kocham

[ Dodano: 2006-02-21, 09:39 ]
normalnie mi si echce smiac i plakac jednoczesnie niemoznosc zamienila sie w moznosc, tyle ze osoba nieodpowiedznia, ale shiza, chce do mamy, moze by mi wybila z glowy glupoty

No to teraz zastanowmy sie skad sie biora zdrady, niewiernosci, pretensje do siebie i swiata ze sie ksiecia z bajki znalezc nie mozna?... Spojrzalas kiedys krytycznie na siebie i na to co robisz? nawet nie probuje, bo musialabym sie pocac szary mydlem, ale przyjdzie na to czas, zapewne po tym jak j...

sadi, otoz to, ten incydent sklonil mnie do rozmyslam i doszlam do wniosku, ze nie znajde takiego, co to nie zdradza, bo przyklad mam pod nosem, ale wiem, beda zdradzac, dopoki bedzie z kim...

czyli rozumiem, ze jedno z drugim nie ma nic wspolnego uffff, Andrew, ulzylo mie, serio <wsciekly>

nie, On ma zone, poki co nic, ale obawiam sie, ze dlugo to NIC nie pociagnie...

ehhh... ludzie, musze dodac, ze sie ostatnio zaduzylam, w kolesiu jednym, zonatym. stad moja beznadzieja. mam swiadmomosc, ze to do bani, nikt inny mi sie nie podoba, bo ON mi sie podoba no i kolejny raz facet udowodnil, ze rod meski wiernoscia nie grzeszy... fuj, na siebie i na niego

themadablues, słuchaj juz mi sie chce smiac ja jestem w identycznej sytuacji, od kilku dni i ja wiem, ze sie z kolesiem przespie, ty tez to wiesz, wiec daruj sobie te dyrdymaly, ok moj ksiaze z bajki ma ksiezniczke... ehhh

TedBundy, srete tete, wiesz Ksiązę było napisane w ""...

Blazej30 pisze:Jeśli nie znasz facetów na poziomie to poszukaj tam gdzie tacy grasują...

a gdzie to jest bo w tym problem, ze nie wiem...

Marina pisze:Mam nadzieje, że ty również na takiego w końcu trafisz! czego Ci życze z całego serducha

dzieki bardzo

fish , ludzie mowia, ze mi sie w dupie poprzewracalo :) ale ja tak wcale nie mysle. za 3 latka stuknie mi 30 i troche sie zaczynam martwic... nie twierdze, ze nie mam wymagan, bo mam, ale chyba takie jak kazdy. chcialabym zeby byl wierny i nie oszukiwal, bo na tym punKcie jestem wybitnie uczulona. ...

Blazej30,
bardzo mi sie Twój post podoba w końcu coś wywołało u mnie smiech

Chciałam Was zapytać, pisano tu już o zrywaniu i kończeniu, jak to jest z początkiem Co zrobić, skoro nie dopuszcza się do siebie nikogo, nikogo na poważnie Są marzenia o wielkiej miłości, ale każdy potencjalny "książę" jest stopowany. Czasem wydaje mi isę, że naprawdę szukam księcia...

moze byc piekny, ale jak nie zaskoczy to "cos" co jest harakterem wlasnie, to lypa. bywalo mi stracic glowe dla brzydala, ktory mial blysk w oku, powalajacy blysk

piwko, filmik i chwila refleksji - moje walentynki. albo bez tej chwili, calkiem na bezmyslnie...

lollirot pisze:widziała dawno i nie ex-Jedynego :-)

i jakie wrazenia

robinho pisze:W Wenusie, czy w Newie?
Chętnie bym zza winkla popatrzył na taką zabawę

w Newie jest niewygodnie i zimno a w Wenusie szkoda, ze nie wpadalam na to w czasie studiow

no Jest, ale jest niechciany a szkoda, bo go wzielo, tylko co na sile nic sie nie da ...

Szczescie jest wszedzie dookola nas, tylko nie kazdy potrafi je dostrzec i cieszyc sie drobiazgami, a tak naprawde to szczescie jest w nas samych, w naszym mozgu, endorfina i inne enzymy za to odpowiadaja. Amen, gorzej jak ktos nie chce tego szczescia na sile, nawet jak wlazi mu drzwiami i oknami, ...

wyobraz sobie, ze checi mam zajebiscie wielkie i co z tego ciagle nie wiem, dlaczego posiadanie adoratora = posiadanie kogos komu mozna zrobic loda
ale ok, to do niczego nie prowadzi...

Blazej30 pisze:Nibeneth napisał/a:
nie mam komu

A co to za problem Bo nie uwierzę że nie masz adoratorów...

stad jasno wynika, ze skoro mam adoratoro, to powinnam miec komu loda robic...

Blazej30 pisze:To nie myśl do ch...ry irób co chcesz. Najlepiej zakochaj się

bardzo bobra rada, tylko ze ciezko sie zakochac na zawolanie, tym bardziej, ze nie ma w kim

:):) dziewczyno, uciekaj i to jak nadalej ja kiedys zwialam przed takim i cale szczescie wiem, co przezywasz, bo bylo dokladnie tak samo, ale tak sie nie da funkcjonowac, bo kazdy jest tylko i wylacznie swoj a nie czyjs i nikt nie ma podstaw roscic sobie takich praw do drugiej osoby. No

Blazej30 pisze:lanie na kolanie w gołą pupcię

o nie, coś bardziej wyuzdanego

za pozno, bo czasem marza mi sie takie orgietki w wykonaniu starszych panow i mlodszych dziewczynek to nie byl moj facet, wiec nie bylo problemu, to byla moja przyjaciolka i nasz wspolny kolega, ktory nam teraz, za przeproszeniem, dupe truje no, wymyslam, bo to fajne...

ale ja czuje, serio, tylko... no wlasnie, chyba za duzo tych "tylko"...

Blazej30 pisze:A jakiemu facetowi miałabyś ochotę

takiemu, ktory, w jakikolwiek sposob, podobalby mi sie. z twojej wypowiedzi wnioskuje, ze powinnam robic kazdemu, ktory powie, ze ja mu sie podobam i ma chcec sie ze mna umowic, bo rozumiem, ze to jest wlasnie adorator chyba, ze cos nie tak rozumiem...

znalazlby sie jakis adorator, ale to, ze jest, nie sprawia, ze mam ochote robic mu loda

hmmm... mam jakies tam, ale na niektore juz za pozno (za stara jestem) ale takie jak seks na plazy (nad naszym Baltykiem, plaza w Juracie, polecam:)) czy sexik w trojke, one dwie, on jeden - juz zrealizowalam, co nie przeszkadza mi mymyslac czego innego

nie robie ??? bo, akurat nie mam komu

a ja uwielbiam po francusku w obie strony, moze byc 69, moze byc na zmiane, to jest to, co rozgrzewa mnie najbardziej