Jaki pierscionek zareczynowy byscie chcialy dostac?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 13 sty 2010, 00:53

Andrew pisze:Ja bym sie nie oswiadczył w ogole kobiecie , która by wymagała ode mnie tak drogiego pierscionka

Ja tak samo i nie o cenę chodzi, tylko o robienie pseudokonfliktu przed spędzeniem razem całego życia. ("jest jedno ale")
To nie jest romantyzm jak podano, lecz materializm w czystej postaci.
pani_minister pisze:Ty najlepiej znasz Wasze możliwości finansowe, więc akurat o cenę nie pytałabym się innych.

Bo moim skromnym zdaniem to w ogóle jest tylko karmienie trolla, chcącego jedynie zwrócić na siebie uwagę - podobnie jak czy po 10 dniach spóźnionego okresu już jestem w ciąży tylko po to, by pokazać światu, że nic złego się nie stanie. ;) .
A forum bezmyślnie karmi trolla.
Myślałem, że to spotrzeżenie nie wniesie do tematu, ale po dłuzszej chwili myślę, że takie zdanie też jest niektórym na przebudzenie potrzebne.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 01:01 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 4 razy.
Koteccek

Postautor: Koteccek » 13 sty 2010, 13:21

FrankFarmer pisze: Ja tak samo i nie o cenę chodzi, tylko o robienie pseudokonfliktu przed spędzeniem razem całego życia. ("jest jedno ale")
To nie jest romantyzm jak podano, lecz materializm w czystej postaci.


Ale *O*N*A* przecież napisała wcześniej, że
*O*N*A* pisze: dla mnie mogłoby się obejść bez pierścionka
także czy to jest, jak to nazwałeś, "materializm"?? Widać, że dziewczynie nie zależy na tym, aby koniecznie ten pierścionek był, liczą się intencje, a skoro jej partner się uparł to już jego sprawa. Zresztą jest wiele kobiet, które chcą nosić ten pierścionek baaardzooo długo, czy coś w tym złego? A jeśli ma być "wytrzymały", to wiadomo, że będzie droższy.


FrankFarmer pisze:Bo moim skromnym zdaniem to w ogóle jest tylko karmienie trolla, chcącego jedynie zwrócić na siebie uwagę


Czyli, ma się rozumieć, że każde zawarte forum na tej stronie jest "karmieniem trolla" :P

FrankFarmer pisze: podobnie jak czy po 10 dniach spóźnionego okresu już jestem w ciąży tylko po to, by pokazać światu, że nic złego się nie stanie. ;).


Też dziś przeczytałam tamten topik. Ale teraz koleżance *O*N*A* nie jest raczej do śmiechu...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 13 sty 2010, 14:01

*O*N*A* pisze:2. Do mężczyzn- Czy cena pierścionka, jaki chcecie podarować swojej dziewczynie (a przyszłej narzeczonej) gra jakąś większą rolę przy Waszym wyborze jeśli wybieracie pierścionek sami?
Glupie pytanie. Jasne ze gra! No chyba ze mialbym miliony na koncie to by nie grala.
Smile8 pisze:Co do 2 to cena nie ma znaczenia
Aha, czyli jak spodoba Ci sie taki lux drogi to mieszkanie sprzedasz ale kupisz?
*O*N*A* pisze:To zapytam wprost- 1100 zł to byłaby ogromna suma?
W sumie biorac pod uwage to ile sie kasy marnuje na jednorazowa suknie slubna to nie powala. Ale zdecydowanie lepiej zamist sukni zrobic nowoczesny slub w bieliznie. JEst tansza <diabel>
*O*N*A* pisze:Wiesz...głupio by mi było wziąć pierścionek powyżej 2 tys albo 3 tys. Może nie głupio, ale czułabym się niezręcznie. A ja z reguły nie jestem wymagająca . Wiem, że jakbym wybrała za tyle, to partner zapłacił by każdą sumę, ale postawiłam sobie górną granicę maksimum do 1200 zł, ale spodobał mi się tamten, o którym wspominam.
No ja mojej powiedzialem ze byle szajsu za mniej niz 50tys jej nie kupie wiec z zareczynamy poczekamy kilkanascie(dziesiat) lat. Piekna sprawa :D <aniolek>
Andrew pisze:jak kogo stac ? ja bym wiecej nie wydał jak wlasnie owe 600, 800 zł
Ale nichaj kazdy robi jak uwaza !
To ma byc symbol ! wiec styknie owa wymieniona kwota !
Dokladnie :) Po co marnowac pieniadze. Byle ladnie wygladal bedac relatywnie tanim.
Dzindzer pisze:Gdybym miała sie oświadczać wydałabym więcej. Bo chciałabym by był zrobiony dobrze, by był z czegoś trwałego. Bo to symbol który się nosi dłuuugo.
Przeciez ten za 800 tez bedzie ze zlota... Material az tyle nie kosztuje. chyba ze diament bedzie jakis, one jedynie sa drogie.
Andrew pisze:po co Ci w ogole pierscionek zareczynowy jak on juz sie zareczył i to bez niego kupcie od razu obraczki
Dobrze powiedziane <piwko>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2010, 14:38

Przeciez ten za 800 tez bedzie ze zlota... Material az tyle nie kosztuje. chyba ze diament bedzie jakis, one jedynie sa drogie.

Ja bym na zamówienie robiła, jedyny w swoim rodzaju, na wypasie taki
Awatar użytkownika
Aniess
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 06 sty 2010, 10:03
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Aniess » 13 sty 2010, 19:16

Ja noszę taki pierścionek "przed - zaręczynowy", mój facet sam go wybierał i jestem zadowolona. Zresztą to coś więcej niż tylko kawałek metalu, dla mnie ma przekaz.

Poza tym jestem bardzo sentymentalna, więc w moim przypadku taki pierścionek na pewno nie trafiłby do szuflady.

Druga sprawa jest taka, że jak ludzie się już trochę znają (a przypuszczam, że jak się zaręczają to z reguły tak jest) to mniej więcej znają swoje gusta. Np. ja wolę srebrną, delikatną biżuterię i nie sądzę, że np. mój facet wiedząc o tym kupiłby mi złoty pierścionek z wielkim oczkiem [:D] Zresztą od dawien dawna mówię, że chcę srebrny pierścionek zaręczynowy <aniolek>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 sty 2010, 19:19

a białe zloto ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Aniess
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 06 sty 2010, 10:03
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Aniess » 13 sty 2010, 19:26

tak o tym też myślałam, ale jeśli chodzi o obrączki :)
Pierścionek zaręczynowy może być srebrny, bo białe złoto z tego co się orientuję jest dość drogie.
Koteccek

Postautor: Koteccek » 13 sty 2010, 22:48

Aniess pisze: Pierścionek zaręczynowy może być srebrny, bo białe złoto z tego co się orientuję jest dość drogie.


Białe złoto jest w tej samej cenie co i żółte. A jeśli o pierścionki zaręczynowe chodzi to z ciekawości przejrzałam stronę internetową sklepu APART i wielu wielu innych i z tego co zauważyłam przedstawione są tam pierścionki z żółtego złota i analogiczne zestawienie tyle że z białego złota w tej samej cenie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 13 sty 2010, 23:01

Też spojrzałam i oba surowce są tak samo kosztowne. Czemu białe złoto miałoby być droższe niż żółte? :?
A przy okazji znalazłam sobie pierścionek z białego złota z podaną ceną "od 470 zł" (model P-611) i drugi za 869 zł (model 153).
Tak 1100 zł to dla mnie za dużo za coś takiego stanowczo. <aniolek>
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 14 sty 2010, 00:37

Koteccek pisze:także czy to jest, jak to nazwałeś, "materializm"?? Widać, że dziewczynie nie zależy na tym,

To ty widzisz sobie co innego. Poczytaj uważniej, o czym się tu pisze i oceń ponownie.
Nie o serenadach i nie o białym koniu, lecz o pieniądzach, złocie i diamentach. I pseudokonfliktach.
Koteccek pisze:Czyli, ma się rozumieć, że każde zawarte forum na tej stronie jest "karmieniem trolla"

Nie, nie masz rozumieć. Masz się dowiedzieć najpierw gdzieś, o czym mówię. :/
Awatar użytkownika
Rattywoman
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 10 lis 2009, 14:31
Skąd: Far East
Płeć:

Postautor: Rattywoman » 14 sty 2010, 09:31

Hmm.. Mój pierścionek zaręczynowy noszę non stop już trzy lata i nie widzę aby w jakiś sposób się niszczył.. chociaż kosztował 130 zł. Dla niektórych to pewnie śmieszne pieniądze, ale mnie ta cena jest w sam raz, w dodatku zważając na to że byliśmy wtedy biednymi studentami.. I żaden wypas, białe złoto z małą cyrkonią.. Wybrał sam i trafił w 10 wiedząc ze nie cierpię nachalnej biżuterii. Rozumiem że jeżeli ktoś potrzebuje cudu z brylantem za najmniej parę tysięcy, to marzy też o niepowtarzalnym ślubie, sukni od Armaniego, złotej karocy.. A mi się wydaje że to nie o to chodzi..
Keep on rockin'
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 sty 2010, 11:09

Rattywoman pisze:Rozumiem że jeżeli ktoś potrzebuje cudu z brylantem za najmniej parę tysięcy, to marzy też o niepowtarzalnym ślubie, sukni od Armaniego, złotej karocy.. A mi się wydaje że to nie o to chodzi..

Patrz ja uważam, ze pierścionek powinien być porządny. a nie marze o takich bajerach związanych ze ślubem.

Rattywoman pisze:Mój pierścionek zaręczynowy noszę non stop już trzy lata i nie widzę aby w jakiś sposób się niszczył..

Na razie 8)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 sty 2010, 11:23

Dzindzer mowienie ze pierscionek za mniej niz 1000zl czy nawet 130 sie zniszczy bo te za 5tys sa porzadniej zrobione jest tak samo nieuzasadnione jak mowienie ze torebka od znanego prjektanta za 50tys zl jest mocniejsza niz taka za 50zl. Pierscionek za 130 pewnie jest srebrny pozlacany ale i tak nie cena jest wazna a to jak ktos sie przylozy. Poza tym zloto jest miekkie, dlatego w obrocie sa tylko bardzo niskie proby. Srebro przy probie takiej jak ma zloto byloby zlomem. Dlatego moze sie okazac ze pierscionek pozlacany a srebrny sie nie odksztalci a zloty tak. Poza tym doloz do malego pierscionka diament nawet niewielki to masz od razu z 1500zl w gore. A reszta materialu jest przeciez caly czas taka sama. Naprawde sadze ze wykonanie pierscionka to zadna filozofia i nawet tanie powinny byc solidne. Jezeli nie sa to znaczy ze firma jest zla.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 11:24 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 sty 2010, 11:27

Maverick pisze:Dzindzer mowienie ze pierscionek za mniej niz 1000zl czy nawet 130 sie zniszczy bo te za 5tys sa porzadniej zrobione jest tak samo nieuzasadnione jak mowienie ze torebka od znanego prjektanta za 50tys zl jest mocniejsza niz taka za 50zl

Jakie nieuzasadnione ??
Od 12 roku zycia nosze jakąś biżuterię. Obserwowałam jak sie niszczy. I ta droższa niszczy się znacznie mniej.
Srebro jest bardzo nietrwałe. Chociaż najbardziej je lubie. Niszczy się zwłaszcza od wewnętrznej strony dłoni, tam pierścionek najszybciej się, ze tak to ujme przeciera, staje się cieńszy.
Maverick pisze:Poza tym doloz do malego pierscionka diament nawet niewielki to masz od razu z 1500zl w gore.

Mniej. Te z małusimi sa tańsze.

Maverick pisze:Naprawde sadze ze wykonanie pierscionka to zadna filozofia i nawet tanie powinny byc solidne.

Powinny a są to różnica. I co to znaczy solidny ??
Koteccek

Postautor: Koteccek » 14 sty 2010, 11:36

FrankFarmer pisze: To ty widzisz sobie co innego. Poczytaj uważniej, o czym się tu pisze i oceń ponownie.
Nie o serenadach i nie o białym koniu, lecz o pieniądzach, złocie i diamentach. I pseudokonfliktach.


Wiesz...czytałam całe to forum. I dokładnie wiem o co tutaj chodzi. Fakt, mowa tutaj o pieniądzach, złocie i diamentach. Ale z tego, co widzę, to nie ma tutaj mowy o kilkunnastu tysiącach złotych. Rozumiem jakbyśmy pisały tutaj o tym, że chcemy pierścionki z wielkimi brylantami, z wysokokaratowym złotem, kosztującym minimum kilka tysięcy- wtedy dopiero można mówić o materializmie.
Chodzi o pierścionki zaręczynowe- to tylko symbol, ale to dla nas kobiet WAŻNY symbol i chciałybyśmy go nosić jak najdłużej, w każdej sytuacji. Czy to coś złego? Tak samo jest z obrączkami.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 11:37 przez Koteccek, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 14 sty 2010, 12:40

Koteccek pisze:Wiesz...czytałam całe to forum. I dokładnie wiem o co tutaj chodzi

No niestety musisz przeczytać po raz kolejny, bo nie wiesz.
Po primo chodzi o tworzenie nie mającego nic wspólnego z romantyzmem pseudokonfliktu ONA, przy którym ja i Andrew byśmy ze ślubu zrezygnowali.
A to, jaki która lubi pierścionek to inny temat już.
Koteccek pisze:Rozumiem jakbyśmy pisały tutaj o tym, że chcemy pierścionki z wielkimi brylantami, z wysokokaratowym złotem, kosztującym minimum kilka tysięcy- wtedy dopiero można mówić o materializmie.

To teraz schodząc na tę drugą płaszczyznę niezwiązaną z problemem ONA:
gdzie jest granica od ilu zł jesteś materialistką? 1100 jeszcze nie a 2000 już tak?
Od razu mi sie skojarzył znany kawałem o baronowej:

Tańczy Hrabia z jakąś Baronową na balu.
W pewnym momencie odzywa się:
- Pani Baronowo, czy oddałaby mi się Pani za milion dolarów?
Baronowa "oburzona" - no jak to, Panie Hrabio?
Hrabia: Niech Pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po chwili: Za milion dolarów oddałabym się Panu, Panie Hrabio..
Hrabia po chwili zagaduje: A czy oddałaby mi się Pani za jednego dolara?
Baronowa oburzona: Ależ Panie Hrabio, za kogo mnie pan ma?
Hrabia: To już ustaliliśmy, teraz się targujemy....

Kotecek ty lepiej sie ze mną nie wdawaj w polemikę, to niebezpieczne. <evilbat>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sty 2010, 13:59

Dzindzer pisze:Patrz ja uważam, ze pierścionek powinien być porządny. a nie marze o takich bajerach związanych ze ślubem.

Ja tymbardziej, nawet wesela nie planuje ;)

Maverick pisze:Jezeli nie sa to znaczy ze firma jest zla.

Mav, opowiedz nam jeszcze o swoich doświadczeniach w noszeniu pierścionków. Który Ci się najszybciej zniszczył, po jakim czasie? Bo, jak być powinno w teorii z trwałością różnych materiałów, to już wiemy.

Rattywoman pisze:Dla niektórych to pewnie śmieszne pieniądze, ale mnie ta cena jest w sam raz, w dodatku zważając na to że byliśmy wtedy biednymi studentami..

Ja cały czas podkreślam, że jak kiedyś dostanę pierścionek, to nie zaniosę go do wyceny do złotnika, ani nie będę się jakkolwiek wtrącać do tego ile ma kosztować - będe nosić z dumą, niezależnie czy mój luby da za niego 200zł czy 2000zł, ale, jak to bywa z zakupami, szczególnie na taką okazję, zakładając, że to naprawdę wielka chwila i jeszcze większe emocje, zwyczajnie nie wyobrażam sobie, żeby facet kupił byle co, no! I przykładowo, żeby - jak już rzeczywiście jest tym bardzo biednym studentem - nie potrafił się raz jedyny zorganizować i na pierścionek zarobić. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to błąd, rozpatrywać wszystko pod takim kątem, jakby sie samemu dany problem rozwiązało. Pewnie też stąd w moim życiu tyle rozczarowań ;)
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 15:46 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 sty 2010, 16:04

Co Wy tu pitolicie o jakimś niszczeniu sie złota ? co znaczy tez porzadny pierscionek który sie mniej niszczy ? przeciez tu chodzi o produkt z złota - tak ? jesli tka to czy on kosztowac bedzie 3000 zł czy 800 zł niszczyc sie bedzie tak samo , chyba , ze bedzie owo złoto miało inną próbe ! mój dukat o którym pisałem był prawie z czystego złota , pu upuszczeniu na ziemie pekł na pół !! bo takie jest złoto ! - wiec wyjasnijcie mi co ma znaczyc porzadnosc w tej kwesti ? jak i jak ma sie to do niszczenia ! Pierscionek z czystego złota jak jzu pisał Mav byc nie moze bo bedzie drogi ale sie jak zniszczy tak rozleci w nim montowane oczko brylantowe np. wiec stosuje sie stopy złota , ale to dalej złoto , a im go mniej tym chyba gorzej ? To moze jednak pierscionek z platyny ! bedzie praktycznie nie zniszczalny , a moze z stali chirurgicznej <hahaha>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Koteccek

Postautor: Koteccek » 14 sty 2010, 18:06

FrankFarmer pisze: Po primo chodzi o tworzenie nie mającego nic wspólnego z romantyzmem pseudokonfliktu ONA, przy którym ja i Andrew byśmy ze ślubu zrezygnowali.


Zaraz, zaraz. Dlaczego byś zrezygnował? Dlatego, że dziewczyna w ogóle zechce pierścionek czy dlatego, że zechce drogi ?? Hmmm....wiesz... skoro Ty nie jesteś za tego typu sprawami (zaręczyny, pierścionek) i skoro dla Ciebie nie ma w tym nawet odrobiny romantyzmu to trudno <szczerbaty>. na pewno wiele kobiet teraz ubolewa nad tym :] ;) <hahaha>

FrankFarmer pisze: Kotecek ty lepiej sie ze mną nie wdawaj w polemikę, to niebezpieczne. <evilbat>


Bo coooo :> :> ??
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 18:13 przez Koteccek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2010, 18:37

Koteccek pisze:Hmmm....wiesz... skoro Ty nie jesteś za tego typu sprawami (zaręczyny, pierścionek)
To, że ktoś za kretynizm uważa wydawanie dużej kwoty na pierścionek znaczy od razu, że jest antyzaręcznynowy i antypierścionkowi? Ty same te głupoty tworzysz czy ktoś Ci podpowiada? Ręce mi opadają jak takie rzeczy czytam.

Andrew pisze:przeciez tu chodzi o produkt z złota - tak ? jesli tka to czy on kosztowac bedzie 3000 zł czy 800 zł niszczyc sie bedzie tak samo , chyba , ze bedzie owo złoto miało inną próbe !
Dokładnie. Ale uzasadnić sobie trzeba przecież jakoś taki wydatek nawet przed samym sobą. Ah, to próżność. <aniolek>
Dzindzer pisze:Srebro jest bardzo nietrwałe. Chociaż najbardziej je lubie. Niszczy się zwłaszcza od wewnętrznej strony dłoni, tam pierścionek najszybciej się, ze tak to ujme przeciera, staje się cieńszy.
Ja tylko niektóre rzeczy noszę dość długo. Jeden pierścionek srebrny z 6 rok. Nawet chyba 30 zł nie kosztował i o dziwo - minimalnie się przetarł do tej pory. Tak, złoto na bank przetrze mi się jeszcze szybciej. Przesadzacie... <niewiem>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sty 2010, 19:16

Andrew pisze:chyba , ze bedzie owo złoto miało inną próbe !

A jaka jest różnica między złotym pierścionkiem o szóstej próbie 333 a złotym pierścionkiem o pierwszej próbie 916? :> Zakłądając, że inne czynniki, typu kamień, waga, jakość wyrobu itp. pozostają niezmienne? Przecież cena właśnie. Sam materiał to tylko część składowa ogólnej ceny pierścionka, więc da się kupić coś porządnego w rozsądnej cenie. Dlatego tak wiele zależy od osobistych preferencji, możliwości finansowych, czy zwykłego widzimisię :)

Andrew pisze:To moze jednak pierscionek z platyny !

Przecież robi się pierścionki z platyny.

księżycówka pisze:i o dziwo - minimalnie się przetarł do tej pory.

Przez 6 lat codziennie nosisz srebrny pierścionek i nie widać, że jest zniszczony/przetarty/ nic się z nim nie stało? To ja zazdroszczę. Srebrną biżuterię regularnie oddaje do czyszczenia, żeby jakoś wyglądało to potem na palcu ;) Ale to nie znaczy, że się nie da. O wszystko trzeba dbać :)
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 19:42 przez Mijka, łącznie zmieniany 4 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Koteccek

Postautor: Koteccek » 14 sty 2010, 19:42

księżycówka pisze:To, że ktoś za kretynizm uważa wydawanie dużej kwoty na pierścionek znaczy od razu, że jest antyzaręcznynowy i antypierścionkowi? .


Jak to Frank napisał:
przy którym ja i Andrew byśmy ze ślubu zrezygnowali.


To mówi samo za siebie. A wcześniej była mowa właśnie o pierścionkach, o cenach pierścionków, od ich trwałości zależnej niby od kwoty jaką na niego by się wydało...
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 19:43 przez Koteccek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2010, 20:09

Koteccek pisze:To mówi samo za siebie.
To świadczy jedynie o tym, że nie rozumiesz co czytasz co zresztą Frank też Ci już co najmniej kilkakrotnie sygnalizował :/
Mijka pisze:Przez 6 lat codziennie nosisz srebrny pierścionek i nie widać, że jest zniszczony/przetarty/ nic się z nim nie stało?
No. Za 2X złotych z Aparta. [:D]
Mijka pisze:O wszystko trzeba dbać
Ja to muszę chyba tylko o uczucia, bo rzeczy materialne mi się jakoś nie niszczą mimo braku dbałości o nie. ;)
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 20:10 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 14 sty 2010, 20:12

księżycówka pisze:To świadczy jedynie o tym, że nie rozumiesz co czytasz co zresztą Frank też Ci już co najmniej kilkakrotnie sygnalizował

Ufff i więcej nie zamierzam, bo pękam ze śmiechu, że mgr j. polskiego nie potrafi dobrze odczytać <diabel>
Koteccek pisze:FrankFarmer napisał/a:
Po primo chodzi o tworzenie nie mającego nic wspólnego z romantyzmem pseudokonfliktu ONA, przy którym ja i Andrew byśmy ze ślubu zrezygnowali.


Zaraz, zaraz. Dlaczego byś zrezygnował? Dlatego, że dziewczyna w ogóle zechce pierścionek czy dlatego, że zechce drogi

To już naprawdę zakrawa o antypolonistykę: cytujesz mnie i mając odpowiedź w cytacie zadajesz pytanie imputując inne odpowiedzi ?? <help>

Ale za to powtórzę pytanie pani polonistce Kotecek:
Od ilu zł za pierścionek uzna się za materialistkę? (bo dowcipu chyba też nie zrozumiała)
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 20:28 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sty 2010, 20:12

księżycówka pisze:No. Za 2X złotych z Aparta.

Z mojego za 50zł z Aparta wypadło oczko pierwszego dnia, jak go ubrałam. Apart moim zdaniem w ogóle nadaje się jedynie na codzienną biżuterie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 sty 2010, 22:13

Alez ja wiem, ze robi sie pierscionki z platyny, dlatego napisalem wczesniej to co napisałem.Cena pierscionka zalezy (tak mi sie wydaje ) od wagi i próby złota z ktorego jest zrobiony pierscionek do tego dochodzi - kamien jak i niepowtarzalnosc pierscionka im wiecej producent wypuscił na rynek takich pierscionków tym cena nizsza od takiego samego , ale jednego czy też 10 - bo tylko tyle wyprodukowano - jesli sie mylę proszę mnie poprawić .Mam dwa pierscionki na łapie, oba srebrne , nigdy ich nie zdejmuje na paluchu jeden jest jzu też 6 lat a drugi rok , robie w nich wszystko , naprawiam samochody trzymajac klucze w łapie krece kierownicą w aucie - a jezdze bardzo duzo bo i znowu zawodowo łopatami odsnieżam teraz tez czesto jak i lata wczesniej Wiec o niszczeniu troche chyba wiem wiecej od kobiet [:D] bo i co one w tych swoich pierscionkach mogą porównujac to ze mna robić ?? nie zauwazyłem w tym 6 letnim pierscionku jakis razacych zmian .
Ostatnio zmieniony 14 sty 2010, 22:17 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 14 sty 2010, 22:20

Masz rację, jeszcze chyba dochodzi coś takiego, jak ogólna jakość, np. ręczna robota, jakieś tam sygnowane, stare pieścionki. A najpopularniejszą próbą jest chyba trzecia 585, rzadko się zdarza produkowanie pierścionków w szóstej próbie. Z ciekawości, jak złotnik mojej mamy wpadnie na herbatę, to popytam eksperta :D
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 sty 2010, 22:23

Koteccek pisze:z wysokokaratowym złotem
Masz na mysli czyste zloto? Nie ma z czystego zlota. Jest pol na pol conajwyzej.
Andrew pisze: To moze jednak pierscionek z platyny ! bedzie praktycznie nie zniszczalny , a moze z stali chirurgicznej
Obraczke ja chce z tytanu :D Taki akcent rowerowy :) Poza tym tytan jest dla mnie metalem o wiele szlachetniejszym niz plastelinowate zloto.

Apropo doswiadczen dziewczyn w noszeniu pierscionkow. Babka na chemii opowiadala jak kiedys poprosila kogos o cos ze srebra zeby pokazac reakcje, a wlasciwie jej brak. Owa bizuteria niestety okazala sie nie byc ze srebra lub z bardzo kiepskiego srebra i zmienila kolor :P Tak wiec bizuteria bizuterii nie rowna. Ale srebro srebru i zloto zlotu tak. Nie ma znaczenia czy za jakas probe zlota zaplacisz 400 czy 4000 zl bo to ta sama proba. Rozumiecie? No chyba ze sprzedawca to oszust, ale oszukac moze na kazdym, na tym za 4tys tez.
Dzindzer pisze:Srebro jest bardzo nietrwałe. Chociaż najbardziej je lubie. Niszczy się zwłaszcza od wewnętrznej strony dłoni, tam pierścionek najszybciej się, ze tak to ujme przeciera, staje się cieńszy.
Srebro sie przeciera? A zloto to niby mniej? To dlaczego sztucce robi sie ze srebra, a nie ze zlota?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 sty 2010, 22:31

A kogo by było stac na sztucce z złota ?? Z srebra klienci sie znajdą
I nie sadze , ze sztućców z złota nie ma - nie ma ich w sklepach
Ogolnie komplet taki wazył by prawie tyle ile sztabka złota , a wiesz ile takowa kosztuje na dziś - tu dochodzi ci jeszcze wyrób , a nie złom jakim jest sztabka
Srebro - jest kiepskie do trzymania w sobie czegokolwiek np. jakiegos kamienia - bo jest za miękkie ! Kamien wypadnac moze nawet przy ubieraniu swetra jak zachaczysz o nitke jego - zamontowac takie oczko z powrotem jest prawie w wielu przypadkach nie mozliwe wiec sie taki oczko po prostu klei do srebra - w złocie jest inaczej i prosciej
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 14 sty 2010, 22:45

Srebro miekkie? Nie ma sensu porownywac miekkosci stopu zlota z czystym srebrem. Jak porownywac to czyste srebro z czystym zlotem i wowczas wyjdzie co jest miekkie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 338 gości