zdrada- czym dla Was jest?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 05 gru 2004, 10:29

tr3sor pisze:Zdrada jest chyba jednoznaczna z koncem uczucia (milosci) ktorego chyba niebylo ... bylo jedynie zauroczenie ... chyba niemozna sprawic wiekszego bolu partnerowi/partnerce ktora/ktorego przez jakis okres czasu OKLAMYWALO sie mowiac "Kocham cie".

Jesteś w dużym błędzie. Dużym.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Kasiaczek
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 04 gru 2004, 18:28
Płeć:

Postautor: Kasiaczek » 05 gru 2004, 18:56

Zdrada...
Zostać uszukanym... mnie w pewnym sensie Ktoś oszukał (oszukiwał prze kuuuupę czasu)... ja Mu wierzyłam... był dla mnie w pewnym sensie nauczycielem...
a najbardziej zabolało mnie to w jaki sposób sie przyznał do winy...
kochałam go, kocham... i zapewne jeszcze przez długi czas będe kochać, ale o tym będę jeszcze pamiętać jak nasze uczucie zgaśnie...


moja wypowiedź jest nieco zakręcona, ale mam nadzieję, że zrozumieliście
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 gru 2004, 20:13

i zapewne jeszcze przez długi czas będe kochać, ale o tym będę jeszcze pamiętać jak nasze uczucie zgaśnie...
E... No świetny start macie. To ja proponuję już to skończyć może, po co potem ktoś ma płakać, skoro to ma się z założenia zakończyć.

I jeszcze jedno: jeśli kiedyś przeżyjesz zdradę, czego Ci nie życzę, to zobaczysz, dlaczego z igły widły robisz. Nie porównuj takiej rzeczy do zdrady, bo widocznie nie masz zielonego pojęcia, jak boli to drugie.
Awatar użytkownika
Greyangel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 139
Rejestracja: 29 sty 2004, 07:23
Skąd: Zgierz
Płeć:

odp.

Postautor: Greyangel » 06 gru 2004, 09:16

Nie Mysiorku, nie ja pierwszy zdradziłem. Zdrada pozostawia po sobie coś i w tym który był zdradzany i w tym który zdradzał. Nie mam ochoty na zwierzenia ale powiem że ... Lorenzen zauważył że każdy przykład zdrady jest odosobniony, inny i indywidualny (da się to jednak Lorenzenie z grubsza usystematyzować), zgadzam się z tym w 100%. Widzę że przyssaliście się do tego "misterium". Misterium, intryga to etykiety, czasami po jakimś czasie osądzamy fakty chłodniej, bardziej z dystansu, z perspektywy trzeciej osoby wtedy dostrzega się to i owo a że już tak bardzo nie boli, można nazwać bardziej obiektywnie.

Lorenzenie, jeśli Uważasz że stoję po drugiej stronie barykady bo zdradziłem ... :D Uważaj, może się zdażyć że znajdziemy się po tej samej bo i Ty Możesz zdradzić Lorenzenie, zobaczymy jak sobie wtedy z tym Poradzisz ... zachowaj gorzkie słowa na później.

Ostatnie lata mojego życia nauczyły mnie że nigdy nic nie jest proste, nie należy nikogo publicznie oceniać, nie należy nadawać etykiety. Trzeba rozumieć ludzi jeśli chce się być dla ludzi. To forum ma czemuś służyć, winniśmy dzielić się swoimi przeżyciami i swoimi doświadczeniami czy spostrzeżeniami. A niektórzy z nas ... zbytnio oceniają. Myślę że potrafił bym w większości przypadków podać takie fakty i dowody że ne Potrafilibyście (Lorenzen, Mysiorek itp.) im zaprzeczyć.
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 06 gru 2004, 10:59

GreyaAngel:
Lorenzenie, jeśli Uważasz że stoję po drugiej stronie barykady bo zdradziłem ... Uważaj, może się zdażyć że znajdziemy się po tej samej bo i Ty Możesz zdradzić Lorenzenie, zobaczymy jak sobie wtedy z tym Poradzisz ... zachowaj gorzkie słowa na później.

Rozumiem, że do chwili gdy sam zdradzę nie jestem uprawniony do zabierania głosu...bo..??? bo nie rozumiem, bo za mało przeżyłem... cóż wolno Ci tak uważać, a mi nie komentować tego dobitniej :562:

Ostatnie lata mojego życia nauczyły mnie że nigdy nic nie jest proste, nie należy nikogo publicznie oceniać, nie należy nadawać etykiety. Trzeba rozumieć ludzi jeśli chce się być dla ludzi. To forum ma czemuś służyć, winniśmy dzielić się swoimi przeżyciami i swoimi doświadczeniami czy spostrzeżeniami. A niektórzy z nas ... zbytnio oceniają. Myślę że potrafił bym w większości przypadków podać takie fakty i dowody że ne Potrafilibyście (Lorenzen, Mysiorek itp.) im zaprzeczyć.

Widzisz gdybyś zaczął swe wypowiedzi w tym topiku od słów o swoich przeżyciach, a nie od ogólnej próby usprawiedliwiania zdradzających, to nie znalazłbyś w moich postach cienia oceny. Mnie też czegoś ostatni czas nauczył... choć nie tego, by usprawiedliwiać zdradę - cały czas uważam, iż szacunek dla partnerki i dla samego siebie wymaga ode mnie wierności bądź zakończenia związku, ale nie mnie oceniać zachowania innych ludzi - wcześniej dałem się ponieść (jak to już pisałem) zdenerwowaniu po przeczytaniu Twoich słów i jeśli poczułeś się dotknięty, to przepraszam.
Co do tych faktów, to nie byłoby takie trudne, bo sam część z nich tu (na forum) opisałem, tylko musiałbyś się przekopać przez tony innych bzdur mojego autorstwa. Zapytam jednak czemu to miałoby służyć? - uświadomieniu mi moich błędów? - spokojnie jestem ich świadom, tyle że ostatnimi dniami nauczyłem się jakoś z nimi, a może raczej mimo ich popełnieniu, na przekór nim żyć.
:564:
ps - a w kwestii misterium sam sobie odpowiedziałeś poniekąd pisząc, że to etykieta, a później, iż etykiet nie należy nadawać, bo z czym się zgodziłeś każdy przypadek jest inny
Eeech wreszcie zdajemy sobie przecież wszyscy sprawę, że to bolesne przeżycie i prosiłem, domagałem się tylko, by mówić ciszej i mniej stanowczo nad tą "trumną" kryjącą nasze marzenia... :567:
;)...
Awatar użytkownika
Greyangel
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 139
Rejestracja: 29 sty 2004, 07:23
Skąd: Zgierz
Płeć:

odp.

Postautor: Greyangel » 06 gru 2004, 11:24

Chyba jasne że wolno Ci się wypowiadać :) zwłaszcza że Robisz to mimo wszystko z szacunkiem. Patrzymy na zdradę różnie ale polemizowałbym że aż tak różnie by stawiać się po jakichś barykadach, Ty Potępiasz i ja też. Jesteś bardziej konserwatywny jak myślę, ja trochę mniej. I Twoje podejście do sprawy i moje są równocenne lub równie nic nie warte, to zależy czy dogadamy się z tym komu chcemy pomóc. Mimo wszystko chyba Jesteś w porządku jak dla mnie. V
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 06 gru 2004, 19:39

lorenzen pisze:...
Eeech wreszcie zdajemy sobie przecież wszyscy sprawę, że to bolesne przeżycie i prosiłem, domagałem się tylko, by mówić ciszej i mniej stanowczo nad tą "trumną" kryjącą nasze marzenia... :567:

Echhh...Enzo.
Zawsze, gdy poruszam ten temat, "mam myślenie". Choć staram się być obojętny, to przyznaję, nie zawsze.
I wiem, że chyba tak już zostanie.
A najsmutniejsze jest to, że co chwilę, ktoś doświadcza tego (zdrady) po raz pierwszy, ktoś doświadczy tego za godzinę, ktoś za pół roku...
I wiemy, że tak będzie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 06 gru 2004, 20:21

A najsmutniejsze jest to, że co chwilę, ktoś doświadcza tego (zdrady) po raz pierwszy, ktoś doświadczy tego za godzinę, ktoś za pół roku...
co poniektórzy to potrafią nastroić optymistycznie w Mikołajki.... :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 gru 2004, 20:26

Faceci byz rogów wystap ......................................... i co ???? tylko ja stoje ! :564: i to jest najdziwniejsze dla mnie ! :566:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 06 gru 2004, 20:31

Mysiorku potrafiąc spojrzeć z ogólniejszej perspektywy i tak jesteś daleko dalej ode mnie ... ja dopiero nieśmiało myślę poważnie o bólu innych ludzi... - i marzę o powrocie do normalności kiedyś...
:564:

Krzyś - może i czasem bywasz zabawny i z reguły o coś Ci chodzi, ale teraz... :566: :573:
;)...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 06 gru 2004, 20:38

Mogę napisać jak facet?

Krzyś> Zastanawiam się, kiedy w końcu ktoś Ci wpier<piiiiii>li.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 06 gru 2004, 20:44

krzys pisze:Faceci byz rogów wystap ......................................... i co ???? tylko ja stoje ! i to jest najdziwniejsze dla mnie !

Krzyś... a patrzysz czasem na sufit??? czy aby jakiejś rysy tam nie ma???
:P :P :P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 gru 2004, 08:50

Jak juz powiedziałem, Ryś tam brak !!!!!!!!!!!!!!
I dlaczego mnie bić chcecie ?????
Dałem tylko do zrozumienia, iż jest to tak normalne w dzisiejszych czasach ,ze myslenie, iż bedzie inaczej po prostu jest smieszne ! :547: mnie to juz tylko bawi :564:
W kwesti zdrad fizycznych nadal sófit jest czyscutki , w kwesti uczuciowych , rysa na nim jak holera !! :547: :547: :547: :547:

Lorenz.................?a teraz ?? daleś sie poniesc emocją i dlatego zle odebrałes mój przekaz ! :P
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 07 gru 2004, 09:15

A ja zaczelam sie ostatnio zastanawiac wlasnie, czy nie zaczac traktowac zdrady "normalnie"? Bo skoro jest poczatek milosci to i niech bedzie koniec, a jaki, no wlasnie rozny. A moze wcale nie koniec, moze tylko jakas odnoga dziwnie pokrecona. Chyba z tym latwiej mi bedzie zyc i tyle.
A co z tym, ze zdrada moze pomoc??? A przeciez moze, widzialam takie przypadki. Czy co innego by wtedy pomoglo? Nie wiadomo... .

Dla mnie zdrada, to klamstwo. Mniej wazne, czy skonczyla, czy zaczela sie w lozku, czy nigdy tam nie doszla.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 07 gru 2004, 14:24

kathrin pisze:Wydaje mi sie, ze latwiej byloby mi wybaczyc czysty sex niz zdrade psychiczna, taka, ze mialabym swiadomosc, ze ktos jest wazniejszy ode mnie, ze moj facet kocha inna kobiete.

A u mnie chyba byłoby na odwrót. Przecież sercu nie da się rozkazywać... Popędy seksualne jeszcze można zahamować - z ciałem da się wygrać (o ile nie jest się pod silnym wpływem jakichś wspomagaczy). Jednak serce jest o wiele gorszym przeciwnikiem (w końcu - nie sługa...).
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 07 gru 2004, 15:05

To co niema juz na swiecie czystej niezkalanej milosci ? czy mozna kochac 2 kobiety ? :|. No bez jaj ... byl kiedys temat czym jest dla was milosc czy cos w tym guscie ... i porownujac wypowiedzi niektorych tam z wypowiedziami tu ... to po prostu sami sobie zaprzeczaja :| :O :564:
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 07 gru 2004, 16:13

ludzie sie zmieniaja :P
ale wg mnie (jak zwykle) ptaszek ma racje
serce nie sluga

a jaka zdrada bylaby dla was gorsza?
z osoba tej samej plci czy inna?
ciekawe co by krzysio powiedzial gdyby jego pani go zdradzila z kolezanka...
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 07 gru 2004, 20:10

E... no troszkę tr3sora nie rozumiem..........
Mi akurat chodziło o sytuację, kiedy facet jest ze mną w związku od jakiegoś czasu (bo wcześniej połączyło nas uczucie), ale z jego strony to jednak wygasło i zakochał się w innej...... jednocześnie nie przerywając związku ze mną - i cała prawda wychodzi na jaw dopiero po jakimś czasie.
A swoją drogą niezdecydowani mężczyźni chyba też się zdarzają :P
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 gru 2004, 20:30

moron pisze:ludzie sie zmieniaja :P
ale wg mnie (jak zwykle) ptaszek ma racje
serce nie sluga

a jaka zdrada bylaby dla was gorsza?
z osoba tej samej plci czy inna?
ciekawe co by krzysio powiedzial gdyby jego pani go zdradzila z kolezanka...


Nic by nie powiedział , kompletnie nic !!! :564: Nawet chetnie by popatrzył ! ;)
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 07 gru 2004, 22:17

Krzyś:
Nic by nie powiedział , kompletnie nic !!! Nawet chetnie by popatrzył !

A to tak tytułem opiewanej również przez Ciebie Krzysiu, tu na forum, biblijnej miłości, która to się: "... pychą nie unosi, nie szuka poklasku...itd..." , czy też obserwacji reakcji ludzi, których głowy nie stygną :566: :547: :547: :547:
;)...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 gru 2004, 08:09

Stare rzeczy trzeba czasem unowoczesniac ! Przeciez rower był doskonałym wynalazkiem !! przezutki do niego wymyslono juz potem !! czy to źle ???? :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 08 gru 2004, 10:00

No Krzysiu już się wygadałem, że to były próby drażnienia Cię - ale dalibóg tej przenośni z rowerem - że tak powiem próbując pozostać w kontekście przerzutkowym - ni hu hu nie trybię :566:
:564:
;)...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 gru 2004, 10:16

Bo tu nie o przezutki chodzi a o to iż takie unowoczesniane ,ułatwia nam zycie ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 08 gru 2004, 10:37

Ojoj Krzysiu zbliżamy się - zupełnie niespodziewanie - do dotknięcia istoty zagadnienia.
Ułatwiają powiadasz - muszę ponownie zapytać w jakim sensie???
Jak dla mnie, to może i ułatwiają, ale na chwilę, bo oszukiwać można wszystkich dookoła, ale tego ktosia, który siedzi w nas, w środku i zerka czasem z lustra niesposób oszukać - i to i na szczęście i nieszczęście nasze :564: :565: :D
;)...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 08 gru 2004, 10:50

TOC trza tego w srodku własnie zmienic !!
Na ten temat nie dogadamy sie za pomocą pisania postów , wiec pozostawmy to ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
niepale
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 19
Rejestracja: 04 gru 2004, 13:14
Skąd: a stąd
Płeć:

Postautor: niepale » 08 gru 2004, 11:34

Moje zdanie: Nie zaleznie od tego JAKA to byla zdrada. Czy emocjonalna, czy fizyczna to dla mnie ten zwiazek nie ma zadnej przyszlosci. Nie moglbym juz nigdy zaufac tej osobie. To byl by definitywny koniec.
ech...
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 10 gru 2004, 11:30

Nie zaleznie od tego JAKA to byla zdrada
z tym sie zgodze
ten zwiazek nie ma zadnej przyszlosci. Nie moglbym juz nigdy zaufac tej osobie.
zaufanie mozna nabyc znow po uplywie czasu . wszytko mozna wybaczyc ale nie zapomniec
ale co zrobic jak sie chce z kims byc na dlugo a tu zdrada ?? i co przekreslic te wszystkie lata?? ja bym juz predzej wybaczyla
czas leczy rany ;)
Awatar użytkownika
zaqqaz
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 338
Rejestracja: 09 gru 2004, 12:40
Skąd: pomorze
Płeć:

Postautor: zaqqaz » 10 gru 2004, 12:32

dla mnie zdrada jest czymś najgorszym co partner mógłby zrobić swojej drugiej połówce. Szczerze wątpię, czy byłbym w stanie to wybaczyć, bo zapomnieć to na pewno nie
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 gru 2004, 13:48

i co przekreslic te wszystkie lata?? ja bym juz predzej wybaczyla

Ile razy byś wybaczyła?
Jak długo byś wybaczała?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 gru 2004, 20:32

Ja bym w taką furię wpadła (tym bardziej że tyle lat mi zmarnował), że bym krzywdę mogła zrobić.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 539 gości