Jak się poznać?
Moderator: modTeam
Kto by pomyślał, że poznanie drugiej osoby jest takie trudne
Plan jest beznadziejny - w ogóle praktycznie się nie widujemy, a on na wykładach i fakultetach nie bywa.
Kurde, kombinuję jak mogę Staram się wyczaić dobry moment, niestety, jeden spalił na panewce - dosiadłam się do koleżanki która jest z nim w grupie, akurat siedzieli w parę osób. Zaczęłam z nią rozmawiać, niestety, on siedział po drugiej stronie ławy i praktycznie w ogóle na mnie nie spojrzał
Poza tym dowiedziałam się czego mogłam, nawet specjalnie noszę ze sobą w torbie wypisane pióro, żeby przy okazji na jakimś wykładzie "musieć" pożyczyć "od kogoś" coś do pisania.
Jest jeszcze jedna sprawa, że takich sytuacjach krępuję się na niego w ogóle spojrzeć <boje_sie> Ech, czuję się jak wariatka Ale wiem jedno: chcę się przekonać kim jest i czy warto. Bo może być zarówno bardzo fajny, przeciętny lub beznadziejny.
Poza tym nie wspomniałam, że tę kartkę wysłałam m. in. dlatego, że jakiś czas temu miałam wrażenie, że mnie zauważył, nawiasem mówiąc wynikła bardzo zabawna sytuacja z nim na fakultecie. No ale to mi się tylko zdawało, że mnie dostrzegł. Swoją drogą byłoby to po prostu niemożliwe
Plan jest beznadziejny - w ogóle praktycznie się nie widujemy, a on na wykładach i fakultetach nie bywa.
Kurde, kombinuję jak mogę Staram się wyczaić dobry moment, niestety, jeden spalił na panewce - dosiadłam się do koleżanki która jest z nim w grupie, akurat siedzieli w parę osób. Zaczęłam z nią rozmawiać, niestety, on siedział po drugiej stronie ławy i praktycznie w ogóle na mnie nie spojrzał
Poza tym dowiedziałam się czego mogłam, nawet specjalnie noszę ze sobą w torbie wypisane pióro, żeby przy okazji na jakimś wykładzie "musieć" pożyczyć "od kogoś" coś do pisania.
Jest jeszcze jedna sprawa, że takich sytuacjach krępuję się na niego w ogóle spojrzeć <boje_sie> Ech, czuję się jak wariatka Ale wiem jedno: chcę się przekonać kim jest i czy warto. Bo może być zarówno bardzo fajny, przeciętny lub beznadziejny.
Poza tym nie wspomniałam, że tę kartkę wysłałam m. in. dlatego, że jakiś czas temu miałam wrażenie, że mnie zauważył, nawiasem mówiąc wynikła bardzo zabawna sytuacja z nim na fakultecie. No ale to mi się tylko zdawało, że mnie dostrzegł. Swoją drogą byłoby to po prostu niemożliwe
Afro mi nie przeszkadza
sami pisze:nawet specjalnie noszę ze sobą w torbie wypisane pióro, żeby przy okazji na jakimś wykładzie "musieć" pożyczyć "od kogoś" coś do pisania.
To jest mocne nie powiem Pomysł świetny.
póki się nie przełamiesz, tego nie bedziesz wiedzieć. Byc moze jest "księcem z bajki" lub "shrekiem" <wewnetrznie>sami pisze:Bo może być zarówno bardzo fajny, przeciętny lub beznadziejny.
sami pisze:Kurde, kombinuję jak mogę Staram się wyczaić dobry moment, niestety
Co nagle to po diable. Nie rob nic szybko bo później tego żalować bedziesz
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
sami pisze:Zaczęłam z nią rozmawiać, niestety, on siedział po drugiej stronie ławy i praktycznie w ogóle na mnie nie spojrzał
Sami, to nie jest tak jak myślisz! To wcale nie znaczy, ze mu sie nie podobasz!!! Przeciez nie bedzie sie rozgladal po sali w poszukiwaniu obiektu wizualnego. Swiadczyć to moze o tym, ze jest bardzo zainteresowany wykladami, a to chyba nie jest źle
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
cubasa pisze:Sami, to nie jest tak jak myślisz! To wcale nie znaczy, ze mu sie nie podobasz! Przeciez nie bedzie sie rozgladal po sali w poszukiwaniu obiektu wizualnego. Swiadczyć to moze o tym, ze jest bardzo zainteresowany wykladami, a to chyba nie jest źle
Zgadzam, gdybyś do niego zagadała,a on jawnie by Cię ignorował, wtedy jest powód do rozpaczy Ja jako facet nie chodze po ulicy, i nie patrze na prawo i lewo w poszukiwaniu dziewczyny. Troche przewrażliwiona jesteś
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
sami pisze:cubasa, ale to nie było na wykładzie, tylko w czasie przerwy, na okienku, oni w kilka osób siedzieli na ławce, ja podeszłam do kumpeli i dosiadłam się.
No dobrze. To moj argument o nauce legł w gruzach
A mam pytanie, piszesz, ze krępujesz się na niego spojrzeć. Skad wiesz ze akurat w moemncie w ktorym sie nie patrzylas on nie spojrzal na Ciebie? Moze tez boi sie ze Twoj i jego wzrok sie spotkają?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Sami - równie dobrze on może myśleć tak jak Ty - w obecności osoby, która mu się podoba, stara się nie zwracać na nią uwagi, żeby nie dać po sobie poznać... bo się krępuje
Ale masz rację - lepiej sobie nie rób nadziei.
A nie chadzacie rocznikowo na jakieś imprezy, do klubów, pubów? Nie wiem, czy ta propozycja już padła, ale może zorganizować jakiś wypad tak, żeby i on był? W końcu pointegrować się trzeba. Gorzej jak chłopak jest typem nieimprezowym
Ale masz rację - lepiej sobie nie rób nadziei.
A nie chadzacie rocznikowo na jakieś imprezy, do klubów, pubów? Nie wiem, czy ta propozycja już padła, ale może zorganizować jakiś wypad tak, żeby i on był? W końcu pointegrować się trzeba. Gorzej jak chłopak jest typem nieimprezowym
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Przypomniała mi się rada jaką kiedyś przeczytałem na którejs ze stronek. Kiedy On wyprostuje nogi, Ty przechodząc przewróć się o nie. Wyraż co o nim sądzisz, ze "nie wystawia się nóg, gdzie ludzi chodzą"; on przeprosi (załóżmy ) a Ty mu rzuć "masz szansę się zrehabilitować". hehe. To tak z przymrużeniem oka
Bardzo dobre podejscie.
Oby on się nie stał Twoją obsesją.
sami pisze:nie chcę się jakoś nakręcać,
Bardzo dobre podejscie.
Oby on się nie stał Twoją obsesją.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
cubasa pisze:Kiedy On wyprostuje nogi, Ty przechodząc przewróć się o nie. Wyraż co o nim sądzisz, ze "nie wystawia się nóg, gdzie ludzi chodzą"; on przeprosi (załóżmy ) a Ty mu rzuć "masz szansę się zrehabilitować". hehe. To tak z przymrużeniem oka
Gorzej, jak odpowie "A ty co k...wa oczu nie masz?!" Ale wiesz co? Mimo wszystko to jest dobry sposób. Przynajmniej po charakterze reakcji można wywnioskować, czy warto obok typa się zakręcić czy nie
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- FlyingDuck
- Pasjonat
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
sami pisze:Poza tym nie wspomniałam, że tę kartkę wysłałam m. in. dlatego, że jakiś czas temu miałam wrażenie, że mnie zauważył, nawiasem mówiąc wynikła bardzo zabawna sytuacja z nim na fakultecie. No ale to mi się tylko zdawało, że mnie dostrzegł.
Hm, tak z ciekawości... Jaka to była sytuacja?
Jedyna stała w życiu to zmiana
Hm, tak z ciekawości... Jaka to była sytuacja?
Któregoś razu na lektoracie szedł po coś dla grupy i poprosiłam, żeby też wziął to dla mnie. On w ogóle odpowiedział jakoś zupełnie nie na temat, że swoją prośbę powtórzyłam 3 razy. Jak wrócił zapytałam go o to co załatwił, a on się tylko delikatnie uśmiechnął i znowu coś nieskładnie odpowiedział (moje pytanie powtórzyłam znowy 3-krotnie). Ale że dalej nie wiedziałam o co biega, to wychodząc z zajęć znowu go zapytałam. On tylko patrzył, się uśmiechał i mówił coś, co w ogóle odpowiedzią na pytanie nie było Za którym razem dowiedziałam się czego chciałam? Znowu za trzecim
No ale pewnie dlatego tak bełkotał bo ze znajomymi po nocy siedział;)
Afro mi nie przeszkadza
Nio pewnie był na kacu.Kurcze teraz bierzemy i rozdrabniamy g.ówno na drobne.Taka dogłębna analiza jego zachowania raczej nic ci nie pomoże.Co najwyżej możesz jedynie wyciągnąć błędne wnioski.Wiesz co postaraj się poprosić go o jakis skrypt czy cos wtym sensie.Będziesz miała dobra baze do nawiązania znajomości.Zawsze na pocztąku możecie porozmawiac na temat egzaminów czy tego skryptu.Ewentualnie jak by go nie miał to powiedz mu,żeby ci dał nr tel,GG i,że mu przypomnisz o tym,zeby ci przyniósł ten skrypt/książke/materiały do nauki czy co tam.
Wy jeździcie, My latamy.
Walentynka - Dobry pomysł(ważne żeby była nie tuzinkowa). Milo jest dostac walentynkę.
sms - osobiście nie uznaje sms'ow. Mógł potraktowac to jako żart czy też inne wygłupy. Sam osobiście smsów nie używam a jak dostaje od jakieś damy taki to pierwszy przeczytam drugi i następnego z tego nr ignoruje. Jeżeli zadzwoni czy pogada, to jest o wiele milej.
Olivia bardzo dobrze powiedziała ,że my lubimy zdobywac, ale musimy miec do tego motyw a jednym z takich dobrych motywów to jest zazdrośc. Jak widze ,ze jakaś laska do mnie zarywa i ona mi sie nie podoba to jakoś tak sie czuje normalnie, ale jak widze taka jak rozmawia z jakims kolega to juz czuje wewnętrzny plomień.
sms - osobiście nie uznaje sms'ow. Mógł potraktowac to jako żart czy też inne wygłupy. Sam osobiście smsów nie używam a jak dostaje od jakieś damy taki to pierwszy przeczytam drugi i następnego z tego nr ignoruje. Jeżeli zadzwoni czy pogada, to jest o wiele milej.
Olivia bardzo dobrze powiedziała ,że my lubimy zdobywac, ale musimy miec do tego motyw a jednym z takich dobrych motywów to jest zazdrośc. Jak widze ,ze jakaś laska do mnie zarywa i ona mi sie nie podoba to jakoś tak sie czuje normalnie, ale jak widze taka jak rozmawia z jakims kolega to juz czuje wewnętrzny plomień.
"Polityczny Żołnierz może szanować swego wroga - lecz zdrajcą i dezerterem będzie tylko pogardzał."
Przenoszenie się do jego grupy byłoby ryzykowne. Z doświadczenia wiem, że lepiej tego unikać: np. z moim byłym chłopakiem byliśmy w jednej klasie w ogólniaku i po zerwaniu powstała bardzo niemiła atmosfera.
Dlatego chciałabym aby nadarzyła się jakaś okazja na przerwie, między zajęciami czy gdziekolwiek, byle nie na oczach większego zbiorowiska.
Dlatego chciałabym aby nadarzyła się jakaś okazja na przerwie, między zajęciami czy gdziekolwiek, byle nie na oczach większego zbiorowiska.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2006, 11:34 przez sami, łącznie zmieniany 1 raz.
Afro mi nie przeszkadza
Ale bym się śmiała, gdyby ten chłopak znalazł to forum i przeczytał ten temat. Ciekawam, co by zrobił. Ale to taka dygresja.
Ale co do tematu, to nie ma tam u Ciebie jakichś imprez? Może niedługo się jakoś zintegrujecie i urządzicie jakąś małą bibeczkę?
Ale co do tematu, to nie ma tam u Ciebie jakichś imprez? Może niedługo się jakoś zintegrujecie i urządzicie jakąś małą bibeczkę?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Ale bym się śmiała, gdyby ten chłopak znalazł to forum i przeczytał ten temat. Ciekawam, co by zrobił. Ale to taka dygresja.
A broń Boże Co złego to nie ja
A z drugiej strony, to co z tego jakby nawet znalazł, przeczytał i się skumał Nie mam się czego wstydzić, że zwrócił moją uwagę Poza tym zakochana to nie jestem - co to, to nie, najpierw muszę człowieka dobrze poznać, zanim ulokuję swoje uczucia A jakby się w takiej sytuacji zachował pokazałoby, czy w ogóle warty czasu Bo jak mówi stare porzekadło: "Nie wszystko zloto co się świeci"
[ Dodano: 2006-02-20, 18:44 ]
No to by to było na tyle...
Kończy się zanim zdążyło zacząć... Cóż, chyba mu się podoba inna dziewczyna na roku. Nawiasem mówiąc - śliczna.
Widziałam, jak na wykładzie na nią spoglądał i jak chętnie gadali. W takiej sytuacji lepiej zostanę w cieniu. Lepiej dla mnie, bo po moim poprzednim związku to cierpieć nie chcę. A jeżeli teraz - nie znając go, na widok jego i tamtej poczułam ukłucie zazdrości i smutek, to może lepiej to zostawić?...
Szkoda, po raz kolejny nie trafiam... Szkoda, bo on ma w sobie to "coś", czego się nie nazwie, a przyciąga. Szkoda, bo słyszałam dziś komplementy jak ładnie wyglądam, widziałam, jak spoglądali na mnie faceci... Szkoda...
Afro mi nie przeszkadza
Hmm ale czego ty sie spodziewalas <boje_sie> . Wiadomo bylo, ze jesli u was jest duzo dziewczyn to z ktoras zacznie w koncu rozmawiac... Nie sadze, ze masz sie czym martwic jesli nadal chcesz z nim pogadac to pogadaj tylko nie rob sobie nadzieji ale sie nie zalamuj i nie przekreslaj tego a zreszta zrob co chcesz . Upij sie i przespij sie z nieznajomym .
sami pisze:Kończy się zanim zdążyło zacząć... Cóż, chyba mu się podoba inna dziewczyna na roku. Nawiasem mówiąc - śliczna.
Widziałam, jak na wykładzie na nią spoglądał i jak chętnie gadali. W takiej sytuacji lepiej zostanę w cieniu. Lepiej dla mnie, bo po moim poprzednim związku to cierpieć nie chcę. A jeżeli teraz - nie znając go, na widok jego i tamtej poczułam ukłucie zazdrości i smutek, to może lepiej to zostawić?...
A może nie chować głowy w pioch, tylko troszke wysiłku włożyć? Drugiej szansy możesz nie mieć. A ten gach może być całkiem konkretny
sami pisze:Szkoda, po raz kolejny nie trafiam... Szkoda, bo on ma w sobie to "coś", czego się nie nazwie, a przyciąga. Szkoda, bo słyszałam dziś komplementy jak ładnie wyglądam, widziałam, jak spoglądali na mnie faceci... Szkoda...
Skąd wiesz, że nie trafiłaś? Podoba Ci się? Podobasz się innym? Do dzieła, a nie jojcz tu i płacz jak zagubiony na pustynnym piochu! Tylko odrzuć przykrości z przeszłości. Przyszłość może rysować sie w innych barwach.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Skąd wiesz, że nie trafiłaś? Podoba Ci się? Podobasz się innym? Do dzieła, a nie jojcz tu i płacz jak zagubiony na pustynnym piochu! Tylko odrzuć przykrości z przeszłości. Przyszłość może rysować sie w innych barwach.
Dokładnie, lepiej próbować coś zrobić, nawet jeśli ma się to nie udać niż żałowac później,że w ogóle się nie spróbowało.
Wy jeździcie, My latamy.
sami pisze:Może macie jakieś pomysły, jak mogłabym nawiązać z nim znajomość??
podejdz ładnie się uśmiechnij, (wal prosto z mostu) przedstaw się, powiedz że ci się podoba i umów się np na piwo czy do kina... nic w tym strasznego nie, tak czy siak nie masz nic do stracenia moim zdaniem zajebisty pomysł, taki nowoczesny, bardzo odważny, ale do odważnych świat należy
Na przestrzeni lat całkiem inny typ....
Jareczek pisze:podejdz ładnie się uśmiechnij, (wal prosto z mostu) przedstaw się, powiedz że ci się podoba i umów się np na piwo czy do kina...
Czy Ty czytasz, co piszesz? Bo chyba nie zastanawiasz się, zanim napiszesz.
Jareczek pisze:nie masz nic do stracenia
Ma, honor. A to wszystko, co człowiek ma. Najcenniejsze.
Jareczek pisze:moim zdaniem zajebisty pomysł, taki nowoczesny,
Na szczęście to tylko Twoje zdanie.
Jareczek pisze:do odważnych świat należy
Do odważnych, ale nie do nierozważnych.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 201 gości