czy wierzycie...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

helixus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 08 paź 2006, 11:26
Skąd: polska
Płeć:

czy wierzycie...

Postautor: helixus » 07 maja 2007, 21:50

Jestem stosunkowo nowy na forum, dlatego witam wszystkich. Pod wpływem mojej obecnej sytuacji naszły mnie pewne refleksje, wątpliwości, którymi chciałbym się z Wami podzielić i zapytać co Wy sądzicie na ten temat.

Otóż moja sytuacja jest taka: 2 lata mojego życia spędziłem z jedną osobą, i były to najszczęśliwsze lata w moim dotychczasowym życiu. Los sprawił, że wyjechałem na wymianę za granicę, i tak pod wpływem odległości jakoś to wszystko sie rozeszło. Mija teraz rok od mojego powrotu, podczas którego Jej tym razem nie było w kraju. I jakoś tak nie możemy znaleźć się na dłużej w tym samym miejscu, ponieważ miesiąc po jej powrocie, który ma nadejść pod koniec czerwca, ja wyjeżdżam. Tym razem na conajmniej 4 lata.

Ani ja, ani ona przez ten czas nie znaleźliśmy szczęścia ani miłości, a teraz nasze losy znowu sie splatają. Nie na długo co prawda, ale jednak.

Nieraz żałowałem że wyjechałem. Może byłoby inaczej. Z drugiej strony - nie wiadomo. Postawiłem za to na naukę i rozwój samego siebie, czego nie żałuję.

Moje pytanie: co wy sądzicie na temat zwany "prawdziwą miłością"? Jeśli to uczucie, którym Ją dażyłem było prawdziwe, to nasze losy powinny się kiedyś znowu spleść... Co o tym sądzicie?

Nie piszę tego postu by użalać się nad sobą, sytuacja w której jestem wynikła z moich wyborów, ktrórych byłem świadom już wcześniej. Interesuje mnie czy uważacie że "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", czy raczej wierzycie w przeznaczenie, które łączy ludzi którzy są sobie pisani?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 07 maja 2007, 22:55

helixus pisze:Interesuje mnie czy uważacie że "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", czy raczej wierzycie w przeznaczenie, które łączy ludzi którzy są sobie pisani?
Generalnie to ja w przeznaczenie nie wierzę, poza wyjątkami. Czasem los jest bardzo uparty i zsyła nam dwadzieścia razy jedną rzecz przez nos. Ale to od nas zależy, co z nią zrobimy.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 07 maja 2007, 23:20

Ja tam wierze że los w naszych rękach.. ;) ale nie mówię że czasem siła wyższa nimi nie pokieruje odpowiednio..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 07 maja 2007, 23:32

helixus pisze:Jeśli to uczucie, którym Ją dażyłem było prawdziwe, to nasze losy powinny się kiedyś znowu spleść... Co o tym sądzicie?


i znowu to samo,wiara w przeznaczenie i teorię dwóch połówek...to dobrze,że wyjechałeś,zdobyłeś jakieś doświadczenie,zainwestowałeś w swój rozwój.niestety przez taką dłuższą rozłąkę związek zawsze traci.nie wiesz jednak co by było gdybyś nie wyjechał-moglibyście żyć sobie razem szczęśliwie,ale równie dobrze po pewnym czasie się rozstać.tego nigdy się nie dowiesz i nie ma co nad tym się zastanawiać.ja tam w żadne przeznaczenie nie wierzę,nie wiem,chyba za mało romantyczna jestem i jakoś nie widzę działania tej magicznej ręki losu w swoim życiu.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2007, 13:23 przez Nola, łącznie zmieniany 1 raz.
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 08 maja 2007, 13:14

tak jak napisała c-f dobrze ze wyjechałes i postawiłes na rozwój własnych zdolnosci umiejętności i wiedzy! Nigdy nie wiadomo, czy aby na pewno ten zwiazek trwał by nadal gdybys został...mnie sie wydaje ze skoro wyjechałes i wasze drogi sie rozeszły to widocznie tak miało być....moze i czeka was znów fajny miesiac razem..ale sam mówisz ze znów wyjeżdzasz na dłuzej i znów bedziecie oddzielnie....wiec widocznie wasze przeznaczenie jest takie by nie byc razem....choc jedno mnie zastanawia mało piszesz o tym jak doszło do tego ze sie rozstaliscie, jakie jest zdanie dziewczyny o tym wszystkim, czy w ogóle o tym rozmawialiscie?? moze po prostu zyjesz wspomnieniami i gdybaniem?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 maja 2007, 14:13

Czy dobrze , czy zle , to pokaze zycie !
Teraz to za wszczesnie gdybac , bo i co z tego , ze bedzie wyksztalcony jak zyc bedzie sam ! bez partnerki obok - ale póki co za wczesnie na takie opinie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 08 maja 2007, 21:09

A mnie życie podpowiada, że jak człek inwestuje w siebie to nie inwestuje w otoczenie. A nawet kosztem tego otoczenia inwestuje w siebie.
Jest taki moment, w którym musi pogodzić i 1 i 2-gie. Jeśli go nie wyczuje - przeinwestuje.

A w tzw. "przeznaczenie" nie wierzę. No chyba, że sami je sobie wykuwamy.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ania82
Bywalec
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 21 mar 2007, 15:23
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Ania82 » 08 maja 2007, 23:24

Może i jest takie coś, jak przeznaczenie, ale ja uważam, że jednak nie trzeba czekać, aż los coś ześle, tylko trzeba mu pomóc, samemu się o to trochę postarać. Co do inwestowania w otoczenie, to też jest po części inwestycja w siebie, ponieważ od osoby, która nam towarzyszy, też wiele w naszym życiu zależy. Powiedziałabym nawet, że bardzo wiele.
"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, maszynista widzi 3 debili na torach..."

Obrazek
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 09 maja 2007, 00:00

helixus pisze:wierzycie w przeznaczenie, które łączy ludzi którzy są sobie pisani?


Do mnie jeszcze nikt nie "napisal" wiec poki co nie pisze sie na to.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
LauRKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 01 mar 2007, 17:01
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: LauRKa » 09 maja 2007, 13:46

Wierze, ze istnieje takie cos jak przeznaczenie (bo ja ogolnie we wszystko wierze), ale nie jestem całkowicie jemu oddana. Uważam, że trzeba brac los we własne ręce, a nie czekać aż się natrafi kolejna szansa. Bo jezeli jakims cudem przez 13 lat nie potrafiłam nawet minąc się na chodniku z chłopakiem, ktory mieszka dwa bloki obok mnie, to ile mam jeszcze czkekac? Ruszyłam sie i poporstu do niego poszlam. Ot! I problem rozwiazany :)
"Dobrze widzi się tylko sercem. To, co ważne jest niewidoczne dla oczu."
LauRKa
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 10 maja 2007, 16:33

helixus pisze:Nieraz żałowałem że wyjechałem. Może byłoby inaczej.

Tylko "może" :)
helixus pisze:Postawiłem za to na naukę i rozwój samego siebie, czego nie żałuję.

Dokonałeś wyboru i nie żałuj teraz, nie gdybaj etc. Taki wybór na pewno zaprocentuje w przyszłości. Jeśli Twój związek rozpadł się dlatego, że wyjechałeś, to prędzej, czy później rozpadłby się, gdybyś nie wyjechał :)
helixus pisze:Interesuje mnie czy uważacie że "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", czy raczej wierzycie w przeznaczenie, które łączy ludzi którzy są sobie pisani?

Oczywiście, że jak sobie pościelimy... :) Gdyby przeznaczenie istniało, to właściwie moglibyśmy siedzieć i nic nie robić, a i tak "stałoby się" - trochę nielogiczne :D Mamy wolną wolę i świadomie dokonujemy wyborów.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
emmiii
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 213
Rejestracja: 23 paź 2005, 15:16
Skąd: Wspomnienie
Płeć:

Postautor: emmiii » 10 maja 2007, 17:53

czasami ludzie się mijają lub po prostu odchodzą, by ich miejsce mógł zająć ktoś inny...
przeznaczenie??? kto w tym wieku wierzy w pzeznaczenie??? jedni czekają na królewnę bądź księcia z bajki, inni z jednego związku (jeszcze dobrze nie zaczętego) przechodzą do drugiego... przeznaczenia nie ma...
wydaje mi się, że stawiając na naukę dokonałeś dobrego wyboru... wykształcenie, spełnienie w pracy da Ci później jakąś satysfakcję... a i znajdziesz czas na tzw. miłość :)
Awatar użytkownika
joj_sport87
Maniak
Maniak
Posty: 514
Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
Skąd: Zamość
Płeć:

Postautor: joj_sport87 » 12 maja 2007, 01:18

hmmm nie licz na to, ze zycie to komedia romantyczna, ze nagle spotkacie sie w windzie itp... postawiles na wlasny rozwoj - i bardzo dobrze, powinno Ci to zaprocentowac $$.
Zycie jest takie, i to chyba dobrze, ze nie wiadomo co moglo byc, gdyby czlowiek poszedl inna droga, bo czasami moglby zalowac zlego wyboru, albo po prostu odwrotnie.
Moze wasze drogi sie splota, a moze i nie...? totolotek :) no chyba, ze postawisz mocno na swoim i pojedziesz [gdzies tam] do niej... ale teraz znowu byloby rozwidlenie - oplaci sie? czy nie? takie zycie i wszystkiego nie przewidzisz ;)
pozdro :)
Luminary - Amsterdam \o/

-----> Nakarm glodne dzieci <-----

==> Nakarm glodnego wampira <==
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 maja 2007, 10:21

A może autor chce sobie dorobić ideologię do tego, że do tej pory nikogo nie znalazł, tak samo jak jego była nikogo nie znalazła. A jak już nie znaleźli sobie nikogo odpowiedniego, to może to jest ta "wielka miłość" :?
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 13 maja 2007, 10:56

Moje pytanie: co wy sądzicie na temat zwany "prawdziwą miłością"? Jeśli to uczucie, którym Ją dażyłem było prawdziwe, to nasze losy powinny się kiedyś znowu spleść... Co o tym sądzicie?


Same się spletą? Przez przypadek? Może i tak, ale lepiej działaj w tym kierunku, aby się splotły niż oczekuj na integrencję losu, który nie wiadomo nawet czy istnieje.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 13 maja 2007, 16:12

Każdy jest kowalem własnego losu. Jesli Ci na niej zalezy spóbuj jakoś zadbać o odnowienie znajomości, polepszenie kontaktu.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
emmiii
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 213
Rejestracja: 23 paź 2005, 15:16
Skąd: Wspomnienie
Płeć:

Postautor: emmiii » 13 maja 2007, 16:38

a co myślicie o tak zawnej "pierwszej miłości"???
czy pierwsza może być ostatnią???
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 13 maja 2007, 22:08

Może, ale zdarza się to bardzo, bardzo rzadko.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 maja 2007, 22:14

emmiii pisze:a co myślicie o tak zawnej "pierwszej miłości"???
czy pierwsza może być ostatnią???

Przewałkowane na forum już <wsciekly>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
e398
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 07 sty 2006, 18:32
Skąd: FP
Płeć:

Postautor: e398 » 15 maja 2007, 14:22

co do przeznaczenia....

"...co komu przeznaczone, będzie na środku drogi rozkraczone" <aniolek>
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 15 maja 2007, 20:04

emmiii pisze:a co myślicie o tak zawnej "pierwszej miłości"???
czy pierwsza może być ostatnią???
Pewnie że może. Nie każdemu jest dane dożyć później starości.
Jest dobrze i tak trzymać!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 246 gości