agnieszka.com.pl • Hmmm...zauroczenie - Strona 3
Strona 3 z 3

: 30 kwie 2006, 21:34
autor: Andrew
Logartija pisze:................
WIEC DLACZEGO KAZESZ MI ZMIENIAC MOJE ??
MNIE SIE CHCE <zygi1> <zygi1> NA PODOBNE TWIM - POGLADY
Kazdy z nas wyraza swoje zdanie , ja waszych okresleniami brzydkimi nie komentuje !!

: 30 kwie 2006, 21:49
autor: mrt
Lagartija pisze:one do mnie trafiaja a Twoje...nie i od Twoich chce mi sie zachowujesz sie jak typowy facet co to ja nie jestem ja wiem lepiej itd i dobra badz sobie taki mi to zwisa i powiewa ja mam sowje poglady i ich nie zmienie.
Ja na temat Andrew się nie wypowiadam. Szkoda, że nie wyjaśni wszystkiego od A do Z, bo to zapewne dałoby inne światło. Ale zapewne z jakichś powodów nie może. Ostatnio myslałam nad tym i doszłam do wniosku, że widzę jedną sytuację, w której mogłabym go zrozumieć i usprawiedliwić. Skoro ja widze jedną możliwość, to znaczy że może być ich kilka (nie wszystkie moge sobie przecież wyobrazić). Tak czy owak, uważam, że coś tu i tak jest nie tak, bo nigdy nie jest tak, żeby musiało tak być.

Tyle w temacie, złażę z andrew :)

: 01 maja 2006, 08:41
autor: Andrew
Lagartija pisze:one do mnie trafiaja a Twoje...nie i od Twoich chce mi sie zachowujesz sie jak typowy facet co to ja nie jestem ja wiem lepiej itd i dobra badz sobie taki mi to zwisa i powiewa ja mam sowje poglady i ich nie zmienie.


[/quote]

zmienisz , zmienisz <aniolek> jak wiekszosc ludzi je zmienia
Jestes typowym młodym człowiekiem podobnym w swym rozumowaniu do zdajacego egzamin z prawa jazdy <aniolek> no przecież dobrze jechałem/am , a mnie oblał ! <hahaha>
szłam chodznikiem , a samochód mnie ochlapał (no co za sku.... <hahaha> )
albo inaczej , chłopak pisze na innym forum , dostalem mandat aż ! 500zł za to ze : mam 20 lat jechalem autem z silnikiem 2000 pojemnosci , mam prawo jazdy od niedawna , wiec policjanci wyszli z zalozenia , iż szalałem i dlatego wypadlem z drogi (stał 15 metrów w zaspie poza jezdnią ) i dlatego dali taki wysoki mandat , i wyzywa ich tam od najgorszych ! <aniolek> bo przeciez było puizno w nocy , pusta droga , wiec jakie on zagrozenie stworzył ????
i nie pzretłumaczysz mu ? <aniolek> <hahaha>
ma swoj poglad ! i koniec kropka <browar>
tez go nie ma zamiaru zmienic . :>

: 02 maja 2006, 21:24
autor: Gosiek
hehe widze ze sie burza rozpetala??Przynajmniej wszyscy anty-faceci zrozumieja teraz ze zeby kobiety nie musialy szukac szczescia gdzie indziej musza miec wszystko : milosc,bezpieczenstwo i swobode jak chcecie bezgranicznej milosci i wiecznej wdziecznosci ze jestescie tacy swietni i nie zastapieni,to sobie kupcie psa,uwiazcie przy lozku i on bedzie wasz tylko wasz bedziecie go karmic i miec 24 h na dobe na oku,czy tak chcecie zrobic ze swoimi kobietami - ludzie - ponoc chcecie zeby bog was bronil przed takimi,hehe jeszcze kiedys bedziecie sie prosic zeby taka dala wam szanse byc chocby tym drugim! <diabel>

: 03 maja 2006, 00:00
autor: ksiezycowka
A mzoe bys odpowiedziala na pytania zadane? Tak trudno?

: 03 maja 2006, 00:04
autor: TFA
Gosiek pisze:zeby kobiety nie musialy szukac szczescia gdzie indziej musza miec wszystko : milosc,bezpieczenstwo i swobode


Przeciez to zdanie to absurd calkowity, "jesli chcesz zebym byla tylko twoja to pozwol mi nie byc tylko twoja",tak jak mowilas, boze chron mnie przed takimi ludzmi (i nie tylko kobietami).

[ Dodano: 2006-05-03, 00:08 ]
Gosiek i tak spytam z ciekawosci, nie bedzie ci przeszkadzalo to ze twoj facet bedzie tez swobodny i bedzie skakal na boki ? bo jesli nie to w porzadku, mam nadzieje ze nie jestes jednostronną egoistka. A moze po prostu bawi cie toksyczny zwiazek, ze masz pewnosc ze on nigdy cie nie zdradzi, bo niby lepszej nie znajdzie ? a ty sobie robisz co chcesz ?

[ Dodano: 2006-05-03, 00:17 ]
Gosiek pisze:hehe jeszcze kiedys bedziecie sie prosic zeby taka dala wam szanse byc chocby tym drugim!


Tym stwierdzeniem to przypominasz mi "nowoczesne europejki" z amistrefy co Ted linka podawal, nie dosc ze usprawiedliwiasz wszystkie swoje zachowania, to jeszcze mam wrazenie ze jestes z tego dumna i czujesz sie lepsza. I jesli juz to one moga byc dla mnie ta druga <diabel> mnie stac na swoja kobiete a nie wypozyczona.

[ Dodano: 2006-05-03, 00:25 ]
A pozatym to masz jakies wypaczone pojecie swobody w zwiazku.

: 03 maja 2006, 00:40
autor: Ted Bundy
TFA pisze:Tym stwierdzeniem to przypominasz mi "nowoczesne europejki" z amistrefy co Ted linka podawal


mi też zajechało Kalinką, Naganką już kilkanaście postów temu. Klozet!-jak mawia tutejszy boss <diabel> <diabel> <evilbat>

: 03 maja 2006, 01:04
autor: pani_minister
Gosiek, własciwie nie wiem, co chcialaś osiagnać poprzez ten topic. Wyklarować sobie sytuację poprzez opisanie tego wszystkiego, co się dzieje w Twoim życiu? Pokazać, jak "nietypowe" masz zasady? Masochistycznie poszukać łatwego do przewidzenia potępienia? Czy może oczekiwałaś wsparcia i zrozumienia?

łatewa zresztą

Jedyne, o co chciałabym się w gruncie rzeczy zapytać: czy sądzisz, że Twój mężczyzna jest w stanie kiedyś zrozumieć i zaakceptować Twoje podejście? Bo jeśli tak, to wszystko jest w porzadku.
Ja jednak, po tym, co napisałaś, mam wrażenie, że ma on zupełnie tradycyjne poczucie wierności i lojalności. A to oznacza, że krzywdzisz kogoś, kogo kochasz. A to już jest nienormalne i nie do przyjecia. Mało który związek potrafi przejść do porządku dziennego nad zdradą - jedną, stałą, fizyczną, psychiczną - zależy od sytuacji i układu. A Twój chyba do takich nie należy - popraw mnie, jeśli się mylę. W takim przypadku wszystkie te tłumaczenia / wymówki to tylko dodatek do monstrualnego egoizmu, a Twojemu narzeczonemu tylko współczuć trzeba...

: 03 maja 2006, 02:25
autor: TFA
pani_minister pisze:A to oznacza, że krzywdzisz kogoś, kogo kochasz


Ale ona mysli ze skoro on nic nie wie, to go nie krzywdzi. Nie wazna jest prawda, tylko to czy on ja zna, a wlasciwie nie zna. Jak to pieknie zyc w zaklamaniu, no ale co ? skoro nic nie wie tonie cierpi prawda ?

: 03 maja 2006, 07:21
autor: pani_minister
TFA pisze:skoro on nic nie wie, to go nie krzywdzi


to, że facet czegoś nie wie, to tylko szczegół techniczny, który w każdym momencie może ulec zmianie :]
Dla mnie to w takim przypadku jak pisałam (gdy gość nie godzi sie zupełnie z podobną sytuacją) taki mniej wiecej układ, jakby mu z uśmiechem dosypywała ukradkiem strychniny do żarcia - wszystko w porządku, jestesmy happy, Ty nic nie wiesz, żyjesz w nieświadomości. A poziom trucizny wzrasta...

: 03 maja 2006, 08:24
autor: Andrew
pani_minister pisze:to, że facet czegoś nie wie, to tylko szczegół techniczny, który w każdym momencie może ulec zmianie :]

jakiej zmianie ? ze sie dowie od kogoś ? i co z tego jak ona zaprzeczy , kazdy moze powiedzieć byle co , co zas prawda byc nie musi .
Jak bym słuchał co gadaja ludzie , to bym dawno ocipiał
pozyjecie zrozumiecie <browar>
z natury jestem wesołkiem i jajacarzem , i tak od lat młodosci , bratowa sie mnie pyta , (ty masz kochankę ) ja odpowiadam tak!! - myslicie , ze uwierzyła ? <hahaha>
nie ma takiej opcji , mysli ze se jaja robie <aniolek>
psychka ludzka top fajna rzecz , a ludzie chca wierzyc w to co chcą ! wiec i tak wpływu za bardzo na to nie macie

: 03 maja 2006, 09:13
autor: AMX
Czytając takie osoby jak Gosiek, człowiek dochodzi do wniosku,że wszelkie zasady w obecnej rzeczywistości są na psu bude.Po co byc lojalnym,uczciwym wobec drugiej osoby? Po co komu odwaga morlana.Przecież,można ciągnąć na kilka frontów,oszukiwać kłamać, robić każdego w chu#$%% i dobrze się bawić kosztem innych osób.Przecież zawsze można dorobić sobie do tego jakąś fajną ideologie na usprawiedliwienie i będzi git, odrazu czystsze sumienie.Ewentualnie założyc temat na forum, znaleźć paru podbnych sobie(przecież w grupie rażniej),wzajemnie sie usprawiedliwiać a tych co nie rozumieją(oświeconego podejścia) oskarżyć o "ciemnogród" i etc.Cóż mnie takie podejście zupełnie nie odpowiada, ale może ja jakiś nie życiowy jestem, po postach Andrew i Gosiaka tak by wychodziło.

: 03 maja 2006, 09:51
autor: Andrew
Dlatego tak wychodzi ,bo wszedzie widzicie najczarniejsze scenarusze ! Tam gdzie dziewczyna spotyka innego i umawia sie z nim na kawe , poznaje go co pozwala jej miec zdanie w kwesti swojego chłopaka czy jest dobrym czy nie , a ten drugi gorszy czy lepszy , co pozwala tez jej na otwarcie oczu w pewnych sprawach , widzicie odrazu zło ! a dzieczyna taka to szmata .Ja mysle ,ze jeszcze nią nie jest .
Nie na tym etapie <browar>

: 03 maja 2006, 15:55
autor: Lagartija
Andrew pisze:puizno
ajjj humanista z Ciebie nie za bardzo;) poza tym Ty mi tu nie wyjezdzaj z samochodami ok?:)

[ Dodano: 2006-05-03, 15:57 ]
Andrew pisze:a ludzie chca wierzyc w to co chcą ! wiec i tak wpływu za bardzo na to nie macie
nooo baaaa :D

: 03 maja 2006, 16:41
autor: Andrew
z samochodami ? przyznam nie łapię , wyjasnisz? <aniolek>

: 03 maja 2006, 17:32
autor: Lagartija
z samochodami ? przyznam nie łapię , wyjasnisz? <aniolek>
Chodzilo mi o te poglady. Faktycznie kazdy ma rozne ale jakies prawa moralne obowiazuja prawda? Mysle ze wiekszosc ludzi przestrzega pewnych zasad ktore nie koniecznie podobaja sie mniejszosci;) A co do tej kochanki to ja juz sie pogubilam zreszta to nie moja sprawa ale jak ja faktycznei masz (w co troche powiatpiewam "bardzo") to swiania z Ciebie ale w to tez watpie ze taki jestes;) Ale oczywiscie moge sie myslic poza tym nie znam sytuacji no ale;) wiec jelsi zyjesz zgodnie ze swoim sumieneim to ok ale chybanie dla otaczajacych Cie ludzi ( odnoscie kochanki i danego posta)

: 03 maja 2006, 18:49
autor: Andrew
W zyciu niestety nie zawsze jest tak jak by sie chciało , pewne zeczy sie dzieją i czasem nie ma odwrotu .Pozostaje robic jedynie tak , by wilk był syty i owca cała .Sumienie ...czasem lepiej jak by go człowiek nie maiał , ale ma , kazdy i w tym problem .Czy tez swinia ze mnie czy nie , mogą sie wypowiedziec ludzie z najblizszego mego otoczenia , którzy mnie znają bezposrednio , czy tak sadzą ...ja nie sadze .Mozna miec pretensje do kobiety , iz zabiła w sobie dziecko , ale do samego jej czynu , nie do niej . Bowiem ona sama z sobą ma problem , ze tak zrobiła , predzej czy puzniej . I wcale to nie znaczy, ze to jest zła kobieta <browar>

: 04 maja 2006, 08:22
autor: guli
Gosiek pisze:Jestem miedzy mlotem a kowadlem
Jak sama piszesz masz faceta a nie męża. Pewnie nie macie dzieci, domu itp więc nic cię na siłę nie wiąże. Jesteś jeszcze młoda i nic nie musisz a wszystko możesz więc nie pytaj sie na forum co masz robić tylko rób to co chcesz.