Co bardziej sobie cenicie....

[Andrew]

Wiecie co? Sranie w banię. Jestem sama od dość dawna i gadki o wiecznej przyjaźni mnie śmieszą. Owszem, przyjaźń jest fajna, ale też często ludzkie drogi się rozchodzą.

Nie rozumiem ludzi, co wybierają przyjaźń. Bo to miłość jest mocniejsza i zawiera w sobie wszystko, w tym też przyjaźń. Przyjaźń, fajnie. Ale przyjaźń nie załatwi samotności, pustki w samotne noce.

Spróbujcie być naprawdę długo sami, to wtedy pogadamy o wyższości przyjaźni nad miłością, może zmienię zdanie.

Jakbym miała wybierać: przyjaźń czy miłosne uniesienie, wybrałabym to drugie. W życiu piękne są tylko chwile.

dokladnie ! przyjazn tak ... pod warunkiem , ze ma sie to o czym oliwia pisze ! ale jak widze to pisza tu ludzie w wiekszosci nie majacy pojecia co to samotnosc

[ksiezycowka]

Ja nadal przy swoim obstaje. I jedno i drugie tak samo wazne jest.
Przyjazn z moja M. <15 lat juz trwajaca i jakos sie nie rozeszla > jest dlamnie rownie wazna jak zwiazek. Zwiazku tez sie nie zbuduje bez przyjazni. Wiec tak naprawde mowimy o wyborze miedzy przyjaznia i miloscia (bo przyjaciel dla mnie jak brat czy siostra jest i kocham szczerze) a przyjaznia i miloscia. Wiec bezsens.

[Olivia]

jest dlamnie rownie wazna jak zwiazek.

Właśnie, równie ważna, a nie ważniejsza.

bo przyjaciel dla mnie jak brat czy siostra jest i kocham szczerze

Ale każda miłość jest inna. Ja np. bardzo kocham mojego tatę, ale to mi nie zastąpi nigdy samotnych wieczorów i wylanych łez.

Pobądź dłużej sama niż kilka miesięcy, to porozmawiamy. Syty nigdy nie zrozumie głodnego.

[ Dodano: 2007-12-24, 13:09 ]
Księżycówka, odpowiedz sobie sama przed sobą na to pytanie, nie na forum: Gdybyś teraz miała wybierać między Twoją M. a Twoim facetem, nieważne z jakiej przyczyny, to rzeczywiście tak łatwo zrezygnowałabyś z miłości?

[ksiezycowka]

Ale każda miłość jest inna.

To oczywiste.

Ja np. bardzo kocham mojego tatę, ale to mi nie zastąpi nigdy samotnych wieczorów i wylanych łez.

Wiadomo, ze tak, ale nie powiesz chyba ze gdybys miala wybierac wybralabys fajny zwiazek? Ja uwazam, ze rodzicielska milosc, braterska (ta w ktorej zawiera sie przyjazn) i ta partnerska pomimo ze inne sa tyle samo warte i nie mozna tu po prostu wybierac.

Pobądź dłużej sama niż kilka miesięcy, to porozmawiamy.

Bywalam

Gdybyś teraz miała wybierać między Twoją M. a Twoim facetem, nieważne z jakiej przyczyny, to rzeczywiście tak łatwo zrezygnowałabyś z miłości?

Kotek chyba mnie nie zrozumialas. Gdybym miala wybierac to ja bym nie wybrala. Ja nie napisalam, ze wybieram przyjazn.

[Olivia]

a uwazam, ze rodzicielska milosc, braterska (ta w ktorej zawiera sie przyjazn)

Ja rozróżniam bardzo miłość rodzicielską od braterskiej. Dla ojca rzeczywiście zrobiłabym wszystko, dla przyjaciela: odpowiem szczerze, nie wiem.

A poza tym, jeśli taki partner czy ukochany każe wybierać, to w ogóle nie warto zawracać sobie taką osobą głowy.

[ksiezycowka]

A poza tym, jeśli taki partner czy ukochany każe wybierać, to w ogóle nie warto zawracać sobie taką osobą głowy.

To na pewno. Wtedy wybor jest oczywisty - mowimy takiemu "papa"

Ja rozróżniam bardzo miłość rodzicielską od braterskiej. Dla ojca rzeczywiście zrobiłabym wszystko, dla przyjaciela: odpowiem szczerze, nie wiem.

Moze inaczej bys na to patrzyla gdybys miala rodzenstwo. Ja przyjazn z moja M. przyrownuje do tego wlasnie bowiem. Pryzjaznia nie nazwe czegos co jest po prostu lubieniem sie, nawet bardzo. To kolezenstwo. Przyjaciela sie kocha i zrobilo by sie dla niego wszystko. Dlatego wkurza mnie szastanie slowem "przyjazn".

[Olivia]

Moze inaczej bys na to patrzyla gdybys miala rodzenstwo.

To wtedy moją najbliższą rodziną byliby rodzice i rodzeństwo. Na tym koniec.
Żaden przyjaciel w swojej wierności i oddaniu temu nie dorówna. No chyba, że czegoś tej rodzinie brakuje...

[ksiezycowka]

Żaden przyjaciel w swojej wierności i oddaniu temu nie dorówna.

Nie powiedzialabym. Przyjaciel jest jak czesc rodziny wlasnie ito jest w przyjazni piekne. To nie kolezenstwo.

[Olivia]

Przyjaciel jest jak czesc rodziny wlasnie ito jest w przyjazni piekne.

Przyjaciel to jest przyjaciel, spoza rodziny, i choćby salto zrobił na rzęsach to rodziną nigdy nie będzie. Koniec kropka!

[Yasmine]

Zwiazku tez sie nie zbuduje bez przyjazni.

ja tak samo. Więc cenię tak samo przyjaźń i miłość.
Facet musi być najpierw przyjacielem, później kochankiem.

[ksiezycowka]

Przyjaciel to jest przyjaciel, spoza rodziny, i choćby salto zrobił na rzęsach to rodziną nigdy nie będzie.

Olivia a masz Ty jakiegos przyjaciela ze takie smiale teorie glosisz? Kogos nawet spoza rodziny dla kogo zrobilabys wszystko? Bo jak napisalas:

Dla ojca rzeczywiście zrobiłabym wszystko, dla przyjaciela: odpowiem szczerze, nie wiem.

to wyglada jakbys miala moze i swietnych kumpli, ale przyjaciela nie. W moim odczuciu przyjazni oczywiscie. Bo jesli tak jest to sie nigdy nie dogadamy w tej kwestii po prostu.

[Andrew]

Przyjaźń ...? hmm? fajna i potrzeba rzecz, lecz cóz ci z niej jest jak dany przyjaciel jest daleko? bo rozumiem , ze jesli jest blisko to oki, ale gdy zalozy rodzine, wyjedzie itd. to czasu juz tyle dla ciebie miec nie bedzie. I niby masz przyjaciela, ale go nie masz.

[Ted Bundy]

Nie wiem, prawdę mówiąc Wyżej stawiam związek, ale i lojalnych od lat zawsze cenię i szanuję, zrobię dla nich wiele. Ale to zupełnie inny rodzaj relacji. Też głęboki, ale na czymś innym budowany.

[Nola]

Jestem sama od dość dawna i gadki o wiecznej przyjaźni mnie śmieszą. Owszem, przyjaźń jest fajna, ale też często ludzkie drogi się rozchodzą.

miłość też jest fajna, ale ludzie także się rozstają, tak samo by można powiedzieć miłość jest ulotna i mniej trwała.

[Olivia]

miłość jest ulotna i mniej trwała.

To jak wytłumaczysz fakt, że ludzie żyją ze sobą i 50 lat? Przyzwyczajeniem?
I jak wytłumaczysz mi fakt, że od kiedy moja mama zachorowała 20 lat temu, mój tata nie znalazł sobie żadnej innej kobiety, przywozi mamę na każde święta i śpią razem w jednym łóżku? A uwierz mi, że choroba mojej mamy jest dość poważna.
Poczuciem obowiązku wobec mnie, mamy, czy żeby uciszyć swoje sumienie?

A żadne z rodzeństwa mojej mamy, nawet Jej własna matka nigdy się tak nie zajmowali mamą, jak mój tata!

Więc nie chrzań, że miłość jest nietrwała! Najpierw naucz się trochę życia, to potem pogadamy.

[mlody85]

Pozwole sobie zacytowac tekst z filmu dokumentalnego "to my, rugbiści" Sylwestra Latkowskiego

"
Latkowski : "Co jest wazniejsze, dziewczyna czy przyjaciel?"
Rybak (jeden z bohaterow filmu): "przyjaciel..., jest wazniejszy na pewno..."

"
Moze to byc dziwne dla niektorych, ale polecam caly film, zrozumiecie co tak naprawde liczy sie w zyciu.

Jest jeszcze kilka cytatow z tego filmu ktore naprawde sa warte uwagi i przedstawiaja zyciowe priorytety.
Pozdrawiam:)

[ksiezycowka]

Moze to byc dziwne dla niektorych, ale polecam caly film, zrozumiecie co tak naprawde liczy sie w zyciu.

Nie potrzebuje filmów żeby wiedzieć co dla mnie się liczy w życiu. Każdy rozumny człowiek umie sobie sam postawić pewne cele i ustalić priorytety.
A cytacik baaardzo cienki

[Sir Charles]

Każdy rozumny człowiek umie sobie sam postawić pewne cele i ustalić priorytety.

Tedem lecisz

Żeby sobie cokolwiek ustalić, nie wystarczy osobiste doświadczenie. Trzeba do tego dodać obcowanie z kulturą, szeroko pojętą.

Jeżeli ktoś mi poleca film, bo "zrozumiem co naprawdę liczy się w życiu", to nie liczę na to, że to zrozumiem, ale z chęcią film oglądnę. Bo być może wniesie do mojego życia coś nowego

[mlody85]

A cytacik baaardzo cienki

Obejrzyj film, bedziesz bardziej wiedziala o co chodzilo, dlaczego tak mowi, jak zycie zmienilo tych ludzi i jak to przenioslo sie na ich samych, cytat wcale nie jest cienki a dajacy do myslenia

eżeli ktoś mi poleca film, bo "zrozumiem co naprawdę liczy się w życiu", to nie liczę na to, że to zrozumiem, ale z chęcią film oglądnę. Bo być może wniesie do mojego życia coś nowego

Moze troszke zle to napisalem z tym zrozumieniem, przyznaje. W moim przypadku jest tak, ze przez tych kilkanascie lat mojego zycia, pewne sytuacje, muzyka, tego typu filmy wiele wniosly do mojego zycia i czesto rowniez je zmienily, z pewnoscia na lepsze, dlatego przywolalem tutaj akurat ten film, dla mnie naprawde wielcy sa jego bohaterowie i serdecznie go polecam, temat jest troche o przyjazni wiec moje wypowiedz nie jest chyba offtop