Co dyskwalifikuje dziewczyne/chlopaka w Twoich oczach.

[Animal]

Nie lubię u kobiet:
-braku zdecydowania
-egoizmu
-nieśmiałości
-braku umiejętności wzięcia spraw w swoje ręce (nie wiem jak to nazwać)
-brak swojego zdania

Dla Wszystkich które nie mają tych cech

A są w ogóle takie kobiety, które nie maja w/w cech?

Ależ oczywiście że są! Znam co najmniej cztery takie kobiety <browar>

[runeko]

Mnie od razu odstrasza, kiedy facet się czymkolwiek przechwala. Nieważne, czy to samochód, zarobki, mięśnie, ilość panienek. Takie to prymitywne, to całe stroszenie ogona i pokazywanie jakim to się jest najlepszym. Może są takie, którym to imponuje, mnie tylko odpycha bo daje wrażenie, że facet jest pozbawiony pewności siebie i musi nadrabiać gębą.

[Róża]

hehe ale popłynąłeś teraz Animal z tymi zwierzętami .Zgadzam się z pani_minister, że to jak adresat się wypowiada to o nim samym świadczy
Jak dla mnie to na samym początku zrażam się do chłopaków, którzy:
-w niektórych sytuacjach zachowóją się nietaktownie
-są uzależnieni od alkoholu czy też narkotyków lub innych nałogów
-uważają, że są pępkiem świata i są nieomylni w swych przekonaniach
-dbają o swój wygląd przesadnie, np. chodzą do solarium raz w tygodniu, golą sobie nogi i inne tam..uważam, że są narcyzami wtedy
-niezdecydowanie objawiające się tym, że muszę o wszystkim sama decydować
-okłamuje i jest nieszczery wobec mnie
-nie dotrzymuje słowa

Ale nie każda negatywna cecha przekreśla osobę w moich oczach..Każdy człowiek ma swoje wady i zalety...Nie należy oceniać człowieka po ostatniej rozmowie lecz po całej znajomości

[Dzindzer]

golą sobie nogi i inne tam

z ciekawości, co to sa inne tam

[Animal]

golą sobie nogi i inne tam

z ciekawości, co to sa inne tam

Swego czasu znałem jednego delikwenta co mówił w życiu sobie nic nie ogolę. Z czasem stopniowo i systematycznie znikały mu włosy z klaty, nóg. Zawsze wszystkich zapewniał że nic więcej nie ogoli. Od kolegi co z nim na siłownie chodził [są tam prysznice] wyszło że kłamał

Inna sytuacja, chyba lepsza nawet. Pewien kolega zaczął chodzić na siłkę, chodził do momentu póki nie poszedł pod prysznic po ćwiczeniach. Tak jak wszedł tak zaraz wyszedł. Mówił mi potem że tam wszyscy jak stali to mieli ogolone j......

Cóż prawo wyboru, ciekawe jak daleko to zajdzie
Jestem ciekaw jak reagują kobiety na męską depilacje

Ps. Róża o co chodzi Ci ze zwierzętami

[Dzindzer]

Pewien kolega zaczął chodzić na siłkę, chodził do momentu póki nie poszedł pod prysznic po ćwiczeniach. Tak jak wszedł tak zaraz wyszedł. Mówił mi potem że tam wszyscy jak stali to mieli ogolone j......

przestał chodzic, bo inni mieli ogolone jaja

Jestem ciekaw jak reagują kobiety na męską depilacje

jeste przynajmniej jeden temat o tym

[AlfaRomeo1939]

Mnie u laske zniechęca:
- Brak własnego zdania
- Mówi jedno robie drugie
- Kłamie
- Uważa się za miss świata
- Nic tylko nauka i nauka
- Nie pije, nie pali (oczywiście okazyjnie), na imprezy i melażne nie pujdzie na disko też nie bo za głośno itp = Odpada odrazu
- Kilogramy makijażu

[marzata1986]

mnie wkurza chamstwo i wrodzone cwaniactwo...

Najbardziej mnie denerwuje kiedy w autobusie siedzą sobie tacy "przystojniacy" a obok ledwo stoi staruszka wtedy tylko takich

[jazevec]

Jeżeli dziewczyna ma powyżej 160 cm to kompletnie mnie nie pociąga. Ani charakter, ani inteligencja, poczucie humoru nie pomoże. Po prostu nic nie czuję. Ma to chyba swoje zalety, bo przez przypadek się nie zakocham.
Jakby ktoś sie zastanawiał, mam ciut ponad 2m i 23 lata.

przestał chodzic, bo inni mieli ogolone jaja :/

Ja mysle, ze kolega bal sie, ze upusci mydlo. Tez bym sie bal.

[Animal]

Jeżeli dziewczyna ma powyżej 160 cm to kompletnie mnie nie pociąga. Ani charakter, ani inteligencja, poczucie humoru nie pomoże. Po prostu nic nie czuję. Ma to chyba swoje zalety, bo przez przypadek się nie zakocham.
Jakby ktoś sie zastanawiał, mam ciut ponad 2m i 23 lata.[/fade]

Coś w tym jest że wysocy lubią te niskie Tu neo7 powinien się co nieco wypowiedzieć <browar>

W sumie to dodał bym że nie lubię jak co poniektóre dziewczyny (te młodsze) próbują sobie pogrywać. Czasem to swego rodzaju testowanie jest lub one tak myślą. Chyba jestem na to wyczulony jakiś, ale od razu to widzę

[Ardaniss]

-Nałogi typu papierosy, alkohol, narkotyki.
-Jesli bluzga ponad pewien poziom tolerancji (czasem jak sie jej zdazy, bo cos naprawde ja wkurzy, to ok)
-Nie cierpie glupich dziewczyn (to niestety nie zawsze jest widoczne od razu)
-Blachara...
-Jesli juz robi te swoje tesciki, to niech robi, ale niech z nimi nie przegina. Dzien w dzien jakis durny tescik potrafi wkurzyc.
-Jesli nie potrafie z nia znalezc wspolnego jezyka.
-Jesli nie potrafi zakceptowac moich wad, i co najwazniejsze... swoich... nie lubie mazgajow placzacych jaka to ona ble ble srutututu.
-Kompletny brak pewnosci siebie.
-Kiedy dziewczyna mysli, ze jestem jej sponsorem i zawsze bede za nia placil (jest rownouprawnienie)
-Chamstwo... tak tak moje panie, u was tez to jest obecne
-Kiedy nie potrafi tanczyc (ma-sa-kra, ostatnio spotkalem taki przypadek, ale to chyba na wyginieciu jest)
-Badz co badz, figure musi miec fajna, zebym nie musial zastanawiac sie, czy ma gdzies po kieszeniach schowany biust, to samo tyczy sie tylka.
-Za szczupla/za puszysta - out. Takie po srodku sa w sam raz
-O takich rzeczach jak zdrada, klamstwo nie musze chyba pisac, bo to oczywiste

[Wstreciucha]

Jakby ktoś sie zastanawiał, mam ciut ponad 2m i 23 lata.

No wlasnie sie zastanawialam, bo piszesz jakis 15letni konus.

Cóż prawo wyboru, ciekawe jak daleko to zajdzie

Nie daleko, jedyne co sobie jeszcze moga wykosic to ich trawniki przed domem. O goleniu jaj bylo juz troche tematow i wielu babkom to odpowiada. Sposob w jaki o tym piszesz mowi za to wiele o tym , ze przegapiles faze metroseksualnych i wygolonych z wyboru hetero.

Tu neo7 powinien się co nieco wypowiedzieć <browar>

O jezu, tylko nie on. Juz dzis sie pograzyl w innym temacie.

[Dzindzer]

-Blachara...

a kto to
wybacz, ale nie znam tego słowa

[Mati]

dziwka

[SaliMali]

dziwka

bardziej chyba szmira jak juz

Jesli nie potrafi zakceptowac moich wad, i co najwazniejsze... swoich...

ale Ty jej wad nie musisz akceptowac?wazne zeby ona Twoje wady akceptowala, ona nie moze miec zadnych... (wywnioskowalam z tego co napisales)

Kiedy nie potrafi tanczyc (ma-sa-kra, ostatnio spotkalem taki przypadek, ale to chyba na wyginieciu jest

chyba nie jest na wyginieciu, albo ja jakis dinozaur jestem, nie lubie i nie umiem tanczyc i jakos zandemu z moich dotychczasowych mężczyzn to nie przeszkadzalo. Moze to swiadczy o tym, ze oni nie byli tak powierzchowni jak Ty


w moich oczach trudno jets o totalna dyskwalifikacje. prawie zawsze znajde u czlowieka pomimo wad cos co mi sie podoba, co lubie. Jezeli naprawde ma takie wady, ktorych ja nie potrafie zaakceptowac to trudno, ale ze wszystkim w jakims stopniu mozna walczyc, kontrolowac.
np.

Jesli bluzga ponad pewien poziom tolerancji

moj taki byl i teraz nie klnie prawie wcale, na pewno mnie sie czesciej zdarza niz jemu..

[Marissa]

Ardaniss napisał/a:
Kiedy nie potrafi tanczyc (ma-sa-kra, ostatnio spotkalem taki przypadek, ale to chyba na wyginieciu jest
chyba nie jest na wyginieciu, albo ja jakis dinozaur jestem, nie lubie i nie umiem tanczyc i jakos zandemu z moich dotychczasowych mężczyzn to nie przeszkadzalo

Dobre kryterium. Kobieta musi umiec tanczyc. No bo jak to? Wiocha z taka sie pokazac przeciez na dyskotece. No chyba ze nie przyznawac sie do niej, ale gdzie tam... Toz to dyskwalifikacja.
Hm, u facetow nie lubie takiego wlasnie durnego rozdrabniania sie. No sorry, ale zeby dyskwalifikowac kogos z tak durnego powodu to dla mnie przegiecie

[Róża]

Też racja...czego to faceci jeszcze nie wymyślą a jak by chłopak nie potrafił tańczyć, to mam też przekreślić???

[AlfaRomeo1939]

Kiedy nie potrafi tanczyc (ma-sa-kra, ostatnio spotkalem taki przypadek, ale to chyba na wyginieciu jest)
Fajnie jak laska dobrze tańczy ale jak nie potrafi to nie znaczy że już ją przekreślam (choć dziwnie to wygląda jak chłopak bawi na parkiecie a ta stoi albo siedzi bo na parkiet nie wyjdzie)

[Ardaniss]

Hej, dla mnie to jest wazne, by dziewczyna potrafila tanczyc, dla was nie musi. Jesli zechce sie uczyc, to problemu w zasadzie nie ma, lub zniknie baaardzo szybko. To sa moje kryteria, ale tez nie sa one takimi moim zelaznymi zasadami, bo przeciez dziewczyna moze miec inne zalety, ktore przycmia to czy owo, nikt nie jest doskonaly

Co do akceptacji jej wad, owszem, nie uwzglednilem tego, dobrze, ze zauwazylas Oczywiscie jej wady tez musze akceptowac.

Blachara, w moim rozumieniu to dziewczyna, ktora mozesz przeleciec bez problemu posiadajac dobry samochod. Podjezdzasz pod byle jaka dyskoteke takim cudem na 4 kolkach, a takim dziewczynom sie od razu oczka swieca. To chyba tkwi pod swiadomoscia dziewczyny (nie kazdej), ze jak widzi goscia z zajebistym autem, to mysli, ze ma kase, a jak ma kase, to warto sie przy nim zakrecic. Ale jak taka zapytac co najbardziej ceni u faceta to: szczerosc, uczciwosc, bla bla bla...

[neo7]

jazevec napisał/a:
Jeżeli dziewczyna ma powyżej 160 cm to kompletnie mnie nie pociąga. Ani charakter, ani inteligencja, poczucie humoru nie pomoże. Po prostu nic nie czuję. Ma to chyba swoje zalety, bo przez przypadek się nie zakocham.
Jakby ktoś sie zastanawiał, mam ciut ponad 2m i 23 lata.[/fade]



Coś w tym jest że wysocy lubią te niskie Tu neo7 powinien się co nieco wypowiedzieć <browar>

E tam, ja też jestem wysoki i wcale mnie nie mierzi jak dziewczyna jest obiektywnie wysoka, ale oczywiście powinna być nieco niższa ode mnie. Nie mam żadnej teorii w tym zakresie, hehe.

-Nałogi typu papierosy, alkohol, narkotyki.

Paląca odpada, że o narkotykach nie wspomnę. A co do alkoholu na imprezie to jest on wskazany, oczywiście w odpowiednich dawkach.

-Kiedy nie potrafi tanczyc (ma-sa-kra, ostatnio spotkalem taki przypadek, ale to chyba na wyginieciu jest)

Dziewczyna tańczyć umieć musi. Zresztą ja poznaję dziewczyny po dyskotekach i klubach więc siłą rzeczy umieją tańczyć. Zresztą to jak dziewczyna tańczy ma pewne przełożenie na jej aktywność w innych sferach życia.

Animal napisał/a:
Tu neo7 powinien się co nieco wypowiedzieć <browar>

O jezu, tylko nie on. Juz dzis sie pograzyl w innym temacie.

no comment "Wstręciucho" <walka>

[jazevec]

Jakby ktoś sie zastanawiał, mam ciut ponad 2m i 23 lata.

No wlasnie sie zastanawialam, bo piszesz jakis 15letni konus.

Dziękuję !

[Animal]

Cóż prawo wyboru, ciekawe jak daleko to zajdzie

Sposob w jaki o tym piszesz mowi za to wiele o tym , ze przegapiles faze metroseksualnych i wygolonych z wyboru hetero.

Sorry ale dla mnie to jest obca rzecz [chodźi o metro czy jak to się zwie] uciekam od takich bo co poniektórzy to się nawet potrafią uśmiechnąć do mnie Miejmy nadzieje że ten tym ludzi wkrótce wyginie.

[ Dodano: 2007-07-21, 09:14 ]

..... nie lubie i nie umiem tanczyc i jakos zandemu z moich dotychczasowych mężczyzn to nie przeszkadzalo. Moze to swiadczy o tym, ze oni nie byli tak powierzchowni jak Ty

Ten temat mówi o powierzchowności

Jezeli naprawde ma takie wady, ktorych ja nie potrafie zaakceptowac to trudno, ale ze wszystkim w jakims stopniu mozna walczyc, kontrolowac.

Kontrolować? Radziłbym się mocno nad tym zastanowić

[ Dodano: 2007-07-21, 09:16 ]

-Blachara...

a kto to
wybacz, ale nie znam tego słowa

Hahahah a to dobre, serio nie wiesz?
Myślę że jednak wiesz, tylko zawsze się czepiasz tych co są nowi na forum

[SaliMali]

Kontrolować? Radziłbym się mocno nad tym zastanowić

uwazasz, ze skoro ktos ma jakies wady to nie ma sensu z kims takim sie wiazac, bo i tak tych wad nie da sie pozbyc? ? Mam nieco inne zdanie, bo wg mnie taka wadę jak przeklinanie da sie kontrolowac. Ot co.

[Animal]

Dobre kryterium. Kobieta musi umiec tanczyc. No bo jak to? Wiocha z taka sie pokazac przeciez na dyskotece. No chyba ze nie przyznawac sie do niej, ale gdzie tam... Toz to dyskwalifikacja.
Hm, u facetow nie lubie takiego wlasnie durnego rozdrabniania sie. No sorry, ale zeby dyskwalifikowac kogos z tak durnego powodu to dla mnie przegiecie

Taa? A dziewczyny to co niby robią? Zaraz się pytają swoich koleżanek czy jej facet dobrze tańczy. Takie koleżanki to jej nagadają bzdur i wtedy delikwentka jest gotów zostawić kolesia.
A co do rozdrabniania to powiem tyle że faceci są rzeczowi i mówią jak jest bez względu na to czy jest to rzecz mała czy duża. Przecież trzeba o wszystkim rozmawiać, no nie

[ Dodano: 2007-07-21, 09:22 ]

Kontrolować? Radziłbym się mocno nad tym zastanowić

uwazasz, ze skoro ktos ma jakies wady to nie ma sensu z kims takim sie wiazac, bo i tak tych wad nie da sie pozbyc? ? Mam nieco inne zdanie, bo wg mnie taka wadę jak przeklinanie da sie kontrolowac. Ot co.

Tak, ale nie można kontrolować drugiej osoby Taka osoba sama musi to zrobić, zacznij facetowi 100 razy dziennie wspominać żeby nie przeklinał i zobaczymy co z tego wyniknie

[SaliMali]

Taa? A dziewczyny to co niby robią? Zaraz się pytają swoich koleżanek czy jej facet dobrze tańczy. Takie koleżanki to jej nagadają bzdur i wtedy delikwentka jest gotów zostawić kolesia.

z jakimis dziwnymi kobietami obcujesz chyba, bo wsrod moich kolezanek jeszcze sie taka sytuacja nie zdarzyla bo to ze ja tak nie robie jest zupelnie uzasadnione, bo niepotrzebny mi tanczacy facet, ale mam znajome, ktore uwielbiaja tanczyc, ale jak facet nie umie to raczej nie jest dla nich problem

[ Dodano: 2007-07-21, 09:26 ]

Taka osoba sama musi to zrobić, zacznij facetowi 100 razy dziennie wspominać żeby nie przeklinał i zobaczymy co z tego wyniknie

zaczelam i co z tego wyniknelo? jestem szczesliwa kobieta, z cudownym facetem u boku juz kawalek czasu akurat w tej kwestii zgodzil sie ze mna i postanowil sie kontrolowac i nie wyszlo z tego nic zlego. Zreszta nie musialam mu mowic 100 razy dziennie, wystarczylo kilka razy i odpowiednia argumentacja

[Animal]

E tam, ja też jestem wysoki i wcale mnie nie mierzi jak dziewczyna jest obiektywnie wysoka, ale oczywiście powinna być nieco niższa ode mnie. Nie mam żadnej teorii w tym zakresie, hehe.

A ja mam Dążymy do jakiś norm. Wystarczy pomyśleć co by się działo jakby się wysocy z wysokimi dobierali

Paląca odpada, że o narkotykach nie wspomnę. A co do alkoholu na imprezie to jest on wskazany, oczywiście w odpowiednich dawkach.

.... z naciskiem na słowo odpowiednich.

[ Dodano: 2007-07-21, 09:32 ]

z jakimis dziwnymi kobietami obcujesz chyba,

Moje koleżanki są pierwsza klasa i nie mogę im za wiele zarzucić.
O zjawisku plotkowania , w tym przypadku na temat tańczenia facetów, można jasno stwierdzić że jest to nagminne. I dziewczyny pierwsze co robią to m. in. jak facet tańczy. Ale muszę dodać że dotyczy to przede wszystkim wieku 20 i mniej. Ale bywa różnie rzecz jasna.

[Dzindzer]

uciekam od takich bo co poniektórzy to się nawet potrafią uśmiechnąć do mnie Miejmy nadzieje że ten tym ludzi wkrótce wyginie.

boisz sie jak sie facet usmiechnie do ciebie
ja tam lubie jak sie ludzie usmiechna, przeciez to sympatyczne.

Hahahah a to dobre, serio nie wiesz?

tak serio nie wiedziałam

tylko zawsze się czepiasz tych co są nowi na forum

że niby czepiam sie udajac mniej wiedzaca niz jestem

Tak, ale nie można kontrolować drugiej osoby

przeczytaj moze ze zrozumieniem, ona słowa o kontroli drgiej osoby nie napisała, ale o kontrolowaniu czegos przez ta osobe, o kontrolowaniu przez takiego osobnika jego własnej wady

w tym przypadku na temat tańczenia facetów, można jasno stwierdzić że jest to nagminne

z czyms takim w swoim srodowisku, otoczeni ( zmieniałam kilka razy, wiec sporo ludzi mam na mysli) czegos takiego nie było, nie mówie, że temat tanczenia to temat tabu, ale ni było to jakims wyznacznikiem do wspólnego zdecydowania czy panna ma czy nie ma sie spotykac z danym facetem

[nadia]

resztą to jak dziewczyna tańczy ma pewne przełożenie na jej aktywność w innych sferach życia.

To samo u faceta. Po tańczeniu naprawdę można zbadać inteligencję emocjonalno-seksualną u mężczyzny. Facet, który szarpie w tańcu, nie trzyma rytmu, depcze po stopach, to prawdopodobnie kanał w powyższych sferach. Mnie się ta prawidłowość do tej pory sprawdziła w 100%.

[SaliMali]

O zjawisku plotkowania , w tym przypadku na temat tańczenia facetów, można jasno stwierdzić że jest to nagminne. I dziewczyny pierwsze co robią to m. in. jak facet tańczy. Ale muszę dodać że dotyczy to przede wszystkim wieku 20 i mniej. Ale bywa różnie rzecz jasna.

to moze ja w jakims dziwnym srodowisku sie obracam?? nawet jak mialam mniej lat niz 20 to nie mialysmy takich problemow i wyznacznikow, ale ja w sumie jestem wychowana na wódce i ogniskach, spiewaniu SDMu iDżemu, wiec chyab dlatego tanczacy facet mnie(ani moim kolezankom) potrzebny nigdy nie byl

[ Dodano: 2007-07-21, 10:35 ]

To samo u faceta. Po tańczeniu naprawdę można zbadać inteligencję emocjonalno-seksualną u mężczyzny. Facet, który szarpie w tańcu, nie trzyma rytmu, depcze po stopach, to prawdopodobnie kanał w powyższych sferach

ze co? albo nie rozumiem, albo mam jakis wyjatkowy przypadek Moj tanczy fatalnie(jak i ja zreszta) a w lozku jest duzo lepszy od kolesia, ktory tanczy naporawde dobrze i fajnie sie rusza na parkiecie(ze sie tak smiesznie wyraze)

[nadia]

nadia napisał/a:
To samo u faceta. Po tańczeniu naprawdę można zbadać inteligencję emocjonalno-seksualną u mężczyzny. Facet, który szarpie w tańcu, nie trzyma rytmu, depcze po stopach, to prawdopodobnie kanał w powyższych sferach

ze co? albo nie rozumiem, albo mam jakis wyjatkowy przypadek Moj tanczy fatalnie(jak i ja zreszta) a w lozku jest duzo lepszy od kolesia, ktory tanczy naporawde dobrze i fajnie sie rusza na parkiecie(ze sie tak smiesznie wyraze)

Ooo, to to Właśnie chciałam dopisać, że Ci co tańczą fatalnie, mogą się tylko dobierać seksualnie i w pary, z tymi, co też tańczyć kompletnie nie umieją. Swoim postem mi to tylko potwierdziłaś