Powiedziec czy nie??
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cristalmorrow pisze:Wzawiąsku powinno sie mówić o wszystkim, omijam czyny w tym momęcie.
Ja się nie zgodzę z tym zdaniem. W związku nie powinno się mówić o WSZYSTKIM. Powinno się umieć rozmawiać o wielu rzeczach, ale pewne rzeczy powinny zostać przemilczane. Jak choćby właśnie liczba poprzednich związków, partnerów seksualnych czy to, jacy ci poprzedni byli i w łóżku i w codziennym życiu.
Prawdą pewnie jest to, że to pierszy elmo zapytał dziewczynę o ilość partnerów, a skoro ona miała jakieś doświadczenia, to jemu się zrobiło głupio i naopowiadał niestworzonych rzeczy. Jego błędem było w ogóle zadawanie tego pytania. No ale skoro już ciekawość wygrała i poznał fakt, że dziewczyna posiada doświadczenia i sam naopowiadał o swoich, to raczej powinien już przemilczeć tę kwestię i dalej się nie zagłębiać ani w jej historie łóżkowe, ani zmyślać kolejnych swoich. No chyba że sumienie już naprawdę nie dawałoby żyć, to pozostanie jedynie szczerość.
Marissa pisze:Ja bym nie przytulała kiedy ktoś mnie okłamał. Bo jak okłamał raz, może i drugi, i trzeci.
i wlasnie dlatego nie mów " czego oczy nie widzą, a sercu nie zal ......"
szczerosc w zwiazku ? ma swoje tez granice ! No bo przeciez np. nie powiem mojej ukochanej, iż marze o sexie z Nikol Kidman - bo zrobi sie jej przykro !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Hmmm, jeżeli sama się nie zorientowała, to już za późno na przyznawanie się. Ta informacja nie jest niezbędna dla dalszego funkcjonowania związku. Gorzej, jak byś powiedział, że miałeś mało kobiet, a tak naprawdę byłyby to całe tabuny.
Dlatego odpuść sobie i pozbądź się wyrzutów sumienia. Jeszcze Ci walni focha i z seksu przez np. tydzień nici.
Otóż to! Ale oczywiście wszystko w dopuszczalnych normą granicach.
Ale swoją drogą, zastanawiam się, co to za dziewczyna musi być, że bałeś Jej się przyznać? No chyba, że to wstyd, że Ona miała, a Ty nie. Ale mimo wszystko...
Dlatego odpuść sobie i pozbądź się wyrzutów sumienia. Jeszcze Ci walni focha i z seksu przez np. tydzień nici.
Andrew pisze:szczerosc w zwiazku ? ma swoje tez granice !
Otóż to! Ale oczywiście wszystko w dopuszczalnych normą granicach.
Ale swoją drogą, zastanawiam się, co to za dziewczyna musi być, że bałeś Jej się przyznać? No chyba, że to wstyd, że Ona miała, a Ty nie. Ale mimo wszystko...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Bo to drażni. Może i jestem niedojrzały, bo pewnie tak zaraz napiszesz, ale denerwowałaby mnie świadomość, że moją dziewczynę kiedyś ktoś widział nago, dotykał w taki sposób jak ja, był w niej... ;/ Lepiej o tym nie wiedzieć i żyć w spokoju, takie moje zdanie. No i od razu napiszę, że nie jest to jakaś moja obsesja, czy coś, po prostu coś, czego wolałbym chyba nie wiedzieć. Nie jest to po prostu miła wiadomość.
Do autora:
Nie mów. Raz podjąłeś decyzję, że jej nie powiesz, to teraz ponieś tego konsekwencje. Żelazo nie klęka.
Do autora:
Nie mów. Raz podjąłeś decyzję, że jej nie powiesz, to teraz ponieś tego konsekwencje. Żelazo nie klęka.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2008, 11:01 przez pafeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Żelazo nie klęka.
pafeu pisze:Może i jestem niedojrzały, bo pewnie tak zaraz napiszesz, ale denerwowałaby mnie świadomość, że moją dziewczynę kiedyś ktoś widział nago, dotykał w taki sposób jak ja, był w niej... ;/
czemu ma to drażnić? Uzmysłów sobie prostą rzecz - oni (poprzednicy) kiedyś mieli szansę, ale ją spier.... Ty z nią jesteś. Z Tobą jest jej najlepiej. Ty jej dajesz bezpieczeństwo i najlepsze orgazmy. Jesteś the best. Roma locuta, causa finita.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:pafeu pisze:Może i jestem niedojrzały, bo pewnie tak zaraz napiszesz, ale denerwowałaby mnie świadomość, że moją dziewczynę kiedyś ktoś widział nago, dotykał w taki sposób jak ja, był w niej... ;/
czemu ma to drażnić? Uzmysłów sobie prostą rzecz - oni (poprzednicy) kiedyś mieli szansę, ale ją spier.... Ty z nią jesteś. Z Tobą jest jej najlepiej. Ty jej dajesz bezpieczeństwo i najlepsze orgazmy. Jesteś the best. Roma locuta, causa finita.
Szczerze? Obaj jesteście przezabawni ;DD
Jeden ma jakieś dziecinne jazdy pt. "ktoś się bawił moją zabawką", drugi dowartościowuje się na tym, że kobiecie coś nie wyszło z poprzednim partnerem. A to taka normalka, po co dorabiać teorie?
Równie dobrze to ona mogła tą szansę spier... zmarnować.TedBundy pisze:oni (poprzednicy) kiedyś mieli szansę, ale ją spier.... Roma locuta, causa finita.
Pisz po polsku, bo Księżycówka nie zrozumieTedBundy pisze:Roma locuta, causa finita.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
facet świadomy swojej wartości nie będzie się roztkliwiał jak, nie przymierzając, liberal pussy
Większość kompleksów, które dawno temu sobie wmawiałem, była z d.... wyjęta. I śmieszna. Kiedy w pełni zdałem sobie z tego sprawę, to był przełom. Żadnych ograniczeń, kompleksów, bredni typu pyłek ulotny na wietrze, marności nad marnościami itp idiotyzmów, jakie tutaj też mogę od czasu do czasu poczytać.
wstyd swoją drogą, w pewnym wieku nie znać pewnego kanonu, otrzaskania.
Większość kompleksów, które dawno temu sobie wmawiałem, była z d.... wyjęta. I śmieszna. Kiedy w pełni zdałem sobie z tego sprawę, to był przełom. Żadnych ograniczeń, kompleksów, bredni typu pyłek ulotny na wietrze, marności nad marnościami itp idiotyzmów, jakie tutaj też mogę od czasu do czasu poczytać.
Zaq pisze:Pisz po polsku, bo Księżycówka nie zrozumie
wstyd swoją drogą, w pewnym wieku nie znać pewnego kanonu, otrzaskania.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Oczywiście, że powiedzieć
Takiego kłamstwa nierozumiem jednak Teraz to już nieważne...
Dokładnie, a nawet nie tylko dlatego, ale dlatego, że ona zobaczy, iż Autor chce naprawić to, że skłamał.
Czy wybaczy... Na pewno. Co zrobi z tym dalej... Nie wiem, nie znam jej
Takiego kłamstwa nierozumiem jednak Teraz to już nieważne...
shaman pisze:Jak coś w życiu przeszkadza, to trza to naprawić.
Dokładnie, a nawet nie tylko dlatego, ale dlatego, że ona zobaczy, iż Autor chce naprawić to, że skłamał.
Czy wybaczy... Na pewno. Co zrobi z tym dalej... Nie wiem, nie znam jej
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
TedBundy pisze:Większość kompleksów, które dawno temu sobie wmawiałem, była z d.... wyjęta. I śmieszna. Kiedy w pełni zdałem sobie z tego sprawę, to był przełom. Żadnych ograniczeń, kompleksów, bredni typu pyłek ulotny na wietrze, marności nad marnościami itp idiotyzmów, jakie tutaj też mogę od czasu do czasu poczytać.
Otóż to. Powoli u mnie dzieje się coś identycznego. Byle tylko nie poszło za daleko..
zaraz dostanę etykietkę Teda juniora, tak często się z nim zgadzam
Żelazo nie klęka.
Jak to za daleko? Walki z kompleksami nigdy za wiele.pafeu pisze:Byle tylko nie poszło za daleko..
Odpada. Tą posadkę już dawno zaklepał sobie Augusto.pafeu pisze:zaraz dostanę etykietkę Teda juniora, tak często się z nim zgadzam
Ostatnio zmieniony 04 lis 2008, 14:15 przez Zaq, łącznie zmieniany 2 razy.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Powiedział facet charczący za okno i chwalący się tym na forum.TedBundy pisze:wstyd swoją drogą, w pewnym wieku nie znać pewnego kanonu, otrzaskania.
Wydaje mi się, ze moja osoba nic do tematu tutaj nie ma więc Zaq zamknij z łaski swojej odpowiednik aparatu mowy.
On jest wiernym Toudim.Zaq pisze:Odpada. Tą posadkę już dawno zaklepał sobie Augusto.
Bo z powodu nieistniejących kompleksów, których się wyzbyli nie są w stanie w zwyczajnej formie tego przełknąć. Żenujące.lollirot pisze:Jeden ma jakieś dziecinne jazdy pt. "ktoś się bawił moją zabawką", drugi dowartościowuje się na tym, że kobiecie coś nie wyszło z poprzednim partnerem. A to taka normalka, po co dorabiać teorie?
[ Dodano: 2008-11-04, 20:52 ]
Nie dosięgasz. Po prostu to nic do topu nie ma. Mogę być przykładam, nawet negatywnym, ale z sensem!Zaq pisze:Chyba uderzyłem w czułe miejsce.
Ja odpowiadam z perspektywy przeciętnej kobiety (czytaj: nie cieszącej się z bujnego zycia erotyczno/uczuciowego swego partnera, mającej delikatne skłonności do chęci bycią "Tą" jedyną we wszystkich espektach bycia razem). Otóż przeciętne niewiasta nie chce mieć doświadczonego w tej kwestii mężczyzny, owszem- super, żeby potrafił postępowac z płcią przeciwną i wprowadzać kobietę w ekstatyczne stany w przeciągu 2 minut.... ale nie za taką cenę. Niech nawet palnie jakies głupstwo od czasu do czasu, niech nawet rozpala mnie w 4 minuty nie 2.... byle był mój a nie jakies Zosi, Krysi, Aśki, Kaśki, Małgoni itd, itd... a jak tych Zoś było więcej niż 10 to kwestia uporania się w przeszłością partnera oddala się w czasie.
To napisałam ja- kobieta o przeciętnie rozwiniętej duchowości, nie posiadająca złóż empatii w stosunku do byłych partnerek potencjalnych moich mężczyzn.
Reasumując: myślę, że będzie to dla niej dobra wiadomość....
To napisałam ja- kobieta o przeciętnie rozwiniętej duchowości, nie posiadająca złóż empatii w stosunku do byłych partnerek potencjalnych moich mężczyzn.
Reasumując: myślę, że będzie to dla niej dobra wiadomość....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Jawka pisze:i wprowadzać kobietę w ekstatyczne stany w przeciągu 2 minut....
Za szybko, bo gdzie czas na przeżycia?
Ale do rzeczy...
Jawka pisze:myślę, że będzie to dla niej dobra wiadomość....
Ta o tym, że była piewsza, czy o tym, że kłamał?
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
o tym, że była pierwszaMona pisze:Ta o tym, że była piewsza, czy o tym, że kłamał?
Zawsze trzeba tłumaczyć jak krowie na granicy....Andrew pisze:Myslisz ? Ty ! a inna moze myslec calkiem coś innego ! oczywiscie tego pod uwagę nie wziełaś ... i pomine co takiego .
napisałam wyraźnie: piszę jako przeciętna kobieta....
to forum, miejsce na wypowiedż innych niewiast- tych z grup "emapatycznych bardziej" też jest miejsce
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Bo nie z wszystkimi o tym można. Z kim można z tym można, z kim nie - lepiej nie. Ludziom się wiele naturalnych rzeczy w głowach nie mieści. Trzeba z tym żyć lub walczyć z całym światem. To pierwsze lepsze.Dzindzer pisze:A czemu to jest niby taki temat tabu, czemu o tym nie
Jawka pisze:Zawsze trzeba tłumaczyć jak krowie na granicy....
napisałam wyraźnie: piszę jako przeciętna kobieta....
to forum, miejsce na wypowiedż innych niewiast- tych z grup "emapatycznych bardziej" też jest miejsce
No tak, bo przecież Ty swoją postawą reprezentujesz całą grupę Oj dziecko moje drogie...
Jawka pisze:Reasumując: myślę, że będzie to dla niej dobra wiadomość....
ja tez sie z tym zgadzam.
A odpowiedz na pytanie, oczywiscie, ze powiedziec. Skoro zaczelo Ci to klamstwo przeszkadzac, to poki nie rozwiazesz sytuacji, przeszkadzac Ci bedzie. Powinna zrozumiec jak wytlumaczysz jej dlaczego sklamales.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 287 gości