Myśli które bolą..

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 24 maja 2008, 18:09

A ja uważam inaczej. Akceptujesz to co Ci wpadnie kolego, bo ciężko jest po prostu zrezygnować. Ja wolę zrezygnować ale dostać to co dokładnie chcę :). Ty rezygnujesz z czegoś akceptując tą osobę i dlatego tak jak mówisz musisz sobie z tym "radzić". Ja zrezygnowałem i spotkałem osobę która ma dokładnie to co chcę, bez tego "radzenia" sobie.
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 24 maja 2008, 18:31

dias1 pisze:Chcę poczuć to co czułem kiedyś do innej.
To nie możliwe.
dias1 pisze:W każdym razie będę się starał, aby tak się stało.
Syzyfowa praca.
ale wkoło jest wesoło
boskov
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 20 maja 2008, 19:28
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: boskov » 24 maja 2008, 18:36

hehehehe rozśmieszasz mnie coraz bardziej swoją filozofią...
ja też trafiłem wkońcu na osobę na którą tak naprawdę czekałem i miałem inne partnerki ale nie rozstawałem się z nimi z takich powodów o których ty piszesz (bo ktoś jest bradziej doświadczony odemnie buehehehehe filozofia godna pożałowania po prostu pewnie nie umiałeś sprostać partnerce bardziej doświadczonej od Ciebie i w tym cały problem i nie opowiadaj tu pierdół typu że po co ona ma Ci pokazywać jak jej było w poprzednim związku itp. bo w takim razie po co ty masz tej swojej pokazywać jak bylo tobie w poprzednich zwiazkach jak sam widzisz twoja teoria bez sensu)

i tak najlepiej radze Ci juz nie wypowiadaj sie na ten temat bo jestes punktowany przez kazdego co odnosi sie do twoich wypowiedzi w tym temacie a chyba twoje ego raczej tego na dłuższą metę nie zniesie:D:D:D
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 24 maja 2008, 19:01

boskov oj widzę że trafiłem Cię w czuły punkt :P. Tracisz zimną krew. Powtórzę bo może nie zrozumiałeś: żadnego powodu nie wolno lekceważyć. Dla ciebie jest on błahy, dla mnie Nie. Ty rezygnowałeś z poprzednich dziewczyn z innych powodów, które ja mógłbym wyśmiać. Ale Ty uważasz, że Twoje powody są wyższej miary. Żyj w tej nieświadomości i lekceważ zdanie innych a wówczas może kiedyś dziewczyna powie Ci bye bye z innego dla Ciebie śmiesznego powodu. Współczuję braku zrozumienia. No ale to nie szkoła abym Cię tego uczył.

Ja z nową dziewczyną zaczynam od początku. Nie pokazuję, że coś znam a coś nie. Chcę by czuła się tak, jakby to był obojga pierwszy raz. Że wszystko odkrywamy razem. Ja się na razie spotkałem z czymś takim, że dziewczyna raczej pokazywała co zna (to w tym dłuższym moim związku). Że wszystko co robimy to już kiedyś było. To niszczy przynajmniej u mnie tą wyjątkowość chwil z nią spędzonych, bo przecież ona już to miała.

A o moje ego się nie bój :) nikt go nie jest w stanie złamać :). Hehe. Nawet nie wiesz jaką ja mam siłę płynąć pod prąd :P.

Golly Gee - mam nadzieję i liczę na to, że się mylisz tzn.:
- chciałbym poczuć to samo lub więcej
- może czas załatwi za mnie tą syzyfową pracę, co sądzisz?
boskov
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 20 maja 2008, 19:28
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: boskov » 24 maja 2008, 19:08

:D
ok widze że idziesz w zaparte więc to zakończmy:D
na koniec powiem Ci tak jeśli praktycznie każdy wyśmiewa tą twoją teorie to chyba cos w niej jest nie tak ale ale jak to juz powiedziales masz siłę płynąć pod prąd to płyń płyń pomyślnych wiatrów ;)
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 24 maja 2008, 19:10

dias1 pisze:- chciałbym poczuć to samo lub więcej


Mi się wydaje, że jeśli jeszcze tego nie poczułeś to już się raczej nie zmieni. Ja tak mam, że na początku wiem co czuję, albo na co się zapowiada. I to nie zależy od moich chęci, ani czasu ani pracy. Tak to jest w MIŁOŚCI. Nie da się nią sterować. Ewentualnie można ją rozpalić kiedy jest iskierka. Dostrzegasz iskierkę?
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 19:16

Czasy takie, że jeszcze trochę, a trzeba będzie "brać się" za 15stolatki, żeby zaczynać z dziewczęciem od zera <niepewny>
Chwała temu facetowi, który wytrzyma zmieniający się non-stop charakter i tak do jej 30stki 8)
a tak btw to dużo jest tak myślących użytkowników jak dias1 na tym forum? ;) (pytam od tak bo od niedawna "jestem tu z Wami")

Się nie martw, bo każdy tu jest okazem jedynym w swoim rodzaju <browar>

dias1, ale co innego jest z dziewicą, aniżeli z doświadczoną dziewczyną? Po kilku razach masz to samo, a nawet ruchy miednicą jakby swojskie, znane jakieś <sam_nie_wiem>
Albo masz paranoję albo misję bez nazwy, Chłopie <faja>
Ostatnio zmieniony 24 maja 2008, 19:20 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 24 maja 2008, 19:18

Wiem jedno, póki co nie jest to to co z poprzednią. Ale wtedy to poczułem uczucie po 2 miesiącach intensywnych, prawie codziennych spotkań, więc u mnie to jest po czasie. Z obecną spotykam się z 3 miesiące ale rzadko 1 max 2 razy w tygodniu. Myślę, że potrzebuję więcej czasu. Na pewno po wakacjach będę wiedział co i jak.

Mona - w samym sexie nie ma różnicy. Ale tu chodzi o coś innego. Przykład ja, mój znajomy .... i tu można mnożyć przykłady. Mieliśmy dziewczyny, ja dwie, kolega więcej. Każdy z Nas spotkał na swojej drodze dziewczynę z którą był i która niestety zapadnie bardzo w pamięć. On jest już kilka lat po rozstaniu, jest z nową, będzie się żenić, ale otwarcie mi mówi że to nie to co z tą byłą (pierwszą ważną). Nie jest gotowy już na takie ustępstwa, akceptację co z tamtą. Ja nie chcę dziewczyny z takim kalectwem psychicznym jakie mam ja i kolega. Dziewica to większe prawdopodobieństwo że tak ważnej osoby w życiu na swojej drodze nie spotkała, bo by mu się już oddała.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2008, 20:08 przez dias1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 20:24

dias1 pisze:On jest już kilka lat po rozstaniu, jest z nową, będzie się żenić, ale otwarcie mi mówi że to nie to co z tą byłą (pierwszą ważną)

Przecież to jest normalne, że najbardziej zapada w pamięć to, co pierwsze i to w każdej dziedzinie życia.
Dziewica to większe prawdopodobieństwo że tak ważnej osoby w życiu na swojej drodze nie spotkała, bo by mu się już oddała.

Albo po prostu chce mieć już to za sobą, bo jest już "stara" ;)
Partnerów nie porównuje się i nie mówi, że z tamtą zośką, to było tak, czy siak. Każdy jest inny i z każdą będzie inaczej i raczej z każdą następną lepiej, bo właśnie w grę wchodzi doświadczenie i umiejętność wykorzystania nabytej wiedzy, w każdej dziedzinie.
dias1 pisze:Ja nie chcę dziewczyny z takim kalectwem psychicznym jakie mam ja i kolega.

Tutaj to już bredzisz <chory>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 24 maja 2008, 21:08

Może inaczej. Nie chcę aby dziewczyna będąc ze mną myślała o byłym. Ja miejscami tak robię, zresztą nie tylko ja. Nie powinno się porównywać a ja i moi znajomi porównują i czasami mają z tego powodu doła (zresztą ja też). To właśnie jest tym kalectwem. Nie chcę porównywać, ale czasami to samo wychodzi jak dana osoba czegoś nie ma a poprzednia miała. To się nie da tak tego pstryk i wyłączone.
Ps. Przykład że z doświadczoną może być gorzej: moja pierwsza. Ona miała doświadczenie. Przerobiła dużo pozycji i co z tego? Przerobiła z kimś innym i ze mną już nie była tak otwarta na coś nowego. Znalazła pozycję (jedną) która jej odpowiadała (i to też nie ze mną) i tego się trzymała. Wiedziała, że inne pozycje nie sprawiają jej tyle frajdy to na każdą próbę zmian mówiła "NIE". Więc dla niej to co mówisz było prawdą, miała lepiej. Wykorzystywała tą wiedzę ale mi coś odbierała w ten sposób. Dla mnie początkującego posiadanie partnera doświadczonego nie wiązało się z żadnymi korzyściami tylko z przeszkodą. Dziewica chociażby z ciekawości będzie chciała spróbować czegoś nowego.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 maja 2008, 21:21

Mona pisze:Tutaj to już bredzisz


mało powiedziane <diabel> Nie widzę w kolejnych postach szacunku, ciepła. Widzę zimne wyliczanie cech, w duchu anatomopatologa krojącego truposza na stole. Z podobnym ładunkiem emocjonalnym.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 21:24

dias1 pisze:Nie chcę aby dziewczyna będąc ze mną myślała o byłym

Trzeba było tak odrazu... Kupiłeś już wyspę, bezludną? <pijak>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 24 maja 2008, 21:53

TedBundy - masz rację, patrzę trzeźwo nie poprzez emocje. Chłodno ze stoickim spokojem. Chyba tak lepiej podejmować decyzje.
Mona - chodzi mi tylko o byłych. Pierwsze przeżycia zapadają w pamięć. Ja stworzę te pierwsze przeżycia. To się dzieje raz. I z tym razem nie chcę walczyć, akceptować. Ja go chcę budować. Jeżeli w trakcie związku pozna kogoś lepszego wolna droga. Ale na wstępie zaczynając z nią nie mam tej jej przeszłości i to jest plus, o to walczę. Aby nie być już na samym początku pokonanym przez przeszłość (bo wiem że nie ważne co zrobi obecna dziewczyna póki co uczucia do byłej są silniejsze, wiec póki co przegrywa z moją przeszłością). Nie chcę mieć czegoś takiego.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 22:00

Ale jeśli dobrze zrozumiałam, to Ty, dias1, nie jesteś prawiczkiem? To czego Ty nie chcesz, bo się pogubiłam?
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 maja 2008, 22:22

dias1 pisze:masz rację, patrzę trzeźwo nie poprzez emocje. Chłodno ze stoickim spokojem. Chyba tak lepiej podejmować decyzje.


w takim razie zostaw jak najprędzej tą dziewczynę, zrobisz jej jedynie wielką krzywdę, ciągnąc to dalej. Reset emocji bywa świetny w pracy, rywalizacji, w sporej części życia, gdy trzeba zacisnąć zęby i czasami pozbyć się sentymentów. Ale nigdy, przenigdy wobec najbliższych osób.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 24 maja 2008, 22:56

dias1 pisze:Ty rezygnowałeś z poprzednich dziewczyn z innych powodów, które ja mógłbym wyśmiać. Ale Ty uważasz, że Twoje powody są wyższej miary.

dias1 pisze:Ja nie chcę dziewczyny z takim kalectwem psychicznym jakie mam ja i kolega.

dias1 pisze: Nie chcę aby dziewczyna będąc ze mną myślała o byłym. Ja miejscami tak robię, zresztą nie tylko ja.

dias1 pisze:Aby nie być już na samym początku pokonanym przez przeszłość


Zawsze powtarzam, że ludzi nie poznaje się po tym, jakie mają problemy ale po tym, jak sobie z nimi radzą.

Problem: przeszłość.
Rozwiązanie: kobieta bez przeszłości. (akceptacja przeszłości)

Problem: preferencje i antypatie do konkretnych zachowań w łóżku
Rozwiązanie: kobieta bez preferencji i antypatii. (pokazać, że ze mną na jeźdźca jest fajnie, a nie tak jak z byłym)

Problem: Żydzi
Rozwiązanie: zklikwidować Żydów. ups, zagalopowałem się.


Twoja filozofia ma logikę, przyznaję. Masz prawo ją stosować. IMHO dużo w ten sposób tracisz, ale Twoja sprawa. Ale w związku z tym, że narażasz osoby uwikłane w Twoje życie na ból - nie poznaję w Tobie osoby godnej szacunku.
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 25 maja 2008, 00:53

Ha ale trafiłeś. Żydów nie lubię :), nie trawię brrrr. Każdy szuka szczęścia. Niekoniecznie ranię. Ja ciągle szukam, chcę być pewny decyzji. Jak poczuję to co chcę poczuć + będzie ona mieć to co oczekuję od dziewczyny to na pewno z nią zostanę. Ale muszą zostać spełnione oba warunki.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2008, 00:56 przez dias1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 maja 2008, 20:48

dias1 pisze:Może inaczej. Nie chcę aby dziewczyna będąc ze mną myślała o byłym. Ja miejscami tak robię, zresztą nie tylko ja. Nie powinno się porównywać a ja i moi znajomi porównują i czasami mają z tego powodu doła (zresztą ja też).


No prosze Cie ?! <aniolek> TA TWOJA bedac z tobą kochajac sie z Tobą , moze myslec o kazdym innym facecie tylko nie o tobie i nic to, ze przed Tobą nikogo nie było. W głowie tworzyc sobie moze obrazy jakiekolwiek chce !! czy to Banderas , czy Belmonndo, czy ki czort ! . Owa doswiadczona jak ją zwiesz (nie wiem czemu ) moze bardziej skupic sie na Tobie - bo skoro z Tobą jest, to znaczy, ze jej z Tobą dobrze ! wiec nie bedzie siegać i porównywać z byłymi , a skupi sie na Tobie - dziewica !! ciekawa swiata . [:D]
dias1 pisze:Ps. Przykład że z doświadczoną może być gorzej: moja pierwsza. Ona miała doświadczenie. Przerobiła dużo pozycji i co z tego? Przerobiła z kimś innym i ze mną już nie była tak otwarta na coś nowego. Znalazła pozycję (jedną) która jej odpowiadała (i to też nie ze mną) i tego się trzymała. Wiedziała, że inne pozycje nie sprawiają jej tyle frajdy to na każdą próbę zmian mówiła "NIE". Więc dla niej to co mówisz było prawdą, miała lepiej. Wykorzystywała tą wiedzę ale mi coś odbierała w ten sposób. Dla mnie początkującego posiadanie partnera doświadczonego nie wiązało się z żadnymi korzyściami tylko z przeszkodą. Dziewica chociażby z ciekawości będzie chciała spróbować czegoś nowego.

Twoja jak znajdzie pozycje najdogodniejszą - to też do niej najczesciej uciekac bedzie !
A po ślubie i dziecku - dopiero sie zdziwisz ...


dias1 pisze:Ha ale trafiłeś. Żydów nie lubię :), nie trawię brrrr.

Dlaczego ? znasz ich ? :|
Ostatnio zmieniony 25 maja 2008, 20:51 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 28 maja 2008, 00:04

Doświadczone już miałem i wiem dokładnie jak to z takimi wygląda.
Jedna dziewczyna (tylko sex między nami) ale było naprawdę miło, szkoda że nie miałem do niej uczuć takich jakie powinny być, bo naprawdę jest fajna. Facet z jakim sie zwiąże będzie naprawdę miał dobrze (miała 1 partnera wcześniej)
Druga - najbardziej doświadczona, to dziewczyna którą kochałem (moja pierwsza). Niestety było tutaj najgorzej :(, totalna egoistka. (miała minimum 2 partnerów wcześniej). Myślała tylko o swoich potrzebach. Nic nie chciała dać od siebie. Zawsze wyglądało to tak: - najpierw paluszkami a potem jeśli już chcę to klasyczna pozycja. Na próbę zmian - zawsze "NIE, nie, nie". Próbowałem to zmienić na ile potrafiłem (nie miałem wówczas doświadczenia). Byłem dla niej opiekunem i najtańszym wibratorem.
No i teraz dziewica, hmmm widzę w niej prawie lustrzane odbicie samego siebie kilka miesięcy temu. Jaka się okaże hmm nie wiem. Nie chcę zgadywać. Ma temperament! więc chyba będzie dobrze.
Ps.1 Ta dziewczyna którą kochałem to jak była ze mną to myślała o byłym. Skąd wiem? Z smsów które przeczytałem, a które do niego wysyłała. Szkoda na ten temat gadać, bo mnie skręca jak o tym myślę.
Ps.2 Wiem że jak znajdzie najlepszą pozycję to tak będzie chciała. Ale wpierw będzie chciała sprawdzić czy nie ma lepszej.
Ps.3 Co do żydów. To zostałem tak wychowany i wpojono we mnie nienawiść do nich.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 28 maja 2008, 08:21

rece opadaja !! zastanów sie nad sobą zatem
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 28 maja 2008, 09:45

Andrew zrozum chociaż w części to co piszę. Takie miałem doświadczenie. Najbardziej doświadczona była nastawiona właśnie najbardziej na siebie samą. Może to był wyjątek i miałem pecha, że tak trafiłem. To mnie sceptycznie nastawiło do takich kobiet. Więc próbuję z drugiej strony od kobiet nie doświadczonych lub mało doświadczonych.
Ps. Nie wierzę że moja ex miała tylko dwóch partnerów. Za dużo potrafiła.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 28 maja 2008, 09:52

Dlatego, ze Cie rozumiem napisalem ci tekst powyżej .To co piszesz to takie samo stwierdzenie jak to , ze z rodziny zlodziejskiej tylko złodziej wyrosnie , a to nie koniecznie byc tak musi . Za duzo umiala ? a to , ze miala wyobraznie , ze ogladala to co ogladala , albo czytala np. Mastertona - to wykluczasz ? [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 maja 2008, 10:24

dias1 pisze:Za dużo potrafiła.

widocznie ci dwaj byli niezłymi nauczycielami, lub ona miała temperament i lubiła różnorodność. A sądzisz tak po tym, że Ty przy swoich dwóch tyle jeszcze nie umiesz :>
Stormy

Postautor: Stormy » 28 maja 2008, 11:35

dias1 pisze:Ps. Nie wierzę że moja ex miała tylko dwóch partnerów. Za dużo potrafiła.

wystarczy jeden z ktorym mogla byc dlugo - technik sie czlowiek z czasem najczesciej uczy. liczba partnerow nie ma nic do rzeczy ,ale to jak grochem o sciane...
dias1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 164
Rejestracja: 16 paź 2007, 19:33
Skąd: Z Warszawy
Płeć:

Postautor: dias1 » 28 maja 2008, 14:00

Tylko właśnie, że z nimi długo nie była. Pierwszy był doświadczony, ale co z tego jak była z nim tylko 3 miesiące. Ona była wtedy dziewicą, pewnie po miesiącu, dwóch się oddała to w pozostałym czasie raczej nie sądzę, że tak szybko zdobyła te umiejętności (miesiąc to stosunkowo mało czasu). Z drugim była dłużej bo 6 miesięcy, ale to był prawiczek, więc też on jej raczej zbytnio nie uczył, raczej odwrotnie. Pomiedzy nimi była niby przerwa 2 letnia bez nikogo. Mało w to wierzę, myślę że właśnie wtedy się wszystkiego nauczyła.
Zresztą pamiętam jeszcze, że jak ja poznawałem to od razu zastrzegła na początku, że nie interesuje ją fun tylko poważny związek. Dla mnie w tamtym czasie (byłem zielony) nie myślałem o zabawie. Uznawałem to jako coś abstrakcyjnego. Inaczej o tym myślę teraz gdy sam takie coś miałem. Jak sobie przypomnę rozmowy, coraz więcej elementów świadczy mi o tym że mnie z tą ilością partnerów okłamała. Ostatnio kolega mówił mi o jednej dziewczynie co do tej pory się bawiła a teraz szuka związku. Powiedział tak: pewnie temu nowemu powie tak: "była z dwoma, jeden mnie wykorzystał, a drugiego kochałam ale nie wyszło" i miał przy tym niezły ubaw. Ja już tak się nie śmiałem bo dokładnie to samo usłyszałem od mojej eks, te same słowa. Zbieg okoliczności, albo coś w tym jest.

Właśnie to jest wkurzające, że może kiedyś była chętna, ciekawa, ale to kiedyś. Teraz ze mną taka nie była. Na wszystko nie nie nie. Ale czy ja muszę się prosić o to by nie myślała tylko o sobie? Właśnie doświadczenie jakie miała pozwoliło jej, że tak długo to trwało, że tak ulegałem. Teraz już by tak nie było. Ale zrobiła mi niezły burdel w głowie.

Ps. Tylko po co ja to piszę, przypominam sobie. Ja chcę o tym zapomnieć!!! Czemu jestem jeszcze na siebie, na nią zły? Dręczy mnie to że jeszcze coś do niej czuję, ale wiem że to nie ma sensu. Że nie warto.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2008, 14:03 przez dias1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 28 maja 2008, 14:09

dias1 pisze:nie sądzę, że tak szybko zdobyła te umiejętności

Znaczy tak, bo nie wiemy zupełnie, o jakiego rodzaju umiejętnościach rozmawiamy. Gimnastyka artystyczna w łóżku? Nauka czego Twoim zdaniem zabiera tyle czasu? :) Dobry nauczyciel i dobre chęci to moment :D
Najwięcej czasu zabiera kobietom chyba nauka własnego ciała i przyjemności, ale wątpię, żebyś coś o tym wiedział i o to Ci chodziło :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 28 maja 2008, 14:10

lollirot pisze:Dobry nauczyciel i dobre chęci to moment


to raz, poza tym może po prostu miała smykałkę do tego <diabel> Talent, gorąca krew <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 504 gości