Czy to jakaś obraza dla faceta?
Moderator: modTeam
Próbuje zrozumieć posty tych, co są za dawaniem facetowi kwiatka. A ja nie jestem za tym. Świat ma jakis ustalony porządek, mężczyzna daje kobiecie kwiaty, kobieta facetowi praktyczne prezenty. Zresztą sama jestem zwolennikiem dostawania właśnie praktycznych prezentów.
W mojej sytuacji chyba zacząłby się śmiać. Ale dla mnie to wynaturzenie. Nie lepiej, np jak ktoś umie, wyhaftować jakiegoś kwiatka i Mu dać? Wyhaftować nie w sensie bełtania-to dla tych co mają luźne skojarzenia.
Lubię robić miłe niespodzianki mężczyźnie, na którym mi zależy. Ale ja bym kwiatka nie dała. Poza tym oboje na szczęście się zgadzamy w wielu kwesiach i w tej pewnie też. Ale może zapytam...
W mojej sytuacji chyba zacząłby się śmiać. Ale dla mnie to wynaturzenie. Nie lepiej, np jak ktoś umie, wyhaftować jakiegoś kwiatka i Mu dać? Wyhaftować nie w sensie bełtania-to dla tych co mają luźne skojarzenia.
Lubię robić miłe niespodzianki mężczyźnie, na którym mi zależy. Ale ja bym kwiatka nie dała. Poza tym oboje na szczęście się zgadzamy w wielu kwesiach i w tej pewnie też. Ale może zapytam...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
ja daje czasami takie które lbi. Mój strasznie lubi stokrotki, jak gdzies zobacze to kupie, bardzo sie z tego cieszy. z dawaniem kwiatów jest tak samo jak z dawaniem innych rzeczy, jesli ktos lubi dostawac to super. jak bym mojemu kupiła porcelanowego misia to nie był by zadowolony, bo nie lubi takich rzeczy.
Dokładnie Dzindzer,trzeba wiedzieć co Twoje Kochanie lubi...Ja wiem,żę mój jest romantykiem dlatego spróbowałam właśnie tego...a to,że był zaskoczony to norma bo to raczej niekonwencjonalne aleee takie miłe kiedy się wyczuje swojego partnera można różne rzeczy dawac ale tylko pod warunkiem kiedy się wie co...ja już wiem że kwiatki mogę dawac bo rozmiawiłam z moim Skarbem o tym...dla niego to nic złego,dla niego to wyraz miłości i właśnie tej spontanicznościktórej tak czesto w związkach brakuje...
Gosiek pisze:kiedy się wyczuje swojego partnera można różne rzeczy dawac
Może i tak, ale w mojej głowie się to nie mieści. Może to kwestia wychowania? Nie wiem, ale dla mnie dawanie facetowi kwiatka jest dziwactwem. I tyle.
[ Dodano: 2006-04-14, 11:12 ]
właśnie tej spontanicznościktórej tak czesto w związkach brakuje...
Ja umiem zachować spontaniczność w inny sposób. Nie potrzebuję żadnego wiechcia do tego.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Hmm...może to dlatego,że ja jestem starsza od Ciebie Olivia i mam inne spojrzenie na to wszystko.Dla mnie nasza miłość i nasze uczucie jest ważne,o ile nie najważniejsze,dla mnie właśnie takie gesty są miłe i wazne.Skoro ktoś nie daje kwiatów,nie znaczy to żę do kogoś z odmiennymi pogladami lub upodobaniami trzeba lecieć od razu z pazurami Ja już jestem z moim narzeczonym bardzo długo i już "nauczyliśmy" się siebie...w takich przypadkach chyba nikt nie może mi powiedzieć że to co zrobilam jest pomylone bo to jest prosto z serca a trudno podwarzyć coś co zrobiło się z miłości,ale nie zrozumie tego ten kto nie doznał nigdy takiego uczucia i takich sytuacyjnych,silnie pozytywnych emocji.
Gosiek pisze:Hmm...może to dlatego,że ja jestem starsza od Ciebie Olivia i mam inne spojrzenie na to wszystko.
Nie zwalaj na to wieku. Po prostu, mamy inne podejście. Nie krytykuję Ciebie ani nic w tym guście. Jeśli Wam się to podoba, to fajnie-taka forma zwariowania w związku jest potrzebna. Ale mam chyba prawo do własnego zdania i odczucia? I proszę nie zwalać tego na wiek, bo 2 lata to nie aż taka przepaść.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Gosiek pisze:nie znaczy to żę do kogoś z odmiennymi pogladami lub upodobaniami trzeba lecieć od razu z pazurami
tylko, ze Olivka nie poleciała z pazurami do ciebie, zdanie swoje wyraziła tylko
Gosiek pisze:i już "nauczyliśmy" się siebie...
skoro sie tak nauczyliscie, to skad ten temat
Gosiek pisze:nie zrozumie tego ten kto nie doznał nigdy takiego uczucia i takich sytuacyjnych,silnie pozytywnych emocji.
teraz to juz zupełnie nie rozumiem. Miłośc mozna okazywac na rózne sposoby, nie koniecznie kwiatami.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Gosiek pisze:czy to jakaś obraza dla faceta jak dostanie kwiatka od kobiety która go kocha???
moze nie obraza,ale niecodzienna sytuacja.
Gosiek pisze:a panie pytam czy robicie takie prezenty swoim facetom...przeciez to takie mile i spontaniczne...
Nie uwazam tego za mile.
Nie robie takich prezentow, wole praktyczne, zarowno dawac jak i otrzymywac.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
unlucky_sink pisze:Nie uwazam tego za mile.
Krótko i więzłowato. Wreszcie jakaś kobita wlazła i się zgadza, bo o mało się nie pocięłam czerstwą bułką.
A może jak tak kobiety dają swoim facetom kwiaty, to może kupią Im pierścionki i się same oświadczą? Albo nie, same sobie kupią pierścionki.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
ja swojej jeszcze nei dałem dlatego było by mi glupio
z tym ze moja kategorycznie zabroniła mi kwiatkow sobnie kupowac, mowi ze szkoda kasy lepiej do kina pojsc kim jestem by sie jej sprzeciwiac ?
z tym ze moja kategorycznie zabroniła mi kwiatkow sobnie kupowac, mowi ze szkoda kasy lepiej do kina pojsc kim jestem by sie jej sprzeciwiac ?
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To czemu załozyłas temat nie rozumi9ejac jego reakcji?Ja młodsza od Ciebie, z moim dwa lata ale takie podstwowe reakcje to po pol roku z nim znałam...Gosiek pisze:a już jestem z moim narzeczonym bardzo długo i już "nauczyliśmy" się siebie...
[ Dodano: 2006-04-14, 12:20 ]
Ja tez tak gadam ;P A moj twardo kwiatki daje ;P Ostatnioego dostalam w poniedzialek i se stoi obok mnie wlasnie ;P I ja sie z nich ciesze chociaz i tak o tych kinach tez gadam ;PKermit pisze:im jestem by sie jej sprzeciwiac ?
moon pisze:To czemu załozyłas temat nie rozumi9ejac jego reakcji?
Nauczyliście się siebie i zaskoczyła Cię Jego reakcja? Hmmm, ja nie muszę nawet z Nim być, by przewidzieć, że Jego jakieś zielsko nie ucieszy.
[ Dodano: 2006-04-14, 12:22 ]
moon pisze:A moj twardo kwiatki daje ;P
A ja jeszcze nie dostałam. Czy to jakiś znak?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Olivia pisze:A może jak tak kobiety dają swoim facetom kwiaty, to może kupią Im pierścionki i się same oświadczą?
jeden rodzaj kwiatków traktuje jak lizaka, czy gazete z płyta. dla mnie to taki miły drobiazg, z którego sie cieszy. Po prostu ma duzy sentyment do tych kwiatów i tyle.
zadnych oświadczyn w moim przypadku nie bedzie
na ponad 2 lata bycia razem dostał ode mnie może z 5 razy. a małych prezentów nie zlicze, wiec to na prawde było czasami. Tez wole dawac cos praktyczniejszego. Jednak chyba najwazniejsze jest to by prezent cieszył obdarowywanego.Olivia pisze:Ja tam i tak wolę dać lizaka, niż kwiatka facetowi.
Olivia pisze:Jakby nie kombinował, inne podejście mamy...
w tym wzgledzie faktycznie mamy inne, najwazniejsze, że nasze podejścia sprawdzaja sie w zyciu i nie zakładamy takich tematów twierdzac, ze znamy swietnie naszych facetów
Dzindzer pisze:w tym wzgledzie faktycznie mamy inne, najwazniejsze, że nasze podejścia sprawdzaja sie w zyciu i nie zakładamy takich tematów twierdzac, ze znamy swietnie naszych facetów
Jak zwykle przyjemna riposta na koniec naszego sporu.
Ja tam faceta jeszcze aż tak nie znam, ale żeby od razu temat zakładać?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Następnym razem kup mu Garfielda. Nie wiem, na czym to polega, ale każdy facet, jak dostaje Garfielda, jest wniebowziętyGosiek pisze:Jakieś tydzień temu dałam swojemu narzeczonemu tulipana,tak po prostu bez okazji.Sądziłam,że to będzie bardzo miłe.Miałam dobry dzień,jechałam do domu i akurat stałam w korku i zobaczyłam mwiaciarnię,wted wpadłam na ten niekonwencjonalny pomysł.Ale jak mu ją dałam to mój entuzjazm ostygł Popatrzył na mnie jakbym dała mu conajmniej psią kupę na talerzu i powiedział "He...dzięki" zrobiło mi strasznie łyso...czy to jakaś obraza dla faceta jak dostanie kwiatka od kobiety która go kocha???Hmm...kieruje to ptanie glownie do panow a panie pytam czy robicie takie prezenty swoim facetom...przeciez to takie mile i spontaniczne...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 501 gości