Zakochałem się w przyjaciółce...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 29 gru 2007, 00:59

shaman pisze:
Wujo Macias pisze:Ja mam na odwrot. Wszystkie udane zwiazki, zarowno te dlugie jak i krotsze, to te w ktorych slabo sie znalem z druga osoba.
Natomiast wszelkie proby wiazania sie z kims, kogo juz troche znalem konczyly sie porazka.


To nie potwierdza żadnej reguły, to jedynie świadczy o Tobie -_-

Tos odkrycie machnal teraz. Nie, ze tu wiekszosc pisze o swoich przypadkach.
I gdzie ja Ci z tego regule zrobilem?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 29 gru 2007, 11:15

Przyjazn owszem jest zajebista ale miedzy PARĄ, KOCHANKAMI :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 31 gru 2007, 18:06

Andrew pisze:Naprawde jej nie widzisz ?? i dlaczego w ogóle szukasz jakiejs granicy, ja bym to w tych kategoriach nie rozpatrywał .


Nie no chwila, przyjaźń od miłości się jednak różni a Ty próbujesz to stawiać na równi. Te dwie "rzeczy" się jednak różnią choć są podobne więc granica musi jakaś być.
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 gru 2007, 18:08

Animal pisze:
Andrew pisze:Naprawde jej nie widzisz ?? i dlaczego w ogóle szukasz jakiejs granicy, ja bym to w tych kategoriach nie rozpatrywał .


Nie no chwila, przyjaźń od miłości się jednak różni a Ty próbujesz to stawiać na równi. Te dwie "rzeczy" się jednak różnią choć są podobne więc granica musi jakaś być.

nic na równi stawiac nie zamierzam, zle mnie odebrałeś.

Ty napisaleś
Animal pisze:To w takim razie gdzie jest granica między przyjaźnią z związkiem

ja napisalem to co zacytowales...zas teraz wyskoczyleś z miłoscią :> <browar>
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 31 gru 2007, 18:15

Hehehe <browar>

No tak, a co wart związek bez miłości :? Dlatego napisałem jak napisałem.
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 gru 2007, 18:19

No nie przesadzaj !! zwiazek bez milosci moze lepiej prosperowac, trwac, nizli nie jeden z miłoscią kiedy to jest ona jednostronna np. albo chorobliwie zazdrosna.
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 31 gru 2007, 18:25

Ano może i lepiej prosperować czemu nie. O wypaczeniach nie mówmy typu chorobliwa zazdrość.

Bez miłości mówisz...czyli spotyka się para ludzi nie czują nic, ale są już długo, znają się, ufają sobie i zostają razem :? Jak dla mnie zbyt długa telenowela w dodatku bez wodospadu, taki strumyczek wolno płynący. Tak ogólnikowo to jest chyba nawet przyjaźń, na moje oko to nie to samo co miłość. Trochę to zakręcone...
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 31 gru 2007, 18:58

Animal pisze:Bez miłości mówisz...czyli spotyka się para ludzi nie czują nic,

ale dla czego albo miłośc albo nic ??
miedzy miłością a nie czuciem nic jest cała masa uczuć i emocji
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 31 gru 2007, 19:01

milosc to cos wiecej niz chemia ktora jest na poczatku - milosc to chec i umiejetnosc wytworzenia trwalej wiezi takiej, ze zawsze na sobie mozemy polegac i jestesmy jakby drugim ja w zwiazku. Totalne zaufanie, radosc z bycia ze soba i obok siebie. Wspolne dzialania i takie tam. Ide na sylwka hehe wszystkiego dobrego Wam zycze w Nowym Roku.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
koras
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 02 gru 2007, 13:05
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: koras » 01 sty 2008, 13:00

Według mnie podstawą miłości jest przyjaźń. Przecież chodzi o to, by dwie osoby były sobie bliskie, pomagały sobie w trudnych chwilach, były oparciem, a także aby dzielić się szczęśliwymi chwilami. Oczywiście, miłość to jest znacznie wyższe uczucie i nie można przyjaźni stawiać na równi z miłością. Tak właściwie to trudno o uściślenie definicji miłości w jednym zdaniu.

Odnośnie problemu autora postu to mam dobrą radę. Byłem w takiej samej sytuacji, zakochałem się w przyjaciółce. Oszczędzę szczegółów, bo kilka osób chciałoby mnie <mlotek> za to przynudzanie. Do rzeczy, według mnie rozmawianie z nią o Twoim uczuciu nic nie da, a jedynie może pogorszyć sytuacje. Nie chodzi mi o ukrywanie prawdy przed nią, bo jak sam mówisz, ona doskonale wie o Twoim uczuciu. Może to, co powiem zabrzmi okrutnie, ale spójrz na to z takiej perspektywy: nie chce być z Tobą, pomimo iż wie o Twojej miłości wobec niej, a chęć rozmawiania o tym i próba "wspólnego" rozwiązania problemu to tylko desperacka próba zmienienia rzeczywistości. Po co rozmawiać i sprawiać aby była skrępowana? Powiem Ci dlaczego - liczysz, że po takiej rozmowie otworzą się jej oczy i wpadnie w Twoje ramiona. Jedyne, co mogę poradzić to rozmowa z samym sobą. Problem leży w Tobie. Masz do wyboru zerwać kontakt (co raczej jest niemożliwe z racji studiów, ale te przecież nie trwają wiecznie), albo być jej przyjacielem, nic więcej. To trudne, ale nie zmusisz jej do miłości. Jeśli pisane jest Wam być razem to ona sama musi do tego dojrzeć.

Takie jest moje skromne zdanie.
Życzę wszystkim forumowiczom szczęśliwego Nowego Roku.
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 01 sty 2008, 13:07

Dzindzer pisze:ale dla czego albo miłośc albo nic ??
miedzy miłością a nie czuciem nic jest cała masa uczuć i emocji


Bo trzeba być albo gorącym albo zimnym, jak się jest pomiędzy to jest się letnim. Wszystko co jest pomiędzy jest tandetne kiepskie i fałszywe.
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 sty 2008, 13:20

czyli pożądanie, podziw, zakochanie to wszystko jest tandeta ??
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 01 sty 2008, 16:29

Dzindzer pisze:czyli pożądanie, podziw, zakochanie to wszystko jest tandeta ??



Wszystko co jest trwałe jest wartościowe i zawsze najlepsze. To co wymieniłaś jest przyjemne ale na dłużą metę to jest i tak nic, bo ulotne.

Poza tym są to uczucia z półki dość prymitywnych <diabel>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 sty 2008, 12:19

Animal pisze:Dzindzer napisał/a:
czyli pożądanie, podziw, zakochanie to wszystko jest tandeta




Wszystko co jest trwałe jest wartościowe i zawsze najlepsze. To co wymieniłaś jest przyjemne ale na dłużą metę to jest i tak nic, bo ulotne.

Poza tym są to uczucia z półki dość prymitywnych


Skoro tak, to dlaczego wywołują tak ogromny wpływ na życie? (sztukę, motywy zachowań - od odwagi po zbrodnię) I to na życie każdego człowieka, a nie tylko takiego, który odcina się od tych "prymitywnych" uczuć?

Dyskusja długa i z góry przegrana dla Ciebie, ale i usprawiedliwiona jak mniemam konkretnym podejściem do miłości. Bo skoro pożądanie, podziw czy zakochanie są prymitywne, i tandetne (więc i niepotrzebne) - to miłość rodzi się... z miłości. Jest nic, mija trochę czasu i pyk! - jest miłość.

To tak nie działa :)
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 05 sty 2008, 23:39

Shaman w ogóle mnie nie zrozumiałeś.
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 05 sty 2008, 23:41

Animal pisze:Shaman w ogóle mnie nie zrozumiałeś.

Sorry dude <pijaki>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 292 gości