Podejście po związku ...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 29 lis 2007, 16:37

Charlie mnie uprzedził (z gadaniem o dupie maryni), bo przez 5 stron eng udaje, że tak właściwie to wszystko ma w tyłku, a my próbujemy przekonać Go, że ma wygląd "całkiem, całkiem" :]
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że eng nie jest singlem od lat, gdy zaczął dojrzewać. Ba! Eng nawet był w związkach, ale nie wiem dlaczego sądzi, że owe złe kobiety odchodziły tylko z powodu Jego domniemanej brzydoty. Mało tego! Przecież one na początku zakochały się w Nim.
Sir Charles pisze:Więc przestań na miłość boską już pier.dolić.

O! ;DD
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 29 lis 2007, 17:28

Dzindzer pisze:a ja widze, Ci znajomi mogli być bardziej znajomymi byłych.

I tu się mylisz, moimi, teraz przyjaźnią się z ex i jej mężem, ba, mój przyjaciel jest ojcem chrzestrnym ich dziecka ... takich to się miało "przyjaciół"...
Sir Charles pisze:No generalnie wszystkie macie spaczony gust, jak widać. Tylko Eng jeden wie jak bardzo jest szpetny i odrażający.

Gdybym był szpetny to by było pół biedy, nijakość i szarość jest dużo gorsza...
Mona pisze:Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że eng nie jest singlem od lat, gdy zaczął dojrzewać. Ba! Eng nawet był w związkach, ale nie wiem dlaczego sądzi, że owe złe kobiety odchodziły tylko z powodu Jego domniemanej brzydoty.

Tak naprawdę to nieważne dlaczego ... ważne że zmieniały na "lepsze"
Mona pisze:Mało tego! Przecież one na początku zakochały się w Nim.

Niesądzę ... jedna chciała mieć dom i nie miała na niego kasy, znalazła mnie, zakochałem to się ja ... ona przez 7 lat na zimno kalkulowała a potem oszukiwała i na koniec okradła z większości majątku ... o godności, honorze, ambicji nie wspomnę.
Kolejne też załatwiały sobie swoje sprawy przy okazji związku ze mną ... ani miłości, ani dobrych chęci, generalnie "letnio" i bez większych zobowiązań ... o dbaniu, martwieniu się i innych rzeczach nie wspomnę, kompletny lód.
Dzindzer pisze:nie nalezy mi sie lepsza, jestem brzydki, to cud, ze jakas ze mna jest, tylko czekac az lepszego poszuka

Ale powiedz co poradzę że na to wychodzi ?

Mogę się zamknąć...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 29 lis 2007, 18:12

eng pisze:Przykre. Inni jakoś mają tak że ktoś się nimi interesuje, tylko zawsze ja sam o siebie muszę ...
Mnie sie nie trafiają cudze panny co tak się o mnie martwią, że urywają się swojemu facetowi z łózka i lecą taksówką o 3 w nocy żeby ze mną posiedzieć żeby mi nie było smutno ... prawda ?

Nie eng, wszyscy się martwią o samych siebie, sam o tym piszesz, więc bez hipokryzji proszę, bo chwilami tą pozą obezwładniasz. Każdy martwi się o własną dupę, myślisz, że wsiada do tej taksówki o trzeciej dla kogokolwiek innego poza sobą? Caritas bezwarunkowa Ci się marzy? Niby piszesz, że zawsze sam się o siebie musisz troszczyć, a tu po trzydziestu latach zgrywasz się na dziecko, któremu znienacka kazano samemu do sklepu po bułki iść, zamiast śniadanie podać.

Ale pisz tak dalej, w końcu ktoś Ci uwierzy, że Twa zajebistość = 0. Nie chcę nawet zgadywać, po co Ci to.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 lis 2007, 18:30

Juz pisalem kiedys i przypomne teraz , kiedy swego czasu pokazywalem zdjecie enga i nie tylko znajomym kobieta Eng sie najbardziej podobał !! wiec engu ?? <hahaha>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 29 lis 2007, 19:01

pani_minister pisze:Każdy martwi się o własną dupę, myślisz, że wsiada do tej taksówki o trzeciej dla kogokolwiek innego poza sobą?

Dla innego faceta tak robią, dla mnie nigdy nie. To boli, nie tylko zresztą to.
Ale widocznie to jest obliczone na dowalanie mi, po co nie wiem ...
pani_minister pisze:Caritas bezwarunkowa Ci się marzy?

Może ...
pani_minister pisze:Niby piszesz, że zawsze sam się o siebie musisz troszczyć, a tu po trzydziestu latach zgrywasz się na dziecko, któremu znienacka kazano samemu do sklepu po bułki iść, zamiast śniadanie podać.

Nie rozumiesz ... ale nie chce mi się tego wyjaśniać bo za dużo bym powiedział.
pani_minister pisze:Ale pisz tak dalej, w końcu ktoś Ci uwierzy, że Twa zajebistość = 0. Nie chcę nawet zgadywać, po co Ci to.

NIe byłem, nie jestem i nie będę zajebisty więc i tak to nic nie zmieni.
Andrew pisze:Juz pisalem kiedys i przypomne teraz , kiedy swego czasu pokazywalem zdjecie enga i nie tylko znajomym kobieta Eng sie najbardziej podobał
Jasne ... ale one by mi się nie podobały - 1000% gwarancji.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 29 lis 2007, 19:30

jak się ze szmirami (mentalnymi czy nie, jeden ch....) prowadzałeś i nie wyczułeś tego maks na 2,3 spotkaniu, do kogo masz pretensje? Do mnie, do forum, do pana z toto-mixa? <diabel>
O tej roli urody i pieniędzy nawet nie chce mi się powtarzać, bo do zarzygania już o tym pisałem i nie lubię strzępić klawiatury.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 29 lis 2007, 19:34

eng, z tego, co widzę, to szukasz - a raczej nie szukasz, lecz łaskawie się zgadzasz na jej potencjalną obecność w Twoim życiu - zjawiskowej, indywidualnie dla Ciebie skrojonej, modelki o duszy Matki Teresy. Masz rację, nigdy nie będziesz tak zajebisty, żeby to zbalansować ze swojej własnej strony :]
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 29 lis 2007, 19:45

pani_minister pisze:eng, z tego, co widzę, to szukasz - a raczej nie szukasz, lecz łaskawie się zgadzasz na jej potencjalną obecność w Twoim życiu - zjawiskowej, indywidualnie dla Ciebie skrojonej, modelki o duszy Matki Teresy.

Generalnie coś w tym stylu. Mówiłem że mam gust wywalony w kosmos...
Z jednym małym ale - nie rozumiem skąd ta "Matka Teresa" ... ale domyślam się że tylko ja oczekuję od partnerki uczuć, przyzwoitości, uczciwości i dobra, normalności.
Jeśli to jest dla ciebie "matka teresa" to jest to co mi pasuje.
Zimnym wyrachowanym sukom egoistkom i oszustkom mówię stanowcze nie !
pani_minister pisze:Masz rację, nigdy nie będziesz tak zajebisty, żeby to zbalansować ze swojej własnej strony

No własnie...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 lis 2007, 21:04

eng pisze:poczytaj sobie topik o ideałach i gustach - każda pisze "wysoki" czyli od 180 w górę a same mają 150 ;) ...
Kazda? Spoko wiec 500 raz powtorze co tam pisalam ja i nie tylko ja - ideal to ok 175 cm :)
eng pisze:na sylwestra pewnie będę siedział sam w domu, tak samo jak w urodziny i tak samo jak przy każdej innej okazji ...
Taaa... jakbys by wtedy chetny. Jak ktos raz drugi trzeci sie chce spotkac i slucha o braku czasu to przestaje sie pytac czy masz czas :] Zeby nie bylo o urodzinach pamietalam Twoich np! ale jak powiedzialam na glos ze ja masz to uslyszlam tylko "ale on mowil ze jest zajety" :]
Dzindzer pisze:dobra niech bedzie mam spaczony gust, bo uznałam, ze jestes calkiem całkiem
Tez zawsze mialam podobne zdanie, ale czy ktos tonacy we wlasnych kompleksach by w to uwierzyl? :/
eng pisze:niech się teraz kobiety starają ...
Ale sek w tym ze nie maja o co sie starac :]
Sir Charles pisze:Więc przestań na miłość boską już pier.dolić.
Stanowczo i zywo rowniez o to apeluje! <wazne>
eng pisze:nie rozumiem skąd ta "Matka Teresa" ...
Niom z tych postow to wali najbardziej chyba <pijak>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 29 lis 2007, 21:24

eng pisze:Negatywne doświadczenia w związkach zniszczyły moje zaufanie do ludzi, chęć bycia z kimkolwiek, otwierania się, nawiązywania bliskich relacji, zawierania znajomości, wiarę w szczere i bezinteresowne zachowania, w czyjąś miłość i takie tam itd. Wolę trzymać dystans ...

Przejdzie.
eng pisze:Szkoda mi życia na dalsze próby.

Moja znajoma też tak powiedziała, co skutkuje tym, że jest w związku beznadziejnym. Więc już się boję konsekwencji u Ciebie. :/
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 29 lis 2007, 22:09

księżycówka pisze:ale jak powiedzialam na glos ze ja masz to uslyszlam tylko "ale on mowil ze jest zajety"

Nie wiem od kogo ... ale domyślam się ...
księżycówka pisze:Ale sek w tym ze nie maja o co sie starac

Wiesz, jakoś w innych przypadkach się nie tylko starają ... czasem za bardzo, ale liczy się fakt.
księżycówka pisze:Stanowczo i zywo rowniez o to apeluje!

Dobrze zamykam się.
Olivia pisze:Moja znajoma też tak powiedziała, co skutkuje tym, że jest w związku beznadziejnym.

Ja wolę nie być w żadnym ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 lis 2007, 22:15

eng pisze:jakoś w innych przypadkach się nie tylko starają ..
Bo moze jest o co.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 29 lis 2007, 22:17

księżycówka pisze:Bo moze jest o co.

No dzięki <foch> to się nazywa podbudowanie ...
Zwykle nie ma o co, ale to nieistotny szczegół, one i tak lecą na byle co bo się świeci z wierzchu ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 29 lis 2007, 23:39

Andrew pisze:Juz pisalem kiedys i przypomne teraz , kiedy swego czasu pokazywalem zdjecie enga i nie tylko znajomym kobieta Eng sie najbardziej podobał !! wiec engu ?? <hahaha>

To zaden argument. Szczegolnie, ze maglujemy juz od dawna fakt-> wyglad faceta AZ TAK istotny nie jest. Nie, ze w ogole.
Ale mozna nadrobic innymi cechami.
Olivia pisze:
eng pisze:Negatywne doświadczenia w związkach zniszczyły moje zaufanie do ludzi, chęć bycia z kimkolwiek, otwierania się, nawiązywania bliskich relacji, zawierania znajomości, wiarę w szczere i bezinteresowne zachowania, w czyjąś miłość i takie tam itd. Wolę trzymać dystans ...

Przejdzie.

Pewno, ze przejdzie. A na razie eng ma swoje poletko do wyzycia sie i pomarudzenia.:)
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 30 lis 2007, 00:16

Wujo Macias pisze:A na razie eng ma swoje poletko do wyzycia sie i pomarudzenia.:)

Jak dobrze, że ja już ten etap mam za sobą. :)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 30 lis 2007, 09:27

Dzindzer pisze:
vilmon1980 pisze:Innej opcji nie widzę.

a ja widze, Ci znajomi mogli być bardziej znajomymi byłych.

Z tego co Eng napisał zrozumiałem wyraźnie: on miał swoich znajomych, a potem przyszła jakaś baba i mu tych znajomych sobie zabrała.

No rozumiem, że kobiecie udało się jednego znajomego urobić, ale żeby wszystkich? Wynika, że Eng musiał do tego w jakiś sposób sam dopuścić, dać na to przyzwolenie i nie zrobił nic by zmienić tą sytuację.
Ja już nie będę wnikał jaki cel w tym miały jego dziewczyny, że im się chciało tak urabiać jego znajomych (z zemsty? żeby dokopać "biednemu, szaremu i nic nieznaczącemu dla nich" Engowi?), bo na takie coś potrzeba cholernie dużo czasu i energii i motywacji.
Generalnie kupy mi się to nie trzyma :P
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 30 lis 2007, 10:33

Powiem tak - niektóre kobiety mają po rozwaleniu związku niezrozumiałą dla mnie ambicję - "wybielają się", kreują się na święte, czasem na pokrzywdzone, a często na kompletnie niewzruszone i nadmiernie szczęśliwe, zadowolone ze zmiany, robią z własnej chęci i woli rzeczy o które wczesniej prosił je bezskutecznie poprzedni partner i tego nie dla niego nie chciały robić ...

Jest to poza obliczona na powierzchowne pokazanie otoczeniu i byłemu partnerowi swojej wyższości ... taki syndrom "byłej porzuconej żony" ... i dla tej chorej moim zdaniem ambicji są w stanie właśnie robić różne nienormalne rzeczy z pozoru trudne i wymagające wysiłku.
Można porzuconemu partnerowi wprowadzić się naprzeciwko z nowym gachem, zaprzyjaźnić się z jego znajomymi i przyjaciółmi, zapraszać ich na imprezki z dowolnej okazji, wyjazdy rozrywkowe, zacząć umawiac się z gronem jego i swoich znajomych w byłego partnera ulubionej lub zaprzyjaźnionej knajpie, można anonimowo donieść na niego do urzędu skarbowego że ukrywa dochody, a w sklepie na rogu pożalić się ekspedientce "a mój to mnie bił i zdradzał", można żonie jego znajomego załatwić pracę u siebie w firmie chcąc niechcąc wymagając lojalności, można znając jego hasła i kody oczyścić mu konto bankowe, wysłać maile z głupimi tekstami do współpracowników, szefa itd, zablokowac telefon jak jest na wyjeździe lub w delegacji... kobieca inwencja nie zna granic ... oczywiście jest odpowiedź na pytanie "po co" ale moim zdaniem intencji tego postepowania nie jesteśmy w stanie zrozumieć ... one chyba same nie wiedzą po co to robią, w jakimś zaślepionym szaleńczym widzie i pół-amoku bez jasnej świadomości ... ale w końcu to one odeszły dobrowolnie i bez winy ze strony partnera, same znalazły sobie kolejnego, a poprzedniego zdradziły i oszukały ... może to jakieś oderagowanie poczucia winy, przeniesienie emocji, próba samouzasadnienia chaotycznych działań ... i ta nerwowość plus agresja, oczywiście tylko wobec byłego ...

Myślę, że specjaliści od chorób niefizycznych by się wypowiedzieli w tym temacie ...
Ostatnio zmieniony 30 lis 2007, 13:47 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Becon
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 07 sie 2007, 20:07
Skąd: Bytom
Płeć:

Postautor: Becon » 30 lis 2007, 13:15

eng pisze:Powiem tak - niektóre kobiety mają po rozwaleniu związku niezrozumiałą dla mnie ambicję - "wybielają się", kreują się na święte, czasem na pokrzywdzone, a często na kompletnie niewzruszone i nadmiernie szczęśliwe, zadowolone ze zmiany, robią z własnej chęci i woli rzeczy o które wczesniej prosił je bezskutecznie poprzedni partner i tego nie dla niego nie chciały robić ...


Zgadzam się, też to zauważyłem.
Całe szczęście jak narazie nie ma wielkiego poruszenia, tzn. ja widze zmiany w niej ale one mnie osobiście nie dotyczą.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 315 gości