Przystojny czy oby na pewno???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 12 cze 2007, 20:20

Marissa pisze:
neo7 pisze:Marissa napisał/a:
_Marcin_ napisał/a:
Zielonowłosa napisał/a:
blizny po tradziku

a trądzik ?:>

Trądzik również
I tak najważniejszy jest charakter, potem wygląd.

Najważniejszy jest charakter? Najważniejsza jest chemia, potem wygląd i charakter. Czy w klubie zwracasz uwagę na przystojnego osobnika czy na brzydala ze świetnym charakterem. Po co ta cała ściema. I tak każdy wie jak jest.

Nie chadzam do klubów. W klubie nikogo się nie zna i to prawda że zwraca się na wygląd. Ale ja do klubu po faceta nie chodze <niewiem> Równie dobrze przystojniak może być z censored charakterem, a brzydal ze świetnym. I co? Wtedy wygrywa brzydal.
W końcu z brzydalem byłam <pijak>


A co byś powiedziała na przystojniaka ze świetnym charakterem? :> :)
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 cze 2007, 20:25

neo7 pisze:A co byś powiedziała na przystojniaka ze świetnym charakterem? :> :)

Przystojniacy mnie onieśmielają <hahaha>
A tak na serio - jeśli miałby świetny charakter to wszystko byłoby ok. Ale mam wrażenie że nie rozumiesz i tak i tak. Chodzi o charakter. Ja chce normalnego faceta, z którym dobrze mi się spędza czas, a nie zakompleksionego w sobie włazidupka, który opiera całą swoją urodę - zdanie o niej - na ocenie innych. Bo nie od dziś wiadomo, że różni ludzie, różne gusta. I te gusta się zmieniają.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 12 cze 2007, 20:31

Marissa pisze:
neo7 pisze:A co byś powiedziała na przystojniaka ze świetnym charakterem? :> :)

Przystojniacy mnie onieśmielają <hahaha>
A tak na serio - jeśli miałby świetny charakter to wszystko byłoby ok. Ale mam wrażenie że nie rozumiesz i tak i tak. Chodzi o charakter. Ja chce normalnego faceta, z którym dobrze mi się spędza czas, a nie zakompleksionego w sobie włazidupka, który opiera całą swoją urodę - zdanie o niej - na ocenie innych. Bo nie od dziś wiadomo, że różni ludzie, różne gusta. I te gusta się zmieniają.


No tak, właśnie dlatego napisałem że na pierwszym miejscu jest chemia, czyli to przyciąganie. Dziewczyna nie musi być obiektywnie piękna, (chociaż w sumie nie zaszkodzi gdyby była) ale jak ma "to coś" co mi sie akurat podoba i mnie do niej ciągnie to jest właśnie najważniejsze.
A charakter tak jak i wygląd, też się zmienia.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 12 cze 2007, 21:15

Jeżeli chodzi o wątek przewodni:
Zauważyłem, że część osób ma słabość do osób nie wypowiadających "r". Też to mam... Hehe. Coś w tym musi być...
A co do reszty wad to racze jest mi to obojętne. Raczej - bo spotkałem dwie osoby, które się jąkają - jedna niestety w sposób nieprzyjemny dla ucha (zacinanie się). druga - bezproblemowo się z nią gada (moze nieco dłużej). :)
A co do słabości to jeszce ładny aparat ortodontyczny (?) na zębach ładnej Pani :) Cudo. Mniam. Buzi Buzi.

A co do ostatnich postów to uważam, że osobie ładnej/przystojnej wybaczamy więcej błędów podczas rozmowy. Jeżeli np rozmawiamy z osobą mniej atrakcyjną, to jedno złe zdanie, pogląd, który nam nie pasuje i już jesteśmy uprzedzeni. Z osobą atrakcyjną przeważnie nie ma to większego znaczenia - staramy sięznaleźć jakieś pozytywne cechy.
I jeszce co do wspomnianego klubu... Jest podobnie. nie chodzi o to, że wygląd jest ważniejszy, tylko o to, że z kimś atrakcyjnym istnieje większe prawdopodobieństwo rozmowy - raczej nie podejdziesz do osoby mało ciekawej - a o charkterze z daleka niewiele można powiedzieć. Osobom atrakcyjnym dajemy szanse na okrągło - pierwsza, druga, trzecia osoba... Podchodzimy, zagadujemy, poznajemy się i chcemy rozmawiać raczej z ładnymi. Dlatego też wydają nam się oni Ciekawsi i dlatego właśnie sądzimy, że wygląd ma olbrzymie znaczenie.
To jest tylko moje zdanie.
Ja też wole piękne kobiety.
Obrazek
"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 12 cze 2007, 23:41

Pewnie, ze wyglad sie liczy, sposob wyslawiania itd, ale na tym forum to tabu. Tu dziewczyny zaakceptuja kazdego: bez zebow, z dziobami po ospie, z nadwaga, biednego i glupiego, byleby go pokochaly <hahaha>

Tak, seplenienie to nic wielkiego, po co chodzic na terapie? Zeby sie psujqa, to naturalny proces, widac taka jest moja natura, nie bede chodzic do dentysty. Tyje, tak mam, absolutnie nie jest to zwiazane z jedzeniem, wiec dalej pije browar codziennie i zagryzam czipsami. Leniwy jestem z natury, wiec nie ide na studia, jakas robota zawsze sie znajdzie, albo lepiej, dziewczyna bedzie pracowac. Taki jestem, takiego mnie bierzcie, przeciez dziewczyny pisza tu, ze rozne rzeczy mozna zaakceptowac w milosci. Trzeba akceptowac wady. Kocha sie nie dla zalet, ale pomiomo wad 8)

Ciekawe tylko, ze kazdy wolalby byc madry ladny i bogaty niz glupi, brzydki i biedny.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 13 cze 2007, 01:57

Lies pisze:Zauważyłem, że część osób ma słabość do osób nie wypowiadających "r". Też to mam... Hehe. Coś w tym musi być...

Hmm, ja nie zauważyłem, bym cieszył się z tego powodu specjalnymi względami.

Miltonia pisze:Tak, seplenienie to nic wielkiego, po co chodzic na terapie?

Czasami nie pomaga. Po kilku latach wizyt u logopedy mogę z żalem stwierdzić, że "trrrrrrratwa" jest dla mnie czymś nieosiągalnym. ;-)

Każdą wadę można zaakceptować. Lenistwo, brak zainteresowań, chudość, grubość, brak włosów ;-)
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 cze 2007, 10:20

jbq pisze:Każdą wadę można zaakceptować. Lenistwo, brak zainteresowań, chudość, grubość, brak włosów ;-)

Ależ skąd, chyba że masz tak niskie wymagania :|

Jeśli coś nie jest wadą wrodzoną, jak np. zniekształcenia ciała (spowodowane choćby RZS), alergie, wady wzroku itd. nie będę tego akceptować. Bo jeśli sama dążę do czegoś "dobrego", wymagam aby tak postępował i mój partner. Co więcej musi o siebie dbać, tak jak ja dbam o siebie.
Miltonia pisze:Kocha sie nie dla zalet, ale pomiomo wad

To nabiera sensu kiedy oboje znamy swoje charaktery, kiedy wiem, że nie jest beznadziejny czy po prostu mu się nie chce. Kocham, jakim jest, ale to jakim jest musi też mieć swój poziom.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 cze 2007, 15:26

Miltonia pisze:Pewnie, ze wyglad sie liczy, sposob wyslawiania itd, ale na tym forum to tabu. Tu dziewczyny zaakceptuja kazdego: bez zebow, z dziobami po ospie, z nadwaga, biednego i glupiego, byleby go pokochaly

a to dla mnie idiotyzm. jakies ramy, jakies minimum musi chyba byc. chłop nie musi byc cudnym modelem, ale szpetny byc nie moze. nie zrozumiem jak ktos moze byc z kims kogo za brzydkiego uwaza. jasne, ze mozna jakis brak zaakceptowac np. włosy przerzedzone jesli to nie przeszkadza. ale przy nadmiarze braków niezrozumiem chyba
Fonsik
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 15 maja 2007, 10:19
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Fonsik » 13 cze 2007, 16:01

"Nie ładne co ładne a to co się komu podoba"

Nikt nie jest ideałem takie uroki życia.
Nie można być z kimś "brzydkim" jeśli sie kogoś kocha to niezależnie jaki ten ktoś ma bagaż wad to jest dla nas pięknym.
Ile ludzi na świecie tyle najpiękniejszych w świecie ;)
Co najwyżej niektórych piękno jest trochę schowane ;)
Ładniejsi maja łatwiej bo mniej się trzeba natrudzić żeby ich "piękno" dostrzec, jest to przewaga ale na krotka metę no i ci bardziej brzydcy mniej i mniejsza cześć społeczeństwa zachęcają do poszukiwań co trochę utrudnia sprawę.
Pocieszające jest to ze zdecydowanie mało wartościowych kobiet patrzy tylko bądź w pierwszej kolejności na wygląd, zdecydowanie częściej liczy się pewność siebie i tak o to pewny siebie "brzydal" ma większe powodzenie niż zakompleksiony "pieknis" (brzydal i pieknis to celowe przejaskrawienie sytuacji ;) ).
Awatar użytkownika
jbg
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 180
Rejestracja: 14 mar 2007, 11:48
Skąd: Szczecin
Płeć:

Postautor: jbg » 13 cze 2007, 20:29

Koko pisze:Ależ skąd, chyba że masz tak niskie wymagania :|

Czasem jest się zaślepionym, gdy to co się już ma, wystarcza w stu procentach. Może to jest właśnie dobre podejście do sprawy, nie szukanie ideału, tylko szukanie szczęścia.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 13 cze 2007, 23:42

Fakt, dla kobiet kwestia wygladu nie jest az tak istotna, jak sie powszechnie wsrod mezczyzn uwaza. Niemniej dla nas, plci meskiej,uroda u kobiety ma spore znaczenie (jasne, ze generalizuje, ale inaczej sie dyskutowac nie da). Sam widze po sobie, ze ladniejszym pannom wiecej "wybaczam" niz brzydszym. Chociaz to tez jest wesole, bo wiekszosc dziewczyn ktore mi sie naprawde podobaly nie byly wyjatkowymi pieknosciami, niemniej pewien poziom musial byc zachowany.
Ot, takie moje luzne przemyslenia
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 14 cze 2007, 00:21

Dzindzer pisze:jak ktos moze byc z kims kogo za brzydkiego uwaza. jasne, ze mozna jakis brak zaakceptowac np. włosy przerzedzone jesli to nie przeszkadza. ale przy nadmiarze braków niezrozumiem chyba


dla mnie w tym aspekcie brzydki oznacza bardziej zaniedbany.nikt nie chciałby być z człowiekiem,który o siebie nie dba.wiadomo,im ktoś jest ładniejszy,tym większe ma powodzenie,ale to nie znaczy,że ten przeciętny,niespecjalnie ładny czy brzydki nie ma już szans.akurat atrakcyjny może być każdy-dla mnie po prostu oznacza to dbanie o higienę,figurę i strój.no i oczywiście o swoją osobowość.

no i sorry,monica bellucci od wielu lat jest żoną vincenta cassela.widział ktoś kiedyś jak on wygląda? :P

dla tych,co nie wiedzą
Awatar użytkownika
slonko 105
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 08 cze 2007, 09:33
Skąd: z domku :)
Płeć:

Postautor: slonko 105 » 14 cze 2007, 09:19

Wada wymowy to zaden problem liczy sie to co masz do powiedzenia i kim jestes.Mam brata,ktory ma wade wymowy- <ma dziewczyne> i ze swojej niby "wady" nie robi problemu. <brawo> Oczywiscie chodzil do logopedy. Cwiczenia mu pomogly,ale zrozumial,ze jak on zaakceptuje siebie i nie bedzie z tego robil duzego problemu to inni tez przestana zwracac na to uwage:)
Awatar użytkownika
FANTOMAS
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 15 maja 2007, 17:04
Skąd: Z zaświatów
Płeć:

Postautor: FANTOMAS » 14 cze 2007, 10:21

M. Bellucci akurat nieszczególnie mi się podoba (fizycznie), więc nie dziwi mnie, że ma takiego partnera. Zresztą gościowi niczego nie brakuje. To, że wygląd nie jest najważniejszy to truizm. Nikt nie wytrzyma np. z przepiękną idiotką, z którą nie można o niczym porozmawiać.
Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 14 cze 2007, 10:31

no i sorry,monica bellucci od wielu lat jest żoną vincenta cassela.widział ktoś kiedyś jak on wygląda?

dla tych,co nie wiedzą
a tu dla niedowiarków <diabel> <regulamin> <evilbat> :
http://www.cannes.fr/svc/php/festival/g ... llucci.jpg
http://www.informacyde.com/weblog/image ... cassel.jpg
http://www.iuncker.ch/_presse/_por/Vincent%20Cassel.jpg
http://film.onet.pl/_i/news/duze/v/vincent_cassel_1.jpg
http://www.cinecultist.com/archives/ocean10.jpg
prawda że prawie to duża różnica ?? <evilbat> ale wracając do tematu. Nie ma się co łudzić. mamy pewne kanony piękna...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 14 cze 2007, 10:34

Blazej30 pisze:http://www.cinecultist.com/archives/ocean10.jpg

Aaa, to on grał w "Ocean's Twelwe"... Przystojniś. Bo na zdjęciu c-f, był tragiczny :|
Ale takiego to i ja chciałabym mieć - a Bellucci jest śliczna.
Awatar użytkownika
FANTOMAS
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 73
Rejestracja: 15 maja 2007, 17:04
Skąd: Z zaświatów
Płeć:

Postautor: FANTOMAS » 14 cze 2007, 12:18

[quote="Marissa"a Bellucci jest śliczna.[/quote]
Czy jest śliczna to kwestia gustu. Np większość zachwyca się Sophią Loren, a mnie się ona w ogóle nie podoba.
Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 14 cze 2007, 20:13

Lies pisze:A co do słabości to jeszce ładny aparat ortodontyczny (?) na zębach ładnej Pani Cudo. Mniam. Buzi Buzi.

Mnie to odrzuca na 2 matry... :|
c-f pisze:dla mnie w tym aspekcie brzydki oznacza bardziej zaniedbany.nikt nie chciałby być z człowiekiem,który o siebie nie dba.wiadomo.

Otóż to. Chociaż, jak juz powyżej wspomniano, każdy ma osobne kanony piękna. Różnym facetom rózne kobiety sie podobają
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 14 cze 2007, 20:35

Bash pisze:
Lies pisze:A co do słabości to jeszce ładny aparat ortodontyczny (?) na zębach ładnej Pani Cudo. Mniam. Buzi Buzi.

Mnie to odrzuca na 2 matry... :|
c-f pisze:dla mnie w tym aspekcie brzydki oznacza bardziej zaniedbany.nikt nie chciałby być z człowiekiem,który o siebie nie dba.wiadomo.

Otóż to. Chociaż, jak juz powyżej wspomniano, każdy ma osobne kanony piękna. Różnym facetom rózne kobiety sie podobają


Róznym facetom różne dziewczyny sie podobają. Ale jest tutaj zauważalna pewna subtelna prawidłowośc. Obiektywnie ładne dziewczyny podobają się niemal każdemu. Zaś te brzydkie i grube nikomu. Amen.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 16 cze 2007, 18:29

c-f pisze:vincenta cassela

coś zwierzęcego w oczach ma, mrrrrau <zakochany>

Dzindzer pisze:przy nadmiarze braków niezrozumiem chyba

no pewnie. pewne rzeczy się akceptuje, bo nie przeszkadzają, choć nie są idealne. inna bajka zaczyna się, kiedy wady są wynikiem zwykłego tumiwisizmu, lenistwa i olewactwa. i to jest nie do zaakceptowania, baj.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 16 cze 2007, 19:21

Bash pisze:Mnie to odrzuca na 2 matry...


a ja nosiłam aparat przez 2 lata! :D
neo7 pisze:Ale jest tutaj zauważalna pewna subtelna prawidłowośc. Obiektywnie ładne dziewczyny podobają się niemal każdemu. Zaś te brzydkie i grube nikomu. Amen.


i o to właśnie mi chodziło <browar> ta obiektywnie ładna może nie podoba się wszystkim,ale 90% z łóżka by jej nie wyrzuciło :)
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 17 cze 2007, 13:07

a ja nosiłam aparat przez 2 lata!

Przez to nie sądze, że jesteś jakaś gorsza. To po prostu subiektywne odczucie.
c-f pisze: ta obiektywnie ładna może nie podoba się wszystkim,ale 90% z łóżka by jej nie wyrzuciło

Jak w grę wchodzi łóżko, to większość facetów odkrywa w sobie te najbadziej prymitywne instynkty...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 17 cze 2007, 16:27

Bash pisze:c-f napisał/a:
ta obiektywnie ładna może nie podoba się wszystkim,ale 90% z łóżka by jej nie wyrzuciło

Jak w grę wchodzi łóżko, to większość facetów odkrywa w sobie te najbadziej prymitywne instynkty...
a to dlatego, ze faceci gorzej 'radza' sobie z podnieceniem :) jak juz sie nakreca trudniej jest im przestac... tak bylo, jest i bedzie ;)


jezeli o mnie chodzi, to absolutnie w zaden sposob wada wymowy mi nie przeszkadza, a w przypadku niektorych osob to jest wrecz urocze :D To wlasnie takie charakterystyczne rzeczy potrafia ludzi do siebie przyciagac :) Ja jeszcze nigdy tak na powaznie nie zwrocilam uwagi na osobe, ktora niczym sie nie wyrozniala badz nie miala jakiejs charakterystycznej cechy. Ja sama jestem charakterystyczna osoba i ktos mi kiedys powiedzial, ze fakt - moze wszystkim sie nie podobam, ale jak juz kogos wezmie to swiata poza mna nie widzi :D (chodzi o wyglad, charakter, sposob bycia)

Grunt to jakos wyrozniac sie sposrod innych ludzi i nie bac sie "innosci" drugiego czlowieka !!
Nika
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 26 cze 2007, 13:37
Skąd: Piekary
Płeć:

Postautor: Nika » 28 cze 2007, 15:27

Wiesz mi to tito czy facet sepleni byleby kochał swoją dziewczyne
Nika ;)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 283 gości