obsesyjna ZAZDROŚĆ

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

obsesyjna ZAZDROŚĆ

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 03:42

witam! od pół roku spotykam się z świetną kobietą, wszystko byłoby dobrze gdybym nie chora zazdrość która ostatnio trawi nasze relacje.

zaczęło się od tego że wkradła mi sie na gg i tam przeczytała stare wiadomosci (mniej wiecej z pierwszego miesiaca naszej znajomosci) w ktorych rozmawialem z koleżanką o mojej ex. dziewczynie i w tych wiadomosciach bylo wspomnienie nt zachowania mojej ex- na ktorej jeszcze wtedy - jakos mi zalezalo.nie jestem robotem,ale czlowiekiem. nie potrafie pokochać od pierwszego tygodnia kogoś nowego.wiec byloby chyba nieuczciwe ze spotykając się z kims na luzie - wtedy tak to odczuwalismy razem - zebym powiedzial ZE JĄ KOCHAM PO 2,3 tygodniach.

a ona ma o to pretensje.ze dla mojej bylem tyle robilem a dla niej mniej.

od tego czasu zaczela mnie kontrolowac na maxa.jest juz to chore. nie moge gadac przez telefon z kolezanką z firmy - bo gada ze jej poswiecam wiecej czasu. teraz bylem na szkoleniu - to dostala apopleksji - ze ją zdradzam,ze u mnie w firmie wszyscy sypiają z wszystkimi. a ja jestem naprawdę pożądny - i juz mnie krew zalewa.

przyjechalem z wyjazdu i zaczyna sie pokazywanie fotek,na serio az sie balem ze jak na fotce grupowej jakas laska mnie trzyma za szyje to ona powie ze ją zdradzam. no paranoja. mowi ze sortuje jej fotki, ze ukrywam.no i nie mylilem sie. mowi ze ją oklamalem bo znalazla jakies 3 fotki ktorych "niby" wczesniej jej nie pokazalem...............

po prostu paranoja. probowalem rozmawiać, probowalem powiedziec jej ze mam prawo do prywatnosci i nie musze ciagle sie meldowac. to ona na to ze nie ma do mnie zaufania.

naprawde poswiecam jej duzo uwagi,czasu, staram sie.ale powoli czuje sie wypalony. tak mi zalezy a tu nas chora zazdrosc niszczy.wlasciwie zawsze sie nadaży okazja zeby ona mi wypominac zaczela nieistotne fakty.ze cos zatailem albo ze wręcz kłamie.

ostatnio mi wmawiala ze powiedzialem ze bylem u dentystki ktora jest stara,a miesiac pozniej mowie ze jest mloda. no boże.mam dość to jest jak chodzący dyktafon ktory ciagle mnie nagrywa i ciagle mi wmawia ze klamie. i ciagle mnie lapie za słowka i próbuje udowodnić że ją oszukałem ze na pewno ją zdradzam.a przeciez nikt nie ma takiej pamieci zeby pamietać co sie powiedzialo 1,2 miesiące temu.a ona jakis fakt uchwyci i mi mówi ze miesiac temu mówiłem coś innego - tak jakbym nie miał prawa zmienić zdania (bo obiecalem ze pojedziemy na wakacje albo na majówke,a teraz mówie ze nie dostane urlopu np.)

po prostu juz nie wiem.co mam robic ?
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 31 mar 2007, 06:47

Trafiles na kogos, kogo Amerykanie okraslaja mianem: "stalker". Przeciwko takim dostaje sie zakazy zblizania sie od sadu.
Krotko mowiac ona musi miec cos z psychika, albo z przeszlosci, albo ma taki charakter.

Od takich ludzi sie ucieka, bo nie idzie z nimi wytrzymac. Bedzie Cie kontrolowac tak caly czas. Byc moze wynika to z tego, ze sie boi, ze ja zdradzisz. W kazdym badz razie uciazliwe to jest, bo niewazne jakbys ja zapewnial, bedzie Cie caly czas oskarzac.

Jestem prawie ze pewna, ze kiedy bedziesz ja chcial kiedys rzucic, bedzie Cie straszyc samobojstwem. Ten typ tak ma.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 31 mar 2007, 09:39

Tomek27 pisze:jest jak chodzący dyktafon ktory ciagle mnie nagrywa i ciagle mi wmawia ze klamie.

Pięknie napisane.

Tomek,
skoro jesteś w porządku, to postaw sprawę jasną. Jesteś jej wierny i taki pozostaniesz, ale od niej oczekujesz zaufania, bo inaczej nie wyobrażasz sobie takiego związku. Koniec kropka, podporządkuje się lub nie. Ty dajesz coś od siebie, ale ona też musi. Zabrzmi jak szantaż, ale byka trzeba łapać za rogi.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 11:43

ale mi jest z nią dobrze. ona jest mądrą i piękną kobietą. seks jest świetny, dogadujemy sie, mamy podobne charaktery.

ale wmówiła sobie że ją zdradziłem na gg............ dodam jeszcze (zeby byc całkowicie uczciwy i obiektywny) ze przeczytala wtedy na gg jeszcze jedną rozmowę - dla mnie to glupie, nic nie znaczące i robilem to sobie dla jaj - otóż w swieta wrocila moja stara kolezanka z pragi - i pogadalismy sobie troche na gg - to byly bardziej jaja z mojej strony. nic mnie nie laczy, nawet jej nie widzialem na oczy,tzn znam ją tylko z gg. i mniej wiecej w tej rozmowie bylo - ze "wymasuje jej stópki".........powtarzam to nie był flirt, ja ewidentnie robilem sobie jaja z tej osoby, tak dla męskiego sportu.......testując tą koleżankę

no i przy okazji moja obecna włamując sie na moje gg (czyli łamiąc moją prywatność) zobaczyła tą rozmowe - i teraz wyolbrzymia żę ją zdradziłem na gg. dodam jeszcze ze ja na gg w ogóle nie siedze, a ona mi zarzuca że jak jej nie ma to ja ciągle flirtuje i zdradzam. paranoja.
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 31 mar 2007, 11:49

Tomek to jakaś paranoja :>

powiedz jej że temat gg uważasz za zamknięty a jak zacznie do tego wracać to się pożegnajcie bo życie nawet z kimś mądrym i pięknym ale na ciągłym podsłuchu jest męczące <evilbat>
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 12:09

w tej pierwszej rozmowe na gg - dowiedziala sie także ze spotkalem sie z moją ex która siedzi w UK. spotkanie z mojej strony bylo ostatnim z tą ex - i tylko dlatego ze byla tu 5 dni w listopadzie. dla mnie bylo to tzw. ostateczne rozliczenie sie z byłą - która bardzo wiele zniszczyła w moim życiu, zdradzała mnie itp itd. a moja obecna dziewczyna wmawia mi ze chciałem do ex wrócić - że to że nie powiedzialem jej o tym spotkaniu to znaczy ze coś ukrywam, kłamie, oszukuje i zdradzam. a przecież z góry wiedziałem że jak powiem że widze się z byłą to moja nowa wpadnie w furie, zada 100 pytań do itp itd.

powtarzam ja czuję się całkowicie w porządku w stos. do mojej obecnej. jest mi z nią dobrze.naprawde. poza jednym faktem - włamała mi się w styczniu na gg i od tego czasu kiedy ujrzała dosłownie 2 rozmowy - jedną o ex i jedną w świeta z jakąś nic nie znaczącą koleżanką - którą była ewidentnie przeprowadzona dla jaj (z tekstu jasno to wynika). od wtedy moją obecna się zmieniła - a nasze życie coraz bardziej przypomina walkę o udowadnianie czy ja jestem uczciwy.

a teraz podam powód dla którego ona włamała się na moje gg - i sami oceńcie - kiedyś poszedłem do pracv a ona została u mnie. no i otworzyła półke w której trzymam różne pierdoły, klucze, i np. prezerwatywy. no i od tego sie zaczęło że zobaczyłą nową paczke gumek................z tym że ta paczka była po prostu przerzucona z innego miejsca (leżała 3 mies. za łóżkiem- które teraz musiałem naprawić i dlatego znalazłem te cholerne gumki i położyłem w szufladzie)..........................sami oceńcie.........paranoja,musze sie tłumaczyć z takich głupot - bo ona wmawiała mi że te gumki to 'na pewno są dlatego że ją zdradzam, bo sama używa tabletki'. ale te gumki leżały za łóżkiem 3 miesiące, były tam zanim poznałęm moją obecną dziewczyną. normalne wytłumaczenie a ona nie przyjmuje do wiadomosci

Ja jestem uczciwy, MAM SWOJE SUMIENIE,całkowicie się poswiecam mojej obecnej (była 2 mies w szpitalu i naprawde staram się jak mogę). ale nie moge już tego wytrzymać że każdy mój krok jest obserwowany i nawet jak jest dobrze przez cały dzien, to jak coś tylko ujrzy, albo wystarczy że sie dowiedziała że mam komputer na hasło - co jest normalnością dla mnie bo jest firmowy - to ona potrafi w 5 minut zrobić mi gehennę że ją okłamuje. tak samo ze zdjeciami ze szkolenia. ogladalismy je razem - to teraz jej dałem płytke z innymi z aparatu kumpla - ona mi mowi ze z mojego aparatu nie wszystkie jej pokazalem...........................i ze na pewno coś sortuje i ukrywam.........
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 31 mar 2007, 12:16

Tomek27 pisze:powtarzam ja czuję się całkowicie w porządku w stos. do mojej obecnej. jest mi z nią dobrze.naprawde. poza jednym faktem - włamała mi się w styczniu na gg i od tego czasu kiedy ujrzała dosłownie 2 rozmowy - jedną o ex i jedną w świeta z jakąś nic nie znaczącą koleżanką - którą była ewidentnie przeprowadzona dla jaj (z tekstu jasno to wynika). od wtedy moją obecna się zmieniła - a nasze życie coraz bardziej przypomina walkę o udowadnianie czy ja jestem uczciwy.


to może zacznij ją olewać, może ona myśli że jak tak żarliwie się bronisz to pewnie jesteś winny...zresztą ileż mozna rozpamietywać jakieś dwie nieznaczące rozmowy gg ze stycznia :? zapytaj się wprost czy Ci ufa bo tak nie można żyć

Tomek27 pisze:Ja jestem uczciwy, MAM SWOJE SUMIENIE,całkowicie się poswiecam mojej obecnej (była 2 mies w szpitalu i naprawde staram się jak mogę). ale nie moge już tego wytrzymać że każdy mój krok jest obserwowany i nawet jak jest dobrze przez cały dzien, to jak coś tylko ujrzy, albo wystarczy że sie dowiedziała że mam komputer na hasło - co jest normalnością dla mnie bo jest firmowy - to ona potrafi w 5 minut zrobić mi gehennę że ją okłamuje. tak samo ze zdjeciami ze szkolenia. ogladalismy je razem - to teraz jej dałem płytke z innymi z aparatu kumpla - ona mi mowi ze z mojego aparatu nie wszystkie jej pokazalem...........................i ze na pewno coś sortuje i ukrywam.........


powiedz jej o tym .. jak sobie ona to wyobraża założy Ci kamere na szyje czy co :? że masz dość i jak tak dalej będzie to się pożegnajcie bo to chyba nie miłość tylko jakaś obsesja...
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 31 mar 2007, 12:18

Odpowiedz tym samym. Włam się na jej gg, przejrzyj jej pocztę, rozpętaj o coś awanturę... a potem powiedz "musiałem Ci kiedyś pokazać, jak się zachowujesz".

Swoją drogą, ja też bym coś podejrzewał, gdybym zobaczył, że moja dziewczyna chce komuś "masować stópki". No, ale ja też byłem zazdrośnikiem.
jak jedna osoba nie widzi sensu bycia razem, to związek nie ma podstaw do istnienia.
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 31 mar 2007, 12:20

jbg pisze:Odpowiedz tym samym. Włam się na jej gg, przejrzyj jej pocztę, rozpętaj o coś awanturę... a potem powiedz "musiałem Ci kiedyś pokazać, jak się zachowujesz".


takie zachowanie do niczego nie doprowadzi...nich chociaż Tomek bedzie mądrzejszy w tym związku
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 12:49

_normalna_ pisze:to może zacznij ją olewać, może ona myśli że jak tak żarliwie się bronisz to pewnie jesteś winny...zresztą ileż mozna rozpamietywać jakieś dwie nieznaczące rozmowy gg ze stycznia :? zapytaj się wprost czy Ci ufa bo tak nie można żyć


rozmowa pierwsza ta o EX. była z pazdziernika - w tym czasie znalem się z obecną dziewczynę może z 6 tygodni - traktowalismy sie na luzie.bardzo - tzn. ona nawet bardziej niż ja. łączyło nas tylko łóżko (WTEDY)

druga rozmowa ta dla kompletnych jaj - byla z grudnia - ale to wygladało tak że na gg pojawiła się koleżanka z którą ROK nie gadałem bo wyjechałą za granice - no to wlazłem na stare tematy, naprawde dla jaj. ona powiedziala ze czuje sie samotna za granicą itp itd - a ja jej na to przekornie - ze przyjade do niej i wymasuje jej stópki...................kompletne jaj.nawet nie flirt. ludzie przecież są granicę i ja je znam !!!!!!!!! jak ktoś mi pokaże uczciwszego to pójde boso do klasztoru !

poza tym ja mam 27 lat o on 26...............ona jest dorosla odpowiedzialna tak samo jak ja.ale nie w tym jednym aspekcie.......nie umiem tego zrozumiec. przez te ciagle szukanie ciagle sprawdzanie sam sie pakuje w mase kłopotów - bo już sam nie wiem kiedy ona mi zarzuci ze coś kłamie.
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 31 mar 2007, 13:11

powiedz jej, że albo da sobie z tą inwigilacją spokój albo odejdziesz bo innej rady chyba na nią nie ma...

zresztą widać, że jesteś tym wszystkim zmęczony...jak długo masz zamiar to ciągnąć jeśli ona się nie zmieni...
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 13:34

dodam jeszcze ze pokazalem jej ten wątek - w formie "terapii", zeby sobie zobaczyla co inni ludzie sądzą na ten temat. jestem pewien ze teraz dopiero się zacznie...............

Tomek27
Ola26
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 31 mar 2007, 13:34
Skąd: katowice
Płeć:

Postautor: Ola26 » 31 mar 2007, 14:01

Oj zebys wiedzial Tomeczku ze teraz sie zacznie.. Bo musze tutaj wyjasnic pare rzeczy zeby byla jasność. Cały grudzien bylam w szpitalu gdyz mialam ciezka operacje i przyznam ze Tomek dziennnie mnie odwiedzal, zreszta dopiero wtedy uzmyslowilam sobie ze mi na nim zalezy i widze ze on sie stara.Racja, na poczatku bylismy kumplami - spotykalismy sie kilka razy w tygodniu i bylo fajnie.W styczniu po operacji pojechalam na badania kontrolne do lekarza i zostalam u Tomka na kilka dni.Tak zauwazylam paczke prezerwatyw ktorych nie widzialam wczesniej.I moja reakcja byla taka ze chyba o czyms nie wiem jak bylam w szpitalu.Mial wlaczone gg wiec weszlam i sie zalamalam.Teraz tego zaluje bo od tego czasu wszystko sie zmienilo. Trzeba dodac jeszcze jedna wydaje mi sie istotna rzecz ze wlasnie tak sie poznalismy-przez internet i najpierw byl flirt przez gg a pozniej spotkanie na zywo.To co tam przeczytalam a bylo tego sporo i zaraz zacytuje.Tych rozmow bylo wiecej,pisal do mezatek, kobiet kt wogle nie znal, roznie.Poznalismy sie we wrzesniu, a pod koniec pazdziernika pisal do jednej mezatki ze przeleci ja dwa razy, tak jak ona lubi( bo trzeba przypomniec ze juz wczesniej ze soba spali), ze kiedy ona do niego przyjedzie,potem troche pisze o mnie i milo, ale dalej ze to zadna zdrada bo seks to seks i to tak dla zabawy i tym podobne teksty.Ja seksu nie traktuje jako zabawe i od czasu kiedy sie z nim przespalam nie zrobilam tego z innym facetem,bo mi wystarczyl i bardzo go wtedy juz lubilam.Czulam sie wtedty oszukana i zdradzona. Mozecie badz tez nie postawic sie w mojej sytuacji,kazdy ma swoj punkt widzenia.Kiedy czlowiek jest po ciezkiej operacji potrzebuje duzo czulosci i zrozumienia a mi tego brakowalo.Jakby dawal mi podstawy do tego i pokazywal ze kocha nie mialabym nawet najmniejszych podejrzen, ale niestety tak nie jest.Mialam operacje na kregoslupie i chodzilam przez jakis czas z ramionami wychylonymi do przodu-troche dziwinie,ale to nie oznacza ze moj facet ma mnie nazywac Szwarceneger, szwarci.To bylo przykre.Kolejna rozmowa gg byla w polowie listopada i dotyczyla jego bylej.To bylo tak.spotkal sie z nia,a mi powiedzial ze spotkal sie z jego siostra-klamstwo, i byla z tego co wiem normalna rozmowa.Bo opisywal to pani psycholog, ale nastepnego dnia sie zalamal i zaczal do niej pisac i dzwonic ze chce jeszcze raz z nia porozmawiac, ze moze jakos uda sie wszystko naprawic , ulozyc (to sa jego slowa) ze chce jej pokazac ze moze im byc razem ze soba dobrze-powiedzcie mi po co?? to samo zadala mu pani psycholog? a on powiedzial ze nadal ja kocha, a mnie nie i chcialby byc z nia a nie ze mna i sprobowac ze moze sie uda.Ale ona go olala i wrocil do mnie.No i kluczowa dla mnie rozmowa to ta z grudnia,kiedy bylam tydzien po operacji z laska kt nie zna,nie widzial i tam proponowal jej spotkanie przy winie i masaz stopek.Mi go nigdy nie zrobil.Oczywiscie po przeczytaniu wszystkiego mu o tym powiedzialam,ale bardzo mi wtedy zalezalo na nim i mu wybaczylam.Tylko ze to jest dla mnie zdrada zeby proponowac komus seks, dla mnie to jest przekroczenie juz pewnej granicy.A on jeszze bezczelnie mi mowi ze sprawdza w ten sposob jak szybko jest w stanie zaciagnac laske do lozka.Wybaczylam ale nie zapomnialam, lecz walczylam z tym.Czulam sie jednak odrzucoana, a jego smsy nie wykazywaly krzty uczuc.. Miesiac pozniej znowu zostalam u niego na kilka dni, i wyobrazcie sobie ze jego byla napisala maila zeby jej wybaczyl.Na poczatku bylo ok,bo przy mnie go wykasowal i sie nie przejmowal,ale wieczorem zaczal o niej gadac w kolko,a pozniej jak wyszlo ze sprawdzil bloga jej faceta zeby dowiedziec sie dlaczego pisze i dowiedzial sei ze biora chyba slub.Po co to sprawdzal???Bo dalej mu zalezy.Ja czuje sie jakbym byla na drugim miejscu -odrzucona,niedowartosciowana,a wierzcie mi nie mam zadnego problemu ze znalezieniem sobie faceta.Ponizyl mnie tym,gdyz do tego zaczal znowu przegladac stronki psychologiczne -jak uwolnic sie od swojego bylego,itp.Tomek lubi sobie czasami pozartowac,ale czasami te jego zarty sa bardzo niesmaczne.Ja leze w lozku, a on sie mnie pyta czy jak mysle czy jest on w stanie poderwac jakas laske na dyskotece.Jaki facet sie pyta o takie cos swoja dziewczyne???A to bylo na 3 dni przed tygodniowym wylotem sluzbowym,gdzie codziennie mial imprezy.Co ja mam sobie myslec??
Awatar użytkownika
happy ;)
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 14 mar 2007, 13:08
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: happy ;) » 31 mar 2007, 14:08

Tomek zacznie sie,znam to z autopsji ;( wiem jakie to ciezkie dla ciebie ale rowniez dla niej,uwierz,ze jej samej z tym zle,chcialaby sie nie martwic,nie myslec ale nie potrafi,ona potrzebuje tego zebys jej o wszystkim mowil.Nie mozna przez 24 h na dobe trzymac sie za ręce...ale ten typ tak ma
Niemożliwe nie istnieje!
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 31 mar 2007, 14:21

Fajnie się Was czyta bo widać, że z prawdą można się ładnie minąć...

Musicie sobie sami ustalić czego od siebie oczekujecie i czy chcecie być ze sobą.
Tomek szczerze jakby mój facet na mnie mówił Szwarci to miał by wp***rdol pewny i gadka o sexie z jakimiś laskami na gg to już przesada...
A Ty Olu musisz się zastanowić czy dasz radę mu zaufać...
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 14:28

powiem krótki skoro publicznie pierzemy brudy.

napisanie o szpitalu bylo poniżej pasa. bo zawsze ktoś sie znajdzie i powie ze "ona tak cierpiala" - zapominając ze w szpitalu służyłem głownie do PRZYNIEŚ, PODAJ, POZAMIATAJ i KOPNIJ MNIE W DUPE zależnie od humoru.

i jak powiedzialem nikt nie ma prawa naruszac prywatnosci kogos drugiego - intymnosci. nikt nie ma prawa traktować mnie jak prywatny folwark.

co do gg - to wszystko w tym poscie jest przeinaczone. ja pisalem obiektywnie. bo sam pisalem na gg i wiem ze dla mnie TO NIE MIALO ŻADNEGO ZNACZENIA. NIE PAMIETAM NAWET CO NAPISALEM. i szczerze mam to w d..... z kim gadalem i o czym. skoro nawet nie widzialem tej osoby nigdy na oczy. dodam ze w tym czasie MOJA OBECNA - NIE ZDRADZAŁA ŻADNYCH MOMENTÓW w KTÓRYCH BY MOŻNA POWIEDZIEĆ ZE JEST ZAKOCHANA. wręcz mówiła że mnie traktje jak kolege. spotykała się ze mną dla sportu

a ze po 4,5 miesiącach po operacji nagle doznała olśnienia - i zaczęło jej zależeć na mnie. no bo taki DOBRY byłem ( czy taki zły ?? )...........

i miałem prawo spotkać sie z byłą.miałem prawo zachować to w tajemnicy - bo to moja sprawa, którą chciałem załatwić. definitywnie zamykając ten rozdział w moim życiu !!!!
i Moja obecna dostaje ciagle furii jak widzicie gdy chodzi o moją byłą - dla której co prawda robiłem dużo - ale już nic dla mnie teraz nie znaczy !!!!!!

co do ostatniej poruszonej sprawy - rozmowy grudniowej na gg- to jak mówie - nie znam tej osoby z która pisze, odezwała sie po roku nieobecności na gg i sobie z nią pogadałem W STARYM JAJCARSKIM STYLU - "to może wpadne wymasować ci stópki itp itd" i to w pewnym sensie było odreagowanie tego całego stresu ze szpitala.

powiem jeszcze raz NIE OKŁAMAŁEM NIE ZDRADZIŁEM I ZAWSZE BYŁEM WIERNY.ale jestem zmęczony ciągłą inwigilacją ( moja obecna jest dziennikarką - i za wszelką cene stara się zawsze MIEĆ RACJE I WSZYSTKO UDOWODNIĆ, dodająć do tego wątek że jest pokrzywdzona.) znamy sie 6 miesięcy,z tego 3 pierwsze - to był CZYSTY ZWIĄZEK OPARTY NA SEKSIE BEZ ZOBOWIĄZAN ( w tym czasie bylo spotkanie x EX), potem 1,5 miesiąca (JEJ POBYT W SZPITALU - wtedy z nikim nawet nie gadałem, poza tą jedną rozmową z dawną koleżanką - ktora byłą tylko dla jaj -gdyż z góry wiem że nigdy sie z nią nie spotkam bo mieszka w Pradze). no i teraz 2 miesiące - ciągłej gehenny - naginania faktów, udowadniania i zmuszania mnie do kajania się za coś CO NIE MA DLA MNIE NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA, bo żadna rozmowa na GG - nie ma dla mnie żadnego znaczenia. znaczenie ma fakt - ze ktos mi sie włamał i celowo naruszył moją prywatność i pewne fakty wykorzystał.

jestem czysty, obiektywny, i zmeczony,czego wyrazem jest założony przeze mnie temat.

sory za pranie brudów,ale ja chciałęm tylko napisać o zazdrości i zapytać czy jestem normalny i czy ta sytuacja jest normalna,ale jak widać moja dziewczyna egoistycznie pała chęcią udowodnienia swoich racji (NIEOBIEKTYWNYCH) oceńcie sami

sory za te pranie brudów.ale juz nie wytrzymalem. zalezy mi na niej.ale juz nie potrafie ciagle udowadniać że NIC NIE ZROBILEM ZLEGO

ps. i nie bylo żadnej gadki o Szwarcenegerze tylko z duża dozą i pieszczotliwosćia nazywałem ją Szwarci. naprawde żartobliwie i tylko przy niej. I NIE OBRAŻAŁEM JĄ TYM. ja mam duże poczucie humoru, a humor to doskonały sposoób na rozładowanie sytuacji. i ona sie smiała, ja sie z tego smiałem i co ? problem urażonej dumy ? egoistyczne do końca
Madison
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 05 mar 2007, 18:25
Skąd: stara szkoła
Płeć:

Postautor: Madison » 31 mar 2007, 15:04

Zapytałeś sie swojej dzieczyny czy jesteś w stanie poderwać panienkę z dyskoteki?? <boje_sie>
Tomek27
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 31 mar 2007, 03:07
Skąd: kce
Płeć:

Postautor: Tomek27 » 31 mar 2007, 15:29

Madison pisze:Zapytałeś sie swojej dzieczyny czy jesteś w stanie poderwać panienkę z dyskoteki?? <boje_sie>


ja z mojej strony zamykam wątek i prosze jedynie o NORMALNE KOMENTARZE.a nie wyjęcia z kontekstu

co zdania o podrywaniu kogoś - to zdanie to padło w trakcie normalnej rozmowy nt. wczesniejszych związków doświadczen. powiedzialem wtedy ze nie mam w zwyczaju podrywać lasek z dyskoteki i że ciekawi mnie jedynie jak to sie robi. bo Ola przyznala ze byla atakiem wielu takich prób podrywów.wiec ja powiedzialem "ciekawe jak to jest poderwać laske na dyskotece" i po co zaraz jakies halo ? na serio.nie widze problemu.normalne pytanie
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 31 mar 2007, 15:36

Tomek27 pisze:łączyło nas tylko łóżko (WTEDY)

Tomek27 pisze:spotykała się ze mną dla sportu

Sigh.

jestem czysty, obiektywny,

Nie, oboje nie jesteście obiektywni.

sory za te pranie brudów

Nikt tutaj nie zna ani Ciebie, ani Oli26. Nie wiem, czy można to uznać za publiczne pranie brudów.

Moja rada, nie wiem, co chcecie osiągnąć, ale mocno wątpię, by Wam się udało. W całym problemie nie chodzi o zazdrość, tylko o stosunki między Wami.
jak jedna osoba nie widzi sensu bycia razem, to związek nie ma podstaw do istnienia.
Ola26
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 31 mar 2007, 13:34
Skąd: katowice
Płeć:

Postautor: Ola26 » 31 mar 2007, 15:38

Mielismy zakonczyc pisanie na tym forum i chyba juz sobie wszystko wyjasnilismy,ale ty nie dajesz za wygrana. Tomek, nie sciemniaj.Bo prawda byla taka ze spytales sie mnie wprost - jak sadze, czy bylbys w stanie poderwac laske? To mnie az zatkalo.Ja powiedzialam po co jak masz mnie, a ty dalej, a jak mysle. Wiec nie wciskaj kitow, bo jeszcze jeden taki kit i jutro nigdzie z toba nie jade,bo mam juz dosc tego. Badz przynajmniej szczery i pisz prawde, a nie omijaj to co jest dla ciebie niewygodne.Jak ja ci mam zaufac?? chyba tego tak naprawde nie chcesz
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 31 mar 2007, 20:27

Zerwijcie wy ze soba bo taki zwiazek po prostu nie ma sensu.
Zachowujecie sie jak dzieci.

A publiczne pranie brudow to nie musze mowic gdzie mamy.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 01 kwie 2007, 09:02

runeko pisze:A publiczne pranie brudow to nie musze mowic gdzie mamy.

To chyba dobrze, że przedstawiają oboje swój punkt widzenia. Przecież nie dołaczają do postów swoich zdjęć, więc są aninimowi.

Po troszkę rozumiem Olę, bo jest perfekcjonistką i doprowadza ją do szału choćby małe przekręcenie słów, a Tomek z koleji niedbały o to co mówi, pewnie zupełnie nieświadomie. Tomek, Ty uwierz, że ją tamte sytacje mogły zaboleć i staraj się robić wszystko, aby to już nie miało znaczenia ani nie zdarzyło się ponownie. A Ty Ola wyluzuj z wypominaniem, jak on już zrouzmie co i jak, też musisz dać coś od siebie, pamiętaj.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Stormy

Postautor: Stormy » 01 kwie 2007, 14:58

jak dla mnie to jest pranie brudow. nie lepiej bylo sobie pogadac na spokojnie jakos?
ludzie zakladajcie hasla na gg bo nie wiadomo kto wam przeczyta wasze rozmowy.
Olu, wspolczujemy ci pobytu w szpitalu, ale to ze po powrocie o tym jak znalazlas gumki (jakby cos ukrywal to by je schowal) zamiast z nim porozmawiac wlamalas sie na gg? tego nie rozumiem, i fakt: zachowalas sie nie w porzadku .
2. teksty Tomka - przegiete tez
3. jakos dziwnie zaciekle sie bronil, podawal b. duzo przykladow co ola robi zle, mimo ze nikt go juz nie prosil, plus to jaki on swiety
4. jak dla mnie - nagrabiliscie sobie duzo za duzo, i jakos swietlanej przyszlosci wam nie wroze
PS. juz jedno takie pranie brudow Agi tu bylo, z zona bylego, nie? jakos to podobnie wyglada - jak dla mnie straszne ;/
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 01 kwie 2007, 15:42

Lilian pisze:PS. juz jedno takie pranie brudow Agi tu bylo

Dlatego za te i następne (uprzedzam) - dziękujemy.
Zainteresowanych proszę o pranie brudów w realu. OMG, prawie 30stoletni Ludzie... :|
Zamykam <pijak>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 209 gości