Nieśmiały... ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Nieśmiały... ?

Postautor: Zielonowłosa » 02 wrz 2004, 18:19

Nieśmiałość... Jak postępować z takim człowiekiem, żeby Go nie spłoszyć...? W jaki sposób odczytywać jego zachowanie? Proszę oświeconych o rady! Z góry dziękuję!
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 02 wrz 2004, 19:31

i dzieki temu tematowi przyszedl mi do glowy pewien przyklad...dziewczyna niesmiala , chlopak rowniez. spotykaja sie co jakis tydzien lub z 3 razy na miesiac.. obydwoje chcieliby aby znajomosc potyczyla sie w "dobrym"kierunku ale przez niesmialosc moga tak jeszcze czekac na ten kierunek jeszcze bardzo dlugo.. i teraz pojawia sie problem , ktory z dwoch osob powienin zaczac..zazwyczaj na takie rzeczy spada odpowiedzialnosc na faceta..ale czy i w tym przypadku??
mysle ze Zielonooka ma podobny problem...tylko ze Ty chcialabys jakos to zaczac:) , mysle ze nie powinnas sie bac. tylko dzialac!
a co do sploszenia...hmm trzeba "uwaznie patrzec pod nogi". nikt Ci tu wspanialych i trafnych rad nie udzieli bo jednak kazdy czlowiek jest inny i Twoj Niesmialy czlowiek rowniez sie rozni... jeden ucieknie po takiej rzeczy a drugi po innej... licz na swoje wyczucie.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 02 wrz 2004, 23:58

Jak nie sprobojesz to sie nie dowiesz...
Lepiwj chyba jest wykonać ten pierwszy krok.. Może on obawia sie aby ciebie nie spłoszyć. Jestem przekonany, że jeżeli wykonasz pierwszy krok to wszystko samo ruszy, a nieśmiałośc zniknie ;)
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 03 wrz 2004, 16:58

Nieśmiałość polega na tym, że osoba nieśmiała boi się odkrywać wszystkich swoich atutów gdyż obawia się reakcji ludzi na te "odkrycie". Więc wg mnie najlepiej starać się wtedy zbliżyć do tej osoby ale zarazem nie aż tak bardzo, żeby nie miała ona poczucia zbytniego osaczenia. Przy osobie nieśmiałej trzeba bardzo uważać. Staraj się okazywać mu dużo "ciepła" i stwarzaj atmosfere ażeby on chciał się przed tobą otworzyć. Jeżeli chodzi o związek to sama zacznij ale powolutku, krok po kroczku tak żeby i samemu przełamać swoje bariery i żeby tej drugiej osobie też było dobrze. Powodzenia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 03 wrz 2004, 20:44

Nieśmiałość może się również brać z braku poczucia własnej wartości (znam to z własnego doświadczenia) najlepszą "terapią" dla takiego delikwenta jest podniesienie jego morale, jak to już zależy od indywidualnego przypadku.
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 03 wrz 2004, 21:22

Nieśmialosc w stosunkach damsko-meskich moze byc takze spowodowana strachem przed odrzuceniem badz niepowodzeniem. Dlatego trzeba dawac od razu silnie do zrozumienia ze jest sie zainteresowanym dana osoba aby dodac jej otuchy :)
Awatar użytkownika
J-dub
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 14 sie 2004, 15:35
Skąd: NyggaHood
Płeć:

Postautor: J-dub » 03 wrz 2004, 21:36

zgadzam sie z toba student , mysle podobnie .Sam jestem niesmialy wiec wiem jakto jest. Ale pokazenie niesmialej osobie ze jest sie nim/nia zainteresowanum jest wedlug mnie jak najbardziej dobrym sposobem.Chociaz za bardzo to okazac tez nie jest za dobrze, najlepsze sa rozmowy , coraz czestsze spotkania i bedzie dobrze :). Ale wlasnie kazdy jest inny , i inaczej zareaguje w danej sytuacji. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 03 wrz 2004, 22:11

Bla Bla, częste wizyty, częste spotkania. Tak to można do końca świata...
Trzeba się przełamać i tyle.
NIc dodać nic ująć.
Awatar użytkownika
krzyniu
Maniak
Maniak
Posty: 658
Rejestracja: 22 maja 2004, 12:19
Skąd: ~~~
Płeć:

Postautor: krzyniu » 04 wrz 2004, 23:44

Trzeba się przełamać i tyle.
NIc dodać nic ująć.

tez tak sadze to jedyny sposob
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 05 wrz 2004, 13:27

Dzięki za wszystkie opinie, rady itp...! Rzeczywiście, każdy jest inny i nie ma ogólnej recepty na postępowanie... Jednak po przeczytaniu postów naszły mnie pewne refleksje, za co również dziękuję :).
Poraz pierwszy mam do czynienia z osobą, o takich cechach (nieśmiałość...), sama, z resztą, do tego typu się nie zaliczam, dlatego chciałam zasięgnąć opinii innych.
Jak to się mówi, do odważnych świat należy... :)
Swoją drogą, zastanawiam się, czy nieśmiałość można wyleczyć? Jeśli tak, to w jaki sposób (nie żebym chciała kogoś uzdrawiać! Czysta spekulacja) ?
Awatar użytkownika
Luca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 241
Rejestracja: 25 cze 2004, 11:21
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: Luca » 05 wrz 2004, 13:41

a mnie się wydaje że nieśmiałość bierze się z niskiej samooceny własnych wartości.Osobę taką można podleczyć :) prawiąc mu komplementy,dowartościowując,pokazując że jest kimś lepszym niż myśli
Prędzej na wiosnę zamilkną ptaki, niż kobieta oprze się czułym zalotom młodego mężczyzny.
Owidiusz
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 05 wrz 2004, 18:17

Swoją drogą, zastanawiam się, czy nieśmiałość można wyleczyć? Jeśli tak, to w jaki sposób (nie żebym chciała kogoś uzdrawiać! Czysta spekulacja) ?

Oczywiście, że nieśmiałość można wyleczyć. Sama wkońcu kiedyś na nią "chorowałam" ale chyba nie da się kogoś uzdrowić. To jest tak jak z nałogami trzeba samemu dojść do tego, że chce się zmian. Bo tylko samemu można z niej wyjść. Ty jeżeli chcesz mu pomóc to musisz go wspierać ale robić to tak ażeby nie czuł presji żeby się zmienić. Aha i nieśmiałość najlepiej leczyć malutkimi kroczkami, powoli ale skutecznie.

Osobę taką można podleczyć prawiąc mu komplementy,dowartościowując,pokazując że jest kimś lepszym niż myśli

Z własnego doświadczenia wiem, że prawienie komplementów owszem może być skuteczne ale nie na dłuższą mete. Bo to ta nieśmiała osoba musi przestać krytycznie myśleć o sobie a komplementy sprawią, że będzie jej dobrze w tym towarzystwie ale już poza nią nie będzie śmiały.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 05 wrz 2004, 20:30

Prawienie komplementów to nie jest, moim zdaniem, nalepsza metoda. Powiem szczerze, że na mnie podziałało zmuszenie mnie do zrobienia pewnych rzeczy. Nagle okazało się, że potrafię i wcale nie jestem w tym, czy w owym gorszy od innych.
Adam

Postautor: Adam » 07 wrz 2004, 15:37

Według mnie jeśli osoba przebojowa podchodzi do nieśmiałej to nie ma problemu, musicie tylko wiedzieć że osoba nieśmiała z początku będzie dawała wrażenie nie zainteresowanej waszą osobą, także tym sie nie zrażajcie.
Moja nieśmiałość polega na tym, że nie boje sie podejść ale już w czasie rozmowy ... "paraliż" - kompletnie mi uciekają z głowy wszystkie pomysły ... tematy na rozmowe ... i zapada taka niezręczna cisza :P
Adam

Postautor: Adam » 07 wrz 2004, 16:45

Tomasz a jak ty sobie z tym poradziłeś??
Adam

Postautor: Adam » 10 wrz 2004, 09:00

Błagam o lek na nieśmiałość...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 wrz 2004, 09:05

"Zimny prysznic". Musisz sie przelamac. Powiedz sobie "co bedzie to bedzie" i nie mysl nad tym czy takie slowo bedzie dobre, czy moze inne... po prostu mow i dzialaj. Spontan + naturalnosc, to zawsze dobrze jest odbierane.
robi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 06 lip 2004, 10:53
Płeć:

Postautor: robi » 10 wrz 2004, 10:46

dziewczyna która szybko wyleczy
Adam

Postautor: Adam » 10 wrz 2004, 18:03

Może rzeczywiście za bardzo kombinuje ... jestem ciekaw skąd tak w ogóle sie bierze nieśmiałość ... czy mamy to w genach czy jest to kwestia wychowania ?? A może jeszcze co innego??
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 12 wrz 2004, 17:22

Witam ponownie!
Wydaje mi się, że to po części kwestia uwarunkowana genetycznie, ale nie tylko... Wychowanie ma tu dużo do powiedzenia. Osoby, w których domach istniało wiele (może zbyt) tematów tabu, mają większy problem w wyrażaniu pewnych myśli, a także w nawiązywaniu kontaktów- zwłaszcza tych specyficznych. Nie sądzę też, iż można nieśmiałość wyleczyć... Można spróbować z nią walczyć, wielokrotnie wygrywać bitwy, ale nie wojnę. Ale mi się powiedziało! :)
To chyba tyle...
Tomasz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 156
Rejestracja: 28 gru 2003, 13:07
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Tomasz » 12 wrz 2004, 17:55

Adamie nieśmiałość bierze się generalnie z braku poczucia własnej wartości, a poradzić sobie można tylko w jeden sposób, przełamać to!!!
Awatar użytkownika
pstryk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 03 sie 2004, 21:04
Płeć:

Postautor: pstryk » 12 wrz 2004, 18:42

Tak jak z pływaniem najlepiej skoczyć odrazu na głeboką wode i starać się utrzymać ... im częściej będziesz próbował tym naturaniej będzie Ci to przychodziło ... ale jakiegoś 100% sposobu na przełamanie nie ma...przynajmniej ja nie znalazłem
_czas_wielkich_zmian_
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 13 wrz 2004, 14:47

Wychowanie ma tu dużo do powiedzenia. Osoby, w których domach istniało wiele (może zbyt) tematów tabu, mają większy problem w wyrażaniu pewnych myśli, a także w nawiązywaniu kontaktów- zwłaszcza tych specyficznych.

Czy ja wiem czy to może być powodem nieśmiałości. Ja byłam osobą nieśmiałą i tak naprawde odkąd pamiętam nie było u nas tematu tabu. Mogłam o wszystkim otwarcie rozmawiać z mamą. Choć u mnie nieśmiałość jak teraz tak na "sucho" myśle wzieła się przez to, że mój biologiczny ojciec odszedł od nas.

Nie sądzę też, iż można nieśmiałość wyleczyć... Można spróbować z nią walczyć, wielokrotnie wygrywać bitwy, ale nie wojnę.

Z tym się nie zgodze. Z nieśmiałości można się wyleczyć. Wkońcu nieśmiałość to nie jest alkoholizm gdzie do końca życia będzie się miało to piętno alkoholika. Nieśmiałość zostanie wyleczona wtedy kiedy będziemy bardziej odważni w stosunku do ludzi. Podając na swoim przykładzie od 3 lat moge powiedzieć o sobie jako o osobie śmiałej i teraz nie boje się podejść do nieznanego chłopaka i zagadać do niego. A kiedyś byłoby to nie do pomyślenia.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,

lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 13 wrz 2004, 16:35

Adam pisze:Błagam o lek na nieśmiałość...


Alkohol :)

To najlepszy lek na niesmialosc...
Adam

Postautor: Adam » 13 wrz 2004, 17:00

Student ... ja nie moge przecież non stop chodzić naj***ny :D ... chociaż tak w sumie to by mi to nawet pasowało :564:

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 346 gości