mam problem, z którym nie radzę sobie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 wrz 2007, 14:57

PinkDevil pisze:nie mniej nie wiecej lecz tak... bo to tak ciezko zapoznac z paroma kolezankami, nic wiazacego przeciez..

czyli o barku wartosciowosci człowieka decyduje to, że nie chce poznawac samotnego faceta ze znajoimymi ??
a co jesli one wiedza, że dla ich kolezanek sie nie nadaje ??
gdyby uwazały go za godnego swoich kloezanek, lub kolezanki godne jego to juz pewnie by go z któraś spyknęły. a moze zwyczajnie w swatki sie bawic nie chca.

Axamer pisze:szkoda Mi Cie... jeśli dla Ciebie to jest podtrzepakowe <browar>

nie rozumiem, czemu ci mnie szkoda ??
Axamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 19 sie 2007, 21:49
Skąd: Piekło
Płeć:

Postautor: Axamer » 03 wrz 2007, 15:20

Andrew pisze:Chodzi o to , ze jak ktoś przychodzi do Ciebie o pomoc (kobieta) to masz jej zamiar pomóc , ale tylko wtedy kiedy i ona tobie pomoze

Nie, przecież on pomagał sam od siebie ale to nie znaczy by mógł by również się ich doradzić. może źle ujołem i zrozumiałeś,że tylko pomoże jak o one mu pomogą. Nie ale uważam że równiez by mmógł iść do nich i się poradzić i w ogóle.
Dzindzer pisze:nie rozumiem, czemu ci mnie szkoda

Nie mogłem się spodziewać innej odpowiedzi od dziewczyny niż tamtej. pioprostu dla Ciebie to jest debilne ale dle niektórych normalnych
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 03 wrz 2007, 15:28

Jak ktoś ma podejście do życia "tak mi źle, nic mi nie wychodzi" to nic dziwnego, że ma problemy z chociażby poderwaniem jakiejś dziewczyny. Bo podświadomie drugi człowiek wyczuwa taką niepewność i niezadowolenie. A nikt nie chce przebywać w towarzystwie użalających się nad sobą, i to nie tylko takiego, który to niezadowolenie artykułuje ale i takiego, który po prostu ma "skrzywioną minę" wewnątrz siebie. Jeśli człowiek nie poukłada sobie w głowie, że celem życia nie jest "zaliczenie" paru panienek, albo odnalezienie tej drugiej połówki to ciężko będzie.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 03 wrz 2007, 15:35

Elspeth pisze:. A nikt nie chce przebywać w towarzystwie użalających się nad sobą, i to nie tylko takiego, który to niezadowolenie artykułuje ale i takiego, który po prostu ma "skrzywioną minę" wewnątrz siebie. .

Ja tak mam, jestem cyniczny, rozgoryczony i raczej pesymistycznie nastawiony. Tyle, ze to jakos fajnie miksuje z takim pozytywnym poyebanstwem, interesujaca osobowoscia oraz pewnym dystansem do tego, co sie wokol mnie dzieje.
I kupa ludzi mnie lubi, potrafie zlapac kontakt w prawie kazdym srodowisku i ogolnie nie mam problemow z kontaktami z innymi ludzmi.
Co do kobiet- od jakiegos czasu wybitnych osiagniec na tym polu nie mam, ale niejako z wlasnego wyboru. Co nie zmienia faktu, ze zawsze sie tam jakas znajdzie, ktora by ze mna chciala gdzies skoczyc.
Wiec mozna miec "krzywa mine w srodku" i dawac sobie rade.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2007, 15:38 przez Wujo Macias, łącznie zmieniany 1 raz.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 03 wrz 2007, 15:38

Macias ale co innego cynik i ironista niż skrzywienie z powodu "jestem ofiarą losu", o takim skrzywieniu mowa. A niestety "ofiara losu" raczej nie będzie osobą interesującą.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 03 wrz 2007, 16:22

Dzindzer pisze:
Animal pisze:Tedek jakby tu powiedzieć ......30 lat to ostatni dzwonek aby zaszaleć bo potem już uroda nie pozwala, taka 30 o tym wie.

wyjatkowo mało smaczny zart, ale trudno, nie musisz wiedziec, że kobiety po 30 sa wyjatkowo atrakcyjne jako partnerki, bo piekne jeszcze, swoej przeszły, w głowach czesto maja juz poukładane, czegos sie dorobiły, doswiadczenie i madrosc zyciowa jakąs maja. Znam kilka singielek w tym wieku, one sa rozchwytywane przez mezczyzn.

Mówiąc o 30-stkach mam na myśli przedział wiekowy 30-39lat <zalamka> a nie równo 30 lat. Otóż problem w tym co jeśli się taka nie wyszalała za młodu? To właśnie zacznie szaleć w tym wieku. A mówienie że 30 ma doświadczenie i mądrość życiową zakrawa na kpinę, no chyba że porównujesz z małolatami. Osoba doświadczona to ta która ma grubo powyżej 50, ktoś kto dzieci odchował no i ktoś kto nie siedział przed TV całe życie na foteliku.
Dzindzer pisze:
Animal pisze:Umiesz już dawać, teraz naucz się brać

a komu i co dał ??
jakiej kobiecie co dał, że piszesz, że dawac umie ??

A tu to chyba mnie podpuszczasz, bo nie wierze że nie wiesz o co chodzi. <pijak>

TedBundy pisze:
Animal pisze:30 lat to ostatni dzwonek aby zaszaleć bo potem już uroda nie pozwala, taka 30 o tym wie. Zdajesz sobie z tego sprawę?



tak, zdaje sobie sprawę i dlatego się nie zgadzam :) Bo większość kobiet w tym wieku (a ostatnio poznałem ich w nowym środowisku całkiem sporo) ma całkiem normalnie pod kopułką poukładane. I jeżeli jakiś okres "burzy i naporu" w szczenięcym wieku przeżywały, dawno się z niego wyleczyły. Przygotowują się do ślubu (albo są już po), zaręczają się, mieszkają ze swymi partnerami etc.


Nie mówię że większość tak robi bo tego nie wiem, ale Ty także tego NIE wiesz <zalamka>
Masz koło nicka wpisane 25 lat i wydaje mi się że masz dużo ale duuuużo mniej bo w tym wieku nie można być jeszcze idealistą, nie wspominając o co poniektórych Twoich postach które dobitnie o tym świadczą.

Do autora tematu: bierz te wszystkie wypowiedzi z dużym dystansem [łącznie z moimi] i nie traktuj ich jako prawdy objawione bo zdurniejesz do reszty :/
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 16:28

Animal pisze:Dzindzer napisał/a:
Animal napisał/a:
Umiesz już dawać, teraz naucz się brać

a komu i co dał
jakiej kobiecie co dał, że piszesz, że dawac umie

A tu to chyba mnie podpuszczasz, bo nie wierze że nie wiesz o co chodzi.

A no wyjaśnij: co komu dał bo ja strasznie ciekawa jestem, i wiesz, wyjaśnij tak łopatologicznie, bo ja nie jestem tak inteligentna jak Ty i nie pojmuje różnych spraw tak jak Ty.
Animal pisze:Mówiąc o 30-stkach mam na myśli przedział wiekowy 30-39lat

Wydaje mi się że w życiu za wiele się naoglądałeś kobiet takich o jakich mówisz. A Dzindzer raczej chodziło właśnie o ten przedział wiekowy (tak ja to wywnioskowałam). I wierz mi, kobiety w tym akurat przedziale potrafią być pięknymi, inteligentnymi kobietami, które posiadają w sobie mądrość życiową i mają wielkie powodzenie i dużo potrafią dać meżczyźnie.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 wrz 2007, 16:42

no popatrz, Animal, ja się nie "wyszalałem" (zapewne tak jest wedle waszej terminologii;co to znaczy, tak swoją drogą?), a jakoś czuję,że odnalazłem swoją drogę. To nie idealizm. To normalność.

Animal pisze:A mówienie że 30 ma doświadczenie i mądrość życiową zakrawa na kpinę, no chyba że porównujesz z małolatami


jak najbardziej,tyle że co do małolatów kwalifikuję również dwudziestolatki mające fiu-bździu pod kopułą :) Wiek bywa mylący.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 03 wrz 2007, 17:05

Marissa pisze:
Animal pisze:Dzindzer napisał/a:
Animal napisał/a:
Umiesz już dawać, teraz naucz się brać

a komu i co dał
jakiej kobiecie co dał, że piszesz, że dawac umie

A tu to chyba mnie podpuszczasz, bo nie wierze że nie wiesz o co chodzi.

A no wyjaśnij: co komu dał bo ja strasznie ciekawa jestem, i wiesz, wyjaśnij tak łopatologicznie, bo ja nie jestem tak inteligentna jak Ty i nie pojmuje różnych spraw tak jak Ty.

Kpisz czy o drogę pytasz :?

Marissa pisze:
Animal pisze:Mówiąc o 30-stkach mam na myśli przedział wiekowy 30-39lat

Wydaje mi się że w życiu za wiele się naoglądałeś kobiet takich o jakich mówisz. A Dzindzer raczej chodziło właśnie o ten przedział wiekowy (tak ja to wywnioskowałam). I wierz mi, kobiety w tym akurat przedziale potrafią być pięknymi, inteligentnymi kobietami, które posiadają w sobie mądrość życiową i mają wielkie powodzenie i dużo potrafią dać meżczyźnie.


Yyyyyy a gdzie ja tu pisałem że 30 nie mogą być inteligentne mądre i zaradne? A może sugerujesz że 'szaleją' tylko te co podstawówki nie skończyły i w bramie winiacze chleją. A te wykształcone i piękne są aniołkami <zalamka>
To co widziałem wystarczy mi aby taki osąd wydać jaki wydałem.

TedBundy pisze:no popatrz, Animal, ja się nie "wyszalałem" (zapewne tak jest wedle waszej terminologii;co to znaczy, tak swoją drogą?), a jakoś czuję,że odnalazłem swoją drogę. To nie idealizm. To normalność.

Po pierwsze nie ma sposobu aby stwierdzić co jest u ludzi normą. Są zbyt różni, mają zbyt różne podejście do życia. Nie da się tego uśrednić i wyciągnąć jakieś "średniej arytmetycznej'. Więc jak tu mówić o normalności <cisza>
A tak a propo: wspominasz tu że sie nie wyszalałeś. Po co o tym mówisz? Szukasz dowodów lub aprobaty aby utwierdzić się w przekonaniu że Twoja ideologia jest tą właściwą :? W zasadzie co drugi post Twój to albo o szmirach albo o wyszaleniu się... :>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 17:11

Animal pisze:Kpisz czy o drogę pytasz

No już 2 razy nie odpowiedziałeś na pytanie. Poważnie mówie. I chce żebyś to napisał, żebym potem nie musiała zbijać argumentów że coś z palca wyssałam.

Animal pisze:Yyyyyy a gdzie ja tu pisałem że 30 nie mogą być inteligentne mądre i zaradne? A może sugerujesz że 'szaleją' tylko te co podstawówki nie skończyły i w bramie winiacze chleją. A te wykształcone i piękne są aniołkami.

Tego nie napisałam. Nadinterpretujesz.
Jak dla mnie kobieta która jest inteligentna wcale nie musiała kończyć studiów. Ba, znam takie kobiety, które pokończyły różne fakultety a są tępe jak ameba. Więc tutaj raczej o studia mi nie chodziło.
Animal pisze:To co widziałem wystarczy mi aby taki osąd wydać jaki wydałem.

A jaki procent kobiet widziałeś że tak generalizujesz? 20%, 40%, 80% kobiet całego świata, bądź - ułatwijmy, w Polsce w przedziale wiekowym 30-39?
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 03 wrz 2007, 17:29

Marissa pisze:
Animal pisze:Kpisz czy o drogę pytasz

No już 2 razy nie odpowiedziałeś na pytanie. Poważnie mówie. I chce żebyś to napisał, żebym potem nie musiała zbijać argumentów że coś z palca wyssałam.

A więc: on daje swój czas rozmawiając z dziewczynami o ich kłopotach. Pomaga im. Tym samym zaniedbuje samego siebie. Co więcej jak on byłby z dziewczyną to by się to sprowadziło do nadskakiwania jej. Wszytko tylko dla niej i dla niej. A sam by nic z tego nie miał. W związku oprócz dawania jest też branie. Chciałabyś być z kimś co mu ciągle coś dajesz a nie masz z tego przyjemności :? Na pewno nie. Mam nadzieje że udało mi się wyjaśnić.
Marissa pisze:
Animal pisze:Yyyyyy a gdzie ja tu pisałem że 30 nie mogą być inteligentne mądre i zaradne? A może sugerujesz że 'szaleją' tylko te co podstawówki nie skończyły i w bramie winiacze chleją. A te wykształcone i piękne są aniołkami.

Tego nie napisałam. Nadinterpretujesz.
Jak dla mnie kobieta która jest inteligentna wcale nie musiała kończyć studiów. Ba, znam takie kobiety, które pokończyły różne fakultety a są tępe jak ameba. Więc tutaj raczej o studia mi nie chodziło.

Moja nadinterpretacja miała w sobie dużo z charakteru pytania <regulamin> A co to inteligenci to się nie będę rozpisywać bo mądrość a inteligencja to dwie różne rzeczy. No ale się w tym miejscu zgodzę o tych wielorakich fakultetach itp
Marissa pisze:
Animal pisze:To co widziałem wystarczy mi aby taki osąd wydać jaki wydałem.

A jaki procent kobiet widziałeś że tak generalizujesz? 20%, 40%, 80% kobiet całego świata, bądź - ułatwijmy, w Polsce w przedziale wiekowym 30-39?

Nie łap mnie za słówka. Nikt nie zrobił, nie robi i nigdy nie zrobi takiej ankiety pt. co robiłaś w wieku 30-39lat. Nie podam Ci danych w procentach <hahaha> ale wiem że takich jest sporawo nawet. Wydaje Ci się że schemat 1-20lat: dojrzewanie, 20-30:szalenie, 30- i dalej:stabilizacja, dom rodzina, istnieje w rzeczywistości :? Naprawdę aż nie wiem co Ci odpisać <diabel>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 03 wrz 2007, 17:36

Dzindzer pisze:gdyby uwazały go za godnego swoich kloezanek, lub kolezanki godne jego to juz pewnie by go z któraś spyknęły. a moze zwyczajnie w swatki sie bawic nie chca.

a może po prostu on nawet ich o to nie prosil, bo się wstydził.
Wujo Macias pisze:Ja tak mam, jestem cyniczny, rozgoryczony i raczej pesymistycznie nastawiony. Tyle, ze to jakos fajnie miksuje z takim pozytywnym poyebanstwem, interesujaca osobowoscia oraz pewnym dystansem do tego, co sie wokol mnie dzieje.
I kupa ludzi mnie lubi, potrafie zlapac kontakt w prawie kazdym srodowisku i ogolnie nie mam problemow z kontaktami z innymi ludzmi.

Bo sporo zalezy jeszcze od sposobu okazywania swojego pesymizmu.
Też mam dobrego kolegę, tak de faceto wiecznie marudzi na jakies drobne sprawy, ciągle ma pesymistyczne spojrzenie na życie. Ale jednocześnie wiem, że bardzo dobrze na niego dziala jesli jego problemy obraca się w żart i sam umie to podchwycić :) Po porstu do wszystkiego trzeba mieć dystans.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 wrz 2007, 17:49

Marissa pisze:A Dzindzer raczej chodziło właśnie o ten przedział wiekowy (tak ja to wywnioskowałam)

tak o ten przedział wiekowy mi chodziło
Animal pisze:A mówienie że 30 ma doświadczenie i mądrość życiową zakrawa na kpinę, no chyba że porównujesz z małolatami. Osoba doświadczona to ta która ma grubo powyżej 50, ktoś kto dzieci odchował no i ktoś kto nie siedział przed TV całe życie na foteliku.

przeciez napisałam, ze jakas, a nie ze maksymalna jaka mozna. Naucz sie czytac ze zrozumieniem
Marissa pisze:No już 2 razy nie odpowiedziałeś na pytanie

bo zapewne zwyczajnie nie umie odpowiedziec :]
Animal pisze:Wydaje Ci się że schemat 1-20lat: dojrzewanie, 20-30:szalenie, 30- i dalej:stabilizacja, dom rodzina, istnieje w rzeczywistości :? Naprawdę aż nie wiem co Ci odpisać <diabel>

tylko, że ona ani słowa nie napisała o zadnym schemacie.
anika pisze:a może po prostu on nawet ich o to nie prosil, bo się wstydził.

tez mozliwe, a one w zwiazku z tym w swatke na siłe bawic sie nie chca. Ja bym tam nie chciała. zreszta do autora tematu pewno bym chodziła jak bym chciała by mi np. fizyke odrobił, ale swoim dobrym kolezankom bym go nie poleciła, no chyba, ze w chrakterze kogos kto odwali za nie jakas prace domowa
Awatar użytkownika
Kotek_Szarobury
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 29 gru 2006, 20:48
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Kotek_Szarobury » 03 wrz 2007, 17:52

zostajecie kolegami bo tak się ZACHOWUJECIE. Zamiast adororwać, podrywać, żartować (nie trzeba do tego imprezy) to wy się zachowujecie jakbyście nie byli tym zainteresowani <chory> <foch>

Tu jest pies pogrzebany. Tylko że adorować trzeba umieć, mieć do tego zmysł. Przepiękna sprawa i ile radości 8)
Po pierwsze nie ma sposobu aby stwierdzić co jest u ludzi normą.

I chwała za to. Świat byłby zbyt nudny, a porąbani pozytywnie nadają mu koloryt.

Tak, a co do pesymizmu. Tajemniczość, nieotwarcie itd. wg. mnie są nie bardzo. Złe podejście dużo potrafi popsuć. Całkiem inaczej podchodzi się do człowieka otwartego, potrafiącego uśmiechnąć się, wpaść na ciekawy pomysł. Przy nim ciężko się nudzić. Widziałem kiedyś pewną parę, strasznie nieszczęśliwa dziewczyna (na 100dniówce) + chłopak ponurak. Nie tańczyli. Aż mi przykro się zrobiło. Bo życie nie po to jest by je przeczekać, tylko żeby się z niego cieszyć. Oj. To chyba też do mnie było ^^ No nic. Też się postaram
Don`t worry, be happy
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 wrz 2007, 18:02

Animal pisze:.i kto tu ma problemy ze zrozumieniem tekstu :?

Ty
bo to co uwazasz za odpowiedz jest lekko mówiac naiwne/zenujace
Animal pisze:Poza tym jakoś to z jej postów wypływa :|

ciekawe gdzie jej to wyplywa ??
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 18:13

Animal pisze:A więc: on daje swój czas rozmawiając z dziewczynami o ich kłopotach. Pomaga im.

Noo, jeśli jest katolikiem to to jak najbardziej słuszna droga. Przecież bóg powiedział "pomagaj bliźniemu swemu jak sobie samemu". Czy coś w ten deseń.
Animal pisze:Tym samym zaniedbuje samego siebie.

Jak facet censored i nie umie tak wygospodarować własnego czasu, to i będzie zaniedbywał siebie. A winić może tylko i wyłącznie siebie za ten stan rzeczy.
Animal pisze:e. Co więcej jak on byłby z dziewczyną to by się to sprowadziło do nadskakiwania jej. Wszytko tylko dla niej i dla niej. A sam by nic z tego nie miał.

Jeśli facet censored to i będzie robił wszystko dla niej. Tutaj nie rozumiesz jednej ważnej rzeczy. Związek to nie podporządkowywanie się tej drugiej osobie. Związek to takie coś, gdzie oboje mają osobne życie a jednak są razem. I to osobne życie nie zakłóci ich bycia razem.
Animal pisze:. W związku oprócz dawania jest też branie. Chciałabyś być z kimś co mu ciągle coś dajesz a nie masz z tego przyjemności

Nie. Ale ja mam też takie coś, którego Ci brak.
Otóż dawanie może być przyjemnością dla dającego, kiedy się widzi uśmiech na twarzy, w oczach biorącego. Ale to trzeba umieć. A nie być samolubem i oczekiwać, że jeśli ja coś daje, to ten obdarowywany ma się zrewanżować.
Dzindzer pisze:Animal napisał/a:
Wydaje Ci się że schemat 1-20lat: dojrzewanie, 20-30:szalenie, 30- i dalej:stabilizacja, dom rodzina, istnieje w rzeczywistości Naprawdę aż nie wiem co Ci odpisać

tylko, że ona ani słowa nie napisała o zadnym schemacie.

Taak, bo ja bardzo schematycznie myśle. Tak jak to podał animal.
A na serio. Ja schematów nie mam, ani się nimi nie kieruje.
Ludzie są popieprzeni, ludzie są wspaniali, ale każdy ma swój czas na dorośnięcie, na osiągnięcie pewnej mądrości życiowej, na powiększenie swojej wiedzy, empatii.
Tutaj schemat zupełnie się nie sprawdza.

[ Dodano: 2007-09-03, 18:14 ]
Dzindzer pisze:Animal napisał/a:
Poza tym jakoś to z jej postów wypływa

ciekawe gdzie jej to wyplywa ??

Ja też jestem ciekawa...
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 03 wrz 2007, 18:20

Marissa nic a nic nie zrozumiałaś z tego co chciałem Ci wytłumaczyć o dawaniu i braniu. Wiadomo że jak się ukochana osoba cieszy z prezentu to też daje nam to przyjemność- zgadza się. Tylko cały czas nawiązuje do autora tematu: on by dawał i dawał tylko aby tego kogoś utrzymać przy sobie. Wydaje mi się że nie zrozumiesz tego. To się nazywa współuzależnienie. Robisz coś dla kogoś a ten ktoś ma to w głębokim poważaniu.
I proszę Cię o jedno nie mieszaj w to wszytko (K)kościoła <aniolek>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 18:23

Animal pisze:Marissa nic a nic nie zrozumiałaś z tego co chciałem Ci wytłumaczyć o dawaniu i braniu. Wiadomo że jak się ukochana osoba cieszy z prezentu to też daje nam to przyjemność- zgadza się. Tylko cały czas nawiązuje do autora tematu: on by dawał i dawał tylko aby tego kogoś utrzymać przy sobie. Wydaje mi się że nie zrozumiesz tego. To się nazywa współuzależnienie.

Nie no tutaj się zgadzamy. W porywie dyskusji zapomniałam o prawdziwym temacie <pijak>

Animal pisze:I proszę Cię o jedno nie mieszaj w to wszytko (K)kościoła

Ale przecież ja we wszystko nie mieszam kościoła. Toż ja ateistką jestem, a przykład podałam dla katolika ( bo może i błędnie zakładałam, żeś katolik, tak żeby po prostu zobrazować przykład).
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 wrz 2007, 18:24

Animal pisze:on by dawał i dawał tylko aby tego kogoś utrzymać przy sobie. Wydaje mi się że nie zrozumiesz tego. To się nazywa współuzależnienie

jakie współuzaleznienie ??
żadne wsół, jesli juz to uzaleznienie.
albo tak niska samoocena i brak innych atutów
Marissa nic a nic nie zrozumiałaś z tego co chciałem Ci wytłumaczyć o dawaniu i braniu

najwyraźniej to wina tego, że kiepsko tłumaczysz.
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 03 wrz 2007, 18:28

Dzindzer pisze:
Animal pisze:on by dawał i dawał tylko aby tego kogoś utrzymać przy sobie. Wydaje mi się że nie zrozumiesz tego. To się nazywa współuzależnienie

jakie współuzaleznienie ??
żadne wsół, jesli juz to uzaleznienie.
albo tak niska samoocena i brak innych atutów

WSPÓŁuzależnienie bo KTOŚ coś robi dla KOGOŚ
Dzindzer pisze:
Marissa nic a nic nie zrozumiałaś z tego co chciałem Ci wytłumaczyć o dawaniu i braniu

najwyraźniej to wina tego, że kiepsko tłumaczysz.

A może ona kiepsko rozumie :?
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 18:31

Animal pisze:
Dzindzer pisze:
Animal pisze:on by dawał i dawał tylko aby tego kogoś utrzymać przy sobie. Wydaje mi się że nie zrozumiesz tego. To się nazywa współuzależnienie

jakie współuzaleznienie ??
żadne wsół, jesli juz to uzaleznienie.
albo tak niska samoocena i brak innych atutów

WSPÓŁuzależnienie bo KTOŚ coś robi dla KOGOŚ
Dzindzer pisze:
Marissa nic a nic nie zrozumiałaś z tego co chciałem Ci wytłumaczyć o dawaniu i braniu

najwyraźniej to wina tego, że kiepsko tłumaczysz.

A może ona kiepsko rozumie :?

Ona ma imię, to raz.
Dwa - pierwszy cytat to argument że jednak kiepsko tłumaczysz.
Trzy to zapoznaj się z definicjami uzależnienia i współuzależnienia, bo nie rozumiesz ich dokładnie.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 03 wrz 2007, 21:31

zawe pisze:u się jakaś podoba, to z nią się umawia w kilka osób niby w gronie lepiej, i jej "nie przestraszy: ...i niby pokazuje, jej że ona się mu podoba, ale ona tego nigdy nie dojrzy, bo to wszystko takie za mało wyraźne, on jej nie podrywa a zachowuje się jak KOLEGA no i kolegą zostaje...bo w czasie gdy on pórbuje podrywać ona poznaje dwóch innych adoratorów i to mu z nich zaczyna się zwierzać
zostajecie kolegami bo tak się ZACHOWUJECIE. Zamiast adororwać, podrywać, żartować (nie trzeba do tego imprezy) to wy się zachowujecie jakbyście nie byli tym zainteresowani
może przydałaby się kilku (m.in.i mnie) akademia podrywania. Może kobiety wyłożą jak łopatą krowie na rowie jakie zachowania facetów odnierają jako podryw <regulamin>
zawe pisze:Inną kwestią jest to, że jedna nasza koleżanka była nim zainteresowana, z resztą utrzymują do dziś kontakt, już dwa lata... dziewczyna jest świetna, zabawna inteligentna uśmiechnięta lubiana ... tylko nie wygląda jak modelka. Powiem, że ładne ma proporcję, ale ma ciałka ciut więcej, ale gdybym była facetem byłaby dla mnie szalenie interesująca
no sorry. rozumiem faceta. ona po prostu jest dla niego nieatracyjna. O ironio! pewnie jak schudnie znajdzie adoratorów gdzieś indziej. prowadzi mnie to niebezpiecznego wniosku - wziąć sobie kobitę przy kości, zamknąć gdzieś i odchudzić <diabel> <hahaha>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 03 wrz 2007, 21:55

Blazej30 pisze:może przydałaby się kilku (m.in.i mnie) akademia podrywania. Może kobiety wyłożą jak łopatą krowie na rowie jakie zachowania facetów odnierają jako podryw <regulamin>


eee, na to bym nie liczyl. One same nie wiedza czego chca, albo wyjebia Ci taki wzor faceta, ze z 18-stu takiego nie skleisz, a w realu i tak z kim innym sa...

ale napisza, ze szkoda im czasu, ze kazdy sam powinien i w ten desen... no chyba ze sie myle, ale zadko sie myle <regulamin> <fuckoff> <diabel> <hahaha> <aniolek>
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 03 wrz 2007, 22:28

[ Dodano: 2007-09-03, 22:35 ]
Dzindzer pisze:zreszta do autora tematu pewno bym chodziła jak bym chciała by mi np. fizyke odrobił

Autor specjalizuje się w psychologii i pomaga w problemach tego rodzaju z tego co zrozumiałem. Niestety nie ma to do końca przełożenia na kontakty męsko-damskie.

[ Dodano: 2007-09-03, 22:38 ]
PinkDevil pisze:neo7 napisał/a:
Powiedziałbym nawet inaczej, bardziej dosadnie - jakich szukacie (podświadomie) takich macie.
Zresztą dziewczyny są różne i różnie wybierają, ale są takie które postępują według pewnych schematów i zawsze "trafiają" na drani, nie wiedzieć czemu.


bo to pierwotne zachowanie.. jak dawno temu zyli w jaskiniach i najsilniejszy mial to co chcial, bo podchodzil , targal za wlosy i ciagnal za soba... widac sie im tak to podobalo ze zostalo do dzis

Hehe, widać tak im to się spodobało - niezłe. Widzę że moja teoria "kobiet jaskiniowych" o której kiedyś szeroko pisałem nie jest pozbawiona zwolenników.

[ Dodano: 2007-09-03, 22:41 ]
zawe pisze:Kiedyś z D. rozmawialiśmy i postanowiłam się tego kolegi spytać, czy nie lubi tej koleżanki i czy nie widzi, że jej się podoba ...a on, że niby tak, ale... ale mu się ona nie podoba , jego prawo. Ale moim zdaniem wiele stracił i ugania się (w myślach) za jakimiś dziwnymi pannami ...
I nadal zostaje kolegą...

Jak się jemu nie podobała to w sumie i tak nic nie stracił. Nie z każdej mąki będzie chleb ja mawiał poeta.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2007, 23:29 przez neo7, łącznie zmieniany 1 raz.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 03 wrz 2007, 22:59

PinkDevil pisze:eee, na to bym nie liczyl. One same nie wiedza czego chca, albo wyjebia Ci taki wzor faceta, ze z 18-stu takiego nie skleisz, a w realu i tak z kim innym sa...

ale napisza, ze szkoda im czasu, ze kazdy sam powinien i w ten desen... no chyba ze sie myle, ale zadko sie myle <regulamin> <fuckoff> <diabel> <hahaha> <aniolek>

Wiesz, tego nie da się tak napisać, konkretnie, w punktach. Teoretycznie mógłbym coś tam napisać, bo nie mam jakiś problemów z podrywaniem kobiet i utrzymaniem dłuższych głębszych relacji z nimi. I jakieś tam doświadczenie mam...
Ale to trzeba po prostu czuć... wiedzieć kiedy pogłaskać i pokaza uczucia, a kiedy być twardym i nieugiętym... trzeba znać odpowiednie proporcje i odpowiednio dostosować do konkretnej kobiety, wyczuć o co chodzi danej dziewczynie.
Nie da się wypisać w punktach zasad tej gry... te zasady trzeba po prostu wyczuć 8) Kwestia praktyki.

Dużo zależy też od typu danej kobiety, co lubi... ale żeby to rozpoznać to też jest kwestia praktyki.
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 03 wrz 2007, 23:07

vilmon1980 pisze:Wiesz, tego nie da się tak napisać, konkretnie, w punktach. Teoretycznie mógłbym coś tam napisać, bo nie mam jakiś problemów z podrywaniem kobiet i utrzymaniem dłuższych głębszych relacji z nimi. I jakieś tam doświadczenie mam...
Ale to trzeba po prostu czuć... wiedzieć kiedy pogłaskać i pokaza uczucia, a kiedy być twardym i nieugiętym... trzeba znać odpowiednie proporcje i odpowiednio dostosować do konkretnej kobiety, wyczuć o co chodzi danej dziewczynie.
Nie da się wypisać w punktach zasad tej gry... te zasady trzeba po prostu wyczuć 8) Kwestia praktyki.

Dużo zależy też od typu danej kobiety, co lubi... ale żeby to rozpoznać to też jest kwestia praktyki.


Rozumiem i wiem <browar> sam moglbym napisac ksiazke z oparta na wlasnych doswiadczeniach w tym temacie... <pijak>
jednakze zadna kobieta nie powie Ci, nam, nic wiecej niz Ty sam wiesz z wlasnych praktyk, doswiadczen, literatury i obserwacji. A dlaczego to juz wyzej pisalem <regulamin>
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
adamodewy
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 30 lis 2005, 17:11
Skąd: z Piekła
Płeć:

Postautor: adamodewy » 03 wrz 2007, 23:46

mało piszę na tym forum, ale stosunkowo dużo czytam. światopogląd Andrew to nie moj światopogląd, ale tym razem się zgadzam. sam spotykałem się kilka tygodni z dziewczyną i NIC - dlatego że bałem się jej okazać, że na nią zwyczajnie lecę (bo sobie pomyśli, że jestem taki jak inni itd.). Na pewno nie chodziło mi tylko o seks, ale bardzo mnie pociągała. W końcu doszedłem do wniosku że jeśli nie chcę być tylko jej przyjacielem/kolegą to powinienem spróbować jakoś dać jej do zrozumienia ze mnie pociaga (jak kobieta meżczyzne). i dałem. zadziałało

poza tym naprawde warto spróbować przestac sie nad sobą użalać bo to i tak do niczego nie prowadzi
Awatar użytkownika
Ardaniss
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 126
Rejestracja: 23 maja 2007, 02:32
Skąd: Mława
Płeć:

Postautor: Ardaniss » 04 wrz 2007, 01:05

No fajnie, rozwinela sie troche dyskusja, ale autor tematu milczy... Czyzby przestal czytac, wzial sie w garsc i ruszyl tylek? Mam nadzieje, ze tak, bo od paru stron dyskusja juz chyba nie dotyczy konkretnie jego osoby :)


Wiesz, tego nie da się tak napisać, konkretnie, w punktach. Teoretycznie mógłbym coś tam napisać, bo nie mam jakiś problemów z podrywaniem kobiet i utrzymaniem dłuższych głębszych relacji z nimi. I jakieś tam doświadczenie mam...
Ale to trzeba po prostu czuć... wiedzieć kiedy pogłaskać i pokaza uczucia, a kiedy być twardym i nieugiętym... trzeba znać odpowiednie proporcje i odpowiednio dostosować do konkretnej kobiety, wyczuć o co chodzi danej dziewczynie.
Nie da się wypisać w punktach zasad tej gry... te zasady trzeba po prostu wyczuć 8) Kwestia praktyki.

Dużo zależy też od typu danej kobiety, co lubi... ale żeby to rozpoznać to też jest kwestia praktyki.


Dokladnie. Facet w pewnym momencie zaczyna czuc pewne rzeczy, czytac zachowanie kobiety i sie dostosowywac do niego jesli to konieczne. Gosc z wiekszym doswiadczeniem moze rownie dobrze poderwac dziewczyne siedzaca wiekszosc czasu z nosem w ksizkach, niesmiala i skryta, a rownie dobrze moze sie tez brac za wysuczona do potegi, pewna siebie i otwarta laske.
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 04 wrz 2007, 01:21

neo7 pisze:rzadko pisze się w ten sposób

A tak poza tym to masz rację.


dziekuje, :) ale ja to celowo tak napisalem, zeby mialy sie do czego przyczepic kochane kobitki <hahaha>

by my sie juz ktorys raz zgadzamy ze soba hehe. <browar>

dobrze by bylo jakby autor faktycznie wzial sobie do serca rady i dzialal cos. moze kiedys tu wroci i opisze jak mu jest.
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 04 wrz 2007, 08:44

Nie ma takiej opcji drodzy forumowicze by autor sie zmienił , tak jak ja sie nie zmienie , jak Ted sie nie zmieni , tak i on !
Kolega nasz drogi musi znalesc odpowiednią kobiete , a ze takich mniej - to trwa to tyle ile trwa i zadne rady tu nie pomogą, bo to to samo jak byscie z kogoś o bardzo małym libido chcieli zrobic erotomana i odwtotnie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 347 gości