Rozbite rodziny

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Rozbite rodziny

Postautor: broken18 » 11 mar 2006, 13:27

Nie znalazłam takiego tematu na forum, a jestem ciekawa waszego zdania. Czy dzieciom z rozbitych rodzin trudniej jest w przyszłości stworzyć udane i trwałe związki?
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 11 mar 2006, 13:32

Moim zdaniem tak..ponieważ wnoszą do związku bagaż przykrych doświadczeń i przede wszystkim strach przed tym że nie uda im się...ale w o wiele większej skali niż w przeciętnym związku to występuje..jeśli parka dobrze się dobierze to problemu nie będzie...a związek udany.
Kiedyś widzialem nawet taki reportaż o tym jak powstała pewna para..oboje niezdolni do seksu oboje ofiarami..teoretycznie wszystko wskazywało że ich niepowodzenia przeniosą sie na ich życie w związku..a wyglądali ze sobą na szczęśliwych i naprawde zakochanych a przede wszystkim na parke z przyszłością.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
gargando
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 183
Rejestracja: 15 sty 2006, 21:49
Skąd: z d***
Płeć:

Postautor: gargando » 11 mar 2006, 14:32

a mi sie wydaje ze to chyba nie ma roznicy... :|
Nie Trać Czasu Z Kimś Kto Nie Ma Go, Aby Spędzać Go Z Tobą...
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 mar 2006, 14:40

Dzien dobry. Tak jestem z rozbitej rodziny.
broken18 pisze:Czy dzieciom z rozbitych rodzin trudniej jest w przyszłości stworzyć udane i trwałe związki?

jednak w trwalosc wierze :).
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 11 mar 2006, 14:40

Moi rodzice rozeszli sie gdy miałem chyba 3 lata. W zasadzie pamiętam tylko strzępki z chwil gdy " tata był z nami ". Kontakt mam z nim dobry, ale widze go żadko ( kilka razy w m-cu ) bo pracuje jako kierowca i ciągle jest za granicą.

Jeżeli chodzi o życie na codzień, to brakuje mi go troche, bo na codzień wychowuje mnie mama i jej facet ( czyli mój ojczym, jeżeli moge go tak nazwać ) Łapie dołki szczególnie w Boże Narodzenie ( zawsze, co roku ) i od zawsze zastanawiałem sie, jak to jest gdy obaj rodzice są w domu.

Co do relacji damsko-męskich, to zawiele nie moge sie wypowiedzieć bo nie rozmawiałem z innymi osobami które pochodzą z rozbitych rodzin. Jeżeli chodzi o mnie to wydaje mi się że może to mieć jakiś wpływ. Strasznie dużo uczuć ( najczęściej za dużo ) wkładam w to, co jest między mną a moją dziewczyną i dostaje przez to po dupie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 mar 2006, 14:42

marekkkkk pisze:Strasznie dużo uczuć

no tak. Ja tez. I brakuje mi baaardzo czulosci. Moglabym sie tulic przez pol dnia i czuc jego cieplo.
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 11 mar 2006, 14:58

Yasmine pisze:
no tak. Ja tez. I brakuje mi baaardzo czulosci. Moglabym sie tulic przez pol dnia i czuc jego cieplo.


Kurcze :) Dosłownie słowo w słowo tak jak ja :) Z tym że, moja dziewczyna twierdzi że zachowuje się jak dziecko i że przesadzam...

Co do twojej wypowiedzi, zgadzam się z każdym jej słowem.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 11 mar 2006, 15:01

marekkkkk pisze:Z tym że, moja dziewczyna twierdzi że zachowuje się jak dziecko i że przesadzam...

Moj tez czasami nie rozumie...
Awatar użytkownika
Mari*
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 77
Rejestracja: 18 lut 2006, 16:21
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Mari* » 11 mar 2006, 15:03

Ja się wychowałam w niepełnej rodzinie. Nigdy z moich ust nie padło słowo "tata".
broken18 pisze:Czy dzieciom z rozbitych rodzin trudniej jest w przyszłości stworzyć udane i trwałe związki?

Mam prawie 30 lat i jestem singlem. Nie mam bladego pojęcia jak powinien wyglądać dobry udany związek, a z telewizji tego się nie dowiem bo tam wszystko jest sztuczne. Byłam z paroma facetami, z jednym nawet byłam zaręczona ale nic z tego nie wyszło. Im bardziej się staram, żeby w związku było dobrze tym bardziej mi nie wychodzi i wszystko się wali. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się z kimś stworzyć taką rodzinę o jakiej marzę.
"My shadow's the only one that walks beside me"
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 11 mar 2006, 15:07

Hmmm, ja się też wychowałam w niepełnej rodzinie. Trudno ją nazwać rozbitą, bo to mi się kojarzyło z rozstaniem i rozwodem. U mnie było inaczej...
Związku nie umiem tworzyć z zupełnie innych przyczyn. To wynika raczej z moich relacji z facetami, niż z tego, że nigdy nie miałam matki.

Jednak mam koleżankę, której rodzice się rozwiedli, a Jej ojciec jest strasznym człowiekiem. Mimo tego tworzy ze swoim facetem udany i szczęśliwy związek od 3 lat.
Widać można, mimo wszystko...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
marekkkkk
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 131
Rejestracja: 17 sty 2006, 23:34
Skąd: W-Wa
Płeć:

Postautor: marekkkkk » 11 mar 2006, 15:16

Olivia pisze:Widać można, mimo wszystko


Wszystko zalezy na kogo się trafi, a takie osoby widocznie potrzebują troszke innych relacji niż inni.
Awatar użytkownika
Lagartija
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 378
Rejestracja: 08 sie 2005, 09:43
Skąd: z Kolumbii
Płeć:

Postautor: Lagartija » 11 mar 2006, 15:19

marekkkkk pisze:no tak. Ja tez. I brakuje mi baaardzo czulosci. Moglabym sie tulic przez pol dnia i czuc jego cieplo.

Dokladnie! Ja tez mieszkam sobie z mama. Ojca nie znalam nigdy inei wiemjak to jest go miec. Fakt jest taki ze potrzebuje duzo czulosci od mojego faceta i nie moge sie nim "nacieszyc". Czy w przyszlosci zaloze normalna rodzine? Mysle, ze tak a to z tego powodu ze wiem jak bylo mi ciezko w dziecinskie i bede chciala zeby moje dzieci przez to nie przechodzily, zeby mial prawdziwy cieply dom. Poza tym mysle ze jesli sie spotka ta osobe z ktora naprawde chce sie byc i naprawde sie ja kocha to jest o wiele latwiej!
...Te Quiero Mi Amor...
Awatar użytkownika
Mari*
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 77
Rejestracja: 18 lut 2006, 16:21
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Mari* » 11 mar 2006, 15:23

Olivia pisze:Związku nie umiem tworzyć z zupełnie innych przyczyn.

Tak do końca to nie wiem co jest powodem tego, że nie potrafię zbudować z facetem dobrego związku. Pewnie problem tkwi we mnie ale to, że wychowała mnie tylko mama w jakimś stopniu też na to wpłynęło.
"My shadow's the only one that walks beside me"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 mar 2006, 17:52

Ja jestem z rozbitej rodziny. Na pyskatość i poczucie własnej wartości mi się rzuciło. Poztywnie aż do przesady ;)
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 12 mar 2006, 14:10

hmm... ludzie różnie to odbieraja... niektorzy mają obawy, że im nie wyjdzie, że pujdzie coś nie tak... a inni zas odwrotnie będą sie starac aby było dobrze a nie tak jak w rodzinie... wszystko zalezy od charakteru, osobowości wiadomo, że kazdy na swoj sposob inaczej przez to przechodzi...
Moja koleżanka jest z rozbitej rodziny.. jej rodzice zaniedbali dzieci, ona trafiła do domu dziecka, szybko została adoptowana, nie moze pogodzić sie z tym, że rodzice wyrzadzili jej i rodzeństwu taką krzywde... niestety jej siostra juz dorosla kobieta zamężna, ma córke i zrobila dokladnie to co jej matka... co prawda dziewczynka jest u babci... Koleżanka stwierdziła, że nigdy nie dopuści do tego co jej siostra i matka... chce w przyszlości zalozyć rodzine i być szczęśliwą... a nie popelniac bledy innych
Awatar użytkownika
Mari*
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 77
Rejestracja: 18 lut 2006, 16:21
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Mari* » 12 mar 2006, 15:39

U mnie to chyba chodzi o to, że jak byłam małą dziewczynką w domu nie było dorosłego mężczyzny. Mama nie szukała kogoś kto będzie dla mnie ojcem i chyba przez to nie wiem jacy są mężczyźni, i nie wiem jak z nimi postępować. Uczę się na błędach, może kiedyś się uda :)
"My shadow's the only one that walks beside me"
Awatar użytkownika
Nibeneth
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 17 sty 2006, 12:34
Skąd: z bardzo daleka
Płeć:

Postautor: Nibeneth » 12 mar 2006, 16:05

teraz ja, dziecko z rozbitej czy jakiej tam, rodziny. wychowana przez pijacego ojczyma i zapracowana matke, zeby jakos ta rodzine utrzymac. klucz na szyi, nocne klotnie i swiadomosc, ze jestem ta gorsza, bo nie jego corka. efekt ?? moje siostry maja dzieci, chodz same sa dziecmi, wypaczone pojecie o zyciu i nerwice. moja mama, po latach koszmarow, ma innego meza i szczescie o jakim mozna tylko marzyc. a ja ?? ja nie wiem, co to znaczy sie zakochac w kims, co to znaczy komus ufac i liczyc na kogos. mi jest bezpiecznie samej, ale tez zajebiscie zle. wiem, ze gdybym wychowala sie w innej rodzinie, z innymi priorytetami i innymi przykladami do nasladowania, bylabym inna. reasmumujac, dzieci z rozbitych rodzin maja ciezszy start w zyciu, niz dzieci z rodzin normalnych. sucho i bezemocjonalnie, ale tak jest lepiej..
..czasami wolę być zupełnie sam,
niezdarnie tańczyć na granicy zła
i nawet stoczyć się na samo dno,
czasami wolę to,
niż czułość waszych obcych rąk..
Jagienka06
Weteran
Weteran
Posty: 874
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
Skąd: Z miasta
Płeć:

Re: Rozbite rodziny

Postautor: Jagienka06 » 12 mar 2006, 19:16

mysle, ze dla dziecka jest lepiej jak rodzice sie rozwiada, niz zyja latami w klutniach i awanturach i bez szacunku do siebie na wzajem.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 12 mar 2006, 22:02

agna 24 pisze:mysle, ze dla dziecka jest lepiej jak rodzice sie rozwiada, niz zyja latami w klutniach i awanturach i bez szacunku do siebie na wzajem.

aha....no rozbita rodzina to wlasnie taka. Tylko co chcialas tym przekazac, skoro nie o tym temat <hmm>
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 mar 2006, 03:37

Nibeneth pisze:dzieci z rozbitych rodzin maja ciezszy start w zyciu, niz dzieci z rodzin normalnych. sucho i bezemocjonalnie, ale tak jest lepiej..

Sama sobie przeczysz. :)

Ciężej to może mają w domu, ale gro wychodzi z tego silniejsza emocjonalnie i psychicznie. Lepiej radzi sobie "w dorosłym życiu" niż rówieśnicy i takie tam.

Obawy co do własnego związku są normalne, jeśli jednak dziecko wyzwoli się od przeszłości i tego, co w domu, a zacznie tworzyć własne życie, nową przeszłość ( bo własną), nową przyszłość, nowy dom- będzie ok. :)
Trzeba tylko sobie uzmysłowić, że ja to nie tylko mój dom, w którym wyrosłam/wyrosłem. Czas rodziców kiedyś się kończy :)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 13 mar 2006, 10:21

Koko pisze:Ciężej to może mają w domu, ale gro wychodzi z tego silniejsza emocjonalnie i psychicznie. Lepiej radzi sobie "w dorosłym życiu" niż rówieśnicy i takie tam.

8)

Koko a Ty z pelnej rodziny, prawda ?
Awatar użytkownika
Nibeneth
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 17 sty 2006, 12:34
Skąd: z bardzo daleka
Płeć:

Postautor: Nibeneth » 13 mar 2006, 11:58

Koko pisze:Nibeneth napisał/a:
dzieci z rozbitych rodzin maja ciezszy start w zyciu, niz dzieci z rodzin normalnych. sucho i bezemocjonalnie, ale tak jest lepiej..

Sama sobie przeczysz.

Ciężej to może mają w domu, ale gro wychodzi z tego silniejsza emocjonalnie i psychicznie. Lepiej radzi sobie "w dorosłym życiu" niż rówieśnicy i takie tam.



sucho i bezemocjonalnie napisalam ten tekst :) a jak jest w zyciu ?? nie wiem, moze jestem silniejsza, ja tego nie czuje..
..czasami wolę być zupełnie sam,

niezdarnie tańczyć na granicy zła

i nawet stoczyć się na samo dno,

czasami wolę to,

niż czułość waszych obcych rąk..
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 mar 2006, 12:49

Yasmine pisze:Koko a Ty z pelnej rodziny, prawda ?

Jeśli brać pod uwagę rozwód- jeszcze z pełnej. Sprawa w toku.
Jeśli inne czynniki- z bardzo niepełnej :)

Mniejsza z tym. Nie zgadzasz się?
Ostatnio zmieniony 13 mar 2006, 13:02 przez Koko, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 13 mar 2006, 12:53

Koko pisze:Nie zgadzasz się?

zgadzam sie :). W pelni. Uwazam, ze jestem silna. Biorac pod uwage wszystkie czynniki, to jestem silna.
Pytalam z ciekawosci :).
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 mar 2006, 13:00

Yasmine pisze: Biorac pod uwage wszystkie czynniki, to jestem silna.

I tak trzymaj :) :)
Będzie tylko lepiej. :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 13 mar 2006, 14:37

Sam jestem z takiego związku, więc powinienem wiedzieć. Jedynym problemem, jak dla mnie, była nadopiekuńczość mojej matki i jej konsekwencje dla mojego stanu psychicznego. Moje kochanie może się z tym nie zgodzić (w końcu ja nie jestem obiektywny), ale jak dla mnie to podstawowy problem. Ale jakos sobie z nim staram radzić. Tak poza tym... nie czuję różnicy.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 616 gości