Kariera a związek

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Turin
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 13 sie 2008, 11:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Turin » 01 mar 2009, 03:00

Mam wrażenie że chcesz jednocześnie zjeść ciastko i mieć ciastko. Robić karierę i mieć żonę która jest ogromnie rodzinna. A to oznacza że nie tylko chce spędzać dużo czasu z potencjalnym dzieckiem ale przede wszystkim z Tobą. Niestety osoba o takim nastawieniu nie zaakceptuje że widuje Cię tylko w przelocie obojętnie ile pieniędzy przyniesiesz za to do domu. Bo ma je gdzieś woli po prostu Ciebie !! Nie chcesz karierowiczki to znajdż kobietę która w pierwszej kolejności szuka bezpieczeństwa materialnego a dopiero potem uczucia i problem sam się rozwiąże.

Tak w ogóle czy przy niej też tak deprecjonujesz jej system wartości a dokładnie to że na pierwszym miejscu stawia rodzinę a na drugim pieniądze ??
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 01 mar 2009, 11:26

Wziął sobie nasz konsultatnt szarą gąskę ,za lubą.
I tutaj drodzy państwo problem mamy wielki,
jemu śnią się miliony a jej garnki,rondelki.
On wielki Świat chce podbijać a ona dzieci chować.
Jak problem ten rozwiążemy.......czy nasza w tym głowa?

Widzisz, w życiu twym tak jak w moim grafomańskim wierszu, twa dziewczyna to właśnie taka szara gąska ( i bynajmniej nie ma to negatywnego wydźwięku).Ona nie ma natury zdobywcy, ba otoczenie, miejsce w którym się znajduje chyba raczej nie sprzyja aby tą naturę nabyć.Czy ona jest egoistyczna, na pewno i ma do tego podstawy w postaci strachu przed tym co ten Wielki Świat może zrobić z tobą i przy okazji z nią .Zobacz, pojedziesz do jakiegoś wielkiego City, zabierzesz ją ze sobą i wpakujesz do apartamentu nie obciążonego 30-stoletnim kredytem.Po drodze pojawi się dziecko.Z racji tego,iż ty będziesz zarabiał miliony, ona zajmie się wychowaniem dziecka/dzieci i odłoży swój rozwój,karierę na bliżej nieokreślony czas (bo rodzina, dzieci etc). A ty będziesz szedł jak burza przez kolejne szczeble wielkiego biznesu.Z każdym, przekroczonym pułapem będziesz miał coraz większe możliwości i to nie tylko zawodowe. I pewnego dnia ,wrócisz do domu i zamiast swojej lubej,którą takie kiedyś miłowałeś, zobaczysz nie umiejącego się odnaleźć w świecie "kocmołucha" kompletnie nie pociągającego.I następnego dnia, nie wrócisz tak jak zazwyczaj o 20,21 wrócisz o 24 bo przez 4 godziny będziesz posuwał asystentkę w swoim gabinecie. Asystentkę,która będzie młodsza,ładniejsza, inteligentniejsza i aby móc przeskoczyć kolejny szczebel kariery zrobi wszystko o czym zawsze skrycie marzyłeś a nawet więcej.I nie nie mów nam,że kochasz swoją dziewczynę i wspólnie razem planujecie przyszłość.Gdyby to tak wyglądało to teraz nie odpisywał bym na twojego posta.Co ciekawsze, zdradzając swoją miłość z kolejnymi asystentkami nie będziesz czuł wyrzutów, znajdziesz sobie świetne usprawiedliwienie w postaci zapewniania rodzinie życia na bardzo godziwym poziomie.Dodatkowo,będzie Cię wnerwiał fakt,że twoja luba ,cały czas będzie robił Ci wyrzutu,że nigdy nie ma Cię w domu,że ona i dzieci Cię potrzebują i etc. A ty kompletnie nie będziesz wiedział o co jej chodzi, przecież dostaje kupę kasy, stać ją na wszystko dzieci zresztą też,więc co ta baba chce odemnie.I swoją domową frustrację będziesz topił w ramionach kolejnych chętnych asystentek. Oczywiście twoja małżonka nie odejdzie od Ciebie, bo jaką alternatywę będzie miała dla siebie i dzieci.Powrót do rodzinnej mieścinki i życie razem z rodzicami w 3 pokojowym mieszkaniu z marną pensją plus twoje alimenty.Nie ,ona by tego dzieciom nie zrobiła,więc będzie trwać przy tobie co by chociaż dzieciom było dobrze. <aniolek>
Teraz widzisz jakie obawy mogą targać twoją lubą.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 01 mar 2009, 15:09

consultant pisze:nie wybierać najbardziej wymagającej kariery ze wszystkich
Waż słowa. Biznesmen przynajmniej w Wigilię siedzi z tyłkiem w domu, dziennikar pokazuje ryj na żywo w tv. To kto ma gorzej?

consultant pisze:Księżycówka Twoje opowieści o pracy do 2 w nocy przypominają mi historie znajomych konsultantów ze znanej firmy doradztwa strategicznego, bo tam to normalka...
I Ty chcesz być takim szczurkiem, co pracuje do drugiej i jednocześnie jeździć do Chin i uczyć się pilotażu. No, to albo Twoja doba ma 48h, albo jesteś na bakier z logiką, albo ja czegoś nie rozumiem - wytłumaczysz mi?

consultant pisze:Chyba się ze mną zgodzicie w tej kwestii, że warto spróbować tej kariery jaka mi się marzy i zobaczyć co z tego wyniknie?
Oj warto, bezsprzecznie. Ale Ty o karierze powinieneś pisać jak o dziewczynie, a o dziewczynie jak o karierze. Bo teraz kariera jest największym marzeniem, a dziewczyna dławi ambicje, nie puszcza do Chin i nie chce się zmienić. Jest przeszkodą, niczym więcej niż problemem. Można mieć wielkobiznesowe ambicje, ale jeśli do takich płycizn sprowadza się drugiego człowieka, to samemu jest się nikim - w moich oczach.

Smaczku dodaje fakt, że Ty nawet nie rozpocząłeś tej swojej "karyjery" <hahaha> A już taki pewny zarówno jachtu, jak i problemów z kobietą.
AMX pisze:Teraz widzisz jakie obawy mogą targać twoją lubą.
Dokładnie dokładnie, z tym że jakby luba zobaczyła posty autora, to wyzbyłaby się ich wszystkich, bo:
1) gdzie tu przepowiadać sukces czy napalone asystenki człowiekowi z takim podejściem [:D]
2) to już nie byłby jej interes, bo jakby zobaczyła jak on się o niej wyraża, to mając odrobinę oleju w głowie rzuciłaby w cholerę razem z całą fatamorganą jachtu i Chin (btw czemu do Chin akurat? czyżby ego potrzebowało potwierdzenia, że jest się "wyższym" niż masa ludzi? <aniolek> )
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 mar 2009, 15:32

Grace pisze:Heh, to takie gadanie - praca 12h na dobę nie jest standardem i ... nie jest też receptą na sukces.
W moim otoczeniu jest. Wiadomo, że nie jest receptą na sukces, ale nie powiesz chyba, że Twoim zdaniem sukces nie łączy się z dużym nakładem czasochłonnej pracy?
Grace pisze:nie śmiałabym twierdzić, że mogę zająć stanowisko w każdej sprawie, bo znam ją z każdej strony.
Ale ja nic takiego nie napisałam :>
consultant pisze:Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zacząć swoje i czekać co pokaże los i co z tego wszystkiego wyniknie... bo raczej nierozsądne byłoby obniżanie lotów i dławienie swojego potencjału zanim się w ogóle zaczęło. Chyba się ze mną zgodzicie w tej kwestii, że warto spróbować tej kariery jaka mi się marzy i zobaczyć co z tego wyniknie?
MOim zdaniem to najrozsądniejsze teraz. Bo tak w zasadzie to Ty jeszcze nie mas ztego problemu, a dopiero sądzisz, że będziesz go miał. Nie ma co się martwić na zapas. A może się okaże, że jednak nie będziesz koczował w pracy, a i ona zobaczy, że jest inaczej niż myślała? :)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 01 mar 2009, 17:52

księżycówka pisze:nie powiesz chyba, że sukces nie łączy się z dużym nakładem czasochłonnej pracy?

Są takie branże/stanowiska, gdzie czasochłonną pracę możesz sobie wiesz gdzie wsadzić :D
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 mar 2009, 19:48

Shaman, ale nie mowimy tu o aberacjach, a o pewnej sredniej jednak.

Rozczarowal mnie nasz autor, ze nawet pracy nie zaczal. Taaaa, kilka firm czeka tylko, az on sie laskawie zdecyduje. Chyba razem ze swoja dziewczyna zyjecie marzeniami, tylko kazde innymi. Zamiast gdybac, proponuje rozpaczac ta zawrotna "kariere", ktora pozwoli Ci nawet i w 10 lat na zakup mieszkania wiekszego niz 50 m2 bez kredytu na 30 lat, fajny samochod nowy i nie na kredyt i w przerwach na egzotyczne wakacje, o jachcie nie wspomne. Naprawde, zycze takiej pracy, chociaz tyciutkie szanse masz na taka.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 01 mar 2009, 19:56

Miltonia pisze:Naprawde, zycze takiej pracy, chociaz tyciutkie szanse masz na taka.
Ja czegos nie rozumiem. Ty jestes taka "karierow pytia o nastawieniu negatywnym". Kiedy ja mowilem, ze chcialbym zarabiac 1500 to mowilas,ze nie mam na to szans, bo jestem leniwy, glupi, niewyksztalcony. Kiedy consulatant mowi, ze chce zasuwac, ze idzie w tym kierunku ( ergo- ma przeslanki, by sadzic ze mu sie uda, czy to w postaci wyksztalcenia, czy czegokolwiek innego), wykazuje checi, marzenia jakies ma; to tez od Ciebie slyszy, ze nic z tego.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 01 mar 2009, 20:09

W ogóle skupiliście się nie na tym, co trzeba. Chłopak ma problem w związku, a Wy urządzacie przepychanki, kto gdzie i za ile oraz w jakim czasie...

Widzisz, autorze tematu... Stanąłeś przed niełatwym wyborem. Macie inne priorytety ze swoją dziewczyną, bo i na innym etapie życia jesteście. Ona dopiero studiuje i zadowala się tym, co ma. Ty już myślisz o dalekiej przeszłości, kiedy Jej głównym zmartwieniem jest, jak zdać sesję. Sposób myślenia i podejście do wszystkiego zmienia się z biegiem lat. Wasze zaczyna się rozjeżdżać.

Możesz dać szansę dziewczynie na dostosowanie się do nowej sytuacji. Bo jeśli masz taką potrzebę, o jakiej piszesz, to wątpię, że wytrzymasz trwając przy Niej w oparciu o Jej zachcianki i "potrzeby". Jeśli naprawdę i mądrze Cię kocha, to będzie starała się Ciebie zrozumieć.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 mar 2009, 20:11

Wujo, ja nic takiego o Tobie nie mowilam, Ty sobie cos dodales i przetworzyles. Ale jak rozumiem, wyszlo na moje niestety?

Tu autor mowi o innych marzeniach i innych podstawach, ale tez raczej nierealnych. Dla kazdego cos innego.

Co ja na to poradze, ze ludzie sa glownie marzycielami, a w rzeczywistosci osadzeni nie sa? Przynajmniej czesto na tym forum. I najczesciej mezczyzni? Taka zaleta tego forum.

Tacy sa ludzie, tak dzialaja. Marza, a nic w tym kierunku nie robia. Jak ten facet z filmu o platnym zabojcy (tytulu nie pamietam), ktory jedzil taksowka, a marzyl o firmie z limuzynami. Tylko marzyl, bo nie robil nic, zeby te marzenia spelnic.

Do realizacji marzen potrzebne sa:
-marzenia
-odniesienie ich do rzeczywistosci zewnetrznej
-odniesienie ich do rzeczywistosci wewnetrznej, czyli swojego potencjalu i mozliwosci
-duzo pracy
-szczescie
-brak nieszczesc zyciowych
-zdrowie

Pokaz mi, w ktorym miejscu autor ma to wszystko? Gdzie zarobi na to, co pisze? Jaka to praca, zakladaja nawet ze bedzie mial szczescie i ja dostanie? Konsultant zarabia pare tysiecy, 5-6 jak w dobrej firmie sie zaczepi (i to nie po studiach od razu). Nie ma jak zarobic na spore mieszkanie w duzym miescie, dobry samochod i wyjazdy i to wszystko bez kredytu.

Na dobra prace moze i ma szanse, ale zeby miec to co chce, to juz zupelnie inna bajka.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 01 mar 2009, 20:13

Miltonia pisze:Pokaz mi, w ktorym miejscu autor ma to wszystko?
Ale skoro zadne z nas nie wie nic konkretnego o panu consultancie, to wyciagnie wnioskow "gowno z tego bedzie" jest cokolwiek bledne.
I tak Miltoniu, wyszlo na Twoje. Nie chca mnie nawet na zmywak przyjac.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 01 mar 2009, 21:40

Istnieje takie fajne przysłowie: w pewnych chwilach ignorancją jest oczekiwać od ludzi, by dali z siebie wszystko... Autor mógłby je sobie wziąć do serca, bo z jednej strony czuje się w jakiś sposób tłamszony, ale przecież na swój sposób próbuje robić dokładnie to samo... Trudno się dziwić panience, że jest taka jaka jest, a nie inna. Być może należało sobie poszukać bardziej światowej? W tych akurat sprawach każdy dostaje to, co chce.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
consultant
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2009, 03:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: consultant » 01 mar 2009, 23:41

Widzę że na forum zrobiła się przepychanka na temat moich możliwości intelektualnych i licytowanie moich atrybutów (także tych fizycznych - vide wzrost i Chiny - shaman dla Twojej wiadomości ze wzrostem mam faktycznie problem ale raczej w drugą stronę, bo 198 cm czasami sprawia więcej problemów niż pożytku i chętnie bym oddał Ci kilka cm, ale to nie temat na tą rozmowę, wystarczy mi, że kilka razy dziennie słyszę "patrz jaki on wielki"). Prawdopodobnie zaraz napiszesz, że to nie możliwe żebym miał 198 cm, bo to jest na bakier z logiką albo znowu czegoś nie rozumiesz. Poza tym faktycznie widać masz kłopoty z myśleniem, bo jeśli mnie moje zdolności logicznego myślenia nie mylą mimo późnej godziny, to z rozrywek takich jak podróżowanie tudzież pilotaż samolotów korzysta się zazwyczaj podczas urlopu a nie po godzinach pracy. Dalsza dyskusja z Tobą na ten temat wydaje mi się zbędna, bo jesteś jednym z tych cynicznych sceptyków, którzy wszystko na około krytykują, prawdopodobnie sami tkwiąc w przeciętności i drwiąc z ludzi, którzy mają ambicję osiągnięcia czegoś więcej. Założę się, że gdybym w tym momencie napisał, że zarobiłem na forexie 100 tys pln w 1 dzień to byś bezsprzecznie to wyśmiał, twierdząc, że to jest niemożliwe i w ogóle nie mieści się to w Twojej główce. Oczywiście to tylko taki przykład uwypuklający marny tok myślenia ludzi Twojego pokroju. Bynajmniej nie zamierzam Cię do niczego przekonywać w myśl zasady "nie ruszaj g.... bo śmierdzi", ale z doświadczenia wiem, że na każdym forum znajdzie się kilka osób, które mają na celu krytykę każdego i wszystkiego, szkoda, że ja na taką trafiłem już 2 dnia..

Miltonia bardzo doceniam Twoje przenikliwe umiejętności oceniania moich możliwości intelektualnych, mojej wiedzy i szans na odniesienie sukcesu. Jeśli nie pracujesz w HR to się marnujesz, bo prawdopodobnie byłabyś w stanie ocenić kandydata jeszcze przed przeczytaniem CV i ML. Wytykasz mi, że nie jestem w stanie zrealizować marzeń, bo wyczytałaś gdzieś między wierszami, że nie posiadam, żadnego z elementów, które uważasz za niezbędne do odniesienia kariery, co jest niezłym jasnowidztwem. Co do zarobków, które podałaś dla konsultantów, to powiem tak - jesteś w dużym błędzie. Polecam zasięgnięcie profesjonalnej wiedzy przed wypowiadaniem się na takie tematy. Co do rekrutacji to firmy z tej branży bardzo chętnie wyszukują high-potential students już na studiach na zasadzie head hunterskiej i nie zamieszczają ogłoszeń rekrutacyjnych stąd raczej są znane bardzo wąskiej publiczności, podejrzewam, że gdybym napisał nazwy na forum może 1 na 100 osób miałaby jakiekolwiek pojęcie o tych firmach. Ale nie zmierzam pisać więcej na ten temat, jak kogoś interesuje konsulting i zarobki to niech poczyta sobie choćby na Golden Line lub porozmawia z ludźmi którzy faktycznie tam pracują.

Ja mam problem z dziewczyną, jakbym miał problem z kwalifikacjami to bym pisał na innym forum. Karierę mam zamiar zrobić tak czy inaczej, może po prostu zrobię to w bardziej zrównoważony sposób, nie stawiając wszystkiego na jedną kartę. Z początku byłem przekonany że do ok. 30-tki można iść na całość, jednak teraz zrozumiałem, że warto przy okazji pielęgnować związek jak najlepiej się potrafi, bo odrażające jest dla mnie podejście mojego kumpla, który powiedział wprost, że do 30-tki nie szuka dziewczyny, a później same będą do niego lgnęły, oczywiście dla pieniędzy. Ktoś wspomniał o asystentkach, faktycznie coś tym jest, za pieniędzmi i prestiżem często idą różnego rodzaju pokusy a panienki lekkich obyczajów nie mają skrupułów, jednak to już zależy od wartości człowieka, bo w ten sposób można by podejrzewać każdego managera czy dyrektora o to że ma jakąś panienkę na boku. A to, że kobieta jest rodzinna to nie znaczy że o siebie nie dba, moja dziewczyna jest bardzo atrakcyjna i myślę, że zawsze będzie chciała mi się podobać i nie grozi jej zapuszczenie się po urodzeniu dzieci.
Ostatnio zmieniony 01 mar 2009, 23:51 przez consultant, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 02 mar 2009, 00:03

No i jak Ty chcesz tą karierę zrobić, skoro już drugiego dnia ktoś tak nieszkodliwy jak Shaman, którego zapewne nigdy nawet na oczy nie zobaczysz, zdołał Cię z równowagi wyprowadzić? :> ...I jednak przydałoby się trochę kultury. Ja się z nim sam często nie zgadzam, ale żeby aż taki atak? <lol>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 02 mar 2009, 00:25

consultant pisze:Założę się, że gdybym w tym momencie napisał, że zarobiłem na forexie 100 tys pln w 1 dzień to byś bezsprzecznie to wyśmiał, twierdząc, że to jest niemożliwe i w ogóle nie mieści się to w Twojej główce.
To byś przegrał, bo mam gdzieś ile i na czym zarabiasz. Pytasz o sprawy uczuciowe, o różnice światopoglądowe między Tobą, a Twoją dziewczyną, bezczelnie obrażając ją formą jaką wybrałeś. Ale po tym, do czego zdołałeś się odnieść z mojej wypowiedzi; jak i po tym, w jaki sposób starasz się mnie zdyskredytować - widać, iż to nie mieści się w Twojej główce. W swojej opowieści wychodzisz na egocentrycznego buca. Ktoś Ci to mówi, a Ty dalej nie widzisz. Co zrobić.

consultant pisze:firmy z tej branży bardzo chętnie wyszukują high-potential students już na studiach na zasadzie head hunterskiej i nie zamieszczają ogłoszeń rekrutacyjnych stąd raczej są znane bardzo wąskiej publiczności, podejrzewam, że gdybym napisał nazwy na forum może 1 na 100 osób miałaby jakiekolwiek pojęcie o tych firmach.
Tja, bo o istnieniu head hunterów wiedzą tylko wybrani <pijak>
Jest różnica, między studentem wyłowionym przez firmę działającą w ten sposób, a miedzy studentem odkrytym przez head huntera. Conajmniej kilkutysięczna. O tym mogła pisać Miltonia.

PFC <hahaha> <browar>
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 mar 2009, 00:27

consultant pisze:Dalsza dyskusja z Tobą na ten temat wydaje mi się zbędna, bo jesteś jednym z tych cynicznych sceptyków, którzy wszystko na około krytykują, prawdopodobnie sami tkwiąc w przeciętności i drwiąc z ludzi, którzy mają ambicję osiągnięcia czegoś więcej.

consultant pisze:Jeśli nie pracujesz w HR to się marnujesz, bo prawdopodobnie byłabyś w stanie ocenić kandydata jeszcze przed przeczytaniem CV i ML. Wytykasz mi, że nie jestem w stanie zrealizować marzeń, bo wyczytałaś gdzieś między wierszami, że nie posiadam, żadnego z elementów, które uważasz za niezbędne do odniesienia kariery, co jest niezłym jasnowidztwem.

consultant pisze:Ja mam problem z dziewczyną, jakbym miał problem z kwalifikacjami to bym pisał na innym forum. Karierę mam zamiar zrobić tak czy inaczej, może po prostu zrobię to w bardziej zrównoważony sposób, nie stawiając wszystkiego na jedną kartę.

Ej, gosc jest w porzadku. Consultant, zostan z nami dluzej, bo czuje ze zacnie bedzie miec Ciebie, jako stalego uzytkownika.
Zeby nie offtopowac- Brales pod uwage fakt, ze realizujac swoje plany Wasza sytuacja materialna bedzie sie zmieniac? Ona moze teoretyzowac, ale w momencie kiedy Twoja ciezka praca bedzie owocowac roznymi "perkami" w postaci mieszkania, samochodu, braku liczenia kzdego grosza; to sadze ze jej podejscie moze ulec zmianie. Rzecz w tym, zebys sie nie zatracil i znalazl rownowage miedzy wspinaniem sie na szczyt, a pielegnowaniem zwiazku.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
consultant
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2009, 03:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: consultant » 02 mar 2009, 00:59

shaman nie wyprowadził mnie z równowagi, moja odpowiedź była merytoryczna, ale twarda i zdecydowana, nigdzie nie padło obraźliwe słowo w jego kierunku, bo skoro dureń nie jest słowem obraźliwym wg sądów, to w moim tekście daleko do obrazy, ale przyznaje mam dość wybuchową naturę, cóż nikt nie jest doskonały.

shaman ty już lepiej nie pij, bo masz trudności ze zrozumieniem tekstu

wujo zdaje sobie z tego sprawę, że poprawa sytuacji materialnej zmienia postrzeganie, bo nie jest tajemnicą, że wśród ludzi biedniejszych czy przeciętnych występuje niechęć a czasami nienawiść do bogatych tak długo jak oni (biedniejsi) sami nie wejdą do grupy bogatych, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, zaskakujące jak ludzie szybko zapominają skąd się wywodzą i jakie są ich korzenie... niemniej jednak jest tak jak mówisz, że nigdy do końca nie można zapomnieć, że życie to nie tylko pieniądze i kariera, że liczą się też inne wartości, ja nie jestem zwolennikiem rozpustnego życia, auto wystarczy mi przeciętne (nowe to nie znaczy nie wiadomo jak drogie), nie rajcują mnie wielkie marki (odzież, biżuteria itp), a podróże i ciekawy sposób spędzania wolnego czasu jak np. latanie czy pływanie jachtem to moje marzenia a środkiem do ich realizacji niestety są pieniądze, duże pieniądze:( W żadnym wypadku nie zależy mi na władzy czy tezauracji majątku dla samego faktu upajania się tym ile posiadam pieniędzy na koncie. Jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, z pewnością zaangażuję się w działalność charytatywną, może założę własną fundację bo chciałbym pomagać ludziom, ale to już bardziej odległa przyszłość.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 02 mar 2009, 11:08

Tak tak, czekaja tylko na Ciebie w E&Y, Boston Consulting i innych z dawnej Wielkiej Piatki, jesli wiesz o czym mowie, bo pewnie tych czasow nie pamietasz, a ja owszem.

Wszyscy sa glupi, tylko Ty madry, chociaz zadnej pracy nie zaczales, nie wiesz jak ona wyglada, a bazujesz na rewelacjach ludzi siedzacych na golden.

I to ma akurat wiele wspolnego z tematem, bo autor tworzy problem dziewczyny, kiedy jeszcze go nie ma. Juz sobie wyobraza ta kariere i ta biedna dziewczyne, ktora nie chce zyc w wielkim miescie. Rownie dobrze mozna sobie wyobrazac, co ona zrobi, jak bedzie chcial na ksiezyc leciec. Po co tworzyc problemy, kiedy jeszcze ich nie ma, a nawet sznsa na nie jest niewielka?
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 mar 2009, 15:20

consultant pisze:Założę się, że gdybym w tym momencie napisał, że zarobiłem na forexie 100 tys pln w 1 dzień to byś bezsprzecznie to wyśmiał, twierdząc, że to jest niemożliwe i w ogóle nie mieści się to w Twojej główce. Oczywiście to tylko taki przykład uwypuklający marny tok myślenia ludzi Twojego pokroju.

Nie to pokazuje marny tok rozumowania ludzi Twojego pokroju.
Najpierw znajdź prace, potem zacznij pracować za więcej niż średnią krajową to pogadamy o Twoim nieistniejącym problemie.
Jawisz mi się jako człowiek który faktycznie chciał by kasę, chciał by pracoać i tu konkrety sie kończą. Nie masz pomysłu jak to zrobić, nie masz planu działania.

consultant pisze:Bynajmniej nie zamierzam Cię do niczego przekonywać w myśl zasady "nie ruszaj g.... bo śmierdzi"

Uważaj, jeszcze jeden taki tekst a dostaniesz ostrzeżenie. Taki jesteś mądry a na poziomie odpowiedzieć nie umiesz ??

shaman pisze:Tja, bo o istnieniu head hunterów wiedzą tylko wybrani <pijak>


Jestem wybrana, zaraz a kto mnie wybrał

consultant pisze:shaman nie wyprowadził mnie z równowagi, moja odpowiedź była merytoryczna,

Jasne <hahaha>
consultant
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2009, 03:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: consultant » 02 mar 2009, 16:36

Miltonia BCG ma tyle wspólnego z Big4 co Aston Martin DBS z VW Passatem. Nie no na Goldenie to siedzą ludzie, którzy nic nie mają wspólnego z tymi firmami, bo pracownicy tych firm są z Marsa.
Zresztą GL to nie jedyne źródło informacji, poznałem osobiście wielu konsultantów z McK, BCG, RBSC i innych i akurat o tej pracy i zarobkach mam pojęcie w przeciwieństwie do Ciebie. W Big4 faktycznie na starcie po studiach dostaje się 4-5 tys, ale doradztwo strategiczne to inna bajka. A Ty dalej mi udowadniaj, że nie mam szans w konsultingu i nie mam o nim pojęcia, chętnie sobie posłucham rewelacji jakie masz mi do przekazania:) A jak myślisz na okienko w banku mam szansę czy za słabą CV mam?
Zresztą Twój tok rozumowania jest mało logiczny, twierdzisz, że nie ma problemu, ale problem może pojawić się z dnia na dzień, może już w przyszłym miesiącu będę pracował w którejś z tych firm i wtedy problem będzie, a co jest lepsze? Prewencja czy działanie po fakcie? Moim zdaniem PREWENCJA, jak wybuchnie pożar to często jest za późno na działanie. Rozumiesz to?

Szanowna Pani Moderator, z całym szacunkiem do powagi Pani funkcji na tym jakże poważnym forum, ale te ostrzeżenia nie robią na mnie większego wrażenia, także śmiało, poproszę 2 albo 3 od razu, będzie fajniej wyglądać. Nie jestem 19-letnim pokemonem, który spędza pół dnia na forach internetowych radząc się ludzi jaką kupić odżywkę do włosów, zarejestrowałem się tu dla jednego pytania i widzę że trafiłem kilku zabawnych ludzików: jeden Szaman czaruje głupoty, druga wiedźma Mitlonia snuje mi wizję czarnej przyszłości które nade mną wisi i teraż wrózka Dzindżerówka która te już wie że nie mam planu działania i nie wiem co chcę w życiu robić, a szóstkę w totka potraficie przewidzieć? padam przed Wami na kolana jak powiecie kiedy euro spadnie poniżej 4 zł <poklony>
Jawię waszej trójcę wielką karierę w HR, najlepiej załóżcie agencję headhunterską i rekrutujcie razem sukces murowany <hahaha>

To jak ile mam ostrzeżeń Pani Dzindżer?

P.S. Dzięki kilku osobom za merytoryczne odpowiedzi, częściowo mi one pomogły:)
Ostatnio zmieniony 02 mar 2009, 16:44 przez consultant, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Turin
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 13 sie 2008, 11:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Turin » 02 mar 2009, 17:18

Cóż powiedzieć kariery to ja Ci nie wróżę i to nie z powodu braku kwalifikacji czy też innych technicznych spraw a z braku pokory i obiektywnego myślenia. Ludzie tutaj delikatnie zasugerowali że nie masz kryształowej kuli i nie możesz przewidzieć przyszłości a zatem nie możesz być pewien czy odniesiesz ten wymarzony sukces. Zamiast przyznać rację zacząłeś sypać argumentami które miały przemawiać za tym że jednak posiadasz magiczną zdolność zaglądnięcia w przyszłość i już widzisz siebie na wyżynach sukcesu. Jeżeli w tak oczywistej kwestii nie jesteś w stanie przyznać nikomu racji to jestem ciekaw jakie konflikty będziesz w pracy rozpoczynał i z jakich powodów ??
consultant
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2009, 03:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: consultant » 02 mar 2009, 17:42

Turin ja to widzę inaczej, bo po pierwsze to nie jest forum o karierze typu Golden Line i nikogo nie pytałem się o analizę moich kompetencji i szans w biznesie a kilka osób wyżej przeze mnie przytoczonych ochoczo zabrało się do analizy moich szans na odniesienie kariery w konsultingu, zamiast trzymać się tematu. Żałosne jest to, że ludzie którzy kompletnie mnie nie znają zabierają się do oceny moich kwalifikacji o których nie mają pojęcia. De facto temat rozmowy już dawno przeszedł na karierę a nie na związek.

Po drugie skoro dążę do osiągnięcia sukcesu i rzeczywiście stoję na progu kariery to znaczy, że opisane przeze mnie problemy są wysoce prawdopodobne i mogą nastąpić w najbliższych miesiącacach, chyba nikomu nie muszę się tłumaczyć z tego jakie firmy zaprosiły mnie na rozmowy i gdzie otrzymałem już konkretne oferty. Gdybym był kucharzem albo fryzjerem to nie pisałbym głupot, co się stanie jak za 10 lat wygram 6 w totka i stanę się milionerem. Jednak zdaje sobie sprawę, że ścieżka, na którą się decyduje jest bardzo niesprzyjająca prowadzeniu zrównoważonego życia osobistego, bez względu na to czy zostanę prezesem koncernu czy moja kariera zakończy się na etapie średniego managementu. Napisałem o moich marzeniach tylko w celu zobrazowania różnic między mną a moją dziewczyną, różnic postrzegania świata i rzeczywistości. Nie twierdzę nawet, że te marzenia kiedykolwiek się w całości zrealizują (po części z pewnością tak, bo wyprawa do Chin to już wielki wyczyn nie jest), ale będę do tego dążył, a moja dziewczyna niekoniecznie.

Przytoczone tu przeze mnie logiczne argumenty w wielkim skrócie ukazują dlaczego atak na moją osobę jest tak seriously flawed. Jeśli pewne osoby wciąż nie widzą różnicy, to znaczy, że już dłużej nie powinny się wypowiadać w tym temacie, bo to nie prowadzi do żadnych konstruktywnych argumentów, a co najwyżej do kolejnych bezzasadnych i bezsensownych ocen innych ludzi na podstawie wyrwanych z kontekstu zdań i widzimisię.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2009, 18:41

Ale sie tu przepychacie <aniolek> i po co ? Ja to mysle , ze kazdy powinien robic to na co ma ochote i zadna druga osoba w tym nie moze mu przeszkazdzac. Chce robic kariere !...niechaj ją robi, ale niech od kobiety nie wymaga tego by to zaakceptowała. Bo ja np. mam w dupie egipty jak i inne miejsca , jachty jak i domy - chce byc kowalskim i mi z tym swietnie !! Jesli jego kobieta jest mi podobna to nie dziwota, ze jemu to zaczyna nie pasowac. Niechaj znajdzie inna bo wczesniej czy później i tak sie to zle skonczy, bowiem pieniadze i prestiż wcale szczescia dawac nie muszą. Bliskość drugiej osoby zaś tak !
Ja, jak juz kiedys pisalem znam ludzi sukcesu troche, w zyciu bym sie z nimi nie zamienił mimo, ze mają wielkie pieniadze i co z tego ? w zyciu ich nie zdążą udac, na wakacjach ciagle pod telefonami, ciagle tych pieniedzy i biznesu pilnowac trzeba, ciagle stres itd. Czas pracy na dobe takich ludzi to 20 h - ja dziekuje , ale to ja !
Ostatnio zmieniony 02 mar 2009, 18:44 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nexus7
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 03 sie 2008, 19:40
Skąd: Różnie...
Płeć:

Postautor: Nexus7 » 02 mar 2009, 18:48

Consultant - faktem jest, ze zabierasz sie do sprawy troche od zlej strony. Po pierwszym poscie myslalem, ze to jest juz rzeczywista sytuacja, a nie Twoje mrzonki. Na razie nie masz sie czym martwic, bo kariera dopiero startuje. Nie ma sensu gdybac i hipotetyzowac. Zdobadz ta wymarzona prace, posiedz tam chocby kilka miesiecy i wtedy razem z dziewczyna pomyslcie co dalej. W najgorszym wypadku bedziesz mial cenne doswiadczenie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 mar 2009, 18:57

Nie no proszę Was. Od pierwszego postu on pisze o wizji i w taki sposób, że ewidentnie widać, że jeszcze nie pracuje nawet. Nie wierzę, że tyle osób tego nie zauważyło. <aniolek>
Awatar użytkownika
Turin
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 13 sie 2008, 11:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Turin » 02 mar 2009, 19:05

Ale na serio nie widzisz że Twoje niezachwiane przekonanie o słuszności swoich racji to część Twojej osoby, i właśnie ona sprawia że jak i w pracy tak i w związku nikt nie wierzy że Ci cokolwiek wyjdzie. Nie można nie zauważyć że uważasz swoją dziewczynę za idiotkę, bo ma inne priorytety niż Ty, bo to aż szczypie w oczy czytając Twoje wypowiedzi. Tak samo odnosisz się do osób które mówią że kariera może Ci po prostu nie wypalić. Jeżeli od razu nie zostaniesz tzw. "Szefem szefów" w swojej branży/firmie to odpadniesz bo nie będziesz potrafił współpracować z kimś kto nie jest Twoim psychologicznym klonem....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2009, 19:10

Moon - nie schlebiaj sobie <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 mar 2009, 19:12

księżycówka pisze:Od pierwszego postu on pisze o wizji i w taki sposób, że ewidentnie widać, że jeszcze nie pracuje nawet. Nie wierzę, że tyle osób tego nie zauważyło. <aniolek>

To mu napisałam, ze najpierw niech idzie do pracy, a potem zarobi średnia krajową na która tak psioczy

Zabawny gość
consultant
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2009, 03:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: consultant » 02 mar 2009, 22:25

Za obrażanie użytkowników
consultant pisze:jeden Szaman czaruje głupoty, druga wiedźma Mitlonia snuje mi wizję czarnej przyszłości które nade mną wisi i teraż wrózka Dzindżerówka która te już wie że nie mam planu działania
i nie wiem co chcę w życiu robić, a szóstkę w totka potraficie przewidzieć?


To mnie powaliło, bardziej idiotyczne uzasadnienie w Twojej główce chyba nie mogło się narodzić, widać jak się nie ma mocnych argumentów to się posuwa do absurdu w Twoim wykonaniu. Jeśli ktoś tu został obrażony to tylko i wyłącznie ja, ale szczerze to mi naprawdę lata to ostrzeżenie:)

Dzindzer dziękuję Ci wielce za Twoją cenną radę za ile mam sobie pracy szukać, ale wybacz nie skorzystam i zostawię posadę za średnią krajową do Twojej dyspozycji jak już skończysz gimnazjum i będziesz miała jakiekolwiek pojęcie o rynku pracy. Lepiej radź innym panienkom jaki mają wybrać lakier do paznokci i i kolor rajstopek, żeby spodobać się mniej zabawnym gościom niż ja, w tym pewnie jesteś lepsza:) Tymczasem sajonara, bo ja już nie mam czego szukać na tym forum dla pokemonów, strata czasu i tyle, lepiej zrobić w tym czasie coś bardziej konstruktywnego.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2009, 22:42 przez consultant, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 02 mar 2009, 23:13

Tylko ja zauważyłem, że kłócił się tylko o swoje szanse na jacht, a o kobiecie nic, prócz początkowego upokorzenia jej? To NIE był zabawny gość.
poczciwyIgnacy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 16 lut 2009, 02:04
Skąd: Ciemnogrod
Płeć:

Postautor: poczciwyIgnacy » 03 mar 2009, 00:16

Uwazam, ze dobry, ciekawy temat. Sam mialem zamiar rozpoczac podobny (mam nieco inny problem, ale o tym moze nie bede na razie pisal).
Przeczytalem dyskusje i z przykroscia stwierdzam, ze niewiele osob odpowiada pytajacemu na temat, a zamiast tego stara sie oceniac jego podejscie do zycia. Nie o to byliscie pytani i proszeni, wiec wlasne opinie zachowajcie dla siebie.

Consultancie, wg mnie nie powinienes rezygnowac ze swoich planow, kariery. Masz racje, ze starasz sie wybiec myslami do przodu i uniknac potencjalnych problemow. Mozna pewne sprawy z grubsza zaplanowac, ale i tak pozostaje olbrzymia mozliwosc rozwiazan, ktorych nie jestes w stanie przewidziec. Wg mnie, znacznie latwiej jest planowac sprawy zwiazane z praca, kariera, rozwojem. Tutaj mamy wieksza kontorole nad biegiem wydarzen. Uczucia to sprawa zdecydowanie bardziej sliska i mniej pewna. Uwazam, ze nie mozna planowac swojego zycia w oparciu o kobiete, tzn. doprowadzac do sytuacji, w ktorej po rozstaniu sie nasz swiat lezy w gruzach. Wazne, aby miec satysfakcjonujaca prace, pasje, hobby i.t.d. Kobiety przychodza i odchodza, kobiety sa zmienne. Ale i tak zawsze sie jakas „nawinie” pod reke.
Kariery na dobra sprawe jeszcze nie rozpoczales. Mysle, ze mozesz zaczac stawiac powoli pierwsze kroki. Nie staraj sie moze tak wszystkiego zaplanowac, gdyz raczej nie mozna wszystkiego kontrolowac. Ludzie, sytuacje, konfiguracje – to sa wszystko zmienne – nie stale. Stawiaj pierwsze kroki i patrz uwaznie co sie dzieje, jak reaguje Twoja dziewczyna, otoczenie. To wszystko cenna praktyka i doswiadczenie, niezastapione w stosunku do teoretycznych rozwazan.

Glosami malkontentow i marud raczej sie nie przejmuj. Trudno od ludzi przecietnych oczekiwac jakichkolwiek konstruktywnych slow i zachety do dzialania.

Pozdrawiam <banan>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 335 gości