Mój dobry kumpel....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Kowerty
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 20 cze 2007, 15:40
Skąd: Warszawa
Płeć:

Mój dobry kumpel....

Postautor: Kowerty » 20 cze 2007, 16:16

Witam:
Mam dobrego przyjaciela, kolegę, facet taki normalny jak wielu i jak wielu jest w związku z kobietą.
On po rozwodzie, ma dziecko 12 lat , Ona wolna z dzieckiem 17 letnim.
Ich związek trwa już trochę ponad 1,5 roku i od jakiegoś czasu są problemy : jej nagle zaczeło przeszkadzac jego dziecko, ma do niego pretensje że on co weekend jeździ po dzieciaka, że dba o córkę, natomiast gdy jest potrzeba aby coś dla jej dziecka złatwic (notabene 17 letniego konia) to natychmiast trzeba i już.
Rozmawiałem z moim kolegą kilka dni temu, i spytałem wprost co jest grane w ich związku bo widzę jak facet gaśnie powoli i się wypala, i to co usłyszałem po prostu mnie zmroziło:
zaczeła nadużywac alkoholu (3-4 piwka codziennie wieczorem) na wszystkie prośby reaguje krzykiem, że wszyscy coś od niej chcą wszyscy się jej czepiają.
Nie wytrzymałem i powiedziałem żeby po prostu rozstał się z nią - ale czy to jest rozwiązaniem ???
Znam mojego kumpla i wiem że zawsze był zwolennikiem rozmowy szczerej, spokojnej ale widzę ze facet już chyba długo nie wytrzyma nerwowo bo na stwierdzenie może pogadaj jeszcze raz z nią powiedział tylko cyt. "....a po co czy uważasz że po tylu rozmowach, to ma sens .... "
[/u]Proszę nie myślcie że chcę ją oczernic czy coś w tym rodzaju, chcę zrozumiec co się dzieje bo chciałbym im pomóc.
Wiem wiem że cały w tym ambaras żeby dwoje chciało naraz - On chce to wiem i widzę, ale jak jej pomóc, to nie jest zła dziewczyna (kobieta) ale coś się dzieje z nią niedobrego.
Co o takiej sytuacji sądzicie.

P.S. może was zdziwi to że piszę za kogoś, ale po prostu nie wiem co mam poradzic mu w tej sytuacji, a znam się z Nim lekką ręką 17 lat i On też mi kiedyś bardzo pomógł życiu stąd moja prośba o wasz opinie.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 cze 2007, 16:34

Gdzie się pchasz pomiędzy wódkę i zagryche?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 20 cze 2007, 18:45

Facet jest już "duży", związek mają nieformalny jak dojrzeje to podejmie jakąś decyzję a Ty najlepiej się nie wtrącaj bo może źle się to dla Ciebie skończyć...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 cze 2007, 23:29

Ja tam swojemu przyjacielowi rowniez udzielam takich wskazowek, on mi tak samo nie widze tu zadnego wpierdzielania sie?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 20 cze 2007, 23:57

niby stary chlop, ale czasami kazdy potrzebuje, zeby ktos spojrzal za niego na rzeczywistosc, bo czasami jest ona zamglona i widoczna tylko dla osob trzecich... mi tak kiedys przyjciolka dupe uratowala od bardzo zlej dziewczyny... i co? czasami wpieprzanie sie jest potrzebne
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 21 cze 2007, 10:19

Widocznie kwestia charakteru.. ja nie uznaje ingerencji osób trzecich chyba że sobie zażyczę rady.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 332 gości