również na poczatku nie czulam wiekszej potrzeby kochania sie z moim pierwszym chlopakiem. To zupelnie nie bylo to. Teraz z kolejnym partnerem jest zupelnie inaczej. Trudno mi powiedzieć czy to kwestia tego, że doroslam czy moze cudonego partnera.

jbg pisze:Albo znaleźć inną, a nie czekać trzy lata jak fortunaaa

Oczywiscie, jesli trwa to tak dlugo jak w moim przypadku to wlasciwie nie mozliwe jest aby wszystko wrocilo do normy. Zdecydowanie wtedy polecam zmiane partnera. <browar>

W poprzednim zwiazku mialam podobna censored ze soba około roku gdy ZUPELNIE przeszła mi ochota na zbliżenia. A w miare gdy moj były dopytywał się i namawiał to oddalałam się jeszcze bardziej. Doszło do tego że nie kochaliśmy się w ogóle. Dotrzymalismy 3 lat i rozstalismy się. Nie wiem dlaczego tak ...

oj ja długo czekałam na moment w którym zaczełam czerpac przyjemnosci;] Z pewnoscią chodzi o czas i odnalezienie swoich potrzeb.

i powiedzcie jeszcze, co sądzicie o olejkach i tego typu sprawach?? jakieś działanie jest? czy jednak te afrodyzjaki to tylko naciąganie??

Pamietam ,że na poczatku tez miałam ciągłe obawy że zajde w ciąże. Przed każdym okresem przeżywałam taki stres że przesuwał mi się kilka dni!! Teraz na szczęscie troche czasu minęło i biore tabletki którym ufam na pewno bardziej niż prezerw. [ Dodano : 2006-11-02, 20:17 ] No i prawda jest ze kilka d...

wiem, macie racje:) po prostu chcialam aby było mu jak najlepiej. Jestesmy ze soba juz pewien czas i chcialabym abybyło tylko lepiej:) <browar>

Strasznie mi przykro ze spotkało Cie cos takiego. Moim zdaniem, jeśli osoba raz zdradziła, może nastąpić to kolejny raz. I wiem to z własnego niestety doświadczenia. Dodatkowo moja znajoma jest w podobnej sytuacji i akurat sklada sie tak że mój facet to przyjaciel jej mężczyzny. Przy niej jest aniol...

nic nie mowil i zawsze konczy sie przyjemnoscia. ale po prostu moja wyobraznia wtedy zaczyna dzialac i sie stresuje:(

Podczas stosunku staje sie strasznie mokra i w tych momentach zaczynam sie stresowac ze nie daje partnerowi wystarczajacej przyjemnosci. dodam ze moj parnter jest typem ktory naprawde dlugo lubi sie kochac ale czasami gdy wszystko trwa naprawde niesamowicie dlugo (oczywiscie nie narzekam bo mi bardz...

a ja wlasnie mam inne zmartwienie.obawiam sie ze to ja utrudniam partnerowi przez swoja budowe osiagniecie orgazmu.co myslicie??