na imprezę z 5 facetami i dać się wszystkim obmacywać itd. a nóż jakiś mnie jeszcze przeleci, będzie się czym pochwalić psiapsiółce i w całym gimnazjum będę znana i lubiana...a to, że będą na mnie wołać "dziwka" to nie ważne...
tak wygląda sytuacja dzisiejszej młodzieży...aż żal patrzeć
Maverick pisze:Oczywiscie sa jednostki ktorych glupie blondynki i jednorazowe przygody nie kreca. Ale takei zycie jest trudniejsze, a w zwiazku z tym zadziej spotykane.
na szczęście i kobiety i mężczyźni potrafią tacy być
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Maverick pisze:Poziom trzymaly zawsze kobiety, a dzieki nim i faceci. Kobiety przestaja trzymac fason to i faceci szmacieja.
dużo w tym prawdy Szczególnie u tych jednostek, które równają do lepszego, muszą mieć wzór postępowania w innej, bliskiej osobie, dzięki niej pozytywnie się zmieniać. Faktycznie, jeżeli same do tego nie doszły lub z domu nie wyniosły, może być ciężko
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Gdzie ci mężczyźni
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy!?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? - Jeeeee!
Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk,
drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane,
gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
Bez godności, bez honoru, zakłamane swoje racje
wykrzykuje taki w domu śmiesznym szeptem po kolacji,
śmiesznym szeptem po kolacji, śmiesznym szeptem po kolacji...
Gdzie ci mężczyźni . . .
Bojownicy spraw ogromnych, owładnięci ideami
o znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie zeoni, gdzie tytani woli, czynu, intelektu,
woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu...?
Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,
mmm! orły, sokoły, bażanty?
Gdzie ci mężczyźni - u-u-u - na miarę czasów,
gdzie te franty - jeeeeee!
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!?
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma....
gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy?
No nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma...
Gdzie, gdzie, no gdzie, gdzie,
no gdzie te chłopy!? - Jeeeeeeee
no gdzie te chłopy!? je
Tedzie Bundy, dobrze że chociaż się starasz. <browar>
To Ci się udało.
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy!?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? - Jeeeee!
Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk,
drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane,
gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
Bez godności, bez honoru, zakłamane swoje racje
wykrzykuje taki w domu śmiesznym szeptem po kolacji,
śmiesznym szeptem po kolacji, śmiesznym szeptem po kolacji...
Gdzie ci mężczyźni . . .
Bojownicy spraw ogromnych, owładnięci ideami
o znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie zeoni, gdzie tytani woli, czynu, intelektu,
woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu...?
Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,
mmm! orły, sokoły, bażanty?
Gdzie ci mężczyźni - u-u-u - na miarę czasów,
gdzie te franty - jeeeeee!
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!?
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma....
gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy?
No nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma...
Gdzie, gdzie, no gdzie, gdzie,
no gdzie te chłopy!? - Jeeeeeeee
no gdzie te chłopy!? je
Tedzie Bundy, dobrze że chociaż się starasz. <browar>
Maverick pisze: napisał/a:
Poziom trzymaly zawsze kobiety, a dzieki nim i faceci. Kobiety przestaja trzymac fason to i faceci szmacieja.
To Ci się udało.
Mati_00 pisze:niektóre kobiety się kur.wią bo to modne się zrobiło...modne się zrobiło i fajnie jest pójść samej na imprezę z 5 facetami i dać się wszystkim obmacywać itd.
Nie wiem w jakich środowiskach się obracasz, że to jest uznawane za modne O_o
Nie wiem czego chcecie od facetów, czego chcecie od kobiet. Nie zmienicie nikogo, każdy ma swoją głowę, a zmienić go może tylko czas i to, co przeżyje. Jeżeli widzicie zachowania, których nie aprobujecie w towarzystwie, znajdźcie sobie nowe. Wszędzie będzie ktoś, kto się nam nie będzie podobał -i co zrobisz? Nie ma obowiązku przebywania, a tym bardziej wiązania się z ludźmi, którzy nam nie pasują. Więc o co chodzi? Chcesz zmieniać świat? Patrz własnej dupy. Trzeba sobie uświadomić, że tego typu rady ludzie mają gdzieś, jakkolwiek by te poglądy nie były drogie autorowi tematu. To się zaczyna robić śmieszne, te próby nawracania narodu poprzez forum internetowe, bardziej dziecinnie już nie będzie. Bo prawda taka jest, że każdy się wypowie, każdy coś dorzuci, a na dłuższą metę wszyscy mają to gdzieś i nikt o tym nie myśli, bo zgadnij? Każdy ma swoje życie, swoje poglądy, a wtórność którą czytam od około roku, w każdym temacie jest niesmaczna.
Nie wiem jak to się ma do "miłości, uczuć i problemów". Nie wiem. Szanuję, że każdy może mieć swoje zdanie itp., ale po co akurat tutaj? Zlituj się, weź napisz książkę, niech ktoś cię wyda, może będziesz sławny.
Czy tak ciężko zrozumieć, że każdy będzie miał zawsze swoje życie, a wdrażanie innym poprzez parę już tematów tego samego i tak do niczego nie doprowadzi? Ile razy ci sami będą przytakiwać i ci sami będą mieć inne zdanie? Co z tego, że ktoś to poprze, jeżeli ktoś ma własne zasady i jego 'mhm' w tym temacie nic nie daje?
Po co powtarzać się, powielać własne tematy? Nie ma już naprawdę o czym rozmawiać? Każde z nas setki razy już powiedziało co o tym sądzi. Żenujące.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Maverick pisze:Nie kazdy ma sile isc pod prad ogolnego trendu i zachowac swe idealy.
Nikt nie powiedział, że życie faceta ma być łatwe.
Maverick pisze:Kobiety przestaja trzymac fason
Kiedyś też tak bardzo nie trzymały, ale robiły to dyskretniej.
nadia pisze:Gdzie ci mężczyźni
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy!?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy!? - Jeeeee!
Jak będziesz kiedyś w Szczecinie przypadkiem, to Ci mogę kilku pokazać.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
runeko pisze:Nie wiem w jakich środowiskach się obracasz, że to jest uznawane za modne O_o
byłaś ostatnimi czasy na jakiejś dyskotece? przechodziłaś ostatnio koło jakiejś? no kurde...nie tak dawno z Kamilą krążyliśmy sobie po mieście szukając jakiegoś miejsca na małe piwo i przechodziliśmy obok "dyskoteki" i stały przed nim 3 dziewczyny...ale ja nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...na biodrach kawałek szmatki, na górze bluzka wielkości stanika, kozaczki po kolana...podchodzimy bliżej - ziomalki o rok ode mnie młodsze bo ze mną do gimn chodziły o.O ...
ps. ja się w takich środowiskach nie obracam
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Mati_00 pisze:runeko pisze:Nie wiem w jakich środowiskach się obracasz, że to jest uznawane za modne O_o
...ale ja nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...na biodrach kawałek szmatki, na górze bluzka wielkości stanika, kozaczki po kolana...podchodzimy bliżej - ziomalki o rok ode mnie młodsze bo ze mną do gimn chodziły o.O ...
Naogladaja sie takie malotaty Dody, Mandaryny i innych "gwiazdeczek" szołbiznesu to nasladuja...
Swoja droga ciekawe czemu zawsze powstaja dekalogi o honorze dla facetow... czyzby nikt nie mogl wymyslic dla pan takiego?
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
PinkDevil pisze:Swoja droga ciekawe czemu zawsze powstaja dekalogi o honorze dla facetow... czyzby nikt nie mogl wymyslic dla pan takiego
porządne panie nie musza spisywac sobie przykazan aby zyc godnie. Nie potrzebuja chwalic sie wszytskim dookola swoimi zasadami wazne, ze one wiedza jak zyc i w jakie idealy wierzyc, jak ma sie przedstawiac hierarchia wartosci, priorytety
za moich czasow tez takie byly, wiec nie widze, ze to jakas super nowosc. Sa miejsca gdzie takei dziewuszki bywaja a ja te miejsca omijam szerokim lukiemMati_00 pisze:ale ja nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...na biodrach kawałek szmatki, na górze bluzka wielkości stanika, kozaczki po kolana..
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
runeko pisze:Nie wiem czego chcecie od facetów, czego chcecie od kobiet. Nie zmienicie nikogo, każdy ma swoją głowę, a zmienić go może tylko czas i to, co przeżyje. Jeżeli widzicie zachowania, których nie aprobujecie w towarzystwie, znajdźcie sobie nowe. Wszędzie będzie ktoś, kto się nam nie będzie podobał -i co zrobisz? Nie ma obowiązku przebywania, a tym bardziej wiązania się z ludźmi, którzy nam nie pasują. Więc o co chodzi? Chcesz zmieniać świat? Patrz własnej dupy. Trzeba sobie uświadomić, że tego typu rady ludzie mają gdzieś, jakkolwiek by te poglądy nie były drogie autorowi tematu. To się zaczyna robić śmieszne, te próby nawracania narodu poprzez forum internetowe, bardziej dziecinnie już nie będzie. Bo prawda taka jest, że każdy się wypowie, każdy coś dorzuci, a na dłuższą metę wszyscy mają to gdzieś i nikt o tym nie myśli, bo zgadnij? Każdy ma swoje życie, swoje poglądy, a wtórność którą czytam od około roku, w każdym temacie jest niesmaczna.
podpisuję się pod tym <browar> te wasze żale i pogarda dla innych stają się już śmieszne. nie wiem na co ta cała wasza misja - myślicie, że przez wasze gadanie ktoś zacznie postępować inaczej? nie, będzie mieć to w dupie. ludzie nadal będą się zdradzać, puszczać na prawo i lewo, i to nigdy się zmieni. ja bym po prostu radziła niektórym skupić się na sobie i swoim najbliższym otoczeniu, a nie sączyć jad i dopatrywać się u wszystkich upadku moralnego.
Mati_00 pisze:ie tak dawno z Kamilą krążyliśmy sobie po mieście szukając jakiegoś miejsca na małe piwo i przechodziliśmy obok "dyskoteki" i stały przed nim 3 dziewczyny...ale ja nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać...na biodrach kawałek szmatki, na górze bluzka wielkości stanika, kozaczki po kolana...
Mati, to Ty chyba koło Teda mieszkasz, w zagłębiu szmir bo Jemu podobno takie widoki są bardzo znajome
Chaos is a friend of mine
c-f pisze:Mati, to Ty chyba koło Teda mieszkasz, w zagłębiu szmir bo Jemu podobno takie widoki są bardzo znajome
nie nie nie..ja mieszkam na obrzeżach zagłębia szmir, bo w okolicy mojego osiedla nie spotykam takich...
te żyją w centrum
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 327 gości