Cóż... 3:0 dla Niemców. Normalnie '39, niestety.

A tekst piękny.

runeko pisze:Having some trouble with English?

Who? Me? Since when? Unless you count the fact that I haven't been using it for a daaaamn long time...

Hmmm.... Let's see. Hellsing Ultimate OVA, although you'd have to keep your fingers crossed pretty hard, since episodes are churned out by Geneon with stunning speed of 50 minutes per six months; also, you'll have to stomach engrish, courtesy of Paladin Alexander Anderson. Starship Operators isn't b...

Teardrop - przyznaję, nie znam. Ale cóż, to w końcu wyłącznie moja wina, co zamierzam, tak jak w przypadku innych nowych ludzi tutaj zdecydowanie nadrobić.

Maverick pisze:Zatem nie jestes katoliczka.

I właśnie dlatego zawsze jest Luter et consortes. Może nie Kalwin, bo można mieć mu za złe inkwizytorskie zapędy w Genewie i tą koszmarną predestynację, ale Luter jak najbardziej.

Rammstein - "Rosenrot". Przed chwilą "Benzin". Cudne...

You want to feel "WTF?!" after watching anime? Try Paranoia Agent or FLCL. Massive doses of confusion guaranteed.

No, skip that. Watch NGE as soon as possible. "End Of" especially.

Frankly, I was, and still am, utterly enamored with the exchange between Richelieu and Aramis. "You, of all people should know, that a Cardinal is exempt from all mortal laws" "Then you'll answer before God." And the Cardinal pulls his flintlock pistol, shoots and utters "Yo...

Jedno zdanie: zagapić się przy wjeździe do ośrodka egzaminacyjnego, zajechać komuś drogę i oblać egzamin w ten sposób... co za porażka... co za hańba.

Bash - jeżeli nie lubi niemieckiego, to ja w ogóle nie powinienem się wychylać.

A minor problem, like the late Cardinal Richelieu (by Tim Curry" would say.

I'm beginning to really have fun with this thread. Pour it on, people!

Ktoś cytował, średnio zresztą, dowcip o B16. Ja dodam swój:

W przyszłym roku Polskę odwiedzi Papież Benedykt 16. Na miejsce największego spotkania z ludem polskim wytypowano pola w okolicach wsi Grunwald.

Tradycyjne miejsce spotkań ludu polskiego z niemieckim duchowieństwem.

Bulgo pisze:Ta stronka to raczej glupoty

Jak większość w Internecie na ten temat. Ale są wyjątki.

Uważaj, uważaj. Manga może działać z opóźnionym zapłonem. A potem nagle z jakiejś książki wyjdzie ci mała Sadako z tekstem "Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji!"

Believe me.

It goes like that:

"If anyuone does not luve the Lord, Jisus Kreist let him bi aciused, oh Lord cam."

And intonation is butchered in a very competent manner.

Truly a masterpiece comparable to our President's achievements with the National Anthem.

I know, I know... Japanese writing or speaking English do crack me up. I've been watching "Hellsing Ultimate" lately, and the voice of Japanese voice actor quoting 1 Corinthians almost cost me my spleen. Or something more important.

Ja bym tylko przypomianala ze to nei topc do ksiazek wszystkich [taki jest w innym dziale] a ksiazkach o milosci ;P Moon-chan, no co ty... Pratchett - mamy Wielce Oatsa i jego miłość do religii. :D Oraz Magpyów jako słodką rodzinkę. Kres - całe góry uczucia na M, ale nie kończącego się dobrze. Flin...

Go for it, Rune-baby. Make them squirm, O Lady Divine\! And maul Ted for me, will you? He is a "fanboy" but as to his expertise in anything... well. Must I comment that? :D Still, I'll try to keep my somewhat rusty tongue - or fingers in this case - behind my teeth. Last time I have tried ...

Hmmm... Verdammt. A właśnie schowałem szablę. Bić nie będę. Ale z radością powitam parę osób jako cele na strzelnicy.

A tak przy okazji, Ted, ja też Wolfa lubiłem...

Po raz kolejny "Gradus Vita". Mein Gott, jak ja uwielbiam ten kawałek...

Komedie, ale dobre. DeFunes raczej niż Carey.

Kobiety czy kawa? Tak, to prosto z przygód Stirlitza.

Runeko - czasami niezrozumiana przez innych, ale wielce inteligentna. Można się z nią nie zgadzać (choć jeszcze mi się to nie zdarzyło), ale ignorować niepodobna.

Jestem ostatnio po solidnej dawce fantastyki i fantasy. Feliks W. Kres, ostatni Pratchett - z oszałamiającą rolą Babci Weatherwax - do tego zabijająca śmiechem "Róża Selerbergu" Białołęckiej i "1632" Erica Flinta. Każda książka jest w czymś dobra, każda dla kogoś innego. Mi, bo m...

TedBundy pisze:

Haro pisze:Bo tu o milosc chodzi, a nie puste walenie jajkami o tylek partnerki.

bardzo podoba mi się ten fragment Twej wypowiedzi <browar> IMO przypiąć go w formie cytatu, w nagłówku wątku "seks"

Wybitne.

Rammstein, "Rosenrot" z najnowszej płyty. Przedtem Clawfinger, "Nothing Going On" oraz cudowne nagranie "Gradus Vita" w wykonaniu Warszawskiej Orkiestry Filharmonicznej.

Wprost z "Hellsing Ultimate".

Wspominałem już, że mam lekką obsesję na punkcie?

No Teddy, czyli co? Zdolność do samodzielnego przetrwania kryterium człowieczeństwa? Bo tak to wygląda u ciebie, jak nic, zresztą nawet jeśli upraszczam, to robię to specjalnie, bo nie chce mi się teraz rozgryzać tych twoich poglądów. Jeżeli tak, to fajnie, mnie nie powinno tu już być. Wcześniaki ni...

Teddy, a dzięki komu narodzeni mają tak, jak mają? Podpowiem: nie, nie z powodu ostatnich "piętnastu lat dzikiego kapitalizmu", który chyba tylko za Rakowskiego był kapitalizmem? I czego winne są tu dzieci?

Wiesz, Tanebo, nie chce mi się dyskutować w tym momencie, bo jak patrzę na cały ten temat to na widok co poniektórych mi się niedobrze robi, ale na ten ostatni komentarz odpowiem, tobie i Mrt zresztą. Takiego dziecka wcale nie trzeba zabijać. Jest cała masa rodzin, które przyjełyby takie dziecko z o...

No wybacz, Serenity-sama, po tobie chodzić nie będę.

Jakie? Realistyczne. Pasujące do reszty. Nie z cyklu "przez całą książkę doły i koszmar, a na koniec deus ex machina i happy end gwarantowany". Za to dziękuję.